STOP GMO ??

Moi drodzy,

Dostałam od koleżanki maila w sprawie ustawy o GMO, przesyłam go dalej do wszystkich, którym zależy na tym aby nasza rdzenna przyroda przetrwała.

Zablokowanie ustawy o GMO:    http://alert-box.org/petycja/
Czy jest jakies ograniczenie wiekowe co do podpisywania tej petycji, czy moze kazdy?
czy ekolodzy wiedza dlaczego protestuja przeciw gmo? czy tylko dlatego, ze ono jest zle i juz?
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
23 sierpnia 2011 15:56
czy ekolodzy wiedza dlaczego protestuja przeciw gmo? czy tylko dlatego, ze ono jest zle i juz?


Czy ludzie w końcu nauczą się, czym jest ekologia i zaczną nazywać oszołomów przywiązujących się do drzew (lub podejmujących inne tego typu akcje) działaczami na rzecz OCHRONY PRZYRODY?
Nalle, oj, fakt, ze uogolnilam, masz racje. :kwiatek:
czy ci co protestuja wiedza dlaczego to robia?
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
23 sierpnia 2011 16:18
W porządku. Po prostu sama jestem paleoekologiem i de facto zajmuję się jeszcze innym, ale jestem na tego typu uogólnienia jestem uczulona.  😉

Ja nie agituję ani słowa ponad to, co w pierwszym poście.
Wątek o GMO chyba jest, ale mi zamuliło i nie znalazło.
Kto zechce, zajrzy na tę stronę i sam zdecyduje.
Mnie również zastanawia to, o co zapytała Katija. Mam kilkoro znajomych, którzy biegają na protesty, wysyłają ankiety i szerzą potworne wizje, jednak zapytani o szczegóły nie potrafią odpowiedzieć. I nagle się okazuje, że nie wiedzą przeciw czemu protestują.
Należałoby zadać pytanie czym faktycznie jest GMO i czy naprawę są powody do protestów...
Ta akcja ma profil na FB.
Myślę, że tam można spytać.
GMO:
1. wypiera wszystkie inne gatunki danej rośliny, rozsiewa się na sąsiednie pola dlatego nie ma mowy o uprawach bez GMO przy tych z GMO, w końcu zostaną nam tylko rośliny GMO
2. żeby siać GMO rolnik co roku musi kupić nowe nasiona, nie może sobie oczyścić swoich zbiorów i ich wysiać na polu (4-5 firm ma patenty na GMO) co z tym idzie monopol
3. nie widziałam żadnych badań na temat, że GMO nie szkodzi za to są dostępne badania na szczurach karmionych GMO które w drugim pokoleniu stały się bezpłodne(fakt, że badania są kontrowersyjne i ponoć szczury karmione było ziemniakami z genem którego firmy takie jak monsanto, ponoć nie stosują, ale... )
4. niby rośliny te nie zmuszają rolników do stosowania pestycydów za to hektolitrami leje się roundap-herbicyd , do niedawna nielegalnie sprzedawany w Polsce jako biodegradowalny (jeśli monsato tak twierdziło to dlaczego w sprawie GMO miałoby mówić prawdę?)
5. rośliny stają się odporne na szkodniki które odwiecznie je niszczyły, za to rozwijają się nowe choroby roślin,o wiele bardziej szkodliwe  i trudniejsze do zwalczenia (wystarczy poczytać trochę o plantacjach bawełny i rosnącej liczbie samobójstw wśród Hindusów, po tym jak nowe choroby zniszczyły całe pola GMO, a oni zadłużyli się na nasiona, dodatkowo teraz maja problem, bo zdobycie  roślin niemodyfikowanych graniczy z cudem)
Podsumowując: stosowanie GMO nie spowodowało wzrostu ilości ton zboża z ha, nie spowodowało zmniejszenia ilości stosowanej chemii, wypiera lokalne rośliny (np w meksyku z kilkudziesięciu odmian kukurydzy zostało 5),nie znamy długotrwałych skutków jakie rośliny mogą mieć na organizm ludzki ( Wszystko opiera się na tym, że amerykański sąd parę lat temu orzekł że rośliny te nie różnią się niczym od niemodyfikowanych, pod wpływem ogromnych pieniędzy i lobbystów, stąd nie ma potrzeby informowanie konsumentów, że jedzą GMO i prowadzenia badań. Lobbowana była uchwała o tym że klonowane zwierzęta nie różnią się niczym od nieklonowanych i żeby jak przyjdzie co do czego, nie trzeba było odpowiednio znakować mięsa.) Jedyne co spowodowało GMO to nabijanie portfeli monopolistom, dla mnie wystarczy żeby być na NIE.

Pisałam z głowy  na szybko, stąd mało liczb, a te które są mogą się nie do końca zgadzać, kto będzie chciał poszpera w necie tam wszystko jest 😉
Ta akcja ma profil na FB.
Myślę, że tam można spytać.

