In memoriam

Halo ta natura to trochę przegina ,właśnie jak zobaczyłam ponad 30 sztuk bydła ,świnie ,konie to mam już dosyć ,facet powiedział że takich samochodów jest kilka w terenie i nie mogą się wyrobić zwozić .
Teraz to już mam starcha i to wielkiego .
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 lutego 2012 18:00
monia, bardzo Ci wspolczuje, przyjmij usciski. Powiedz prosze, czy choroba i padniecie Twojego konia mialo zwiazek z mrozem? Przyznam, ze nie zrozumialam do konca...
Twoje doświadczenie jest bolesne 🙁. Może da do myślenia ludziom, którzy radośnie twierdzą, że duże mrozy NIGDY zwierzętom nie szkodzą.
monia a czy można wiedziec jaki to był wet, tak na przyszłośc w razie "w", może byc na PW 😉
Od 9 do 15 to nie jest olewanie konia przez weta, tylko przez właściciela, bo ja jako wet nie zawsze mam możliwość jechać natychmiast do każdego przypadku-

azebyś wiedziała że jest bo do weta dzwonione było o 9 z minutami i wiem dokładnie dla czego nie przyjechał i nie było powodem zajmowanie się innym cięzkim przypadkiem. Ci co znają historię moją to wiedzą
olano sprawę -  bo to pewnie zaraz przejdzie ....... srutututu
I to mnie wkurza. Dlaczego nie ma jakichś dyżurów wyznaczonych. Ja z chęcią bym płaciła jakąś roczną składkę tylko po to aby ten wet na 100% w bardzo ciężkim przypadku był i udzielił pomocy. Przecież u mnie na Podlasiu jest przynajmniej 6-ciu weterynarzy typowo "końskich" a bywa tak ze jak trzeba to nie ma
Miałam jesienią znowu przypadek kolkowy (trawa juz nie taka ) i moja wetka była gdzieś tam na wyjeździe, a to akurat weekend i inni też nie bardzo - "a bo ja nie moge bo wypiłem" albo jeszcze co innego
na szczęście Agnieszka M zostawiła w domu malutkie dziecko i przyjechała .... . Koń dostał cała serię wszystkiego i spoko. Co by było gdyby taki stan utrzymywał się przez kilka godzin bo żadnego weta nie ma ? Czy nie pojechała bym do kliniki znowu ? A może nie zdążylibyśmy tym razem ......... A przecież to tylko kolka i wystarczy poprowadzac konika
przepraszam za taki długi OT

przy okazji mam pytanie czy koń może np dobę leżeć w jednej pozycji?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 lutego 2012 08:24
777, pod Warszawa, to tych konskich jest nie 6, a kilkunastu conajmniej (jak nie lepiej), do wyboru do koloru, chyba ze masz 'awarie' w sobotni wieczor...
Ale- jak wet (czlowiek skadinad) jest akurat na imieninach siostry i wypil, to nie przyjedzie- logiczne. Na urlopie w Egipcie- no tez ciezko, u innego pacjenta- rowiez, chory- no tez sie zdarza. Lekarze sa ZAWSZE w klinikach - i tam mozna ich znalezc i tam zwierzakowi pomoga o kazdej porze. Dzwonisz i wieziesz.

To troche jak z naszym pogotiwiem, SOR-ami i karetkami. Ze 2 razy zdarzylo sie, ze karetke wzywalam do kogos z rodziny, a dyspozytor odmowil wyslania/nie bylo karetki. No i co wtedy?
Dzwonisz i wieziesz.

Bardzo ciekawe....
Pursat   Абсолют чистой крови
03 lutego 2012 15:32
Skończcie już te dywagacje i przenieście się do odpowiedniego wątku lub załóżcie nowy. To nie jest miejsce na dyskusje o wetach.
Elbrus ogier I kategorii-> 26.12.1989 - 14.02.2012
m. Ekstaza o. Sir Shostakovich

Koń w super formie. Złamaanie nogi bez szans na wyleczenie 🙁

Ciekawa jestem czy stajnia, z której zaniedbania koń dostał urazu zachowa się godnie i wyjdzie z tego z twarzą.
Koń stał w Sj Szarża w Popówku

http://www.bazakoni.pl/horse_40474.html
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lutego 2012 14:24
agaEl,
to Twój zwierzak?
[']

