Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

potwierdzam - kiełki mega.
dziewczyny - jak się wykurujecie, to warto dorzucić do jadłospisu coś na odporność, zima idzie. wszystkie lecimy (a przynajmniej się staramy 😉 ) na ujemnym bilansie, także choróbska mogą się łatwo przypałętać. może być imbir zalany ciepłą wodą + łyżeczka miodu, może być herbata z amolem i sokiem malinowym (wiem, brzmi strasznie, ale smakuje pycha!), jakieś rosoły?

JARA - doszło co miało dojść, dziękuję :kwiatek:
tunrida - jak rzodkiewka smakują rzodkiewkowe, a są też inne. lucerna jest spoko.

umieram - mam okres, mam zjazdy nastroju, idę w czwartek na badania tarczycy. ale dietę trzymam.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 września 2013 18:02
Jest brokul, lucerna, fasola.. ja mam nawet maszyne do kielek i sporo nasion, ale nie umiem ich wyprodukowac zeby byly dobre.
u nas w restauracji próbowali się w to bawić, ale wystarczyło raz zapomnieć je przepłukać i pleśniały. trzeba być bardzo systematycznym, żeby to działało.
Ja mam kiełkownicę i nie jest jakoś wybitnie skomplikowana- płuczę kiełki raz dziennie i już 🙂

Czas na fervex 🤔
Ruda_H   Istanbul elinden öper
24 września 2013 19:11
przepraszam, że się tak bezczelnie wciskam w wątek ale a propos ostatniej dyskusji

JARA, słyszałaś?

   😉
czas na kolejną aspirynę  😎 od kiedy leżę jest gorzej, chyba się przykuję do łóżka jutro

zen Volkswagen Polo z '10. Kwestia wymiany tylnego modułu to jakieś 200zl (nowy zderzak). Całe szczęście mam sporo kolegów volkswagenowców, którzy bawią się w zloty i tuningi wszelkiego rodzaju, także części i mechaników nie brakuje  😁
ja się objadłam 🙁 tzn bez przesady na szczęście, zaraz policzę kcal i zeznam ile wpadło, ale generalnie to mnie też rozkłada i ledwo żyję 🙁

edit:
wpadło jakieś 500kcal, co na szczęście nie zmienia faktu, że jest to 1400 w sumie i jeśli popełnie tylko fervex dzisiaj to będzie ok...
talerz rosołu, sałata zielona, troszkę sałatki z krewetkami (ryż + krewetki + małże) i trochę winogron z działki od Babci  😜
na szczęście żadnych sosów, śmietan i takich tam, a rosół na indyku, czyli chudy...
Ja już po kolacji. Zostaje już tylko głodówa do rana. Na razie nie chce mi się jeść.  A co dalej? Muszę być dzielna!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 września 2013 20:22
1310kcal razem z tą nocna czekoladą.

Usmażyłam nawet mega jajecznicę z serem żółtym dla Huberta i nawet łyżki nie oblizałam, siedziałam, paczałam jak je i jakoś mnie nie ruszało.
Serek wiejski ze szczypiorkiem to coś okropnego. Fu.
Kocham serek wiejski ze szczypiorkiem!!!  😜

Tulipan Bieeedna Ty....  :przytul: Ja dalej nie wiem co z moim autkiem.

Mam głodzillę. Miałam iść sobie zrobić pastę z piklinga z chrzanem i szczypiorkiem... Ale nie chce mi się...
Haaaalo, co taka cisza?

Ja mam dzisiaj dwa drugie śniadania 😵 nie lubię jak mi się tak posiłki wymieszają..
Żyjemy. Myjemy się w zlewie. Słuchajcie..jakby wam jakiś doktor lekko śmierdział w szpitalu, to nie dlatego, że jest brudas, tylko dlatego, że w zlewie ciężko się umyć.  😁

Też nie znoszę jak mi się godziny posiłków przestawiają. Łatwo mi wtedy później zaliczyć wpadkę żywieniową.
Dziś będzie trzeci dzień na 5. Poginam zaraz od 8😲0-20😲0 do oddziału i zaraz potem na siłkę. Tylko zajadę na chatę po jedzonko. Już przygotowane czeka.

