Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Diakonka moja koleżanka miała pojedynczy ale była nim zachwycona - wiem że są podwójne bliźniacze z tej firmy
zobacz sobie wozki Easywalker, moze coś cię natchnie bo ładne są niezaprzeczalnie
ja miałam chrapkę ale używane pojedyncze raczej to towar deficytowy
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 marca 2014 12:52
Poczekajcie kilka tygodni, jak do Was pomacha  😜
Choć ja nadal mam odczucie takie totalnie nierealne, nie mieści mi się w głowie, że ktoś we mnie siedzi - i to ktoś wielkości awokado!
maleństwo a ruchy czujesz ? U mnie się zrobiło bardzo realne właśnie jak zaczął o sobie przypominać co chwilę.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 marca 2014 12:58
No właśnie nie! Albo czuję, a nie wiem, że to to. Czasem coś w dole brzucha tak jakby mi mięsień drgał (tak jak czasem drga np. powieka), albo coś a la ruchy kiszek, no ale nie mam pewności, czy to mięśnie, kiszki, czy Kalinka 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
05 marca 2014 13:11
Maleństwo spokojnie, ja w pierwszej ciąży poczułam dokładnie w 20-tym tygodniu, więc masz jeszcze trochę czasu. A uwierz mi, jak to będzie Kalinka to będziesz o tym wiedzieć i nie będziesz się zastanawiać  😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 marca 2014 13:17
Kami, ależ ja się nie martwię, póki doktores mówi, że wszystko perfekt, to czym mam się martwić. Jeszcze zdążę mieć dość jej brykania (a póki co jest niezwykle ruchliwym stworzonkiem).

Ech, piąty miesiąc, a ja już mam alergię na pytanie "jak się czujesz" od teściów, szefowych, koleżanek - ja wiem, wszyscy chcą dobrze, ale ile razy dziennie można 😉
(spokojnie, Was się nie czepiam, wchodzę tu pogadać o "dzieciach, ciążach, wszystkim i niczym", więc tu się tego spodziewam)
To drganie to może być to, ale jak poczujesz już na 100 % dziecko to nie pomylisz z niczym innym 😉 Też wychodzę z założenia, że jeszcze mi się znudzi. Poczułam dość szybko, ale najpierw bardzo delikatne, teraz faktycznie potrafi czasem sprawić dyskomfort, a co będzie jak się rozkręci i urośnie ? Wierci się w określonych godzinach, także chyba powoli układa mu się rytm dobowy 😉
maleństwo, poczekaj aż będziesz bardzo blisko terminu 😉 teraz słyszę to jeszcze częściej niż kiedykolwiek wcześniej 😉 do tego każdy mój telefon do mamy to jej pierwsze pytanie po odebraniu połączenia to "rodzisz?"  🤣  ja pierwsze ruchy poczułam około 18 tygodnia. Na początku było to coś jak pękające bąbelki, a teraz kopniaki małej potrafią mocno zaboleć 😉
Ja też zanim zaczęłam czuć ruchy to ciągle słyszałam "jeszcze Ci się znudzi, będziesz mała dość" a mija naście tygodni odkąd czuje Grzesia (gdzieś około 17 chyba poczułam) i tylko bardziej się jaram tym jak namacalnie już widać i czuć jego obecność. Uwielbiam wpatrywać się w coraz bardziej falujący brzuch czy głaskać w oczekiwaniu na odpowiedź  😍 Również nie odczułam jeszcze żadnego z jego kopniaczków jako bolesnego, dla mnie to takie specyficzne i bardzo wyjątkowe uczucie ale nie ma nic wspólnego z bólem. Bardziej mi doskwierają doznania wysyłane przez kręgosłup i mięśnie ;p
Czy komuś się dzieć przestawił z jednej drzemki w ciągu dnia z powrotem na dwie?  😀
Gabik już dłuższy czas spał w dzień około południa, przez około 1,5-2 godziny. A od kilku dni śpi znów dwa razy, około 9.00 i około 16.00.  🤔wirek:
Może dlatego, że jest lekko przeziębiony, a może dlatego że chodzi na długie spacery i dużo łazi/biega...? Któż to wie...
I mówi! 😀 Różne rzeczy mówi. Z ciekawszych, ostatnio poprosiłam "powiedz "oko"", a on na to "OKOŚĆ".  😁

