Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

monia Dzięki za zapro!!!!! Jak koleżanka zamieni się ze mną na zmiany, bo akurat mam mieć na 15 to dam znak! 🙂

Ja dzisiaj się trzymam! Kolejny dzień na 5!
Wiecie jaka jest metoda na objadanie sie w tlusty czwartek??? Przeprowadzic sie do sasiedniego kraju, gdzie takiej tradycji NIE MA 😅 Przesylam Wam wiec powsciagliwe wibracje nieistniejacego za granica swieta obzartswa  😀 😎
a my zrobilliśmy faworki i pączki hiszpańskie, będą mnie jutro klienci kochać i nienawidzić  😁 - zjadłam dwa faworki i gryza pączka i tyle, tak się nawąchałam nad smażeniem ze mnie nie ciągnie  😁 dziś 1300 kcal bez ćwiczeń więc na 4. jutro w pracy od rana do nocy bez przerwy więc biorę swoją wałówkę i liczę, że się nie nawciągam swych wyrobów :P

rzucam ćwiczenia do konca tygodnia bo chcę sprawdzić jaki mają związek z zastojami. jeśli mają, to będę cwiczyć dopiero jak będę odtłuszczona, trudno najwyżej przez kilka miesięcy powyglądam jak pomarszczony mops 😉
Moje motto na dzisiejszy dzień 😁

Trzymać się i nie objadać, dzień jak co dzień 😉
siostra wracając z nocnej zmiany przywiozła mi 6 mage pączków 😵

omnomomom...

ciężko będzie, a to dopiero 7 rano
Ruszylo sie - 62,2 😀

Smacznego paczka!
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 lutego 2014 07:05
A ja lecę właśnie na trening indywidualny! Tak zaczynam Tłusty Czwartek 🙂
Śniadanie paczek hiszpański i kawa 350 kcal 😉

Dalej mam już tylko grzeczne rzeczy w planach 🙂

Spuchlam i mam ponad kg więcej 🙁
Cierp1enie no i gdzie masz ten tyłek? 😉



oj to foto nie do wstawienia  😁

Śniadanie - 339 kcal, owsianka z 3 łyżek płatków, suszona żurawina i banan plus 200 ml mleka 1,5%
dla męża podobna owsianka ale jego ma 800 kcal :P
U mnie niestety przeboje ostatnie odbiły się w końcu... dzisiaj rano na wadze 60,4...  🙁
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
27 lutego 2014 08:45
Ja pierwszy raz od dłuższego czasu trzymam się bez wpadek już 6dzień 😅
Jak na razie to widzę płaski brzuszek codziennie 😎
Ćwiczyć nie ćwicze, ale ja stawiam na pozbycie się tłuszczu, ćwiczyć zawsze zdążę, a mam mało czasu, nie dosypiam, więc jak mam chwilę wolną to myślę, o odpoczynku, a nie ćwiczeniach.
O tym, że tłusty czwartek to w ogóle zapomniałam i świętowac nie zamierzam, bo nie mam ochoty na słodkie chyba, że w ciągu dnia mnie dopadnie to coś słodkiego przekąsze, ale wole snikersa niż pączka 😁
Jak mi czarny kot przebiegnie drogę to uważam to za szczęśliwy traf, więc w tłusty czwartek nie będę żreć pączków. Pomijając fakt, że ich zwyczajnie nie lubię. No i tak jestem po śniadaniu i popijam właśnie kawkę w ten wolny dzień  🙂
U mnie też zero pączka 😉 chociaż co chwilę ktoś wpada i częstuje 😵
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 lutego 2014 09:40
Własnie wróciłam, jestem bardzo zadowolona! Ale się zmęczyłam... lubię się zmachać. Już teraz czuję uda,poslady i brzuch, ciekawe co będzie jutro rano  😁
Oczywiście z wejściem zostałam przywitana: O dżizys, jaka Ty chuda! Więc chyba muszę zacząć więcej jeść- lubię to!
Dowiedziałam się co mam ćwiczyć, na czym, ile. Bardzo mi się podobało, najbardziej zmęczyły mnie na wstępie i końcu aeroby.
Mam ćwiczyć max 3x w tygodniu, szkoda, że tak rzadko, bo naprawdę mi się spodobało  😜

No i miałam przesympatyczną babeczkę  😅
Na dniach mam dostać jeszcze dietę, a teraz dostałam zadanie zjeść coś obiadowego: kuraka, warzywa i makaron. Tylko, że tak mi się nie chce 🙁
Lo, nawet nie wiecie, jakie mam zakwasy po tygodniu przymusowego nicnierobienia! Ale kondycja nie ucierpiala jakos w ogole, co mnie cieszy.

Chyba Wam nie pokazywalam mojego odkrycia sezonu, jako alternatywa dla chinskiej banki i masazy po intensywnych treningach w ogole.



