Siodła z niższej półki, co polecacie?

pewnie już gdzieś był poruszany ten temat, ale niestety o wintecach i thorowgoodach tyle było pisane, że wyszukiwarka w ogóle się nie sprawdza :/

które z tych siodeł w wersji skokowej/wszechstronnej skokowej produkują lub produkowali (szukam używanego) z klinowymi poduchami

ewentualnie byłabym wdzięczna za namiary(nazwy) na jakieś inne dość tanie używki z klinami, oczywiście pfify i kompleciki za 799.99 w promocji odpadają
Mam pytanie które z tych siodeł jest lepsze  wszechstronne Wintec 250 All Purpose czy wszechstronne Daslo Rimini Pro Light? ❓
azzawa z tego co wiem to wintec'i mają klinowe panele.

chodzi ci o takie (mam nadzieje że co nieco widać)?
klik


edit: literówka
A co to znaczy "klinowe poduszki"? 👀
Sankaritarina dzięki za zwrócenie uwagi, chodziło mi oczywiście o ławki tzn. poduszki na końcach ławek i oczywiście palnęłam bez sensu  😂

chodzi mi o takie bułkowate:

a nie o te wywinięte do góry:

bananowe wogle nie chcą leżeć na grzbiecie mojego konia, a puki co to jedyne jakie na zdjęciu wyglądają na odpowiednie to te cholerne pfiffy

jak przeglądam zdjęcia np. winteców na necie to w ogóle nie widzę jakie mają ławki po pierwsze dlatego, że dużo zdjęć jest pod nieodpowiednim kątem (robione bardziej od przodu), a po drugie w zależności jak siodło ułożone jest na zdjęciu luzem (oparte na przodzie lub tyle) to raz wydają mi się raz klinowe, a raz bananowe i już zgłupiałam

kotlet no właśnie te na Twoim zdjęciu wydają mi się jakieś pośrednie, ale jak sobie wrzuciłam w google wintec 500 (bo jeśli dobrze widzę to to jest ten wintec) to są raczej klinowe

Żadne bez sensu! Ja na serio nie wiem co to są klinowe poduszki i dlatego pytam. 😡
ale właśnie widzę, że chodzi nam o to samo! Tylko ja myślałam, że te "klinowe" to są "bananowe" i o nie pytałam jakiś czas temu w innym wątku.
Potrzebuję siodła z właśnie takimi "klinowymi" poduszkami i za Chiny nie wiem jakiego siodła szukać. 🙁 Wintecki mają takie bardziej bananowe, mi się wydaje.
no własnie ja zrozumiałam, że Ty zrozumiałaś, że poduchy -> poduchy kolanowe 🙂

no właśnie z tego co ja wiem to znaczna większość ujeżdżeniówek ma klinowe poduchy (mam winteca izabelkę i ma eleganckie kliny) a większość siodeł skokowych i close contact ma banany,
tylko że mi one zupełnie do grzbietu nie pasują i osobiście ich nie lubię, bo mam wrażenie, że z takimi zakończeniami siodło nie da rady się nie bujać

dlatego właśnie poszukuje skokówki/wszechstronnego z klinami
Hmmm. Czyli, że to od profilu siodła zależy? Ooo, ciekawe. Nie miałam żadnej ujeżdżeniówki dla swojego konia, więc też anatomicznie "w poduchach" to one się dla mnie nie różniły od innych siodeł zbytnio 😡 Jedną raz miałam pożyczoną, ale to był taki stary lemetex, który był wąski na mojego konia, więc nie siedziało mi się zbyt pięknie.
O, jeszcze prestige GP miał takie poduchy, więc jeśli chciałabyś się szarpnąć, to polecam. 🙂
Ale w innych firmach się nie orientuję za specjalnie. 🙁

Wie ktoś ile cm mają łęki w Daslo? Mogłabym poprosić też o zdjęcia "spodu" ...?
http://allegro.pl/siodlo-ujezdzeniowe-knight-rider-gd0029-i2064344980.html  czy takie siodło zakupić jest sens? Jakieś opinie??
Sankaritarina mam pomiary na zdjęciach, jak chcesz mogę podesłać na maila.Zdjęcia spodu siodła?? Też mogę podesłać, bo akurat siodło mam w domu  😉
Sankaritarina niestety raczej nie mam się czym szarpać na Prestiga 🙁
szukam czegoś taniego, ale w miarę dobrej jakości, najchętniej z wtórnego rynku

zastanawiam się nad Daw-magiem Hubertem. Jeździłam w nim dawno temu, ale jakoś mi nie podpasował, pamiętam że był twardy i i jakiś taki toporny.
Poza tym usadzał bardzo fotelowo (ale że wtedy o jeździe miałam marne pojęcie, to podejrzewam, że mogła to być wina niedopasowania siodła do konia, mojego tyłka i ogólnie brak umiejętności)

Poza tym tu dobrze widac o co chodzi z przekłamanymi poduszkami (to taki sam D-M Hubert):
1.
2.
Miałam takiego Hubercika. Ale jak podrosłam, to był dla mnie za mały 🙁 Cudowne siodło, nie do zdarcia, było wygodne, wytrzymałe, dobra skóra. Raz w miesiącu o nie dbałam, a siodło było jak nowe (inna sprawa, że jeździłam 2-3 razy w tygodniu, wisiało w pokrowcu). Mocne przystuły, mocna terlica. Byłam dzieciakiem mając je, wtedy wydawało mi się ciężkawe.

