Pomoc w diagnozie - "kolki"

horse_art, 70 km to nie 300, ale gastro można zrobić w stajni...
Też mi na wrzody wygląda, ale bez diagnostyki nikt tego wiedział nie będzie

Dorcysia wydaje mi się, że gastro nie jest jedyną metodą diagnostyki choroby wrzodowej. U ludzi wykonuje się równeiż badanie krwi i/lub kału...
famka   hrabia Monte Kopytko
18 września 2014 13:40
_Gaga, badanie kału na utajoną krew, ale no właśnie całe ale że to widać tylko wtedy kiedy są wrzody"poruszone"
krew wykaże tylko ciągnące się w organizmie zapalenie
nic więcej niestety
Tak, czy siak zamiast leczyć stawiałabym na szczegółowy wywiad, diagnostykę i dobrego (doświadczonego) lek weta
_Gaga, no tak, 70 to nie jest dużo. pisalam o kosztach itd przed twoja informacja, ze ma tylko tyle, i to zdaje się do dobrej? 70 mozna spokojnie i wierzchem jak jest w pelni sil a problem z wozeniem. albo wieźć -mniejsze ryzyko jak dobrze sie czuje.
tylko czy jak nie ma objawów to diagostyka ma sens? tzn czy wyjdzie pełny obraz?
Spokojnie! Nie osądzajcie mnie, że w jaki kolwiek sposób mogłabym oszczędzać kase na zdrowiu konia, nie w tym rzecz.
Koń jest pod okiem naprawdę dobrego weterynarza ( w sumie nawet dwóch), dodatkowo konsultowałam się telefonicznie z cenionym wetem z Żywca (tak wiem, ze konsultacja telefoniczna to głupota, ale chciałam poznać też jego opinie o całokształcie).

Kolki sie zdarzyły te 8 czy 9 razy, ale przeważnie były one o wiele "lajtowniejsze", tzn kładł się, miał wzdęcia ale skończyło sie na przyjeźdzcie weterynarza, osłuchał, zrobił badanie rektalne, zastrzyk i odrazu mu przechodziło. Na początku łączyłam to z mokrą, świeżą trawą.
W między czasie zmieniłam stajnie, i "ataki" dalej występują, jednak były one słabe - typowa niestrawność, nadmiar gazów, które po długim spacerze przechodziły.

Wrzody zaczęłam podejrzewać, gdy zobaczyłam że zaczyna się uczyć  łykać. Przegrzebałam wszystkie fora itd, i wiele rzeczy pasuje - bardzo się ślini, zdarza mu się zgrzytać zębami,  biegunki itd. Jedyne co to on akurat przybrał przez ostatnie 2 miesiące, nie schudł.

Napisałam - odżywia sie dobrze, gnieciony owies 2 x dziennie, trawa 8h, siano, siemię lnianę z otrębami i witaminami. Nie ma jedynie dostępu cały czas do siana, dostają tylko kostke dziennie.

Napisałam tutaj nie po to by czekać na "diagnoze" pseudo weterynarzy,siedząc i nic więcej nie robiąc, -  poprostu taką mam prace ze 8 godzin siedze na komputerze i wydaje mi się że przeczytałam na ten temat już wszystko co możliwe - i stwierdziłam, że napiszę i może ktoś miał np taką samą sytuację.

Także podejrzewam wrzody, zobaczymy czy lekarstwo pomoże, tylko nie pasowało mi to sikanie.
Ostatnie 4 kolki tak wyglądały, że chował i wysuwał prącie, jakby właśnie mu sie chcialo sikac, i jak go w końcu dałam do boksu to odrazu sikał i już czuł się dobrze czyli nie kładł się, był zainteresowany co sie wokół dzieje itd. Jedynie wzdęty brzuch mu zostawał, ale po godzinie również przeszedł.


Czy z badań morfologicznych można na jakiś parametrach podejrzewać wrzody?
lavalier Też bym proponowała zrobić gastroskopię, jest to najszybszy sposób żeby sprawdzić czy koń ma wrzody. Na Śląsku gastroskopię robi dr Porzuczek (mogę podać ci nr telefonu, koszt chyba około 600zł) no albo można ściągnąć weta z kliniki z Wrocławia lub zawieść do dr Golonki. Skąd wiesz ile tego omeprazolu masz podać? Dawkę trzeba ustalić na podstawie stopnia owrzodzenia. Jak podasz za mało to to nic nie da... Jeśli koń ma duże wrzody to taka kuracja kosztuje ponad 1000zł jeśli podajemy ludzki omeprazol (mój koń dostawał 45 tabletek dziennie przy jednym wrzodzie III stopnia), jak koński z USA to około 600zł.
Była u mnie do soboty na pensjonacie klacz , sytuacja z kolkami podobna , objawy podobne , częstotliwość kolek również .  W sobotę klacz pojechała do kliniki w warszawie jak na razie nic nie znaleziono. Jest podejrzenie zapiaszczenia ale jak do tej pory nie potwierdzone. Na pewno można powiedzieć tylko tyle że jak zaczyna klacz kolkować to nie pracuje jelito ślepe, pewne jest też to że w odchodach miała spore ilości piachu. Była odpiaszczana babką płesznik jednak nadal kolkowała.
Wet mi dal ulgastran, mam mu podawac dwa razy dziennie i obserwowac,jutro bede miec wyniki krwi,jestem bardzo ciekawa..
Jade kupic jutro siatke na siano, i zobaczymy.. A gastroskopie napewno zrobie wiec jesli moglabym prosic o jakies namiary na śląsk bylo by super!
lavalier Wysłałam PW z wszystkimi namiarami jakie mam. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się