COPD

omnia a gdzie Ty masz napisane, że zioła obciążają organizm? 


emuu, ja nie omnia, ale to ranczolodzierz napisała, ale nie podała źródła

Więc po co te zioła? One tylko niepotrzebnie obciążają organizm, a ich skuteczność jest pod dużym znakiem zapytania. Bo żadne badania nie potwierdziły, że pomagają w leczeniu COPD, a już na pewno nie powstrzymują alergii, czasem mogą nawet ją wywołać.


Fakt, że wygląda na to, że ranczolodzierz myli alergie z COPD.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
25 kwietnia 2012 06:59
emuu, ja akurat pisałam, ze zioła pomagają. Może patrzcie trochę ludzie co kto pisze...  sorry 🚫
Witam
poszukiwane sa chętne osoby na przyjazd, badanie P. Blanki Wysockiej - okolice Olsztyna, Elblaga, Trójmiasto, jak na razie są 2 konie do badania, jak się zbierze wiecej osób koszty dojazdu znacznie się zmniejszą
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 kwietnia 2012 07:50
a ja chyba uderze się własną pięścią  😵
była u nas wczoraj wetka, kucyk ok !! natomiast Rudy ... szkoda gadać  🙄 szmery w oskrzelach + kaszel na tle alergicznym  😵
na razie ACC + inhalacja rokale + moczone siano..
U nas gwałtowne pogorszenie, bo zaczęła pylić brzoza i cała masa innych "cudów"  😵
Trusia absolutnie nie mylę COPD z alergią, niemal "zęby zjadłam" na studiowaniu tego tematu, siedzę w tym już od ponad 7 lat.

emuu owszem zioła mają szerokie zastosowanie i niekiedy mogą pomóc, jednak każde z tych ziół ma swoje konkretne zadania, np. tymianek działa m.in. wykrztuśnie, babka i kozieradka m.in. przeciwzapalnie, glistnik-jaskółcze ziele likwiduje płaskie sarkoidy u koni (sprawdziłam), więc nie należy ich podawać jako środek zapobiegawczy, czy jako suplement wspomagający organizm. To są rośliny lecznicze, zawierają różne związki chemiczne, olejki, które mają leczyć, a nie zapobiegać chorobom. Ewentualnie można je podawać koniom w ściśle określonych dawkach na końcu leczenia objawów COPD (kiedy objawy są, ale bardzo lekkie). Tylko na zlecenie weta.

Inaczej jest w przypadku jeżówki, która działa osłonowo i stymuluje odporność organizmu, tak przynajmniej podają książki zielarskie, opracowane z myślą o człowieku, niestety nie znalazłam podobnych prac dotyczących koni. Jednak niektórzy lekarze polecają je dla końskich alergików.

W przypadku choroby COPD (obecnie RAO) spowodowanej alergią - podczas ataku (pojawienia się silnych objawów) - zioła są zbyt słabe i przez to nieskuteczne, a podczas remisji (całkowitego ustąpienia objawów) - niepotrzebne, a nawet szkodliwe. Obciążają np. wątrobę i nerki, które są odpowiedzialne za wydalanie zbędnych pierwiastków.

Niektórzy uważają, że to co naturalne, jest bezpieczne, przecież to tylko rośliny, których pełno na końskich łąkach. Przeczą temu liczne fakty: chociażby wpływ dziurawca, czy rumianku. Niby nie są dla koni trujące, ale nie służą ich zdrowiu. Brzoza też ma mnóstwo zalet, jest rośliną leczniczą, dla zdrowych koni to przysmak, dla kaszlaków silny alergen.

zduśka, armara bądźcie dobrej myśli, to pylenie potrwa niedługi czas i przejdzie, konie się oczyszczą i wszystko wróci do normy. U mnie wierzby i olchy pyliły ok. 20 dni. Teraz mamy spokój, klaczki czują się świetnie. Trzymam kciuki  :kwiatek:
Hehe to nieźle, bo właśnie zamówiłam od pana Podkowy liście brzozy w celu "odświeżenia" i oczyszczenia organizmu po kuracji antybiotykowej  😂
Ale na wszelki wypadek ogłaszam, że mój weterynarz polecił stosowanie ziół ( w tym secrety pro, lub oddzielnie, prawoślaz, babkę, kozieradkę, korzeń lukrecji) osłonowo po zaleczeniu ataku, w celu niedopuszczenia do kolejnych, lub przedłużenia okresu między jednym a drugim
:kwiatek:

W dalszym ciągu nie rozumiem czemu piszesz :
Trusia absolutnie nie mylę COPD z alergią...
W przypadku choroby COPD (obecnie RAO) spowodowanej alergią - podczas ataku (pojawienia się silnych objawów) - zioła są zbyt słabe i przez to nieskuteczne, a podczas remisji (całkowitego ustąpienia objawów) - niepotrzebne, a nawet szkodliwe.


