kącik zaprzęgowca

Nazadnik nie musi być używany, sama jeżdżę i startuję bez 🙂
Pojedyncza uprzaż szorowa zwykle jest w dwóch cześciach  🙂
Nasze pierwsze zawody w powożeniu  🤣



a tu fotka : (na środku to my)

Czy ktoś wie, co to jest?? Dodam, że na kłusaku 😉

Floresta - super kucor  😀 jak poszło? dawaj wecej zdjęć.
To były nasze pierwsze zawody. Zajęliśmy 5 miejsce na 7. Dostałam floo, statuetke z konikiem oraz czapke z daszkiem. Klaczka bardzo spokonie sie zachowywała, normalnie nie do poznania  🤣
Pomiędzy balotami dobrze poszło, nie bala się tej foli z balotów. Jedynie mi wylamała przy ,,wodnej'' przeszkodzie tzn była tam polożona jakaś guma, ale za drugim razem przeszła 🙂
Zakręty to ona ma opanowane xD

Runda honorowa :




Pytanie do szanownych zaprzęgowców:
Czy zgadzacie się za mną, że koń zaprzęgowy, oprócz oczywistej umiejętności ciągnięcia, musi być doskonale nauczony ustępowania od nacisku i ogólnie świetnie wyszkolony w obsłudze naziemnej, tak żeby dało się go z każdej strony w każdą stronę, w każdej sytuacji przemieścić/odsunąć/przesunąć?
Pytam, ponieważ tak stwierdziłam w wątku "czemu naturalsi wzbudzają tyle kontrowersji" i zostałam za to posądzona o głoszenie herezji  😎
Wydaje mi się ,że w każdej dziedzinie jeździeckiej jeśli koń jest dobrze ułożony jest łatwiej i bezpieczniej. Faktem jest ,że w zaprzęgu mamy mniej pomocy do dyspozycji ,więc konie powinny być przygotowane z ziemi i reagować na komendy glosowe .Nie znaczy to ,że nie da sie jeździć koniem ,z którym się wcześniej nie pracowało w ten sposób . Metoda jaką się pracuje jest sprawą drugorzędną pod warunkiem ,że robi sie to umiejętnie z głowa i oczywiście bez przemocy. Co do ustępowania myslę ,że uważać należy żeby koń nie robił tego pod naciskiem pasów od uprzęży napierśnika głównie bo wtedy nie weźmie na siebie obciążenia ale sądze, że da sie nauczyć zwierzaka rozróżniania  sygnałów . To takie moje skromne zdanie zaprzegowca miejskiego  😉
Ostatnio :
Ja do Tresera na dwukółce:
-Zawróć ! Zawróć normalnie! No, kółko zrób a nie w miejscu!
Treser zawraca w miejscu.
Zaprzyjaźniona Dresażystka:
- No co chcesz? Piruet zrobił. Normalnie.  😵
Julie, zgadzam się z Tobą  🙂
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
12 czerwca 2011 08:23

mam taką

i nazadnik musi być ? bo na mojego kuca za maly ; / a w niedzielę startuję w zawodach w powozeniu...


W uprzęży jednokonnej natylnik pełni rolę hamulca, więc być powinien, ale na towarzyskich zawodach mało kto zwraca na to uwagę. Tak jak pisała enklawa urząż jest w dwóch częściach:
1 pas przezkonny, podogonie i natylnik
2 napierśnik i pasy ciągowe

Julie przy samym zaprzęganiu trzeba konia przesunąć na boki do przodu lub do tyłu, więc jakby nie było muszą potrafić reagować na dotyk (i nie wazne czy dotykam ręką czy np pasem ciągowym) jak i na głos.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
21 czerwca 2011 19:53
znajoma szuka parki do bryczki. najlepiej polnocno wchodnia Polska ale nie koniecznie. Polecacie cos?

Tak sobie pomyślałam - przedziwnie zapinano kiedyś konie.
Bałabym się powozić czymś takim.
To bałaguła?
To bałaguła?

Chyba tak.