Można tez przeczytać uzasadnienie samej petycji. Nie ma tam oszołomskich tekstów, że od GMO umrzemy - lecz o tym, że regulacje prawne wprowadzane są niezgodnie z obyczajem i procedurą legislacyjną, jak to się ujmuje "tylnymi drzwiami, to raz, a dwa - że istotnym celem zmian jest eliminacja polskich odmian nasion (tzn. nie tyle polskich narodowo, ile polskich wytwarzanych przez polskich rolników). Jest to więc projekt stricte biznesowy w interesie dostawców materiału siewnego GMO, którzy są poza Polską, to raz, a dwa - wprowadza administracyjne limity sprzedaży nasion lokalnych. Czyli - nie jak chcą mainstreamowe media, że wolno wprowadzać do obrotu żywność GMO, tylko, że żywność GMO musi być hodowana, a inna "tradycyjna" ma stać się marginesem. Reasumując - jak chcesz hodować co innego, niż nakazuje rząd (tj. GMO) to możesz robić to sobie na działce jako emeryt.
Libella, ktoś na forum wrzucał kiedyś link do filmu "Świat wg MONSANTO"; jest w sieci i można go obejrzeć, trwa 1,5h. Mimo, że przedstawia dość radykalne stanowisko, to warto go zobaczyć.
Jak najbardziej ekolodzy powinni protestować, zwłaszcza oni, wiedząc jakie zakłócenia w ekosystemach wywołuje sztuczne wprowadzanie odpornych na coś organizmów.. Poza tym sam fakt nieuchronnego zanieczyszczenia "normalnych" odmian powinien być wystarczającym powodem, nawet jeżeli komuś nie przeszkadzają wszystkie powody wymienione prze sorajkę  🙁
A jeszcze powstawanie chwastów gigantów odpornych na wszystko, które rolnicy w Stanach muszą teraz usuwać ręcznie i nie bardzo sobie z tym radzą, zatrucie i choroby pszczół, które jakoś nie chcą być przy uprawach GMO tak zdrowe jak przy tradycyjnych..

Ale ta ustawa przeszła już przez sejm i senat teraz prezydenta (  🤔 )trzeba prosić, żeby nie wpuszczał do nas tylną furtką  firm gigantów, które zniszczą nam nasze uprawy i nasiona i sprzedadzą swoje - tzn sprzedawać będą rok w rok i jeszcze nakładać wysokie kary za ich "kradzież" (czytaj zanieczyszczenie upraw sąsiednich).

No i z rolnictwem ekologicznym można się pożegnać, a w zamian my nie mamy czego zaproponować..
http://www.pire.swilcza.com.pl/aktualnosci.html
Z tego co powiedzieli w wiadomościach prezydent stwierdził, że ustawa to bubel prawny i nie podpisze 😅
Z tego co powiedzieli w wiadomościach prezydent stwierdził, że ustawa to bubel prawny i nie podpisze 😅

Tak!Tak! Właśnie mówi.
Jednak odnosi się do formy a nie meritum.  🙁
Miejmy nadzieje,że nie podpiszę  🙇
Trochę przykre jest to, że jak się nie poda na tacy to Polak sam się nie zainteresuje,a raczej dla zasady jest przeciwko w sumie w bardzo ważnej sprawie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 sierpnia 2011 17:40
Tania, Idź pogadać na fejsbuku z Gesslerową. Też batalię toczy.
Bardzo dobry artykul na temat GMO: http://ekologia.re.pl/artykul/41568.html#.TljVUm_Qm-5.facebook
Odkopuję bo sprawy związane z GMO nabierają przyśpieszenia.
http://www.biotechnolog.pl/gmo-6.htm
Mnie się wyjaśniła tajemnicza przyczyna znikania pszczół.
🙁
Ale jak to stop? A da się po prostu racjonalnie korzystać?
We Francji standardem jest stosowanie w jednej uprawie średnio 20 różnych , chemicznych oprysków. Rolnicy i ich rodziny, pracownicy obecni przy opryskach walczą z rakiem. WHO uważa, że właśnie przyszło  na świat pierwsze pokolenie, które na skutek takiej działalności człowieka będzie żyło krócej niż rodzice. Czy GMO nie byłoby tu pomocne?
Ale jak to stop? A da się po prostu racjonalnie korzystać?
We Francji standardem jest stosowanie w jednej uprawie średnio 20 różnych , chemicznych oprysków. Rolnicy i ich rodziny, pracownicy obecni przy opryskach walczą z rakiem. WHO uważa, że właśnie przyszło  na świat pierwsze pokolenie, które na skutek takiej działalności człowieka będzie żyło krócej niż rodzice. Czy GMO nie byłoby tu pomocne?

