Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
10 maja 2016 07:44
Mam pilne pytanie, chciałabym dzisiaj zamówić czaprak z myślą o kilkugodzinnych terenach. Jak się sprawdzają takie z sakwami z przodu? Miał ktoś z tym styczność? Wydaje mi się wygodniejsze niż sakwy z tyłu czapraka tj. mniej obijające konia ❓


Dzień spędzam uwiązana do kompa, ale zapowiada się sporo luzu  😁  Wreszcie doczytam co porabialiście ostatnio i zaleję fotkami :P Choć czasu jak na lekarstwo to zawzięłam się w sobie i od 3 tygodni konie są w regularnej 'pracy'. Powrót do kondycji trochę nam zajmie a przystosowanie kopyt i ścięgien do wymagającego terenu wymaga czasu. Włóczymy się głównie stępem - jest kiedy pstrykać

Pierwszy samotny wypad z Trójcą w konfiguracji: Misiek pod siodłem, Luzaczka luzem a Psotka na sznurku. Trening 3w1 🙂
Zdjęcie przypomniało mi pewną historyjkę. Znajomą na spacerze zagadnął przechodzień: "Nie wstyd Pani na źrebnej kobyle jeździć?!" Dziewczynę lekko to zszokowało 😵 jechała na koniku polskim, wałachu o dość rubensowskich kształtach  🤣

Wyraźna fotka z konia prowadząc drugiego to małe wyzwanie 🙂 Ale las... zachwycający!

Pod górę koniom lżej a ja mięśnie zadu wyrabiam 😉


Tutaj w miarę widać jakie mamy spadki, podejścia są proporcjonalne


Pięknie tu, że aż mi się oczy świecą! Taka pogoda była u nas w przedostatni piątek kwietnia ^^

Dużo się włóczymy a Ten widok wciąż wywołuje u mnie natychmiastowy zaciesz. Dodać do tego zieleń lasu (zdjęcia nie są w stanie uroku oddać w pełni) i mam najlepszą terapię po pracy ^^
Bronze   "Born to chase and flee.."
10 maja 2016 09:05
Na biegunach - ale optymizmem bije  z tych zdjęć :-)
To ja sie dorzucam - w górskim klimacie, może nie z konia, ale konie widać :-)
Livia   ...z innego świata
11 maja 2016 14:06
jagoda, i jak było w terenie? Mam nadzieję, że się wam udało 🙂

Na_biegunach, nie miałam takich sakw, ale wydają mi się dużo bardziej wygodne niż takie z tyłu. Zdjęcia super!

Bronze, piękny krajobraz 🙂

My dzisiaj się wybraliśmy rano. Jest cieplutko, fajnie, mało wiatru i mało much, koń też idealny 🙂 Korzystam, póki się da, bo ponoć na weekend ma się pogoda popsuć...
Ja też się dziś w końcu!! terenowałam. Konince sie kondycja nieco wyrabia, ale nie wiem co będzie jak od czerwca mi współdzierżawca zwieje 🙁 a już tak fajnie się zrobiło i zgrało wszystko... Może czas jakoś pozwoli na bujanie się w tereny częste - zobaczymy - chęci są  😅
Livia udało się i było super. Wczoraj niestety zaraz po tym jak dojechałam do koni rozpętała się taka burza z wichurą, że nici z jazdy. Za to wzięłam się po deszczu za pokrzywy, sporo nacięłam i teraz suszę 🙂 Na dziś tez zapowiadają burzę, zobaczymy może zdążymy.
Livia   ...z innego świata
12 maja 2016 09:58
jagoda, ale pech z tą burzą! U nas zapowiadali na wczoraj i na dziś jakieś opady, ale jak dotąd nic - pogoda piękna 🙂

My już po porannym terenie. Uwielbiam jeździć wcześnie rano 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
12 maja 2016 16:05
Bronze, "w górach jest wszystko co kocham" Jak tu nie być optymistycznym?  😀
Livia, jeździć z nerką nie lubię, przednie sakwy będą niezła alternatywą na drobne rzeczy. Niedługo przetestuję czy będą takie funkcjonalne jak mam nadzieję.
jagoda1966, czekam na nowe zdjęcia 🙂

Nie ogarniam jak można jeździć bez kasku? Nic lepiej nie chroni od deszczu i gałęzi  😜
Ta sama trasa dzień później - do ekipy dołączyli: psica, panna i deszcz

Jestem lekko niewyraźna 😉

Goście, goście... a nikogo nie było w domu  🙄

Fotka z ferajną :P

Podejście w strugach deszczu...

