KOTY

Dzięki :kwiatek: chyba kupię tego Royala na próbę, bo jeśli chodzi o mokre to książę zliże sos, zje parę kawałeczków i jęczy, że chce jeszcze chociaż w misce pełno 🤔wirek: jedną saszetkę trzeba mu dzielić na kilka porcji a i tak nie zje wszystkiego, a 5zł za jedną saszetkę to jednak trochę kosztuje
No ciotki! Pijemy  🥂
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 maja 2013 08:21
Nie wiem czemu, ale jakoś wątpię w tacki bephara...

Lepiej skonsultować się z wetem co ma otrzymywać, aby kota nie zapędzić w gorszy stan.
Wetka nam sama Royala zarekomendowała 😉 wzięłam jedną saszetkę tego Urinary, zobaczymy czy mu podejdzie 🙄
wistra gratuluje ile sie urodzilo?
Wistra gratulacje!!
Edit: to pierwsze maluchy Gjevjonki?
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 maja 2013 12:16
[quote author=fruity_jelly link=topic=12.msg1780037#msg1780037 date=1369041122]
Wetka nam sama Royala zarekomendowała 😉 wzięłam jedną saszetkę tego Urinary, zobaczymy czy mu podejdzie 🙄
[/quote]

moje głupole jedzą tylko suche, mokrego nie ruszyły.

Chodziło mi o tego bephara xD tansze o wiele od rc, ale czy ta sama jakość. 
Mam uraz do tej firmy przez karmy dla świnek.

Gratulacje futrzanego potomstwa. 🙂
Mamy 2 panny i 2 chlopakow 🙂
Ja tam nie wierzę ani w jedną firmę ani w drugą. Obie to pic na wodę. Bo jakim cudem kukurydza ma leczyć kota?

Wistra - gratuluję!  😀
Miyako dla mojego też mokra Royal chyba jest za mało royal - poniuchał, polizał i poszedł 😵
dea   primum non nocere
20 maja 2013 13:33
fruity_jelly - witaj w klubie :/

Ja próbowałam karm zakwaszających, suchych i u nas niestety, po początkowej OGROMNEJ poprawie (na Hill's s/d), był regres i to duży. Myślałam, że stracę kota :/ pisałam o tym niedawno. Teraz testuję inną opcję - nie stosuję karmy zakwaszającej, tylko pakuję w kota wodę (w drugiego przy okazji też - i to skuteczniej  🤣 leje jak dziki!). Nie wiem jeszcze jaki będzie długoterminowy efekt tego podejścia, bo kot jest jeszcze na lekach. Do końca maja podajemy antybiotyk, cały czas wciąga no-spę, choć dawkę zmniejszyłam. Ale jedno się zmieniło - sikają DUŻO więcej, obydwa.

Moje paski żarły tylko suche całe 3 lata jak są u mnie (dobre suche, nigdy nie dawałam im "marketowych", szukałam bezzbożówek...). Nie chciały jeść żadnej mokrej karmy, polizały i zostawiały. Moja metoda: biorę łychę karmy do garnuszka, dolewam wody całkiem sporo, podgrzewam mieszając palcem (żeby nie było za ciepłe). Wykombinowałam to, mysląc, że kot jest przecież drapieźnikiem, nie padlinożercą. Jego jedzenie powinno być hmm... w temperaturze ciała. Efekt jest piorunujący: wylizane miski. A koty zaczynają od wypicia tej "zupy" 😉 Teraz żrą bozitę w kartonikach. Głodzę koty: jeden kartonik na dwa dni na dwa koty mi schodzi (dzielę na 4 części). Według instrukcji na opakowaniu powinnam dawać 2x więcej, ale chyba by pękły  😲 Biegają, szaleją i czują się zdecydowanie dobrze. Mam szczerą nadzieję, że zostaną na takim systemie karmienia, bo jednak te weterynaryjne karmy mają efekty uboczne na dłuższą metę. Po tym co się naczytałam o suchych przy okazji rozpoznawania choroby Simby jestem zdecydowanie "bokiem" do karmienia kota na sucho. Dobra mokra karma wydaje mi się być lepszym rozwiązaniem... Tym bardziej jak widzę różnicę w ilości moczu. Wcześniej mimo fontanny w każdym pokoju i częstego obserwowania kotów przy piciu miałam w kuwecie jedną, max dwie kulki sików na dobę (od dwóch zwierzaków). W tej chwili mam 6 do 8 kulek sików. Rzadziej widzę je pijące, ale woda z poideł znów zaczęła ubywać, jak słoneczko przyświeciło (mam południowe mieszkanie, w dzień jest sauna). Pobiliśmy właśnie w weekend rekord, ośmioma szczochami w jedną dobę.
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 maja 2013 13:40
Ja tam nie wierzę ani w jedną firmę ani w drugą. Obie to pic na wodę. Bo jakim cudem kukurydza ma leczyć kota?