Jedynym mankamentem było właśnie usadzanie lekko fotelowo. Miałam podkładkę, więc było dobrze. Wcześniej przymierzałam je do konia, kupowałam nowe. Wg osoby wtedy przymierzającej je na konia było w porządku (a przerobiliśmy z 5 siodeł w cenach porównywalnych).
konikikoniczynka a był to nowy czy stary daw mag?
No bo kiedyś to była firma powiązana chyba z dzisiejszym Siodlarzem (tym od Rysiów, Konradów i "Siodeł Olimpijskich"😉 i właśnie siodła Siodlarza mają taki jakiś dziwny klin(?) w przednim łęku, że siodło bardzo pomaga w siedzeniu fotelowo. Może tamtejszy daw mag też tak miał? Przynajmniej mnie to brzmi dosyć logicznie, ale mogę się mylić.
Taki mój daw mag millenium tak nie usadzał. Siodło rocznik ..eee.... 2009? nowe w każdym razie.

azzawa, No, to tak jak ja. Najchętniej miałabym tego Prestiga. Przymierzałam kiedyś i to jest moje siodło marzeń... ale cóż z tego, jak mi kasa nawet na rodzimego Pleszewa nie pozwala w tej chwili.

Wiesz co, może tamten daw mag w którym jeździłaś, był stary i źle wyjeżdżony? Firma w sumie też ewoluowała na przestrzeni lat. Siedziałam w kilku różnych daw magach i niektóre pamiętam twarde, inne, nowsze, odwrotnie - miękkie i cudowne. To pierwsze zdjęcie, które wstawiłaś, jest stare. Pamiętam je sprzed 3 lat jak szukałam pierwszego siodła dla mojego konia. To drugie wyglądałoby na aktualne.
Nowego daw maga nie da rady?
Z wtórnym rynkiem jak to z wtórnym rynkiem - może być fajnie, a może Ci się trafić kolejne źle wyjeżdżone siodło i będziesz miała znowu złe wspomnienia z hubertem, bo ten model jest dosyć popularny, z tego co tak patrzę. Ech, straszliwości z tymi siodłami.

siwaaa Dziękooooować :kwiatek:
Oj, tamto siodło  to był rok 2000, kupowane ze sklepu jeździeckiego. Wersja skórzasta, nie eco.
to, w którym jeździłam na pewno było stare

zdjecia które wstawiłam są aktualnymi załącznikami do ofert sklepów internetowych, nie wiem czy dla tego, że wzięli byle jakie, nietrafione zdjęcie, czy dlatego, że ten stary model jeszcze produkują (tzn równolegle)

w każdym razie w chwili obecnej stać mnie pewnie tylko na używane i to raczej tylko stare modele :/ ale czas mnie nie goni, może znajdzie się jakaś perełka do wiosny 🙂
konikikoniczynka, Aaa to ciekawe. Czyli co - egzemplarz felerny? Albo Hubert felerny? Dziwne.

azzawa, Mogliby te stare zdjęcia wykasować, bo to faktycznie może człowieka skołować. Trochę mi się nie wydaje, żeby produkowali 2 rożne modele Huberta - stary i nowy - ale nie wiem, trzeba byłoby się dokładnie zapytać.

Ja to kombinuję nad tym Daslo... Zobaczym, zobaczym.
nostril   be your own kind of beautiful
31 stycznia 2012 08:51
a czy ktoś jeździl może lub posiada siodło firmy HORZE? Mam zamiar takowe kupić i chętnie zasięgnęłabym opinii 🙂No i czy poduszki wykonane z wełny to dobry pomysł? Jeżdże raczej jak ambitna rekreacja-skaczę i wykonuje podstawowe elementy ujeżdżeniowe.
nostril, To Horze ma poduszki z wełny?
Sankaritarina, nie wiem po prostu 🙂

http://allegro.pl/siodlo-ujezdzeniowe-knight-rider-gd0029-i2064344980.html  czy takie siodło zakupić jest sens? Jakieś opinie??