Po wczorajszej solarce jestem ładnie brązowa. I od razu się sobie chudsza wydaję. Poza tym zeszła woda z @. Dziś czuję się jak lachon w kondycji wyścigowej.  🏇

zen- a ty dziś już do tej nowej pracy idziesz? Daj znać jak wrażenia.  🙂
Dzień Dobry!

Potwierdzam, ja kiełki dowalam i do sałatek, i do kanapek, i do np. zupy przed samym zjedzeniem, żeby mieć więcej do gryzienia. Do tej pory najbardziej mi smakowała lucerna, taka trawiasto-sałatowo lodowa jest jak dla mnie. I ta biedronkowa jest już chyba pocięta, bo się nie ciągnie tak jak inne kiełki.

Tulipan współczuję! Ale, może do 3 razy sztuka? I to już koniec "przygód" samochodowych?

Ja wczoraj 1320 kcal. Ale wieczorem miałam głodzillę. Zjadłam 8 kostek czekolady i 6 krakersów =  320 kcal 😡 Mam 2 opcje: albo przez to, że do południa nie wrzuciłam sobie nic słodkiego (eksperymentalnie), albo dlatego że na podwieczorek zjadłam owoce i mam jak tunrida. Głodzilla wypadła w porze kolacji, a więc faktycznie była kolacją. Dzięki temu zmieściłam się w kaloriach, ale i tak należy mi się  🤬 Dziś nie ma bata zjadam coś do południa i zobaczę co będzie.

zen też nie lubię przestawiania posiłków. Później zawsze mi się mieszają kalorie i wychodzi za dużo 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2013 06:43
Ja po owsiance już siedzę w pracy. Na drugi śniadanie mam banana, a na trzecie chleb lniany z szynką i kiełkami 🙂
Na obiad to samo co wczoraj. Kompletnie nie mam pomysłu na podwieczorek i kolacje. Nie chce jeść jogurtów 🙁
Tak, zaczynam dzisiaj, za pół godziny, ale już jestem. Czytam sobie elementary school code 😁 Czuję się trochę jak w ambasadzie i zaczyna mnie dopadać lekki stres 😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2013 07:17
Zen masz taką aparycję, że zjednasz sobie wszystkie dzieciaki 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 września 2013 08:45
Hej hej! Kto chce trochę humusu? Zrobiłam dziś rano i wyszło mega dużo 😵

W Niemczech było cudnie, trochę pobiegałam, dużo zwiedzania, dużo jadłam i zrobiłam super zakupy w Outletcity Metzingen, m.in. sportowe ciuchy Lacoste w "cenie Nike" i przecudowne botki Burberry  😍
No i oddałam mojej siostrze buty do biegania, bo ją w końcu namówiłam na bieganie – co oznacza, że mogę a nawet powinnam sobie kupic moje wymarzone Nike Pegasus 30 😅 Nawet już mierzyłam i okazało się, że musze wziąć aż 2 numery większe, co mnie zdziwiło i nieco zmartwiło, bo trochę wyglądam w nich jak w kajakach 🤔wirek: No ale w 39 (nosze 38) trochę mi ciasno.
Diakonka Ja chcę hummusu! Nigdy nie jadłam, a zawsze chciałam spróbować! 🙂 Zakupów zazdroszczę!

zen Pewnie już uczysz... Trzymam kciukasy!!!  :kwiatek:

