własna przydomowa stajnia

Dziewczyny... u Was też tak wieje??
Normalnie dziś spać nie będę.Konie były tylko 4,5 godziny na dworze ale jak jutro będzie nadal w porywach do 100 to ich nie wypuszczę .Ogrodzenie lata ,część taśm pościągałam ale nie wszystko.. Co zastane rano to jeszcze nie wiem ...
Najgorzej ma chyba szczecińskie :kwiatek:
U mnie też wieje jak cholerka ! moje dzisiaj nie były na wybiegu,bo wiem,że długo by w nim nie pozostały. Posprzątałam im,myślałam,że mi głowę urwie...w domu aż słyszę tą wichurę...
normalnie tragedia !!!
Dzisiaj z węża wodę nalałam zatem cieplej niż wczoraj, ale za to wiatr hula w polu, aż łby z karków porywa. Już wolę niższą temperaturę, a bez tego cholerstwa, co plandekami szarpie...
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
05 grudnia 2013 17:08
A u mnie snieg, gdzie okiem spojrzec i to nie byle jaki :/ Na stoku juz oswietlenie wlaczyli i armatki chodza takze pewnie na swieta bedzie mozna juz jezdzic 🙂

Wczoraj wpadla mi do glowy mysl a propo zaprzegania arabow. Myslalam wlasnie o saniach, takich malych na 2, 3 osoby , zeby pomyslec nad kupnem, jak juz bedziemy miec konia. Ale wlasnie sie zastanawiam czy taki drobny konik da rade uciagnac i sanie i ludzi ?  🤔
szamanka, da radę. Koleżanka swoim arabem jeździ sankami z mężem.
U Nas też już śnieżyca  😵
No masakra jakaś .. Przy takim wietrze to konie zawału dostaną bo lata wszystko w koło a ja tylko raz ich czy dwa od kiedy mam przetrzymałam w stajni -jak była odwilż i wszystko było w lodzie .Z obawy że sobie nogi połamią.
Nie miała baba kłopotu wzieła se konie 😉 a że mało go było to dołączyła z krowami  🤔wirek:
Na lubelszczyźnie powyżej 0 st. i narazie nic nie wieje i mam nadzieję że nie zacznie 🙂 za to wczoraj był jeden taki podmuch że spojrzałam w górę czy dach nad stodołą został.

U mnie temperatura około zera i zaczyna wiać, najgorsze że to są już dość mocne porywy więc nie za ciekawie zapowiada się noc.
wieje, ale tragedii raczej nie ma - mam tylko nadzieję, że bardziej nie będzie... a koń jeszcze na zewnątrz 😉
kasia-pala, zacznie zacznie, idzie z polnocnego zachodu - u mnie już masakra (a to dopiero "lekko" wg zapowiedzi, nie bylo prądu pare godz., ale chyba zapobiegawczo- bo wlasnie sie pojawił 😉
znajomi z GB dzwonili, że w nocy aż im się chałupa trzęsła - do nas dopiero to dochodzi...

moje na dworze jak zwykle. ciekawe czy sie pochowają pod wiaty, za budynki czy będą sie bać (a może i lepiej?)
duzy bez derki - bo nie zdążyłam przed opadami dojechać (śnieg z deszczem bo powyżej zera jest (ok 3stopni) - na mokrego bez sensu. ale przestało padać.
mały pare dni apatyczny i sztywny - przewiało juz wczesniej...ale jego nie ma szans derkować ;/
no nic. mają sie gdzie chować. mam nadzieje, że będzie dobrze... i nic nie pozrywa, nie rozchorują się itd....
U mnie też wieje jak diabli 🙁(( Po prostu brak słów...a jak pomyślę,że jutro na Cavaliade jadę to mnie trzęsie w tą pogodę...
U nas co chwilę prąd włączają i wyłączają
Szlak by to trafił, w przeciągu godziny nasypało 5cm śniegu , ja wiem że zima i tak dalej, no ale bez przesady, jak tak całą noc będzie sypać to nici z jutrzejszego wyjazdu gdziekolwiek (kiedy ja się w końcu nauczę że nie jeździ się po leki jak te już się skończą). Ogonom znowu jutro odbije pewnie jak zobaczą śnieg. Ale może się trochę oczyszczą, zdecydowanie wolę jak się tarzają w śniegu niż w błocie.
śnieg? w jakim woj.?
od godziny mamy go w wielkopolsce między innymi  🍴
ooo... u nas (granica młp z świętokrzyskim) deszcz
Boże ja mam nadzieję,że ta wichura mi nie zwieje plandeki,bo się załamię...
Noc była upiorna. Nie dość, że ten wiatr hulał, to jeszcze burza z piorunami przeszła gdzieś obok koło 3 rano.
Dalej wieje solidnie. Konie mają areszt boksowy dzisiaj..
A u mnie nie specjalnie wieje jak na razie. Nawet słoneczko próbuje się przebić 😉
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
06 grudnia 2013 07:05
uff, dawno takiej cieżkiej nocy nie było, może nawet pierwszy raz tak mocno wiało. Urwało nam daszek nad paśnikiem. Jeszcze wieje, ale trochę słabiej. Konie zostały pierwszy raz na dzień w boksach.
Met - świętokrzyskie, jakieś 180km od Ciebie.