Wistra - gratuluję!  😀



Jak widać leczy.  🤣
mój kot jest na rc urinary od 12-13 lat. 😉  Więc coś w tym jest.
Koty znajomych podobnie, działa tak jak powinna.  W mocniejszych podstanach jest podawana rc urinary hd.  I całe szczęście nie trzeba jeździć do weta.  Chyba żeby się odstawiło karmę...próbować nie mam zamiaru. 

pakowanie zbóż czy soi do karm to jest już norma. Chodzi o zbilansowane składniki, które zakwaszają mocz.  Dodatki w głównej mierze.
Nikt ci nie da 100% mięsa, karma byłaby cholernie droga. 
Jak chcesz dawać naturalną, to jest jedyne wyjście - mięso.  😁
Moje kociaste są głupie i jeść za bardzo nie chcą.  🤔wirek:
A i tak wszystko zależy od zwierzaka.
Dobrym sposobem jest tez moczenie karmy w naparze z ziół, a dokładnie nawłoci.  Sikają jak szalone. xD



fruity_jelly koty to szlachta  😜
Ja tam nie wierzę ani w jedną firmę ani w drugą. Obie to pic na wodę. Bo jakim cudem kukurydza ma leczyć kota?

Wistra - gratuluję!  😀


To już jest bardzo osobnicza sprawa. Mojego staruszka urinary suche trzymało w dobrym zdrowiy przez prawie 10 lat. A on miał mocny syndrom urologiczny, parokrotnie był cewnikowany.
Wszelkie odstępstwa od normy (odrobinke zadużo normalnego mięska, albo jakakolwiek inna karma specjalistyczna) i od razu problem nawracał, a że kot otyły i wychodzący na siku na zewnątrz to trudno było wyczuć pogorszenie.
A potem plułam sobie w brodę i płakałam patrząc na mojego nieprzytomnego zwierzaka z którego wet wyciska ciecz, która już z moczem miała niewiele wspólnego.
Ostatecznie koszt finansowy moich eksperymentów przekraczał oszczędność na karmie.
Obecnie kot ma lat 19 i syndrom jest naszym najmniejszym problemem...
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 maja 2013 14:06
Wow 19 lat  😲
Mój ma 15,5 i teraz męczymy się z ukł. krązeniowym i oddechowym.  Mam nadzieję, że go z tego wyciągniemy.  I suk przy tym to mały pikuś.  😤
Mamy 2 panny i 2 chlopakow 🙂

Gratulację. Widzę, że się ładnie płciami rozdzieliły.  😀
Cześć ciotki!
Ehh on mokrą dostaje podgrzaną, bo dzieląc saszetkę na porcję nie zostawiamy jej na wierzchu tylko siedzi w lodówce i przed podaniem odgrzewamy. Jak był młodszy to nie jadł mokrych tylko mieloną wołowinkę, hodowcy tak robili więc robiliśmy i my ale za drogo to wychodziło, więc przeszliśmy na saszetki. Czasem zje całą saszetkę na raz, czasem nie zje nic 'bo nie i już', woli się suchym zapchać. Wszystko zależy od jego widzimisię.
Co do samego sikania, to też chyba nasza wina, od pierwszych sensacji pęcherzowych prawie 3 lata temu jesteśmy przeczuleni na to jego sikanie i często sprawdzamy czy nie ma pełnego pęcherza, bo jak był chory to wsadzało się go siłą do kuwety żeby nasiusiał, no i chyba się przyzwyczaił, bo teraz sam pójdzie tylko wtedy jak mało nie pęknie 😵
Narazie do jutra dostaje zastrzyki, potem jakieś tabletki na podtrzymanie leczenia i jak się to unormuje to badamy. Mam nadzieję, że nic tam w środku poważnego nie siedzi i dzięki odpowiedniej diecie będzie już spokój 🤔
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 maja 2013 15:28
Niestety suk to podstępna choroba... Kolejnym minusem jest to że koty za mało piją.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 maja 2013 15:51
Sobota ex2
Niedziela NOM, BIS 🙂
Standardowo niedziela była dniem focha na cały świat 😉



