PSY

dziś musiałam pożegnać się z moją małą dziewczyną 🙁
walczyliśmy od niedzieli ale wszystkie organy odmówiły posłuszeństwa.... nie radzę sobie z tym, moja druga suka też...  😕 😕

moja Dżojka.... 11 lat razem 🙁

Tamtam, strasznie przykro, współczuję.....trzymaj się
Trzymaj się  Tamtam, strasznie mi przykro......
Czy w PL dostanę Sherpa Bag?

Może ktoś ma do odsprzedania/pożyczenia? :kwiatek:
ash   Sukces jest koloru blond....
10 października 2013 17:33
Uwaga, Mokotów. Park Morskie Oko, w dniu wczorajszym i dzisiejszym zebrano z ziemi około 20 podtrutych wron. Wiele leżących na ziemi było już martwych. Również znaleziono martwe wiewiórki i kawki.
Ktoś wykłada trutki.
Psiarzy i kociarzy, wypuszczających swoje zwierzęta luzem uczulam.
W zależności od trutki objawy mogą być różne. Wszelkie zachowania inne niż normalne powinny być skonsultowane z lekarzem weterynarii.
Pilnujcie swoich zwierząt.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
10 października 2013 20:10
Nutka znalazła nowy patent na zasypianie- zawija się w zasłonę
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 października 2013 15:04
Tamtam Współczuje.... Szczerze nie wyobrażam sobie momentu kiedy mojego psa zabraknie w naszym domu...

Patrzcie jak jest pięknie  😜  Rufciu w raju  🙂


Bosko!
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 października 2013 18:22
Hiacynta żebyś wiedziała  😜 Pięknie jest - aż się z lasu nie chce wychodzić  😜
A gdzie, gdzie tak? 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 października 2013 19:04
Świętokrzyskie  🙂
Ooo 😀 blisko 😉 Chętnie bym się wybrała w takie lasy! Jakieś konkretniejsze namiary? Czy tajne? 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 października 2013 20:22
Zdjęcia robione w lasach w Bugaju (okolice Chełmiec)  🙂 Jak najbardziej zapraszamy w nasze urokliwe Świętokrzyskie  🙂
Tamtam strasznie współczuję, strata przyjaciela tak okropnie boli  😕 Ale trzymaj się ciepło!  :przytul:
Jeżeli ktoś mi może pomóc bo błagam o pomoc! Najlepiej na pw ale tu też może być. Otóż wychodzę często z psem babci na dwór, jest to 5-7 letni mieszaniec beagla z labradorem. Gdy wychodzimy on zawsze strasznie ciągnie, niby da się to wytrzymać ale strasznie boli :/ (Najlepiej gdy mam rękawiczki bo już nie raz miałam skórę zdartą.) Nie ciągnie dopiero wtedy gdy jest strasznie zmęczony i już wracamy do domu. Spacer zamiast być dla mnie przyjemnością jest bólem :/ + jaką kupić mu obrożę bądź szelki? Nie mam dużo pieniędzy i też nie jest moim psem więc chciałam coś w miarę dobrego a nie mega drogiego. Aktualnie chodzi na kolczatce ale nie przyjemnie mi się jej używa :c
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
12 października 2013 20:41
jeżeli nie masz czasu ani kasy na szkolenie to kup halter. Kolczatka sama  w sobie nie rozwiazuje problemu, trzeba umiec jej uzywac. Halter tez nie rozwiazuje, ale rece nie odpadaja. Osobiscie wole uzyc kolcow niz haltera, ale rozumiem sytuacje podbramkowe. Szelki jak sama nazwa wskazuje sluza do ciagniecia i raczej nie usuwaja problemu, tylko pozwalaja psu wygodniej ciagnac.
tet -  broń boże nie próbuję rozwiązywać problemu kolczatką! On na niej chodzi na co dzień z moją babcią niestety... Haltera nie chcę używać bo podobno nieumiejętne stosowanie go może nawet doprowadzić do wykręcenia szyi  🤔wirek:
[b]Tamtam, bardzo współczuję. Trzymaj się!
Katharina[/b], ale pięknie u Ciebie!