Więc jednak twierdzisz, że COPD jest spowodowane alergią, a u mnie na przykłąd z pewnością nie,m bo kobyła 3 lata z rzędu czuła się najgorzej jesienią, w okresie przeziębień. Wtedy właśnie nasilały się objawy, które niezaleczone od tej zimy wywołały u mnie zapalenie oskrzeli. A więc - zgodnie z tym co lekarz mówił - u mojego konia RAO ma podłoże chorobowo/wirusowe i jest uzależnione od obniżenia odporności/łapania syfów do ukłądu oddechowego. Nigdy nie kaszlała mi nad suchym  sianem ( teraz dostaje mokre), nie kaszlała też jak chodziła w kurzu czy w hali. Za to kaszle jak zmoknie na deszczu ...
Liście brzozy nie pylą 😉
Trusia absolutnie nie mylę COPD z alergią, niemal "zęby zjadłam" na studiowaniu tego tematu, siedzę w tym już od ponad 7 lat.


Ależ ja nie mówię, że mylisz czy nie, bo tego nie wiem. Mówię, że wygląda, że mylisz, bo posługujesz się tymi terminami jak synonimami. Oceniam po tym, co piszesz.  Twoje konie mają zdiagnozowane COPD?

Zioła są różne. Nie można przenosić działania i skutków jednego na inne. Są zioła, ktore można bezpiecznie podawać przez dłuższe okresy, są takie, przy których jest wyraźnie określone, kiedy trzeba zrobić przerwę i na jak długo. Są takie, które można stosować profilaktycznie i są takie, które tylko leczniczo. Ty chyba wrzucasz wszystkie do jednego kotła, bo piszesz:

„np. tymianek działa m.in. wykrztuśnie, babka i kozieradka m.in. przeciwzapalnie, glistnik-jaskółcze ziele likwiduje płaskie sarkoidy u koni (sprawdziłam), więc nie należy ich podawać jako środek zapobiegawczy”. 
Jak w ogóle można stosować glistnik jako środek zapobiegawcze przeciw sarkoidom? Smarując całego konia (no, może z pominięciem kopyt  😉 )?

Na stronie Podkowy jest poradnik zielarski. Na r-v jest wątek o ziołach.  Polecam.

omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
26 kwietnia 2012 12:29
Kozieradka działa również wzmacniająco na organizm.
większosc ziół w przeciwieństwie do "skoncentrowanych" związkow stoswanych w lekach przemysłowych działają długofalowo. Oczywiście, że nie ma potrzeby ładowania ziół w młodego, zdrowego konia. ale podawanie ziół koniom ze stwierdzoną choroba lub starszych jest zupełnie sensowne. nikt nie każe stosowac ziół bez sensu - na zasadzie glistnika koniowi z wadą serca... Zioła trzeba stosowac wg wskazań i zaleceń.
ale są zioła - np. gryka czy kozieradka - ktore działaja ogolnie wzmacniająco na organizm i warto je podawac starszym koniom (przy czym u klaczy w ciazy nalezy ZAWSZE  konsultowac podowania każdego zioła).
Przy COPD dzieki temu, ze moja kobyła ma podawane zioła ataki są rzadsze niż mogłyby być i łatwiej przez nią znoszone.
Zgadzam się z omnia 🙂
Jak mogłam pomyśleć, że liście brzozy pylą  😂
Tymczasem mój Niuch wczoraj już nie kaszlał wcale na lonży, zaś z nosa jej leciało strasznie taka wodnista ciecz. Wet mówi, że zaraz będziemy mieli czyste oskrzela  😅
emuu RAO może powstać na skutek różnych chorób układu oddechowego, w tym także alergii. Akurat u ciebie powodem były wirusy, dlatego inna jest droga leczenia, inne środki zapobiegawcze. Prawdopodobnie twój koń wyjdzie z tego i nie będzie miał nawrotów. U nas niestety nie ma na to szans.

trusia tak obie moje klacze są alergikami, ale tylko ta młodsza weszła w II fazę COPD (j/w RAO), reaguje na znacznie więcej alergenów  🙁