Z tego forum mi wyleciało pod hasłem "bałaguła" .
Tylko te koniki pospinane jakoś tak obok siebie a na obrazie...
Hehe... może dlatego, że to obraz?
Na obrazie to nie wiem co ale bałaguła ma mieć każdego konia innej maści jak na zdjęciu.
Zwracam się z prośbą może ktoś wie albo byłby chętny pomóc mi zaprzęgać mojego ślązaka do bryczki pojedynka ,koń jest świetnie
przygotowany super ciągnie i reaguje na pomoce tylko w bryczce go jeszcze nie zaprzęgałam .
Mieszkamy w okolicach Warszawy proszę o pomoc
Wrzucam zdjecia na prosbe Enklawy 🙂 Czwórka izabelowatych małopolaków 😉 Ten pierwszy po lewej stronie to tata pozostałej trójki 😉



mam filmik z zawodów zaprzęgowych, wrzuciłabym bardzo chętnie, ale nie wiem gdzie. Youtube i wrzuta mi tego nie łykają.


edit- jakość marna, ale jest
. Pobili wszystkich czasem.
Hypnotize super zaprzęg dzieki... :kwiatek:
Salim88 gdzie by to miało być ?
Ratunku, składam właśnie do kupy swoją pierwszą uprząż szorową (wyjazdową) i mam wątpliwości - napierśnik z pasami osobno, reszta osobno, tak? A jak mam takie długie paski przy natylniku:



To nie powinnam ich zapiąć o popręg czy coś?

I czy ktoś mógłby mi wkleić zdjęcie obrazujące jak powinny wyglądać te 'pętelki' na końcu pasów pociągowych?

A może jest jakaś strona z 'instrukcją obsługi' dla zaprzęgowych laików?  :kwiatek:
Teoretycznie możesz śmiało odpiąć natylnik i problem z głowy. Pasy natylnika powinny być zapięte do hołobli, nie do popręgu. Pasy pociągowe w sumie masz pokazane na tym zdjęciu /powinna być taka pętla/. Ja osobiście zaopatrzyłem się w szeklę krętlikową, która baaaardzo ułatwia zapinanie pasów.

Zdjęcia pewnie zaraz ktoś wrzuci, ale myślę, że da się wygooglować.

Mam jedynie jak zapiąć [url=http://koniefryzyjskie.org.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=75&p=24092#p24092]szeklę krętlikową[/url]
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
29 czerwca 2011 20:41
orzeszkowa -musisz poprostu wyciągnąć trochę pasa przez to metalowe "oczko" na jego końcu i wychodzi ci właśnie taki zacisk.

edit: znalazłam jakieś zdjęcie, może ci pomoże o ile coś zobaczysz, ja zapinam do ogromnych szekli bo mi się raz pasy urwały i przykrótkie się zrobiły. Szekle przekładam przez "pętelkę" i wio. Natomiast prawidłowo powinno być tak, że tą pętelkę zaciskasz na orczyku.
Witajcie🙂
Chciałabym przyuczyć moje konie do bryczki 🙂
kompletnie się na tym nie znam, czyli odpada bym robiła to sama
Możecie kogoś polecić w woj. warm-maz kto mógłby pomóc ?
wawrek, natylnik raczej zostanie, bo nie mam jeszcze wprawy w operowaniu hamulcem, a u nas trudno o płaski kawałek terenu 😉 Wiem, że natylnik powinien być przypięty do dyszelków, ale do tego mam taki krótszy troczek - wydawało mi się, że te paski, które zaznaczyłam są za długie 🤔 no i trochę mi namieszały chociażby takie zdjęcia:

TRATATA, właśnie przez to, że oczka w moich pasach są lekko zagięte i mają jeszcze krótki paseczek trochę zgłupiałam.

Ale patenty z szeklami i karabinczykami fajne :kwiatek:
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
30 czerwca 2011 07:56
orzeszkowa -te oczka faktycznie są lekko wykrzywione w każdych chyba pasach po to żeby lepiej się zasinęły na orczyku, więc jak robisz petelkę to musisz zwrócić uwagę czy dobrze "oplecie" oryczyk.

Julina - a gdzie dokladnie? Jakie okolice? Nasze województwo jest całkiem spore. Jak blisko mnie to może kogoś polecę.
TRATATA poszło pw 🙂
Orzeszkowa, może to Ci nieco rozjaśni...
Oj z tym natylnikiem to ja się też kiedyś namęczyłam.
Do dziś muszę dobrze pomyśleć, żeby wiedzieć jak zapiąć.
Pamiętam,że u nas Treser musiał przyspawać takie uszka do dyszli bo brakowało.
W weekend kuknę jak to było. Rzadko używamy tego zaprzęgu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się