Wyprobowalam najpierw u mojej Mamy, a potem kupilam sobie na amazonie tansza podrobke i powiem wam, ze jest czad!! No tak poprawia podskorne ukrwienie i rusza limfe, ze banka moze sie schowac! No i ten efekt jakby masazu zmeczonych miesni jest bombowy. Moze ktoras sie skusi..
mój mąż ma coś takiego
kupił u nastawiacza kręgosłupa
on używa, ale leży na tym bez koszulki, ja nigdy - muszę spróbować:-)
Ja tez na gola skore to stosuje. Powiedzmy, ze trzeba sie przyzwyczaic, ale lezec mozna i na plecach i na brzuchu i mozna tez np. zwinac sobie mate w rolke wsadzajac miedzy uda.
witam , właśnie wsuwam 2 paczka  😁

na siłce spuściłam sobie i koleżance łomot aż jej się zasłabło  😁 Chyba mnie nienawidzi , ale mówiłam jej odpocznij , zmniejsz tempo, nie chciała to cóż....
40min bieżni i 1,5 ćwiczeń , dzisiaj brzuch i pośladki. Pośladki dostały w palinik , bo ąż 5 różnych ćwiczeń 2 na maszynach , wchodzenie na podest i przysiady z wymachiwaniem kettlem czy jak to się zwie. Po wczorajszym obżarstwie zero zatrzymanej wody, waga ta sama jest git.
Dzisiaj na siłce spaliłam spokojnie te 100kcal , na samej biezni pokazało 600 ale raczej zmniejszam do 500. I w te półtorej godziny napewno te 500 poszło. Dzisiaj jeszcze basen  😅 Ze 300spale. No więc reasumując 1300kcal mam jakby na plusie te dwa pączki to pikuś.
śniadanie kasza manna z dodatkami 350
2sniadanie 2 paczki , 3 chrupkie z pasztetem 700kcal
śniadanie nie wiem
obiad ; kasza gryczana  z fasolką i soczewicą , pierś z kurczaka 500
kolacja nie wiem

Jak na kolację dam 300 i na 3 sniadanie 300 to bede miala 2150 z czego 1300 spalone  💃
U mnie też dziś będzie 0 pączka 🙂
Mąż zjadł owsiankę 800kcal, potem 2 pączki - 600 kcal, wypił przed treningowego szejka carborade i szklankę soku pomarańczowego.
Pojechał na siłkę, po siłce szejk gainer ponad 1000 kcal i leci do pracy do wieczora. W pracy ma 8 małych pączków i 2 bułki z szynką.
Po pracy ma paczkę ryżu i 2 kotlety mielone, plus warzywa i szejk białkowy.
A przed spaniem zamierza zjeść pączki które mu zostały 8szt :ke🙂 i orzechowca (4 kawałki), które zostało z urodzin dzieci.

Ja nie wiem gdzie on to zmieści, wyjdzie mu 5000 kcal jak nic  :P 
A ja nadal mam zakwasy... już czwarty dzień  😡

Dzisiaj dzień bez pączka, więc zrobiłam sobie przed pracą małe zakupy  😁 i dorwałam w końcu tutti 0%. wcześniej go nie było nigdy w naszej biedrze.
Zobaczymy jak smakuje  🤣


Jak na razie to widzę płaski brzuszek codziennie 😎


A i ja znów zaczęłam się co rano macać po kościach biodrowych.  😎

U mnie też trwają dni na 5! Jest moc!  🏇

edit: i u mnie też dzień bez pączka. Nie przepadam za pączkami, a babcinych faworków na miejscu nie mam więc nic mnie nie kusi. 😉

Edit 2:  😁
Ja właśnie napisałam mojemu doktorowi JudeLaw, żeby kupił po drodze do pracy faworki  😡
Bo wiecie, jak ja nie kupię, to nie będzie na mnie.
pokemon - hehehe dobre :P

sandrita - zdjęcie mistrzowskie  😁 😁
Pączka zjadłam. Jednego. Na śniadanie 🙁
a ja właśnie kładę spać małego i mam godzinę dla siebie  😅
czas na 2 śniadanie
2 grzanki z masłem i wędliną oraz inka z mlekiem
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 lutego 2014 11:30
10 minut biegania to jest ok 100kcal 😉

2 pączki i kawa a teraz biegać  😅
ja na szczęście wagą przejmować się nie muszę ufff
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 lutego 2014 11:36
meegi, aparatu niedługo nie bedziesz mogla podnies 😁
JARA ja przez 10 dobrych lat miałam problem żeby przytyć chociaż ze 2kg
u mnie jak waga się zatrzyma to nic jej nie ruszy w górę  🙂
a z aparatem jakoś dam radę, są statywy i pasek na szyję  😀
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 lutego 2014 11:51
przypaliłam babeczki owsiane.. ale ciasto na pączki rośnie jak oszalałe. Mam nadzieję, że chociaż one wyjdą mi perfecccto!

Dziewczyny, ile razy w tyg zasuwacie na siłownie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się