Laicy o koniach

Moim ostatnim źródłem uciechy jest końska wikipedia. Ile tam typowo laickich kwiatków  🤣 Moja siostra postanowiła uratować świat i od kilku dni edytuje artykuły, ale co wcześniej zapisałam, to moje.

"Ogiera kastruje się, gdy staje się niebezpieczny dla klaczy." Matko, toż to przemoc w rodzinie! Dzwońcie na Niebieską Linię... Albo lepiej do Drzyzgi  😁

"Lewada jest elementem wykonywanym na zawodach ujeżdżenia.(...) Można się jej nauczyć tylko w Hiszpańskiej Szkole Jazdy w Wiedniu." A na zdjęciu jakieś lewo wykonane dębowanie.

"Konie gorącokrwiste nadają się wyłącznie do wyścigów."

Oprócz tego anglezowanie i zawieszenie jako figura ujeżdżeniowa, konie "pełnej krwi arabskiej", o ortografach i przecinkach już nie wspomnę. Niby dobrze, że się interesują, ale tak bez wiedzy ani sprawdzania?

napisane przez obronce zwierzat:

"Konie sa zdrowe i znakomicie nakarmione a ich przodkowie KONIKI POLSKIE i HUCUŁY czy TARANTY zyjace dziko zyly bez stajen lecz w zimie pokryte gestym futrem. "

wiedzieliscie, ze taranty to przodkowie konia?!

A koniki polskie? 🙂

skoro tak juz sie licytujemy, to hucuł?  🤣

haha może miało być TARPANY  😁

Moja mama do babci po tym, jak rozpakowałam derkę przeciwdeszczową dla konia:
"Maaamooo! Kaja namiot kupiła!"

Mój tata ostatnio mnie powalił na łopatki. 🤣
Pojechał ze mną wyjątkowo na stajnie. Ja mu opowiadałam co jest co i chciałam go jakoś tym zainteresować. Na jeździe porobiłam lotne zmiany nogi i ustępowania.Później mu powiedziałam co to lotna zmiana nogi iwg. W domu mój tata do mojej mamy; ,,A Ola robiła wolną stopę!!''
Moja mina;  🤔 🤔wirek:
W końcu się domyśliłam o co chodzi a tata stwierdził,że wiedział, że chodziło o coś z odnóżami.  🤣

Haha LatentPony  😁
bakalia07 hehe ciekawe 😀

LatentPony, bakalia07, dobre! 😀
Kiedyś pojechałam z mamą do centrum handlowego, było to jeszcze za czasów kiedy rzeczy końskie były w Go Sporcie. Oczywiście wchodzimy do sklepu i od razu lecę na dział jeździectwo pooglądać i pomacać wszystko. Mama dzielnie za mną idzie, ogląda wszystko zza moich pleców. Na półce na dole leżała derka przeciwdeszczowa z kapturem. Na opakowaniu było zdjęcie tej derki na koniu, moja mama patrząc na zdjęcie krzyczy do mnie przez pół działu 'Patrz Karolinko! Pokrowiec na konia!'😂
I śmiać zawsze mi się chce z koleżanki, która nie może zapamiętać nazwy 'czaprak' i za każdym razem mówi, że jest to kapok.  😁

Moja mama też jak zimówkę zamówiła pytała się po co mi śpiwór.  😁 Zresztą mówi na tą derkę śpiwór za każdym razem jak ją do domu przynoszę.

Moja mama mimo ,że już wie jakie są nazwy sprzętu to i tak na derkę mówi sukienka,a na owijki owiewki...

Dzięki wam przypomniało mi się, jak na samym początku mojej przygody z jeździectwem nie mogłam zapamiętać słowa czapsy (oczywiście chodziło mi o sztylpy, ale tam gdzie zaczynałam jeździć mówiło się na to czapsy). I zamiast "czapsy" mówiłam ciągle "przyczepy" 😉 Nie wiem skąd mi się to wzięło ;D

Moja mama dzisiaj mnie rozwaliła na łopatki, rozmawiamy i w pewnym momencie ona pyta z bardzo poważną miną: to na kucach można galopować? Moją reakcją było 🤔 a po 5 minutach zmieniło się na 😂

Mój K. dzwoni do mnie z delegacji z pytaniem "Kochanie, jak się nazywa ta rasa koni arabskich, taka z długimi nogami i wysoka?" 😁

Zastanawiam się, gdzie to może pasować, ale chyba tu pasuje. Pracuję przy koniach z hipoterapii, obok jest stajnia rekreacyjna. Mamy dwa konie, na pierwszy rzut oka oba są nie do odróżnienia, ciemno gniade bez odmian, podobnego wzrostu, zazwyczaj razem sprowadzane do stajni i idę któregoś dnia z oboma, dzieciaki w wieku 5-7 lat się bawią i nagle jedno mnie zobaczyło z chłopakami i krzyczy do mamy:

- Mamo! Mamo! Patrz! BLIŹNIAKI!

😁

Robiłam prezentację na inf, a że miała być o mnie to robiłam o moim pierwszym foto tripie i o tym jak zakupiłam Dziada. Przeglądam zdjęcia żółtego, na co moja sis mówi "Czekaj ! Ale ja Ci dam zdjęcie Scarto, bo mam takie ładne ... jak stoi ... w czerwonym kagańcu !"
😁

oo, dobrze, że odgrzebałaś wątek. w nowym terminarzu jeździeckim są takie ciekawostki u góry stron i w jednej walnęli coś o ujeżdżaniu. w kontekście dyscypliny sportowej rzecz jasna :/

mój dziadek na konie mówi małe szalone i zwariowane .

