kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Gillian, moze byc, ze za malo, bo to ma np duzo witaminy C. ale sam sobie uzupelnia 😉 a smakowac mu moze, bo kwaskowate. sprobuj tez 😉
Gillian   four letter word
20 sierpnia 2011 20:44
zupę szczawiową zjem w każdej ilości 😀
mils   ig: milen.ju
20 sierpnia 2011 21:23
Ja mam takie pytanie z czystej ciekawości w sumie. 😡 Ile może jeszcze pociągnąć w skokach 15-latek?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
20 sierpnia 2011 21:35
mils
Na to pytanie nie można chyba udzielić jednej odpowiedzi, wszystko zależy od stanu zdrowia, od tego w jaki sposób koń jest użytkowany i pewnie od kilku innych czynników. To tak jak z ludźmi, w każdym przypadku jest inaczej, nie ma jakiejś magicznej granicy.
widuje się konie 17letnie w konkursach Grand Prix 🙂.
jeśli jest w dobrej kondycji to może jeszcze sporo pociągnąć.
mils   ig: milen.ju
20 sierpnia 2011 21:44
Dzięki wielkie. :kwiatek:
żaczkowa   gone with the wind
21 sierpnia 2011 07:33
Q., SR to "łezka", taki bardziej wycięty. 😉

SR (łezka)


VSS


marysia550, mój koń ma takie podcięcie na zadniej pęcinie (ktoś ścielił ze sznurkami), ma tam zrogowaciałą skórę i się nie goi.

mils, ogier Orkisz (chyba) w wieku 21 lat chodził juniorskie parkury 135 cm. 😉
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
21 sierpnia 2011 09:27
Mam takie żółtodziobowe pytanie:Czy istnieją jakieś liczniki,które zmierzą ilość przebytych kilometrów podczas terenu?
Z góry dzięki za odp 😉
delta   Truth begins in lies.
21 sierpnia 2011 09:32
iwona9208, jak najbardziej, poszukaj w programach dla biegaczy, są programy na komórki no i oczywiście GPS
W iphonie można ściągnąć taką aplikację która "namierza" trasę - podaje średnie tempo i przebyte km, czasem tylko zdarza jej się pobłądzić 😉
LatentPony   Pretty Little Pony :)
21 sierpnia 2011 18:14
Czy dokracznie (przekraczanie nawet) jest oznaką podstawienia zadu, czy naturalnych predyspozycji konia?
Aż sama się z siebie śmieję, że zadaję tak głupie pytanie.
Jakie głupie? Odwieczny problem 🙂 A co z "naturalnymi predyspozycjami do podstawiania zadu"? 😉
Przekraczanie jest oznaką obszerności i swobody ruchu, ale zdarzają się konie np. krótkie, które nawet spięte na maksa - przekraczają, a są konie np. długie, które żeby nie wiem jak luźno, obszernie i elastycznie szły, to "nie dogonią". Teoretycznie sędziowie powinni to uwzględniać w swoich ocenach. Teoretycznie 🙁
Czy konie mogą jeść w symbolicznych ilościach płatki kukurydziane? Takie jak ludzie jedza na śniadanie?
sa chyba skladnikiem musli 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
21 sierpnia 2011 18:50
Znowu dziękuję, Halo 🙂 Mój koń kiedy po prostu idzie aktywnie (a nie jak osioł), to znacznie przekracza, ale masz rację, jest koniem "krótkim", więc to nic niezwykłego.