Dodałam znaki zapytania do tytułu, żeby nie stawiać w nim tezy.
Sama mam dość ambiwalentne podejście.
Jednak genetyczne zabijanie owadów mi się nie podoba.
Odkopuję bo sprawy związane z GMO nabierają przyśpieszenia.
http://www.biotechnolog.pl/gmo-6.htm
Mnie się wyjaśniła tajemnicza przyczyna znikania pszczół.
🙁


A za 20 lat wszystkim sie wyjaśni w Polsce dlaczego mamy takie oblężenie onkologii.
Chociaż zapewne moimi tokiem rozumowania w jakiś tajemniczy sposób  zawładnął Gazprom i samodzielnie wniosków nie potrafię wyciągać  😉
W ostatnim "Tygodniku Rolniczym" Pan Profesor z Polskiej Akademii Nauk z uśmiechem na ustach zachwala GMO  🤔
Z racji kierunku studiów mam trochę inne podejście do tematu GMO, bo sama przeprowadzam modyfikacje genetyczne - min. bakteria E.coli odporna na ampicylinę czy wprowadzenie zrekombinowanego plazmidu do korzeni marchwi, które potem świecą w UV 😉

Moim zdaniem jest to temat trudny, bo nie da się przewidzieć długofalowych skutków uprawy roślin GMO. Na pewno założenia są bardzo słuszne, bo obecne potrzeby żywnościowe ludności na Ziemi rosną w szybkim tempie, co niejako narzuca na rolnictwo czy ogrodnictwo potrzebę zwiększenia plonu. Stosowania herbicydów czy ogólnie rzecz mówić agrochemikalów nie da się uniknąć, nie ma skuteczniejszej metody walki z chwastami,szkodnikami czy chorobami 😉
Odmiany GM pozwalają na zmniejszenie ilości pestycydów i są bardzo dokładnie badane przed wprowadzeniem na rynek.
Natomiast osobiście uważam, że nie można przewidzieć czy dana cecha może być przeniesiona na inną odmianę, jeśli tylko mogą się ze sobą krzyżować - może nie ujawni się w pierwszym pokoleniu, ale w kolejnych.  I to moim zdaniem jedyne sensowne ryzyko związane z roślinami GM.

http://www.srodowiskoazdrowie.pl/wpr/Aktualnosci/Czestochowa/Referaty/Klein.pdf
W ostatnim "Tygodniku Rolniczym" Pan Profesor z Polskiej Akademii Nauk z uśmiechem na ustach zachwala GMO  🤔
Jak rozumiem posiadasz znacznie rozleglejszą wiedzę na temat GMO, jego dobrych i złych stron niż Pan Profesor. Może zechciała byś się podzielić? 😉

Prawda jest taka, że człowiek od zawsze w ten, czy inny sposób modyfikował genetycznie organizmy, teraz to rozszerzono. Jest też kwestia popytu na żywność. Obecnie nie da się ekologicznymi sposobami wyhodować jej tyle, żeby zaspokoić rosnące potrzeby ludzkości. No, można jeszcze głodować, jakoś nikt nie chce.
A.   master of sarcasm :]
12 marca 2012 18:43
na bloga cos tam wrzucalam nieco na temat gmo...
Ta reklama robi się już naprawdę nachalna...
W ostatnim "Tygodniku Rolniczym" Pan Profesor z Polskiej Akademii Nauk z uśmiechem na ustach zachwala GMO  🤔


Nie każdy chce narażać się wielkim korporacjom. 😉
Natomiast osobiście uważam, że nie można przewidzieć czy dana cecha może być przeniesiona na inną odmianę, jeśli tylko mogą się ze sobą krzyżować - może nie ujawni się w pierwszym pokoleniu, ale w kolejnych.  I to moim zdaniem jedyne sensowne ryzyko związane z roślinami GM.

Otóż to, a wpływ na ekosystem niestety nie da się łatwo przewidzieć. Odporność na jakiś rodzaj owadów to niewątpliwa zaleta, do tego stopnia, że niektóre rośliny naturalnie mutują w tym kierunku. Czy jest to zaleta wystarczająca, żeby wyprzec inne odmiany z ekosystemu - zobaczymy. I też trzeba tu oddzielić autentyczną ekologiczną przewagę od tego, że rolnicy chętniej wysieją GMO, bo daje większy zysk z hektara.

Z drugiej strony, cały hałas o wpływ GMO na człowieka jest mocno przesadzony. Modyfikacje genetyczne roślin, które jemy nie przenoszą się w magiczny sposób na ludzi (gdyby tak było, leczylibyśmy raka marchewkami, bo podstawą choroby na poziomie komórki jest akumulacja mutacji). Pytanie brzmi, jaki wpływ dana modyfikacja ma na wartości odżywcze rośliny (może banalne dla nas, bo zawsze można zjeść coś jeszcze, albo wziąć witaminki, ale bardzo ważne w biedniejszych krajach, gdzie jedna roślina, jak np. ryż jest podstawą diety).
Alveaner znaczy się skoro nie jestem profesorem to nie mam prawa mieć własnego zdania?  😉

Dla mnie przerażające jest to, że nigdy nie wiemy jaki wpływ na środowisko będzie mieć GMO za 10 lat, 30, 100.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się