Całe szczęście moje prognozy się nie sprawdziły, śnieg przestał dość szybko padać, teraz tylko bardzo mocno wieje i pada drobny deszczyk. Konie już drugi dzień areszt, mam nadzieje że nie zdemolują za bardzo stajni.
Met, u mnie śnieg.. Zaspy do połowy auta ,wieje że brak słów.Konie mają dzis areszt boxowy bo to że wariowały by z nowego puchu to jedno a dwa że ogrodzenie całe fruwa wiec wariowały by z powodu strachów 😉 więc musze ich przetrzymać.Nie cierpie sprzątania jak stoją w boxach ale lepsze to niż strach o nie na dworze.
Najlepiej to rano jak wyjżałam przez okna - nic nie widać bo tak okna oblepione śniegiem 🤔zok:
Dom calutki zaśnieżony a wiatr nadal sie wzmaga.
Za to mogę Wam powiedzieć że przetestowałam odzież z lidla ! 😅
Kupiłam sobie jakieś termobuty za 45 zł i wczoraj kurtkę narciarską.Zmarzł mi tyłek i uda ale reszta super choć poszłam w tą zawieję tylko w polarku na podkoszulku i ta kurtkę oraz te buty do kolan.
Naprawdę dobry zakup.Chyba sie jeszcze na spodnie skuszę do kompletu 😉 i rękawiczki  💘

Ala_WR, zdradź coś więcej, ja mieszkam na pograniczu mazowsza i świętokrzyskiego.
melduję, że wieje, ale jak u Cobrinhy - słonko świeci przy tym. konie chodzą, skubią siano. nie wyglądają na poruszone pogodą. trudniej chodzić ludziom 🤣
bera7 - dziura pod nazwą Stoki Duże, okolice Ostrowca Świętokrzyskiego
nie bylo prądu całą noc - nawet na wieżach telekomunikacyjnych ciemno ;/ teraz o dziwo się pojawił 😉
wiatr przerażający, do tego pioruny. grad jak groch - tzn troche większy, do teraz leży taka zmarzlina na ziemi (ale już glebe widać 😉, wieje nadal - straszne podmuchy.
strat nie znam - boje sie wyjść z pokoju, dzwonić i pytać;/ (leżącego od wschodu na szczęście bo bym zamarzła inaczej ;/)tylko koło północy byłam zobaczyć czy mam auto niedaleko dębów czy pod dębami ;/ aż dziw, że wszystko stało
Ala_WR, rzut beretem ode mnie!. Ja Świesielice za Lipskiem kawałek.
o matko , jak was czytam to aż nie wierze , rano słonce u nas było , musiałam męża pociągnąć traktorem bo samochód nie chciał odpalić , zarzuciłam na siebie jakąs cienką bluze i dresy i mi za ciepło było . śniegu jest odrobinka , od czasu do czasu zawieje ale to nie az tak zeby z domu nie wychdodzić , mam nadzieje ze tak tragicznie nie bedzie (na granicy lubelskiego podkarpackiego , do podkarpackiego mamy jakies 3, moze 4 km )
bera7 - to może kiedyś wpadnę w odwiedziny jak konie dadzą mi wolne.

U mnie właśnie jest zamieć śnieżna, śnieg może nie jakoś bardzo gęsty, ale leci w zasadzie poziomo względem ziemi.
melduję, że wieje, ale jak u Cobrinhy - słonko świeci przy tym. konie chodzą, skubią siano. nie wyglądają na poruszone pogodą. trudniej chodzić ludziom 🤣
Słoneczko tylko przelotem się pokazało, a teraz w większości za chmurami - ale na szczęście nie jest tak źle i czasem gdzieś się przebija.
Wieje co jakiś czas, ale nie jakoś upiornie - niestety zostawiłam na chwilę drzwi od stodoły otwarte i wyrwało mi jeden zawias - jakoś pechowo bo tu z racji tego że osłonięta jestem lasem, bywały większe wiatry i nic się nie działo, a dziś pechowo po jednym zawiasie ehhh
Konie miałam puścić w derkach przerażona porannym śniegiem i wiatrem ale się na tyle uspokoiło, że chodzą "gołe" 😉
moje poubierane jednak
słonko przestało bić po oczach, bo przywiało chmury. ale nie jest ciemno

za to Michał jeździ z Alicją po szpitalach 🙁 trzymajcie kciuki za małego skrzata, miała by wirusówka, a teraz lekarze już nie wiedzą, co to jest. najgorsze jest to, że trzeba histeryzować i wykłócać się nawet o wizytę u lekarza rodzinnego, bo kolejki. nie lubię tak...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się