Zgadzam się z tym co napisałaś. Muszę tylko sprostować - że nie wrzuciłam wymienionych ziół do jednego kotła... chodziło mi o to, że każde z nich ma konkretne zastosowanie, a niektórzy podają zwierzętom zioła do leczenia chorób, jako wzmacniające i zapobiegawcze. Celowo wpisałam m.in. glistnik, żeby to uwypuklić. Bo przecież glistnika nie serwujemy kopytnemu profilaktycznie, żeby nie obsypały go sarkoidy. Wykorzystujemy go do leczenia dopiero, gdy pojawią się zmiany chorobowe. Tak samo powinniśmy postępować z pozostałymi ziołami leczniczymi. Dlatego nie rozumiem celowości stosowania np. babki jako zioła osłonowego, jak napisała emuu.

Oto właściwości babki zwyczajnej: surowcem leczniczym są liście. Zawierają one glukozyd (aukubinę), flawonoidy, garbniki, witaminę C i sole mineralne. Działają wykrztuśnie, na przewód pokarmowy, a zewnętrznie przeciwzapalnie i bakteriostatycznie. Babkę stosuje się jako lek pobudzający wydzielanie soku żołądkowego, osłaniający w chorobie wrzodowej żołądka, dwunastnicy, w stanach zapalnych błony śluzowej przewodu pokarmowego: jako łagodny środek wykrztuśny w nieżytach górnych dróg oddechowych (szczególnie u dzieci) z zalegającą wydzieliną i utrudnionym odkrztuszaniem. Zewnętrznie używa się babkę do okładów na trudno gojące się rany, oparzenia, owrzodzenia, do obmywań w stanach zapalnych sromu oraz na miejsca ukąszeń owadów, czyraki; odwar do przemywania oczu przy zapaleniu spojówek.

Jeżeli koń został wyleczony, nie ma wrzodów żołądka, nie ma wydzieliny ropnej z nozdrzy i zwężonych oskrzeli, nie kaszle, to poco ta babka? 

Natomiast zgadzam się  z emuu odnośnie osłonowego działania kozieradki, prawoślazu i korzenia lukrecji.


Czy jeśli u konia leci "woda" z nozdrzy ale tylko podczas intensywniejszego wysiłku i brak kaszlu itp to czy to jest już alergia ?
Normalnie nic się nie dzieje - tylko podczas wysiłku
co to może być ?
To nie powinno być groźne. Ale obserwuj konia.
Kurde strasznie to wygląda bo leci z nozdrzy jak z kranu.
Nigdy dotąd nic się nie działo dopiero po 5 tyg pobycie w -wie takie cuda.
Dzisiaj będzie wet to się zobaczy ale wiem ze lepiej tu zapytać - nie raz się przekonałam że więcej info i pomocy  znajdę na volcie
niby może to być alergia ale alergia to raczej objawia się niezależnie od wysiłku
no chyba ze to alergia na pracę to by sie zgadzało 🙂
z drugiej strony praca = wzrost ciśnienia a to może ma wpływ na coś tylko jeszcze nie wiem na co .....
Jak jest Wodnista to nie ma sie co martwić 🙂 przy alergii jest zazwyczaj bialawa 🙂
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
27 kwietnia 2012 12:33
a propos babki lancetowatej - działa bakteriostatycznie - czyli u konia z COPD hamuje rozwój bakterii w wydzielinie zalegajacej oskrzela. Dusznosć u koni z COPD na tle alergicznym spowodowana jest  ZWĘŻENIEM OSKRZELI  wiec koń chory na COPD, dostajacy babkę lancetowatą moze mieć mniej nasilone objawy dusznosci. Zalegajaca wydzielina nie musi być ropna by powodowac problemy oddechowe. Babkę lancetowata podaje się zwykle zwierzakom chorującym na drogi oddechowe z zalegajaca wydzieliną, własnie dlatego, że POMAGA zachować układ oddechowym w jako takim stanie. Koń z COPD nie może zostać wyleczony. Żyje od ataku do ataku, a stosowanie babki lancetowatej zmniejsza masilenie ataku.
Naprawdę nikt nie każe stosowac babki w przypadku konie nie chorujacych na COPD czy zapalenie górnych drog oddechowych...
Mam pytanie nie dotyczące ziół, tylko sterydu, a konkretnie mam na uwadze DEXAFORT. W mojej lecznicy jest dość drogi, jeden zastrzyk to wydatek 30 zł. Wiem, że cała buteleczka 50 ml tego leku w hurtowni weterynaryjne nie kosztuje więcej niż 80 zł. Czy wiecie, gdzie to można kupić przez internet, albo przez telefon, choćby na receptę? Żeby było w rozsądnej cenie. Pilnie poszukuję tego leku, obecnie nie jest nam potrzebny, ale wiecie jak to jest z alergią  🙁
Słuchajcie, czy jest jakaś realna szansa, żeby dostać Flixotide i Atrovent z refundacją u lekarza, kiedy nie ma się stwierdzonej astmy  🙄 ?