podbijam 🙂
Ja mam Daw-Mag Huberta i nie polecam ojjj nie. Wcale nie było takie tanie bo z całym osprzętem (czprak, podkładki, popręgi) wyszło coś koło 2700zł. Twarde jak cholera i nie pasuje na  zadnego konia chyba. Przegina się na lewo, siedzi się krzywo...dramat. Teraz jeżdżę na ujeżdżeniówce Passier patron kupiona na rynku wtórnym ale od dobrej znajomej. Nie ma porównania poprostu. Takie jak tu:
atchame, ale kupowałaś nowego czy używanego huberta?
No ja miałam nowego. I w sumie od początku coś było z nim nie tak. Normalnie krzywe było i już...nie wiem też nie chcę generalizować bo może mnie sie trafiło jakieś wadliwe. Ja się ogólnie spotkałam z dobrymi opiniami na temat winteca. Sporo niezależnych osób go chwaliło...ja za bardzo nie znam się na siodłach, ale mnie się w wintekach nie podoba ta zamszowa wyściółka na siedzisku...a tak po za tym wizualnie jest bardzo ładne.
atchame są tez winteci z serii 500 które nie są zamszowe tylko to z czego są produkowane  jest gładkie i z daleka przypomina skórę  😉
azzawa, Daslo jest całkiem plaskate jeśli chodzi o panele. No i Norton Rexine jeśli mnie pamięć nie myli, zaraz wrzucę fotki porównawcze 😉
nostril   be your own kind of beautiful
01 lutego 2012 17:32
no właśnie posiada poduszki z wełny...cokolwiek to znaczy;P
atchame, jakbyś miała plan na wiosnę sprzedać - pisz 😀 bo ja Daw Maga nie popuszczę, obiecałam sobie po sprzedaniu swojego, że kupię!
nostril, kentaur też robi poduszki z wełny. 😉 Kiedyś się ją chyba częściej stosowało do wypełnień siodeł, z tym, że... wełna ma to do siebie, że się uklepuje i nie powraca do swojego poprzedniego stanu jak gąbka albo niektóre materiały syntetyczne, którymi wypełniane są różne siodła, jest mniej trwała. Chyba. Mogę się mylić. Tak czy siak, miałam do przymiarki kiedyś starego kentaura, którego panele były ubite jak naleśniki. :/

Orzeszkowa, Oooo... To ja czekam niecierpliwie na te zdjęcia. 🙂
Sankaritarina, przepraszam, że dopiero teraz, ale musiałam się odmrozić 😁

Nie mogę znaleźć teraz real foto Nortona, mam za to Horse Saver, który jest identyczny jak Norton Rexine CC bodajże:


http://www.okser.pl/norton-siodlo-rexine-p-1508.html

Na Kulkofona okazało się nawet za płaskie. Bardziej przypasowało nam Daslo, które - gdy się patrzy od spodu - wydaje się być płaskie, ale jest leciutko wygięte. Te zdjęcia całkiem nieźle oddają profil poduch:

http://re-volta.pl/galeria/moja/foto/48946
http://www.photoblog.pl/skanalop/96860594/dobry-konik.html

Gdybyś potrzebowała jeszcze jakieś zdjęcia to daj znać, mogę coś jutro cyknąć 😉
OrzeszkowaA dla mnie właśnie Daslo pro light ma terlicę dość znacznie wygietą 🙂 Miałam je i używałam przez rok: ani na poprzedniego, ani na obecnego nie pasowało, tzn tył odstawał/lewitował.
Kiedy się w nim siedziało to wtedy ładnie przylegało (tak jak na zdjęciu z analopa), ale przy anglezowaniu/półsiadzie siodło frunęło do góry :/.
Na poprzednim koniu nie były to duże różnice, ale były. Zrobiłam więc podkładkę klinową żeby zniwelować różnice wysokości, tak, żeby siodło nie fruwało góra dół, z resztą używałam go sporadycznie.

Na obecnym koniu siodło leżało masakrycznie, cały tył sterczał wysoko wysoko i bujało się przód tył. Kiedy siadłam przylegało tak jak powinno, a po odciążeniu tył wracał wysoko nad konia :/, taż wiec sprzedałam je nawet nie próbując jeździć.

Ponadto przymierzam je do kilku innych koni, i zawsze mniej lub bardziej tył odstawał, a siodło mniej lub bardziej bujało się.
Doszłam do wniosku, że robią je na konie z zapadniętym grzbietem  😉

wstawiam też zdjęcia poglądowe grzbietów:
Koń pierwszy - hucuł


Koń drugi - małopolak


P.S. Oczywiscie przy pasowaniu brałam pod uwagę szerokość łęków, nie ładowałam tego samego na wszystkie konie 😉


EDIT A czy mogłabyś coś więcej napisać o Horse Saver/Norton Rexine  :kwiatek:, jak z wygodą, trwalością etc.?
na oko kształt wygląda przystępnie i zachecająco
Orzeszkowa, Ależ, jasne, odmrożenie rzecz najważniejsza! 🙂
To pierwsze zdjęcie z galerii nie działa. 🙁 Musiałabyś link poprawić.

azzawa, Ja to mam wrażenie, że większość siodeł w standardzie jest produkowanych na konie z a) zapadniętym grzbietem b) bez mięśni grzbietu, a z mocno zarysowanym kłębem.
Ale nie wiem, już mi się wszystkie informacje mieszają i za chwilę zacznę na oklep jeździć... albo ze skórą barania pod dpą, o.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się