Naturalny trail, bywa i extreme

Jak można się domyślić jestem z tyłu i czołgam się po górę :P


Strudzeni wędrowcy. :

Podłoże nie rozpieszcza. Zanim przyśpieszymy tempo minie jeszcze sporo czasu. Może buty pomogą, jak znajdę gdzieś rozmiar na smoka  :icon_rolleyes
U mnie, jak u Livii, pogoda piękna, tylko chmury straszą.
Wzielabym i ja mlodziaka jakiegos na luzaka, ale musze niestety asfalt zawsze pokonać.
Dzis byłyśmy na górce, Panamka trawą napasiona ledwo się wtarabaniła. Po drodze zalapala sie na ślubną sesję zdjęciową.
Na_biegunach jak dla mnie jesteś miszcz 🙂 Twoje zdjęcia zawsze mnie zachwycają 🙂

Livia no jakos się udało, zaczęło padac i grzmiec, 30 sek po naszym powrocie do stajni. Na pastwisku konie stały już w deszczu, także trochę się uprały 😉


Wklejem zdjęcie naszej drogi do lasu (kawałek idziemy wzdłuż tej trasy), ostatnio nie mamy lekko, ale i konie, i my przyzwyczailiśmy się. Na zdjęciu Trasa Górna w Łodzi i moja Zuza z Agemą przy kępie lucerny. Taka nagroda na koniec 🙂

Na_biegunach masz chyba super grzeczne konie, jak sobie dajesz rade aż z trzema? 🙂
Wczoraj ruszyliśmy na 4 godzinny wolny spacerek 🙂
Wiking był mega grzeczny i zadowolony 🙂
A później dołączył się do pasienia Nero
Bischa   TAFC Polska :)
14 maja 2016 11:06
Na miniaturce myslalam, ze to swinka wietnamska 😁
No bo gdzie pies trawę  😁
Livia   ...z innego świata
14 maja 2016 19:05
Na_biegunach, to koniecznie daj znać, jak poszły testy, może u nas też lepiej się sprawdzą sakwy z przodu 🙂

jagoda, to dużo szczęścia mieliście 🙂 Musicie koło takich dróg przejeżdżać? Konie nie boją się tirów?

Bischa, pomyślałam w pierwszej chwili tak samo 😂

U nas dziś przewrotna pogoda. Rano paskudnie, ale potem pięknie się wypogodziło. Natomiast wiatr wiał taki, że odpuściłam sobie las. Mam nadzieję, że pojutrze będzie już lepiej 🙂
hahaha nie dziwie się :P Nero to spaślak  😜
buuuuu, ja zapomniałam zrobić zdjęcia, wedle zaleceń mądrych ludzi, bo kobyła po ochwacie, niby już wszystko dobrze, lata wariuje, ale jednak w kusie z obciążeniem, nie idzie idealnie czysto, więc właśnie  stępujemy sobie po różniastych dróżkach. 
Livia niestety musimy. Konie nie boją się, przyzwyczajone są już.  Po drodze do lasu mamy jeszcze małą zajezdnię autobusów 😉
Wczoraj w deszczu jeździłyśmy, ale i tak fajnie było  💃
aaa deszcz..... Nie zapomnę  jak z kumpelą ruszyłyśmy na 15 km i na ostatniej prostej tak zaczęło lać że dosłownie wszystko miałyśmy mokre...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 maja 2016 22:59
Był dzisiaj deszcz, był grad i było i słoneczko. Cudny teren w świetnym towarzystwie, więcej takich dni poproszę 😀 Zamorduję Was pierdyliardem zdjęć - tylko z dzisiaj 250 a czekają inne majowe 😂 Wcale nie mam problemu z wyborem, wcale 😉
Tymczasem dzielę się jednym z dzisiaj. Gwiżdżę i lecą... Ten widok nigdy mi się nie znudzi, nawet nie muszę na nich jeździć, same spacery i bycie z nimi wystarcza do szczęścia


jagoda1966, wyrobiły się Twoje dziewczyny! Widziałam na endo jak jeździcie i od razu raźniej mi było w czasie kiedy nam się długo nie udawało pojeździć 🙂
Watrusia, my podobnie. Na szczęście nie po ochwacie, ale przez wzgląd na kopyta i ciężki teren (twarde kamieniste ścieżki). Zdecydowanie powinnam zwiększyć ilość kilometrów ponad te 20 - 30 km tygodniowo. Stępem będzie ciężko. Oby buty pomogły. Trawiaste łąki ciągną się po szczytach wzgórz i wieje tam jak diabli :/
BW, miałam dokładnie to samo skojarzenie co Bisha! Fajne psisko 😀
palemka, marchewką 😁 Teraz już w sumie o tym nie myślę, na początku 3 to było jakieś wyzwanie. Mnóstwo chwalę za zachowania, które uważam za pozytywne. Na negatywne reaguję szybko i w zrozumiały sposób. I znamy się już jak łyse konie, nie wymagam rzeczy niemożliwych, wiem kiedy faktycznie mają problem i muszę odpuścić a kiedy przepracować. Teraz konie są 24h na dworze na ponad 20 hektarach co dodatkowo dobrze im robi na psychę. Chciałam napisać, że mają dobre charaktery, ale przypomniałam sobie, że: Psotka to był niebezpieczny koń, Luzaczka straszny wypłosz a Misiek przez naście lat w terenie nie był  🤣  Jak o tym myślę to nie ogarniam jak tak mogło być - są przekochane!