Wrzuciłam na bazarek MEGA wielką i okazyjną wyprzedaż ubranek poGabrysiowych.klik
Jakby któraś z pań spodziewających się chłopca chciała załatwić ubranka (a przynajmniej większość ubranek) na pół roku za jednym zamachem, to warto zajrzeć. 😉
Kurde aż mi się łezka w oku zakręciła jak prasowałam te maluśkie bodziaczki...  😁
Julie a czemu tylko do 6 miesięcy🙂 Nie masz czegoś fajnego większego🙂?
Julie a czemu tylko do 6 miesięcy🙂 Nie masz czegoś fajnego większego🙂?


no właśnie Julie - nie masz czegoś dla Żorża? 😉
74 dla żorża już za małe?  😲

Julie a czemu tylko do 6 miesięcy🙂 Nie masz czegoś fajnego większego🙂?
Coś tam wykombinuję. A jaki konkretnie rozmiar?
Julie - nie dopatrzyłam...zachwyciłam się początkowymi rampersikami (a one mniejsze) i z załamania nie spojrzałam niżej...:P
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
05 marca 2014 19:41
Rety, to tylko mój już-za-3-miesiące-dwulatek jest jaskiniowcem i gada w sobie znanym narzeczu???
maleństwo ja już w pierwszym miesiącu miałam dosyć pytań "jak się czujesz" i tekstów "uważaj na siebie", "dbaj o siebie" :P

Moja teściowa kazała się pozbyć kotów (nigdy w życiu) a cała reszta przestać jeździć konno :P Tak jakby ciąża miała być chorobą :P


A właśnie dziewczyny, jeździcie? 🙂 Domyślam się, że jak brzuch już urośnie to ciężko wsiadać, ale w pierwszych miesiącach. Jeździłyście? 🙂
Julie sama wiesz jak to jest z tymi rozmiarami. Adam miał dziś na sobie body rozmiar 80 cm, spodenki na 74 i bluzeczkę na 68🙂 I bądź tu człowieku mądry.
Ale myślę że coś koło 74-80.  😉
Na spokojnie, pamiętaj o mnie jak coś ekstra będziesz mieć🙂
Oj, te ciuszki od Julie są tak urocze, że sama bym kupiła 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 marca 2014 19:56
Fiesta ja ostatnio przeszłam taką "mądrą" rozmowę .. namiętnie towarzystwo męża próbowało mi wmówić, że teraz powinnam się pozbyć 3 swoich kotów a konie powinnam oddać do szkółki jeździeckiej  😁 .. bo przecież to taki problem itd. ( wydatki, zmarnowany czas...  🤔wirek: ) Ja już znieczuliłam sie na tego typu gadki ale na początku doprowadzały mnie do szału .. ale nie ma co dyskutować z debilami 😉
A co do wsiadania - to ja przez pierwsze 2 miesiące jeździłam normalnie ale później mąż mnie poprosił abym przestała  😉 , więc chociaż tą jedną rzecz dla niego uczyniłam  😎

Maleństwo ja ruchy chłopaka poczułam tak naprawdę dopiero teraz  😉 wcześniej to właśnie miałam tak jak Ty , że nie byłam pewna co to  🙂 teraz już wiem, ze to On  😁 ja nie wiem co będzie później .. bo teraz uprawia chyba jogging w moim brzuchu  😉

Julie poszło pw  :kwiatek:
zduśka a w którym tygodniu jesteś? Ciekawa jestem kiedy ja poczuję jakieś ruchy 🙂 U mnie dopiero 15 tydz się zaczyna.

Co do jazdy, to mój mąż na szczęście jeszcze nie prosi mnie o to bym nie jeździła. Wręcz przeciwnie sam zaczął powoli wsiadać i się uczyć :P

