Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Za darmo jest tez w Mbanku. Mam, polecam zwłaszcza, jeśli ma się złotówkowe też tam.
Cobrinha- ja mam konto w LLoydsie i przelewałam jakiś czas temu kasę na konto w PKO, opłata w LLoydsie 10 funtów, bez dodatkowej opłaty w PKO i pieniądze były w 3 dni
Gracja   Piękna i Dobra Księżniczka
09 maja 2012 17:20
Czy któraś z re-voltowiczek mieszka może w US? Chodzi mi głównie o koszty utrzymania konia w okolicach Toronto i Chicago w stajni klasycznej (a nie np. na jakiejś farmie, gdzie są sami westowcy😉 ). Transportował ktoś konia z Polski tam  ❓

I drugie pytanie - tym razem UK - czy znacie stajnie w okolicach Hull, Yorkshire? 😉 może być PW
Ja mam w HSBC 😉
wiem, że też oferują jakieś przelewy na zagraniczne konta, ale nie wiem czy muszą to by konta walutowe, czy normalne w zł... muszę się dowiedzieć.
Gracja z tego co pamiętam koszt przewozu ALE aż do Kaliforni - wyniósł naszych klientów ok 10 tys euro. Nie wiem czy to prawda, czy tylko tak powiedzieli, żeby zbić cenę konia, tylko powtarzam  😉
Gracja   Piękna i Dobra Księżniczka
09 maja 2012 21:42
salto piccolo, dzięki 😉 trochę poszperałam w googlu i wyskoczył mi jakiś stary temat na voltahorse, gdzie ludzie podają cenę między 6-10 tys. $. Jakoś na mniej nie liczyłam, ale cóż - jeśli się zdecyduję, moja konia na pewno poleci ze mną, chociaż może nie od razu 😉
Cobrinha - z HSBC możesz przelać na konto złotówkowe też (miałam konto w HSBC ale na całe szczęście już się od tej beznadziei uwolniłam dawno), musisz tylko wybrać, czy przewalutowanie robi bank w Polsce, czy HSBC - HSBC przewalutowuje po średnim kursie złotego, a bank w Polsce po kursie kupna, więc mi się w 90% opłacało bardziej przewalutowywać w UK, ale to zależy od tego jak stoi funt. Na stronie HSBC i polskiego banku w którym masz konto powinien być kurs. Przy małych sumach różnica jest niewielka, ale jeśli chcesz przelac jakieś większe pieniądze, to potarfi wyjść po kilkaset zł różnicy.

karolina_, leci PW 🙂
Dziewczyny, potrzebuję kogoś kto mieszka w UK i mógłby pomóc mi w zakupie czegoś na ebayu. Sprzedawca nie chce wysłać do PL🙁
ChingisChan   Always a step ahead! :)
16 maja 2012 21:21
A jakie są zwyczaje i niecodzienności w Skandynawii? 🙂 Pytam z ciekawości.
Gracja  W okolicach Toronto ciężko było znaleść stajnię westową. Przeważnie stajnie były prowadzone przez potomków imigrantów z Europy i królował styl klasyczny. W pensjonatowo-szkółkowej stajni na 30 koni były 2 prywatne jeżdżone westowo (arab i qh). Reszta koni ujeżdżenie i mniej skoki, nawet często były wyprawy na amatorskie zawody. Pensjonat tam kosztował w 1998 roku 200 CD, w lecie konie 24h na pastwiskach, po 4 sztuki na hektarowym trawiastym padoku. Jak mało trawy to sianko dostawały. Wybudowali halę. Podobno teraz 300 CD.
Jest jedno ale. Dla Kanadyjczyka BARDZO BLISKO to w zasięgu 100 km 😉  A stajnie były najbliżej po 20 km od miasteczek i miast. I zero komunikacji zbiorowej. Nawet jak jakiś Greyhound jeździł to miał przystanek w miejscowości 20 km dalej. Także bez samochodu ani rusz.
chciałam zapytać osoby pracujące w stajniach przy koniach, jakie macie warunki jeśli chodzi o wakacje? jak to u Was wygląda? jak z dniami wolnymi ustawowymi, świętami itp?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 maja 2012 15:02
W mojej byłej stajni gdzie byłam 2 lata, miałam normalnie święta wolne i wszystkie poniedziałki (czasami jak koń był w areszcie boksowym, rano trzeba było go zrobić a po południu spr czy jest ok i dorzucić siana- ale to rzadko). Urlopu na rok miałam do wykorzystania 35 dni- oczywiście płatny. Zdarzało się, że np nie było meczu, szef gdzieś wyjeżdżał i dostawaliśmy extra dzień wolny. Z urlopami nie było problemu-trzeba było tylko uprzedzić szybciej.