Rudy aktualnie w 'blankoterapii' - jest dużo dużo lepiej! 😉 Stoi na odpylonych trocinach, moczymy siano z owsem, dostał już acetylocysteinę i antybiotyk, teraz czas na inhalacje.
Kolebka, nie bardzo. Przynajmniej mnie nie udało się w ten sposób uzyskać recepty.Udało się dopiero na kogoś z rodziny z astmą.
Kolebka, nie. Najłatwiej jest, jeśli lekarz ma chorego na astmę w rodzinie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 maja 2012 09:31
Kolebka, a kupujesz leki dla konia w jednej aptece? Znają cię tam już z widzenia i wiedzą o chorobie konia? Mi przy którymś zakupie babki zaoferowały pomoc i obdzwoniły inne apteki organizując darmowe dostawy flixotide "bo prawie przeterminowane" (3 mies. ważności), "bo pacjent oddał bo mu już niepotrzebny, a 20 dawek zostało", "bo lekarz zmienił leczenie, a babcia zapasy porobiła". Każdy lek opisany, a z GSK dostalam za przysłowiową złotówkę końcówki do inhalatorów, żeby utrzymać w miarę możliwości jałowość.
Dziewczyny z apteki wiedzą, że to być-albo-nie-być mojego konia i pomagają jak mogą. A więc da się! :-)
Dopiero zaczynamy leczenie, więc jeszcze nie miałam okazji kupować.
Ale dziękuję za informacje, może jakoś uda się załatwić trochę taniej  :kwiatek:
Oddam jedną z moich COPDowców. Wiecej w dziale ogłoszenia. Dodam tylko ze objawy całkowicie ustapiły, nigdy nie musiała dostawac leków, śmiga pod siodłem bez problemu, ale zaczeły sie lekkie problemy ze szpatem (chyba, bo nie do końca zdiagnozowany).
Alvika

ciekawe kiedy zamkną im apteke 😉 chyba ze na potrzeby wlasne biora ale w duzych ilosciach i czesto moze podpasc w nfzcie

Edit:
chyba że źle zrozumiałam i Ty masz recepte na to tylko poprostu dostajesz po takich cenach
Jak długo (bez szkody) można podawać syrop prawoślazowy? i czy podawał ktoś koniowi taki syrop domowej roboty? mamy dawkę 50 ml dziennie to np. przez miesiąc zeszłoby, jeśli dobrze liczę 10-15 buteleczek aptecznych...
Wybaczcie laickie pytania, ale podjęłam w końcu "tą decyzję" i czuje się trochę jak dziecko we mgle.

edit. wiem, że mogę za to dostać bana, ale tutaj mam większą szansę odzewu, niż w ogłoszeniach- jeśli ktoś miałby equinehaler albo babyhaler na zbyciu, bardzo proszę o kontakt :kwiatek:
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
08 maja 2012 06:06
kalaarepa, odpukaj w niemalowane ;-)
Czasem kupuję na receptę "zieloną" od weta, a czasem na zwykłą z refundacją. A zazwyczaj po prostu kupuję co potrzeba, a potem raz na miesiac donoszę na to papier. Bez papieru dostaję tylko tzw. zwroty od pacjentów.
I - co mnie bardzo cieszy - już od dłuższego czasu męczymy ten sam zestaw inhalatorów, bo konisko jest już dość stabilne i z rzadka wymaga wspomagania.

Teraz w ramach początków pokasływania raz na 3-4 dni do owsa dostaje herbatkę tymiankowo-podbiało-prawoślazo-babkową.
Dziewczyny, a jak jest mniej wiecej cena Flixotide (125 mg/120 dawek) na receptę refundacyjną? Bo bez refundjacji, z tego co szukałam w sieci to ok 90 zł?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 maja 2012 07:04
jak ja kupowałam ( ale w zeszłym roku ) to coś około 10 zł , więc jest różnica !
Tfu, przepraszam, pomylilam się, mamy zapisaną dawkę 250 mcg. Cena z refundacją podobna?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się