Stajnie w Warszawie i okolicach

Kurczak jeżeli okolice Legionowa wchodzą w grę, to weź pod uwagę jeszcze stajnię u Ziajkowskich 🙂 https://www.facebook.com/StadninaUZiajkowskich/info
Kurczak jak Podolszyn to pytaj na pw🙂
Kurczak, jeśli wystarczy Ci plac do jazdy (parkur + czworobok) i nie potrzebujesz hali, nieodmiennie polecam stajnię we Władysławowie (okolice Piaseczna). Stoję tam już 2.5 roku, od roku z dwoma końmi i opieka jest naprawdę super. Więcej info na priv.
kajpo
to co wstawilas to Vena sport?
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
08 listopada 2013 16:25
Arimona tak, to Vena. Z tego co wiem, to tam konie raczej nie wychodzą na padoki  😉
Rzeczywiście nie doczytałam o tych padokach. Jest padok co do którego można się dogadać. To z informacji które posiadam 🙂 Ale opieka na pewno godna polecenia.
Kurczak, jeżeli chodzi o Złotkowskich to mogę coś więcej powiedzieć. Stoję tam od dwóch lat.
tak, vena to stajnia godna polecenia. Jest kilka małych padoczków, na życzenie właściciela koń jest wyprowadzany.
Happiowa, z tego co mi wiadomo to są wyprowadzane za dodatkowa oplata
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 listopada 2013 10:04
Dzięki dziewczyny za wiadomości tu i na pw. Będę musiała w najbliższym czasie zrobić wycieczkę u wybrać najlepsze rozwiązanie, tylko najpierw muszę mieć pewność, z której strony Warszawy będę mieszkać.

Padokowanie jest dla mnie taką samą podstawą jak karmienie i ścielenie. Moje konisko od urodzenia spędza całe dnie na padokach i nie wyobrażam sobie, żeby teraz miał być zamknięty, tym bardziej, że jest to jeszcze dzieciak, który dopiero za kilka miesięcy będzie zaczynał jakąkolwiek pracę. Zamykanie go na całe dnie byłoby okrutne.
emptyline   Big Milk Straciatella
09 listopada 2013 10:07
Kurczak, a do jakiej kwoty Cię te stajnie interesują?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 listopada 2013 10:10
emptyline, max. 1000 zł, więc nie mam wielkiego pola manewru. Nie chciałabym też dodatkowych opłat za takie rzeczy jak padokowanie, bo tak jak pisałam - dla mnie jest to podstawa i chamstwem ze strony właścicieli stajni jest pobieranie opłat za coś takiego.
kujka   new better life mode: on
09 listopada 2013 10:12
Kurczak, stalam u Zlotkowskich 9 miesięcy. Nie zamierzam wracac. Jak sie przysiądę do komputera to naskrobie pw!

Mohorta to jakieś nieporozumienie, nawet o tym nie myśl...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 listopada 2013 10:14
Cholera Mohorta wydawała mi się cudowna, choć osobiście tam nie byłam 🙁 Jeżeli będę mieszkać jednak w Legionowie, to przyjdzie mi siedzieć i wyć, bo po tamtej stronie nie ma chyba nic godnego zainteresowania.
emptyline   Big Milk Straciatella
09 listopada 2013 10:19
To ja bym na Twoim miejscu faktycznie zerknęła na Encanto, niezmiennie twierdzę, że to bardzo dobra stajenka. Oprócz tego Wyręba i Plejada. Podolszyn też w sumie daje radę, ale ma jedno ale, dość spore - to wielka stajnia: handlowa, pensjonatowa i jeszcze do tego szkółka jeździecka. Bywa ciasno, jest dużo ludzi, ale co kto lubi. Dla mnie za duży harmider.

Mohorta to faktycznie dziwaczne miejsce, strasznie zamknięte, wygląda ślicznie, ale chyba na tym to wszystko się kończy.

Jesli chodzi o stronę Legionowską - masz przecież Trzciany. 🙂
kujka   new better life mode: on
09 listopada 2013 10:34
Kurczak, z tego zestawienia tez bym stawiala na Wyrebe i Plejade.

Jeszcze jednym minusem Podolszyna jest niezbyt czeste sprzatanie w boksach, ale tu juz kazdy sam decyduje co to dla niego jest wystarczajaco czesto, wiec tez sie warto zastanowic.

Mohorta z zewnatrz wyglada jak stajnia palacowa, ale co Ci ze stajni palacowej, ktorej wlascicielem jest ex malorolny chlop, z ktorym totalnie sie nie dogadasz? 😉 i sufitem na wysokosci circa 2 m? Znam 2 konie z tej stajni, ktore sie nabawily najprawdopodobniej wlasnie tam COPD (w tym jeden, ktory sie tam urodzil i spedzil pierwsze kilka lat zycia, z reszta mamy go na forum 🙂 ). No i czworobok + parkur zaznaczone w naszym katalogu stajni to chyba nieco na wyrost 😉

Myslalas, czy z Legionowa moglabys jezdzic np do Lomianek? Wtedy Lider i Liderowka sa w okolicy i one sa calkiem ok.
Kurczak
Mój Siwy teraz stoji w Lomiankach w nowej stajni obok Lidera, która dopiero tym latem zaczęła działać.
Jest nieduży placyk i ma być oświetlony, musisz zobaczyć czy ci starczy tego dla mlodziaka.
Opieka dobra, właściciel raczej z tych co da sie dogadać o wszystko, końie padokowane cały dzień (małe grupki), siano na padoku, sprzątanie codziennie, odręby, buraczki, bardzo dobrej jakosci siano i słoma. Blisko i cena przyjemna - 650.
Stajnia dopiero zaczyna działać, ale poki co dobrze sie zapowiada, na wiosnę maja być pastwiska dzierzawione, i będzie ruszala budowa stajni murowanej, bo na razie drewniana tylko jest.
Siwy chyba dziś wyjeżdża do nowego domu, tak moze będzie boks wolny. 
kujka   new better life mode: on
09 listopada 2013 10:52
Arimona, chodzi Ci o ex Owczarnie? Ta, gdzie sa takie super ogrooomne boksy? 🙂
Nie, to jest zupelnie nowa wybudowana stajenka angielska dalej trochę obok walu.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 listopada 2013 11:41
Do Ecanto też miałabym niedaleko, ale pamiętam z opowiadań koleżanki, która chciała tam trzymać konia, że w stajni w zasadzie nie ma osób jeżdżących, więc nie ma mowy np. o wspólnych terenach. To prawda?