Ja wstałam 15 minut temu i siedzę nad kawą. I tak sobie kontempluję moje duże uda i tłuszczyk brzuszny... Co by tu z nim zrobić. Pod tasak go!  🤬
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 września 2013 08:59
sandrita wyszedł idealny 😜

ja tłuszczyk z brzucha sobie kiedyś odessę, po ciąży
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2013 09:09
Diakonka mierzyłam w zeszłym tygodniu Pegasusy i w życiu bym ich nie kupiła, dobrze że nie kupiłam ich w ciemno. Wyglądaja koszmarnie na nodze, jak kopyto.
Na trening nie poszłam, do pracy nie poszłam, siedzę w łóżku i umieeeram. Śniadanie wcisnęłam i faszeruję się lekami ACC, fervex, gripexy itp.  🙁 Najgorsze jest to, że od poniedziałku nie robiłam nic, cały tydzień w plecy. Zero biegania, zero treningów.
tulipan- uspokój się. Toż nie sflaczejesz w tydzień.  😀 Kuruj się spokojnie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2013 09:50
Jak mnie coś bierze to dla mnie nie ma nic lepszego niż Polopiryna i mleko + miód+ czosnek + masło.
Jara, masz taki sam zestaw jak ja 😀 ja jeszcze syrop z cebuli stosuję 🙂
Czy pistacje przy odchudzaniu są dozwolone ? 🙂 Zauważyłam, żę jak jem pistacje( z 30sztuk) to przez cały dzień w pracy a nawet po nie chce mi się jeść 🤔
Żyję 😍

Rany, jaka ta szkoła jest super..! Zupełnie inna niż nasza, luksus mają te dzieciaki..

Zjadlam dopiero drugie śniadanie, obiad czyli trzecie śniadanie po pracy. Ufff 😵

Pistacje prażone w soli? Niezbyt on diet 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 września 2013 10:34
Diakonka mierzyłam w zeszłym tygodniu Pegasusy i w życiu bym ich nie kupiła, dobrze że nie kupiłam ich w ciemno. Wyglądaja koszmarnie na nodze, jak kopyto.


oj no JARA weź mi nie obrzydzaj, no 🤬. już i tak mam dysonans, że muszę wziąć o 2 numery większe. no ale marzyłam o nich od kilku tygodni! bardzo przebrane już są i w moich wymarzonych kolorach zostały pojedyncze sztuki, ściągają je dla mnie z innego sklepu. dziś pojadę i mam nadzieję już kupię, mam dodatkowo zniżkę 15% w związku z Biegnij Warszawo, dobre i to, bo sa cholernie drogie. za moje lidlowe Nike dałam 119zeta, te kosztują 429 🤔wirek:.

zen - gdzie ta szkoła, co to za szkoła? 👀

co Wy tak się rozkładacie tu laseczki, taka piękna pogoda!
Ja łykam Ribomunyl, przepisał mi pediatra mojego dziecka.  😁 Bo ja byłam non stop chora, a teraz nie choruję, nawet oprychy mi nie wyskakują.
Poza tym dzień jak zwykle, czyli beznadzieja. Właśnie u takiego mojego jednego długoletniego pacjenta wybadałam CRF-a. Czyli pewnikiem dupa. Przykre.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2013 10:59
Jara, masz taki sam zestaw jak ja 😀 ja jeszcze syrop z cebuli stosuję 🙂


Kocham syrop z cebuli 🙂😉
Miałam wczoraj w pracy urwanie głowy, potem siłka, zakupy w biedronie, wróciłam o 21😲0 do domu i padłam. Nie zajrzałam na forum przez cały dzień!! masakra!!  😉
Dziś rano na wadze + 1,20kg, niesprawiedliwe, zrozumiałabym gdybym się nażarła ciastek albo chipsów, a tak za nic?
Dziewczyny mam problem, nie mogę dobić do tętna aerobowego cały czas ledwo 100 parę, co to znaczy? Mam bardziej wydajne serce niż mięśnie są w stanie podołać? Przez to spalam w ogóle cokolwiek? Naprawdę schodzę z tego orbitreka zlana potem, nie to, że się obijam...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się