Edit: późno jest i piszę po polskiemu lol
Na_biegunach czyli trochę jeździłaś z nami 😉 🙂 Ostatanio endo mi szaleje i nie włączam. Gubi sygnał i takie duperele.

Teraz mam na tapecie (a właściwie odgruzowuję, bo aż wstyd chować po szufladach) kamerkę sportową, ale nie opanowałam jeszcze żadnego programu do obróbki, więc mam mega długaśne, filmy flaki 😉 Polecicie jakiś ? Kamerka AEE S71.

U mnie dzisiaj zimno, wietrznie i chyba będzie padać 🙁 Ale jadę do koni tak czy siak, wiec może uda się wygramolić do lasu.
jagoda1966,  a w normalnym movie maker nie da rady?
Mi też endo szaleje, ale winę skladam na to, ze pakiet internetu mi sie skonczył
W sobote bylam na targu w Pajecznie, ale i tak lało, wiec bym nie pojezdzila. Za to wczoraj fajny teren zrobiłam, mój biedny koń musial nadrobić jakies 6 km przez mój nałóg, bo zgubilam papierosa. W sumie wyszlo 23 km.
Livia   ...z innego świata
16 maja 2016 09:51
Watrusia, fajnie, że już pomału dochodzicie do zdrowia 🙂

jagoda
, o kurcze 🙂 A w deszczu (ale deszczu, a nie ulewie 😉) lubię jeździć. Byle tylko nie wiało i nie lało jednocześnie 😉 Co do filmów, to ja obrabiam w Windows Movie Maker - jest prosty i intuicyjny, na moje potrzeby w zupełności wystarcza.

Na_biegunach, u nas też na zmianę deszcz i słońce, na szczęście obyło się bez gradu 🙂 Piękny widok!

marysia, haha, każdy pretekst jest dobry do wyprawy 😁

My dzisiaj załapaliśmy się jeszcze na słoneczko. Teraz chodzą ciężkie chmury i pada, więc cieszę się, że jechałam rano. A wczoraj byłam z koleżankami na rajdzie na Górę Św. Anny - ponad 6 godzin w siodle 😜 Na szczęście przeżyłam 🙂
Na_biegunach piękne tereny macie, a konie przecudowne 🙂
Ja też mam kamerkę sportową, niestety jakość do oglądania w telewizorze(super), a po wrzuceniu do netu masakra, filmiki są wolne i zacinają się 🙁
Livia   ...z innego świata
19 maja 2016 12:50
Ale nam wątek ucichł... 🙂

U nas po paru dniach średniej pogody wreszcie jest ładnie. W lesie wszystko rośnie, dziś miałam problem rozepchać gałęzie na jednej ze ścieżek, żeby przejechać 😁 Dzięki chłodnym dniom much jest też jakby trochę mniej, także koń szedł fajnie wyluzowany 🙂
No niestety, bardzo pomału wracamy do zdrowia, myślałam że już jest wszystko ok, a jednak ochwat zostawił po sobie niespodziankę, ale myślę że spacery i lekka praca, przepędzi pozostałości po tym dziadostwie w diabły, i kobyła będzie znowu śmigać.
Livia   ...z innego świata
19 maja 2016 17:25
Watrusia, ojej, co się stało?
A ja tereny zwiedzam, aparat mam w stajni i coś ostatnio zapominam żeby go przyczepić sobie do bryczków żeby było co focić  : 😕
Pogoda też nas nie rozpieszcza w tym zachodniopomorskim, mi się szykuje wyjazd na mazury... ehhh szkoda że nie z konisiem  🙁
Livia,  po prostu z obciążeniem, minimalnie znaczy na lewą przednią, gdzie był gorszy ochwat, koleżanka patrzyła i mówiła że nic nie widzi, ale ja wyczuwam że nie idzie czysto w kłusie, dlatego stępujemy i rozchadzamy girę, musi się udać, bo ją roznosi, jej ulubiona rozrywka, to rozpędzenie się na padoku, i hamowanie na tych nieszczęsnych przednich nogach 🤔wirek:
U nas tez dzis pięknie i teren zaliczony. Kon jak milion dolców
U nas też było przepięknie. Pogoda zrobiła się cudna, robali brak, konie boskie  😍

Watrusia zdrówka 🙂

edit. dopisek
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się