Jeżeli chodzi o odległości, to fajnie by było, gdyby stajnia była oddalona o 20 km od miejsca zamieszkania, więc Łomianki jak najbardziej wchodziłyby w grę, tyle że jeśli zamieszkam w Legionowie, a nie w Złotokłosie, to istotny będzie również dojazd, bo tam nie będę miała codziennie samochodu. W Złotokłosie nie będzie to problemem.
Arimona, czy do stajni, o której piszesz można dojechać bez samochodu?

Cholera, co raz poważniej zastanawiam się nad dzierżawą gospodarstwa, to byłoby idealne rozwiązanie. Tylko nie widzę szansy na pogodzenie pracy i koni przy domu...

kujka   new better life mode: on
09 listopada 2013 11:45
Kurczak, Burza stoi w Encanto i jest terenowa chyba 🙂

Jak w Zlotoklosie bedziesz mieszkac to moze hmm nie ma w Losiu zadnej przyzwoitej stajni?
Kurczak, gówno prawda 😉 między innymi Burza tam stoi, cała stajnia jest jeżdżąca. 🙂
Kurczak
Wydaje mi sie ze nie ma, ale to moze dziewczyny bedą wiedzieć lepiej czy do lidera można jakoś dotrzeć sensowne, i nawet wtedy od Lidera to kawał na piechotę spory.
kujka   new better life mode: on
09 listopada 2013 11:54
Kurczak
Wydaje mi sie ze nie ma, ale to moze dziewczyny bedą wiedzieć lepiej czy do lidera można jakoś dotrzeć sensowne, i nawet wtedy od Lidera to kawał na piechotę spory.


Tak jest. Trzeba sie 2 km przespacerowac z przystanku.
emptyline   Big Milk Straciatella
09 listopada 2013 12:15
Kurczak, serio, w Encanto? Stałam przez ponad rok, ludzie w tereny jeździli, sama śmigałam często, teraz też jeżdżą, także na pewno jest się z kim wybrać. A tereny są tam fajne i w sumie prosto ze stajni wjeżdżasz do lasu. 🙂 Do ulicy daleko, więc jest bezpiecznie, nawet jak będziesz sama chciała się wybrać.

Ze Złotokłosu to faktycznie jeszcze stajnie w Łosiu są i wspomniany jakoś wcześniej Władysławów.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
09 listopada 2013 15:56
A jakieś opinie o stadninie Ławra w Wieliszewie? Tak mi sie nasunelo apropos legionowskich stron.
www.lawra.pl

Z opisu i zdjęć wydaje się być ok. Stoi tam ktoś?
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
09 listopada 2013 17:49
A Klucz w Wieliszewie tez jest. Fajna hala i padoki.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
09 listopada 2013 17:51
LatentPony ja stałam 2 razy. Najpierw z 1szym koniem 11 miesięcy i ponad rok później z 2gim koniem też koło 11 miesięcy i przeniosłam się do Klucza. Co chcesz wiedzieć? Póki co (z tego mi wiadomo) nie ma wolnych miejsc.

sakura w Kluczu miejsc obecnie brak  😉
ogloszenie
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie
Dobra Pw wysmaże zaraz ale podsumowanie szybkie tutaj:
* Złotkowscy- dla mojego konia to raj. Siano górą boksu, czyściutko, trawa co roku w miarę przyzwoita, lonżownik ( za moich czasów, teraz też karuzela i hala), właściciele bardzo prokońscy, ja do dzisiaj mam z nimi super relację- sztywno trzymają się tego co oferują i proponują także tylko to co są w stanie zrobić. Z minusów były problemy z bronowaniem placu. Tereny najlepsze w moim życiu. Piorun i ja czuliśmy się tam jak w domu, z przyjemnością tam kiedyś wrócę- wyniosłam się dla hali. Wpadam tam dalej co jakiś czas i jest niezmiennie czysto i dobrze.

* Wyręba- niesamowite warunki do pracy, daleko jak diabli, w miarę przyzwoite tereny ale dość małe. Nie mam pojęcia jak wygląda sytuacja ze stajennym aktualnie ale wiem że mają kwarc na hali i oświetlenie na placu więc do roboty jest cudownie 🙂 padoki małe, piaszczyste i niedużo, raczej stajnia do wietrzenia ogona a nie padokowania, pastwisk brak.

* Encanto- jestem tu piąty miesiąc. Za tą cenę jestem w raju. Mój koń dostał bez problemu warunki potrzebne do swojej choroby, jest karmiony na mokro i ciepło. Plac w porządku- dalej ponad połowa sucha po kilku dniach deszczu, niezłe padoki, mikro halka, rewelacyjna i pilnująca właścicielka. Super ekipa, wyjazdy do lasu, skład 'treningowy' nowo powstały- Piorek jest zrelaksowany i szczęśliwy.

Sytuacja jest o tyle trudna, że wszystkie te miejsca gorąco polecam 🙂 Dojazdowo Złotka i Encanto mają autobusy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się