Teraz to pracuje tylko "na sezon" więc jako taki urlop raczej nie wypada-choć w razie czego sądzę, że nie było by z tym problemu.  Dzień wolny jest jak najbardziej🙂

Fantazja masz w pracy jakieś problemy  z urlopem?

p.s. w uk nie legalne jest nie dostanie urlopu więc to żaden bonus a wymóg
Macie jakieś dodatkowe ubezpieczenia?
derby, no niestety tak,
wow dużo 35 dni
ja wszystkie święta pracuję, wolne są poniedziałki,
a teraz się dowiedziałam, że po roku pracy mogę mieć 3 tygodnie urlopu
jak pracowałam w UK to szef po pół roku pracy zaproponował mi urlop 2 tygodniowy, kupił mi bilety do PL w dwie strony, zapłacił, odwiózł na lotnisko i przywiózł i nie było problemu
jakieś dziwne reguły są tu we Włoszech, muszę poszukać, poczytać o tych urlopach jak to jest naprawdę

a powiedz mi, jak się liczy dni urlopu? bo nasz tydzień pracy to od wtorku do niedzieli, normalnie liczy się od pn-pt
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
26 maja 2012 12:33
urlop 5 tygodni- w uk liczony włącznie z wolnym dniem.  Jak we Włoszech jest nie mam pojęcia. Jakby mi ktoś urlopu nie dał sama bym sobie go "dała" ;-)
derby, ach zobaczymy jak to będzie
praca jest ciężka i uważam, że 3 tygodnie w skali roku to mało, żeby dało się odpocząć
ale co ja tam wiem.... 😉
a jakie sa ogólnie warunki pracy w UK? jakie zarobki mniej więcej. Z tego co patrzyłam najwięcej jest stajni derby czy haunting, polo, a co z dresiarstwem? cięzko jest się wkręcić w coś takiego?
_kate, haunting to mogą robić tylko duchy 😁 W Anglii jest tzw stawka minimalna za godzinę i nie pamiętam dobrze, ale jest to ponad 5,80 funta. Niestety, ale większość właścicieli stajni woli płacić tygodniowke, której wysokość jest baaaaardzo różna (ja nie zgodzilabym się pracować za mniej, niż. 200)
Jeśli chodzi o dresaz, to zawsze coś się znajdzie, jednak prawdą jest, ze największe prawdopodobieństwo jest znaleźć robotę przy wkkw i co za tym idzie, w huntingu 😉
_kate - dresaż też znajdziesz, poszukaj tu http://www.careergrooms.co.uk/ ale w Niemczech byłoby Ci łatwiej coś znaleźć.
Ikarina późno było  😀 😀 😀 ja zdecydowana nie jestem, myślę, że pracują gdzie indziej zarobiłabym więcej niż przy koniach, ale tak się luźno zastanawiam. Hunting i wkkw zdecydowanie odpada. No chyba że nie wyższe niż trawa  😉
_karolina dzięki! takiej stronki szukałam! Niemcy odpadają, bo ja będę w UK. Powoli muszę się rozejrzeć za moimi możliwościami rumakowania, czy to w kontekście pracy czy kupowania jazd.  :kwiatek:
_kate, na yardandgroom też popatrz, są oferty ze stajni ujeżdżeniowych
[quote author=_kate link=topic=823.msg1412738#msg1412738 date=1338105069]_karolina dzięki! takiej stronki szukałam! Niemcy odpadają, bo ja będę w UK. Powoli muszę się rozejrzeć za moimi możliwościami rumakowania, czy to w kontekście pracy czy kupowania jazd.  :kwiatek:
[/quote]

Odpuść sobie Londyn w takim razie, ze względów organizacyjnych, a zamiast kupować jazdy poszukaj konia do współdzierżawy, bo jazdy tu są baardzo drogie.
Mamy tu kogoś z Belgii? Ew. Holandia, okolice Eindhoven?
ja mam konto w HSBC uk , a przelewy do Polski robie za pomoca firmy Transfer24 , naprawde tanio , rejestracja online , bezpiecznie , przelewam juz jakos 6 mies  i jest ok
Do voltowiczów w UK: Czy ktoś z Was jest mi w stanie podpowiedzieć jakie są angielskie wymagania w ujeżdżeniu na novice, elementary i medium? Teorytycznie odpowiada to naszemu P, nowym N, i starym/ kucykowym N, ale są róznice (w programach novice które do tej pory widziałam nie ma ustępowań, za to są dodania w galopie na długiej wodzy...). - nie mogę zaleźć na british dressage elementów wymaganych w danej klasie, więc mam nadzieję, że ktoś tu wie i zechce się podzielić.
Jakiś czas temu przeglądałam i uczyłam się do konkursu jeden z programów elementary i było tam z tego co pamiętam: przejścia: stęp-galop, galop-stęp, wolty 10 metrowe w kłusie, kontrgalopy. Mam gdzieś wydrukowany ten program ( po jednym programie novice i medium też mam gdzieś w bałaganie na biurku 😉). Jutro odkopię i wstawię scany.
In.   tęczowy kucyk <3
05 czerwca 2012 01:04
Też mam pytanie do Voltowiczów w UK 🙂 Ile orientacyjnie kosztuje pensjonat w UK? Nie w dużych miastach, ale też nie na wiochach, powiedzmy średniej wielkości miasto+najbliższe okolice :p
Ja za diy płace 27 za tydzień + sloma i siano (ja ma słomę za 1,5 funta mala kostka, inni czasami placa 3, wieeelki nalot kosztuje chyba 18, siano kosztuje 3 funty mala kostka i chyba 30 wielki balot) Za hotel z Full serwisem w mojej byłej stajni ceny zaczynały się od 100 tygodniowo, ale widziałam stajnie co proponują 80.
Mamy tu kogoś z Belgii? Ew. Holandia, okolice Eindhoven?


ja sobie pomieszkuje w Belgii. do eindhoven jakies 150km.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się