Ale przede mną tydzień pobytu u teściów, to się nasłucham...
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 marca 2014 20:11
Fiesta masz na suwaczku  😉 20 tydzień zaczęłam.
haha to trzymam kciuki za Ciebie w takim razie  🤣 ale może teście nie będą gadać  😁
Fiesta ja akurat uwagi na temat jeżdżenia uważam za słuszne, przestałam wsiadać jak tylko zobaczyłam dwie kreski. Mimo tego, że spadnięcie z mojego konia na etapie współpracy jakim jesteśmy jest chyba kompletnie niemożliwe, ale nie miałam zamiaru ryzykować. Mi ta ciąża może po prostu za trudno przyszła i z miejsca odstawiłam wszystko co mogło jej zaszkodzić. Zresztą czułam się na początku fatalnie, pamiętam trening jak już byłam w ciąży tylko o tym nie wiedziałam, gdzie łapałam zadyszkę po byle czym i nie byłam w stanie konia w ryzach utrzymać w kontrgalopach. Ciało mi odmawiało posłuszeństwa-potem znalazłam przyczynę. Mierzy ona obecnie 16 cm 😉 
Julie ode mnie poszło zaraz jak wrzuciłaś, proszę mi nie wyprzedać  🏇
equi.dream współczuję braku siły. Też przez to przechodziłam. Teraz mam już jej więcej.

Ale i tak wsiadałam na krótkie, 30-minutowe przejażdżki po lesie. Czułam, że jak się nie będę ruszać to zwariuję.
W tej chwili energii mam już więcej i pracujemy z koniem dłużej. Ale też nie jakoś bardzo intensywnie. wszystko z głową.
Fiesta jazda konna nie jest zalecaną w ciąży z uwagi na wstrząsy. Zwiększa ryzyko poronienia. Ja przestałam tak jak equi. Zarówno za zaleceniem lekarza jak i własnym przekonaniom.
heh, a mój ginekolog prowadzący też jest koniarzem  🤣 mimo już poważnego wieku, regularnie jeździ na rajdy i te kilkadziesiąt lat w siodle spędził - nie zabraniał wprost, opowiadał o zagrożeniach, co więcej mowił o jednej dziewczynie, której ciąże prowadził - laska do 8 miesiąca jeżdziła na spacery i jadąc ulicą koń się spłoszył a ona spadła na samochód - wpadła przez przednią szybe do malucha... nic się jej ani dziecku nie stało, jednak jeżdzenie w ciąży ulicami z ruchem smaochodowym to jednak igranie z losem imo...
Ja również przestałam wsiadać jak tylko zobaczyłam dwie kreski czyli 6 tydzień. Więcej bym się stresu najadła wsiadając niż miała z tego przyjemności. O nie, przepraszam raz wsiadłam - siedziałam tak spięta, że szybko sobie odpuściłam bo koń wyczuwał moje napięcie. Mój koń wybitnie temperamentny i nieprzewidywalny więc nie czułam potrzeby ryzykowania mimo, że ostatni raz spadłam z niego ze 2 lata temu. Zresztą nie tylko widmo upadku mnie przekonało ale tak jak pisze bera - wstrząsów. Ale słyszałam i znałam dziewczyny, które jeździły do tego 4 miesiąca. Wszystko wedle uznania, zaufania do konia i jego charakteru.
ja nie wsiadam od początku - nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało, jeszcze po moich przejściach. Koń to tylko zwierzę, nawet najspokojniejszy...

muszę zrobić glukozę 75 g - czy jak już będzie koszmarnie to można zapijać wodą w trakcie jej picia? oczywiście zabieram cytrynę....
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 marca 2014 21:34
Ja nie wsiadam. I tak nie jeździłam, bo koń kontuzjowany, ale nawet, jakby był na chodzie - nie zaryzykowałabym. Jeźdźę do stajni, czyszczę, lonżuję, prowadzam w ręku (parę razy mnie przeciągnął na lonży), ale bym się bała. Koń niby spokojny, ale lubi się spłoszyć. Po co mi to. Są inne formy ruchu 😉
maxowa wydaje mi się, że wodą popijać w trakcie nie można bo sobie ją za bardzo rozrzedzisz i wynik nie będzie miarodajny, w niektórych labach nie pozwalają też cytryny - bo to też na wynik może wpływać (według niektórych).
Ja nie kombinowałam, po prostu słodki ulepek wypiłam jak najszybciej i tyle. Rozpuść sobie wcześniej w odpowiedniej ilości wody co by się nie bawić już w labie (długooo się rozpuszcza). O ile nie będziesz miała odruchu wymiotnego to dasz radę!
Kami   kasztan z gwiazdką
06 marca 2014 07:17
Maxowa możesz popić pół kubeczka wody i tyle. Cytryna wg wszystkich lekarzy i pielęgniarek z którymi rozmawiałam też zaburza wynik, więc na wszelki wypad dla zdrowia maluszka nie warto. Ja przeżyłam dwie glukozy, wcale nie jest tak źle jak opisują  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się