Monia, Żolka - współczuję 🙁

Wadera
Aragonit - Werbena po Arrigle Valley
27.09.1985 - 24.01.2012
🙁
Mój najcudowniejszy przyjaciel, moje marzenie i najcudowniejszy prezent 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lutego 2012 14:32
Bardzo, bardzo  przykro mi 🙁
Pamiętam, że pisałaś, że był w doskonałej formie.
agaEl, strasznie mi przykro - znałam Elbrusa był naprawdę wspaniałym i kochanym koniem.Trzymaj się kochana...
Przeszłam z nim zawirowania zdrowote (układ pokarmowy) wychodziliśmy na prostą-> koń odkarmiony, przytył.
Miał energię i chęć do życia był w super formie. Sam wet dzisiaj mówił, że pięknie wyglądał 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lutego 2012 14:47
Jak doszło do tego nieszczęścia? 🙁
Aguś wiem - niejednokrotnie o tym rozmawiałyśmy - dałaś mu najwspanialszą emeryturę jaką koń mógł by sobie wymarzyć - dałaś mu wszystko co najlepsze a przede wszystkim był bardzo kochany przez Ciebie.
Dzisiaj rano dostałam wiadomość ze stajni, że koń wyszedł sobie z boksu w nocy i prawdopodobnie tłukł się z innym koniem i coś ma z nogą - stoi na 3 nogach.
Mój koń nie otwierał sobie boksu. Wyszedł z niego w nocy i przewrócił się na lodzie w stajni po rozlanej wodzie.
Doznał wieloodłamkowego złamania z przemieszczeniem kości ramiennej prawej nogi.
Nie widać było by się jakoś tłukł z innym koniem. Prawdopodobnie ktoś nie zamknął boksu.

Jak zobaczyłam zdjęcie RTG to przed komentarzem weta wiedziałam, że już nic się nie da zrobić. Kość wyglądała tak w jednym miejscu jakby ktoś na kupkę zamiótł gruz dosłownie. W drugim miejscu kość przemieściła się na sztorc- a właściwie jej dwa kawałki.

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lutego 2012 15:37
agaEl, trzymaj się...jakoś 🙁
Piekielnie to smutne 🙁
Mam prośbę bo tutaj też dużo osób zagląda. Czy jest osoba/prawnik (najlepiej z okolic mazowieckiego, wawy) , która by mi była w stanie pomóc ?

Bardzo bym prosiła o jakieś informacje na pw.
ale kość ramienna? jak zrobiliście jej zdjęcie?
Tak ramienna i chyba także promieniowa. Jak tylko dostane RTG to mogę wysłać.
Pozwolisz, że oszczędze sobie pisania w jaki sposób robiliśmy to RTG i jak musieliśmy ustawić konia. Był wet z przenośnym aparatem.

nie chciałam Cię urazić, tylko wykonanie rtg kości ramiennej u konia wydaje mi się lekko niedorzeczne
ale to offtop, więc nie ma o czym mówić, to jest wielka tragedia i być może zadatek na postępowanie prawne
Ruda_H   Istanbul elinden öper
22 lutego 2012 19:01
Gauner 04.04.2004 - 18.02.2012

zdecydowanie za szybko ...  🙁
Przykro mi 🙁
Co się stało?
Ruda_H bardzo Ci współczuje i doskonale wiem co teraz przeżywasz 🙁 [*]
Niech nasze końskie aniołki biegają na szczęśliwych, wiecznie zielonych pastwiskach. 
majeczka   Galopem przez życie!
08 marca 2012 21:35
Omen (Ognika, Plonez) 1985 - 07.03.2012 ;-((( już wiecznie na zielonych pastwiskach
cudowny wiek dożył
klacz  Fama młp, 1983-2012  Piękny wiek, ale zawsze będę ją miło wspominać  😕
klapcio89   Walczący z cieniem...
31 marca 2012 08:57
Odeszła moja złośnica, największy brudas na świecie, indywidualistka 🙁
Kobyła która nauczyła mnie cierpliwości...
Dlaczego??
Miała dopiero 13 lat  🤔
Łaciaczku, Tęsknie za Tobą 🙁
Mam nadzieję że biegasz po zielonych łączkach i patrzysz na nas z góry!
Klapcio: trzymaj się :przytul:  wiem jak to jest stracic cudownego konia w takim wieku,...
Nie moge tu zagladac, łzy same lecą 😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się