wistra, mogę "ukraść" Twoją fotę?
Wistra, co to za malenstwo??  😍
Notarialna gratki dla Rudzilca  😎
Saszetkowe zupki na cieplo ? Like it! ciekawe czy moje futra tez beda lajkowac jak im to podam..  👀
sanna, no to jedna z mojej wspaniałej czwórki. To akurat panienka 😀
yegua, zależy, co chcesz z tą fotką zrobić  😁
Wistra, widzilam zdjecie klatki porodowki ale nie wiedzialam, ze Twoja panna jest w ciazy, cos mi sie majaczylo, ze nic sie w Norwegii nie wydarzylo, w sensie zapylenia.. Pokaz reszte maluszkow  😜
Zapylona wróciła z NO. Na szczęście, bo to byłyby jej najdroższe wakacje  😉 Przywiozłam ja 2 tyg po kryciu i od razu zrobiliśmy USG, bo bidula tam z tęsknoty nie jadła i miała ogromne niedobory (zgrzytanie zębami!). Ale witaminy + dobre żarcie no i mamy takie bąki  👀

Kocurek urodzony jako pierwszy:


kotka jako druga:


kocurek trzeci:


A koteczka z postu wyżej to czwóreczka :-)
ktory to miot? b? na jaka literke beda imiona?
jakie slodkie cycki  😜 aa jakie maja paluszki  😜 i pazurki  😜 ale masz tam szal Wistra  😍 A jak sie ma mamuska? pokazesz ja ?
Zrobię jej fotę jutro w dzień, nie chcę jej lampą po oczach błyskać.
Gjevjon jest SUPER. Ona już była super, jak Glitne miała młode - ma silny instynkt, myje je ciągle, pucuje, ale jak na nią się popatrzy, to mruczy jak traktor  😜
Ciągle córeczka mamusi, trzeba przy niej być. Ładnie je.
Rodziliśmy 5h, nie dałam zjeść jej łożysk (przy pierwszym miocie Glitne zjadła wszystkie łożyska bo tak nam doradził hodowca dziewczyn, ale zrobił nam się rozstrój żołądka, więc teraz pilnowałam).
Po porodzie czwartej kruszynki była już tak zmęczona, że zasnęła na siedząco, podczas mycia kociaka. Trochę jej pomogłam, żeby szybciej zmienic podkład na czysty i żeby mogli odpoczywać. I sobie siedzą w pudełku  😁 (najlepsza porodówka ever!) w kojcu. Jest dużo miejsca na kuwetę, miski, a jednocześnie nikt inny tam jej nie wejdzie.

Glitne obrażona za kocięta, Tina zainteresowana, Tiger ZAKOCHANY!! ponoskowali się dziś z Gjevjon, jak już skończył oglądać dzieciarnię.  😜

mam 9 kotów  😜 😜 😜 😜

Edit:
1 kocurek ma na imię Bleys, reszta "się robi" ponieważ w tym miocie imiona nadają nowi właściciele :-)
Dzielna Gjevjon (jak sie to wymawia?? ) , zal mi Glitne, ze chcialaby takie puchate kuleczki a nie moze, ale pewnie za chwilke bedzie pomagac Gjevjon wychowywac. A Tiger.. Tiger to wspanialy facet  😎  Tina to jeszcze chyba dzieciaczek?
no Tina ma 10 miesięcy, dzieciuch kochany. jeszcze rui nie miała, a jej siostra już tak. Mam nadzieję, że nei będzie miała z tym problemów.
Tiger to facet, że hoho. Kocha wszystkie koty jakie spotka. Wszystkie.
A Glitne niecierpi nowych kotów, tak samo warczy na wystawach, jak jakiegoś innego kota widzi. Tinę zaakceptowała po tygodniu, pewnie do malców też przywyknie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się