Midnette, w stajni w której jeździłam właściciele jednej kobyły dawali jej chyba raz w tygodniu pół opakowania płatków dla ludzi (i to nie takich naturalnych owsianych, tylko takich dla dzieci - 7 zbóż nestle, czy jakoś tak). Powiem tylko tyle, że klacz żyła, nie kolkowała, ani nic. Ale to był jeden, jedyny przypadek, kiedy się z tym spotkałam.
Dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
jak wygląda od strony PZHK zmiana imienia konia? (klacz, bez potomstwa)
ile to kosztuje? jedni mówią, że tyle, co wyrobienie nowego paszportu, inni, że ok. 500 zł (:ke🙂.
i jak to się robi? wysyłam do lokalnego PZHK paszport i co, list z prośbą o zmianę imienia wraz z podanym imieniem? np. proszę o zmianę imienia Baśka na imię Zośka? nie umiem sobie wyobrazić tej procedury 😉
Żaczkowa moja klaczka też miała tam ranę i długo się nie goiło, ale zastosowałam to http://konik.com.pl/pl,product,1321739,balsam,do,skory,z,biosiark.html?partner=2069 Po ranie w dwa tyg ani śladu 🙂
Bay, 500zł to kosztuje zmiana imienia konia w PZJ.
Nie wiem jak to będzie wygladało w OZHK ale może byc, że ci po prostu przekreślą imię i  wpiszą nowe, bo numer identyfikacyjny zostanie ten sam.
Kobyła na której jeżdżę miała zmianę imienia- nie z mojego, a z PZHK widzimisię. Trzeba było odesłać paszport do tego OZHK, który go wystawiał. Oni wymienili w paszporcie kartki, tam gdzie występowało jej imię.
Nie pamiętam tylko, czy dawałam też razem paszport jej źrebaka...
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 sierpnia 2011 06:58
jak wygląda od strony PZHK zmiana imienia konia? (klacz, bez potomstwa)
ile to kosztuje? jedni mówią, że tyle, co wyrobienie nowego paszportu, inni, że ok. 500 zł (:ke🙂.
i jak to się robi? wysyłam do lokalnego PZHK paszport i co, list z prośbą o zmianę imienia wraz z podanym imieniem? np. proszę o zmianę imienia Baśka na imię Zośka? nie umiem sobie wyobrazić tej procedury 😉


zmiana imienia konia w PZJ kosztuje nie 500,a 1000 zł  😉
w PZHK wydaje mi się,że jest to opłata,która zawiera się w "Zmiana danych w paszporcie" i wg tabeli pomorskiego PZHK (Pomorski ZHK]wynosi "41,80+4,00 +opłata pocztowa" , jezeli koń nie był nigdy zarejestrowany w PZj,wydaje mi się,że to wystarczy.
ja mam pytanie odnośnie żywienia - czy może być szkodliwe dla konia, że dostaje posiłki niezawsze o tej samej godzinie? chodzi mi o owies. albo że raz dostanie obiad a czasem nie.
repka, Marysia, Ktoś- dzięki.
a jak mam to zrobić? wysłać im to wraz z listem, zadzwonić najpierw? tak, zmieniałabym w PZHK a nie PZJ. Ktoś, zmieniałabym właśnie w PomZHK, więc chyba łącznie by wyniosło to 45,80 i pokrycie wysyłki w obie strony?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 sierpnia 2011 09:30
Bay, myślę,że tak... może spróbuj tam zadzwonić,to powiedzą ci,jak to technicznie załatwić,ale myślę,że korespondencyjnie też to załatwisz.
dziękuję. :kwiatek:
żaczkowa   gone with the wind
22 sierpnia 2011 12:46
Abeba, widocznych szkód w zdrowiu nie ma, ale trzeba pamiętać, że konie to chodzące zegary i czują się komfortowo, kiedy dostają o tej samej porze. 😉
np. u nas, kiedy stajenny spóźni się 10 min jest taki hałas, że się nie da 😀  stąd też zawsze wiemy, która godzina.
Dokładnie, jakoś widocznie to się na zdrowiu końskim nie odbije, ale im więcej regularności w końskim życiu, szczególnie w karmieniu, tym spokojniejsze psychicznie są konie, a co za tym idzie mniejsze ryzyko powstania jakichś chorób. Poza tym konie regularnie karmione, w odpowiedniej ilości i w spokojnych warunkach jedzą spokojnie i powoli.
dzięki dziewczyny. u nas problem właściwie powstał z tego powodu, że konie wiosną zaczęły przebywać na dworze całymi dniami i nikt ich nie sprowadza na obiad a jak czasem pogoda nie dopisuje to są w stajni i wtedy dostają obiad. więc zastanawiałam się czy darować sobie obiad, żeby nie było nieregularnie czy też źle jak miałby patrzeć jak inne dostają. no ale skoro nie ma złych konsekwencji to nic nie zmienie.
Abeba, ale jak sa na dworze to maja rzucone siano chyba? wiec jedza i tak 😉
U nas konie mają raz dziennie owies i dostają zawsze jak wrócą z wybiegu. A wracają o różnych porach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się