Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
A ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony nie chciałabym, żeby mała jeździła, bo mogę przypłacić to zawałem, a z już nie mogę się doczekać kiedy kupimy jej kucyka 😉 Może będzie chciała powozić? To chyba bezpieczniejsze 😉
maleństwo, podbierać konia mówisz? Ja to się obawiam, że jeśli moje jeździectwo będzie się dalej rozwijać w tak szalonym tempie, to córka prędzej dosiądzie mojego konia niż ja sama to zrobię 🙄
Kurczak, ja się nadal rozpaczliwie trzymam myśli, że za kilka lat mąż - jak obiecuje - kupi mi tego haflingera 😉 Bo na razie jest rozpacz, koń chory, a ja nawet nie mam jak go doglądać... Poza tym Wy planujecie więcej dzieci, a ja liczę nabten magiczny czas jak pójdzie do przedszkola i zostanę z czasem dla siebie. Pomarzyć można.
No jak już Ci kupi blond konia, to na pewno córka się ucieszy, tym bardziej jak będzie miała taką grzywę jak koń znajomych 😉
Hehe. Znając życie, pojadę po hafa (jak to mąż nazywa - Hju Hefnera), a wrócę z czymś zupełnie innym 😉 Aaaale. To kiedyś.
Tak sobie myślę że nie będzie mi przeszkadzać jak moja córka zacznie jeździć konno, byle nie.... dżygitówkę!
Hej, chciałam się pochwalić, że urodziliśmy o północy, z niedzieli na poniedziałek 😅 Tak jak planowaliśmy - w domu, z moim narzeczonym i oczywiście położną. Maluszek jest silny, karmimy się piersią, a ja jeszcze trochę osłabiona.
Agita, rewelacja. Gratulacje ogromne!
Agita, gratuluję! Pochwal się zdjęciami malucha i opisz sam poród. Nie pamiętam czy ktoś już tu opisywał poród domowy. To musi być super sprawa.
Agita wow gratulacje! poród domowy-moje marzenie 😍. opisz wszystko jak już dojdziesz do siebie :kwiatek:.
Znalezione na fejsie. Strasznie mi się podoba 🙂
Kurczak, ja na pytanie "karmisz?" czadem odpowiadam "nie, głodzę". Ech, wścibskość ludzka.
maleństwo, ja mialam inna odpowiedz.
Karmisz?
Alez tak dzis polowa siniaka i golonka
Agita gratulacje!!! 🙂 Dolaczam sie do prosby o opisanie porodu i Twoich wrazen 🙂
Ja na co dzień ze względu na mieszkanie na wsi, mam mocno ograniczone kontakty z ludźmi. Tzn. widuję wciąż te same osoby, więc unikam, aż tak wielu pytań.
Dziewczyny, wszystko chętnie opiszę, tylko właśnie się ogarnę, bo na razie wizyty - rodzina, patronaż itp. a jeszcze samochód nam się dziś zepsuł 🤬 Jak będziecie miały jakieś pytania, to służę informacjami, jakie mam o domówkach.
aszhar, dobre! To trochę jak mój mąż, zapytany, czy potrafi wszystko zrobić przy dziecku, odparł, ze owszem, nawet piersią nakarmi. Piersią z kurczaka 😉
Agita, wow! W domu? Podziwiam. I też czekam na relację jak będziesz w stanie. Gratulacje i niech się syn (syn, tak?) zdrowo chowa!
Agita, gratulacje!!! i tez czekam na relacje 🙂
Gratulacje!
I podziwiam za odwagę :kwiatek: Ja nigdy w zyciu nie zdecydowałabym się rodzić w domu.
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2424050#msg2424050 date=1442930311]
Kurczak, ja na pytanie "karmisz?" czadem odpowiadam "nie, głodzę". Ech, wścibskość ludzka.
[/quote]
Ze mnie ściągnęłaś?😀
maleństwo, najlepsza jest wtedy mina takich pytajników.
Oczy w pieć zlotych, i takie kłapanie ustami przypominajace rybe bez wody.
A na koncu obraza pytajnika.
dziewczyny mam nadzieje,ze mnie nie pogonicie z tym pytaniem, ale czy ktos zna jakies fajne miejsce nad morzem (najlepiej pomorze zachodnie) gdzie mozna pojechac w pazdzierniku z niemowlakiem i psem?
Wepnę się z ogłoszeniem :kwiatek:
Znajoma sprzedaje cały wór ubranek dla dziewczynki w bardzo dobrym stanie, wszystkie z firm Zara, Wójcik, F&F, Smyk.
Rozmiary od 62cm do 74/86cm.
Jakby któraś z Was była zainteresowana to zapraszam na pw :kwiatek: Ceny naprawdę konkurencyjne(po 2, 5, 10zł!), ale ubranek jest bardzo dużo i znajomej zależy, żeby je sprzedać "w komplecie".
(przepraszam, że tak tutaj, ale to bardziej informacyjnie/grzecznościowo :kwiatek: )
ja jeździłam do Dziwnowa,
plaża klub. Z psem. Jest super restauracja, bezpośrednio przy plaży, plac zabaw itd
http://www.plazaklub.pl/oferta_noclegi_pokoje_domki_nad_samym_morzem.html
Agita, gratulacje 🙂 Też byłabym ciekawa przebiegu porodu w domu 🙂
A my wróciliśmy w piątek ze Szklarskiej Poręby i było super 🙂 Pochodziliśmy sobie po górach, Kinga była bardzo dzielna w nosidełku i pięknie w nim zasypiała 🙂
Niestety, już po wykwaterowaniu z pensjonatu, poszliśmy obejrzeć wodospad Szklarki i tam sobie skręciłam nogę 🙁 Na razie ćwiczenia poszły w odstawkę....
Wie któraś, co u Quendi??? Może to już???
Agita, Gratulacje! :kwiatek:
Też jestem pełna podziwu, że urodziłaś w domu. Chyba nawet zazdroszczę, ale chyba bym się nie odważyła. 😉
Czekamy na relację! 😀
No właśnie kolej na Quendi... 🙂
Z cyklu "teksty Gabrysia". Odwiozłam go do przedszkola, mówię mu, że dziś będzie angielski, pomagam mu założyć kapcie, żegnamy się... a on na odchodne:
-Mamo, a gdzie ja mam się schować jak nie umiem angielskiego?
😁
Quendi leży od niedzieli w szpitalu, jest po cewniku i dwóch bezowocnych prowokacjach z zerowym rozwarciem i skurczami do końca skali których.. Nie czuje 😵 ordynator oddziału twierdzi ze z jakakolwiek inna interwencja mogą i bedą czekać do końca 42tyg.. Oszaleje
ojoj, powodzenia! Na pewno masz juz dosc, ale trzymaj sie dzielnie!
Moja kuzynka tez prawie nie czula skurczow, KTG wykazywalo mocne i tak na luziku doszlo do 7cm rozwarcia... 🤣
Quendi, o rany... Trzymaj się dzielnie. Jak dzidzia monitorowana i wszystko OK, to nie ma innego wyjścia...
Jej, a zaraz jaki wysyp urodzin! Milenka, Maciek, Hania, Nela i Teo - wszystko na kupie 😀