Jesli sa to male, szalone i zwariowane konie to co w tym dziwnego/laickiego??

Mój tata ogląda film i nagle: ,,zobacz, ten koń też ma owijki! Tylko takie plastikowe!" 😀😀 Oczywiście to ochraniacze były.

Jestem na dziale jeździeckim w Decathlonie. Obok mnie biegają i robią ostro zakupy dwie dziewczynki lat ok. 13, zapewne szkółkowiczki. Oj straszne głupotki gadały i tylko uśmiechałam się pod nosem, ale jedno zapamiętałam szczególnie. Stoją przy palcatach, macają jakiś taki różowy z klapką 30cm i nagle jedna mówi do drugiej "Ale nieee bierz tego, to jest bat ujeżdżeniowy. Po co ci taki? Miałaś nie kupować ujeżdżeniowego."

Jak przyjechałam do stajni z padem (ESem stripe-in, który nie jest jakoś niewyobrażalnie gruby), to przyszły do mnie dziewczyny z klubu i stwierdziły, że kupiłam specjalny ciepły czaprak na zimę.  😉 

Opowieść koleżanki -koniary, która ostatnio rozłożyła mnie na łopatki 😀

Znajoma ma buty z dość stukającym obcasem.
Śpieszyła się ostatnio na autobus i biegła przez środek miasta ( Katowice- Plac Wolności)
Nagle przebiega obok kobiety, która przestraszona odskakuje z tekstem:
"O boże, jak się wystraszyłam, myślałam,że to koń!"

😁

Rozmowa z bratem:
J - Omena ma urodziny w sobotę 😀
B - A ile ma lat?
J - 5
B - A ile końskich?
J - [z miną mniej więcej taką  🤔] no.. 5.
B - a ile ludzkich?
J - 😂  5!

Moja mama zobaczyła zdjęcie, na którym był wóz z brudną słomą z boksu i koń, który tę słomę podjadał i pyta: "Aha, to to jest taki wózek, co jedzie na szynach, zatrzymuje się przed boksem i koń sobie je? Tak się karmi w stajni?"
Trzeba mieć naprawdę wybujałą wyobraźnię 😵

Hitem dnia wczorajszego był pan, który wlazł sobie do stajni i łaził w te i we w te, pytając każdego, kogo spotkał o... cenę jego konia, bo on chce kupić. Nie trafiały argumenty ludzi, że konie nie są na sprzedaż. On chce znać cenę i koniec.
Na swoje własne nieszczęście  😁 , trafił do mnie - czesałam sobie ogonek licencjonowanego niemieckiego ogiera - cóż, wartość jest, nie? 🙂
Mimo moich ostrzeżeń - ogier naprawdę wyjątkowo wredny, gryzący - pan wlazł sobie do boksu i nawiązała się rozmowa:
[P] A co to za koń?
[J] Proszę wyjść z boksu, ten koń jest niebezpieczny dla ludzi, którzy go nie znają.
[P] Ooo, taki skur...n, ja lubię takie (słownictwo przytaczam oryginalne...). Ile on kosztuje?
[J] Nie jest na sprzedaż.
[P] Ale ILE kosztuje?!
[J] (po chwili zastanowienia) No, tak z 90 tysięcy będzie... Euro.
Pan wyraźnie się cofnął i stracił rezon...
[P] Aaa... No trochę drogi...

Więcej o ceny koni nie pytał  😁
PS Oczywiście, że przesadziłam 🙂 Ogier jest piękny i świetny do rozrodu, ale powyżej 50 tys Euro nie wyjdzie, na pewno 😉

xxmalinaxx- kiedyś wujek wybrał się ze mną na zawody- otworzył sobie boks konia i stwierdził, że tego to kupi ( obok stał właściciel).

Ostatnio spyliły konie z wybiegu,staraliśmy się je zagonić, jeden nie mógł trafić z powrotem i facet, który się w tej stajni opiekuje końmi mówi" Ten to nie trafi, bo ślepy". A koń sobie kłusem biegnie wprost na mój samochód, który stał zaparkowany przy samym ogrodzeniu. Pomyślałam, ze to koniec mojego pojazdu, ale koń sprawnie lawirując zmieścił się w lukę i jeszcze ominął inny samochód. Powód jego ślepoty odgadłam gdy go złapałam- ma rybie oko.

Wiesz, jeden raz stwierdzić, to luz, gorzej, jak ktoś ma manię i chodzi od boksu do boksu, chcąc kupić konia 😀

Mój wykładowca z historii designu wypowiedział się na temat ujeżdżeniowców przy okazji omawiania piktogramów z dyscyplinami olimpijskimi.
- A ten to widzicie ? Jak to się nazywa no... nieważne. Te pacany co siedzą na koniach jakby kij połknęli, a jakby tego było mało wkładają na głowy te kapeluty i przyklejają bo by im w locie spadły. To i tak nic - koń się narobi, nogami macha i cały wymęczy, a medale i podium człowiekom przypadają. Chociaż marchewką by uraczyli te zwierzęta... Co one z tego mają, tylko idiotycznie to wygląda !

🙂

xxmalinaxx, dobrze, że Ci nie powiedział, że jesteś je... pomylona  😁 , bo jak wujok na wiosce mioł kunie, to po tysionc pińćset kupowoł od sonsiada!