U mnie maluszki wczoraj skończyły 2 tygodnie  🏇



Cookie rewelacyjnie się nimi opiekuje 🙂
A maluszki są niesamowite, śpią i jedzą 😉 a jak szukają matki żeby do cyca dotrzeć to pełzają bardzo żwawo, powoli już zaczynają pokracznie chodzić 🙂 Oczkami na świat zaczęły spoglądać w poniedziałek/wtorek 🙂
Teraz to się zacznie  😂 jak zaczną hasać po całym domu....
aniaagre, jakie cudeńka 😀 Cudne takie kluseczki, ale potem to chaos będziesz miała.
aniaagre bardzo urodziwe kulki 😀
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 października 2013 22:25
aniaagre   jak zaczną chodzić to dopiero będzie wesoło  😜  🏇 Cudne są  😍  a u nas fakt - jesień pięknie dopisuje  :kwiatek:
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
12 października 2013 23:24
tet -  broń boże nie próbuję rozwiązywać problemu kolczatką! On na niej chodzi na co dzień z moją babcią niestety... Haltera nie chcę używać bo podobno nieumiejętne stosowanie go może nawet doprowadzić do wykręcenia szyi  🤔wirek:

Gdyby to była prawda, to mój pies musi mieć z tysiąc żyć, inaczej już dawno temu by sobie ukręciła łeb 😁

Niestety halter nie zawsze jest skuteczny. Mój pies po kilku dniach ciągnął na nim tak samo jak na obroży.

A czy pies dostaje codzienną porcję ćwiczeń fizycznych i psychicznych?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
13 października 2013 10:18
wole kolczatkę bo:
- jest sprzetem szkoleniowym
-za jej pomocą, stosując ją korekcyjnie mozna cos wypracować
-trzeba wiele pomysłowości, braku empatii i okrucieństwa żeby psu zrobic nia krzywdę fizyczną
-psy toleruja ją nieporównywalnie lepiej niz halter, nie uzywana, załozona na szyi nie działa awersyjnie

halter:
-nie jest sprzetem szkoleniowym (wg mnie)
-jest fizyczna blokadą, bo której zdjęciu pies wraca do poprzednich zachowań (tak może byc też z niewłaściwie uzywana kolczatką)
-jest  duzo większe ryzyko uszkodzenia kregów szyjnych
-psy zazwyczaj bardzo źle znoszą halter, podraznia on wibrysy, naciska na kość nosową, dyskomfort jest ogromny

Czemu nikogo nie zastanawia jak to jest, że rozbrykany pies zamienia sie w cielaka od samego założenia haltera? Magiczna moc czy jednak bardzo silne, awersyjne działanie? Wielu kupuje halter bo wygląda niewinnie, zwłaszcza w porównaniu z kolczatkami. A do niewinności mu daleko.

becia23, przeciez kludulka pisze, że to pies babci, którym ona sama zajmuje sie okazyjnie. Juz widzę babcie jak wstaje o 6 rano robi  ślady, a po południu bieg na 5 km.

beciaNie, niestety ale nie dostaje :/
aniaagre śliczności  😍

merciful jak "sprawa kota", jest już jakiś happy end  ?  🙂

Becia23   Permanent verbal diarrhoea
13 października 2013 11:57
tet, nie ma co przesadzać, codziennie godzina biegania za piłką rzucaną w nagrodę po wykonaniu frekwencji komend zrobiłaby wielką różnicę 🙂

kludulka - sama posiadając psa, który potrafił ciągnąć się aż do momentu duszenia kiedy nie dostawała wystarczająco zajęć, wywróżę w fusów, że ani kolczatka, ani halter nie będą działać długoterminowo. Laby i beagle to psy pracujące, z dużym zapotrzebowaniem na wymęczenie fizyczne i psychiczne.

Mój osobisty pogląd jest taki, że jeśli ktoś nie jest w stanie zapewnić psu wystarczająco pracy (w stosunku do jego potrzeb) to powinien się poważnie zastanowić, czy nie oddać psa (i poszukać jakiegoś z pasującym temperamentem). 🙁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
13 października 2013 14:58
super wykład, i nawet masz racje, a własciwie miałabyś. To nie jest pies kludulki, a osoba będąca jego włascicielem raczej nie z tych co z psem cokolwiek zrobią. Do wyboru jest znaleść taki sposób wyprowadzania psa raz na czas żeby to przeżyć, albo nie wyprowadzać nigdy. I tak masz też racje ponad połowa ludzkosci nie nadaje się na właściciela psa, a może nawet więcej niz połowa. Tylko co z tego?
Witam wielbicieli psów, poszukuję hodowli jamników standardowych krótkowłosych- znacie może jakieś?🙂
super wykład, i nawet masz racje, a własciwie miałabyś. To nie jest pies kludulki, a osoba będąca jego włascicielem raczej nie z tych co z psem cokolwiek zrobią. Do wyboru jest znaleść taki sposób wyprowadzania psa raz na czas żeby to przeżyć, albo nie wyprowadzać nigdy. I tak masz też racje ponad połowa ludzkosci nie nadaje się na właściciela psa, a może nawet więcej niz połowa. Tylko co z tego?

Masz całkowitą rację :/ Gdyby to był mój pies pewnie dałabym radę go oduczyć bo bym z nich wychodziła codziennie i pewnie tylko ja ale z psem babci tak niestety nie wychodzę :/ Więc nie wiem czy mam szukać jakiś metod czy pozwalać mu dalej ciągnąć :/
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
13 października 2013 16:54
super wykład, i nawet masz racje, a własciwie miałabyś. To nie jest pies kludulki, a osoba będąca jego włascicielem raczej nie z tych co z psem cokolwiek zrobią. Do wyboru jest znaleść taki sposób wyprowadzania psa raz na czas żeby to przeżyć, albo nie wyprowadzać nigdy. I tak masz też racje ponad połowa ludzkosci nie nadaje się na właściciela psa, a może nawet więcej niz połowa. Tylko co z tego?

Całkowicie się zgadzam. Dlatego nie napisałam "oddaj psa" - bo rozumiem, że to nie wchodzi w rachubę (wyraziłam jedynie mój osobisty pogląd).
Jedyne, co faktycznie mówię, to to, że IMHO długoterminowo żadna metoda się nie sprawdzi. Sama mam delikwentkę, na której - w odpowiednich warunkach - ani kolczatka, ani halter, nie robią żadnego wrażenia (i tak, kolczatki używam poprawnie). Pies szybko zaczaja, że dostanie kuksańca kolcami raz, drugi, trzeci - i tyle, nic więcej się nie dzieje, wszystkie zmysły pracują na zbyt wysokich obrotach, żeby w ogóle zauważyć ból, więc heja banana, ciągniemy dalej. 🙁

kludulka, IMO spróbuj jednak tych kolców, tylko zaopatrz się w porządną (nie te g*wna z zoolgoów) i używaj poprawnie. Spróbować zawsze warto, raczej nie może zaszkodzić już bardziej. Miej tylko świadomość tego, że pies może się wkrótce przyzwyczaić i będzie ciągnąć dalej.
I porozmawiaj z babcią. Może jakiś dog walker? Nie wiem jak daleko masz do babci, ale - jeśli masz rodzeństwo i macie czas - spróbować zorganizować psu długi spacer z bieganiem chociaż co drugi dzień?
Już się uodpornił na kolczatkę, chodzi w niej kilka lat...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się