Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Sivrite A to niby kobieta nie może przy koniach pracować? Ja przy swoich sama chodzę i nikt, nikt mi nie pomaga jestem kobietą i nie widzę w tym nic złego 🙂 Najlepiej leżeć i pachnieć...
nokia6002, ok, ale w takim razie po co szukasz kogos do pomocy? Przeciez to Twoje ogloszenie 🤔
Swoją drogą mnie tez wkurza, jak ktos twierdzi, ze przy dwoch koniach to jest tyyyyyle roboty (nawet ktos ma w podobnym stylu podpis na forum) 🤔wirek: Jak mialam dwa konie pod domem to poza tym, ze obydwa były codziennie ruszone i oporzadzone, to normalnie pracowalam i studiowałam.
nokia6002, no może, tylko ogłoszenie z tych raczej nietypowych. Ogłoszeniodawca generalnie oferuje pracę w zamian za pracę 🤔wirek:

Orzeszkowa, ja pracując 8 h dziennie i mając 3 konie pod domem od późnej jesieni do wczesnej wiosny nie zdążałam pojeździć zanim zrobiło się ciemno. Codzienny obrządek zajmował mi godzinę (posprzątanie 3 boksów, przygotowanie posiłków). Możesz napisać jak to ogarniałaś pracując i studiując? Serio pytam, bo szukałam rozwiązań i nijak nie udało mi się nic wymyślić 🙁
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg2674063#msg2674063 date=1492844122]
nokia6002, no może, tylko ogłoszenie z tych raczej nietypowych. Ogłoszeniodawca generalnie oferuje pracę w zamian za pracę 🤔wirek:

Orzeszkowa, ja pracując 8 h dziennie i mając 3 konie pod domem od późnej jesieni do wczesnej wiosny nie zdążałam pojeździć zanim zrobiło się ciemno. Codzienny obrządek zajmował mi godzinę (posprzątanie 3 boksów, przygotowanie posiłków). Możesz napisać jak to ogarniałaś pracując i studiując? Serio pytam, bo szukałam rozwiązań i nijak nie udało mi się nic wymyślić 🙁
[/quote]

Wstawalam o 6.00, karmilam, sprzatalam, jezdzilam, wrzucalam na padok. O 11.20 wychodzilam z domu, wracalam o 22.00, wtedy sprowadzalam i karmilam konie chyba ze akurat mama miala wolne i mogla zrobić to wcześniej. Pracę mialam na popoludnia. Studia zaoczne, uczylam się dojezdzajac busem do pracy/na zajęcia​. Pracę magisterską też pisalam w busie ;-)
Aha, no i nie jezdzilam wlasciwie tylko wtedy, gdy musialam przestawic pastucha, pomalować boksy itp. ;-)
Aaa - to tak można rzeczywiście
Ja pracuję od 7 do 15 i mam na tyle daleko do pracy, że muszę wychodzić tuż po 6 a wracam przed 16... zatem w środku zimy wychodziłam i wracałam po ciemku
Szczerze pisząc, to niewiele osób pracuje popołudniami, zatem taki tryb , jaki opisujesz nie jest raczej szczególnie powszechny 😉
Ja pracowałam jako instruktor, stąd popoludnia. Po wyprowadzce z Krakowa dojazd wynosil mi 60 km w jedną stronę, jeździłam busami głównie dlatego właśnie, zebyy mieć czas na naukę, spanie, czytanie etc. ;-)
I miałaś mamę.  Ja nie mówię że nie można ogarnąć dwóch koni samemu, tylko o tym, ze to nie jest praca dla kobiet jak stwierdziła Sivrite
nokia6002, weź sie w końcu zdecyduj, bo Twoj pierwszy post na tej stronie przeczy temu, co napisałas teraz?
Btw teraz mam 13 koni i nadal 90% rzeczy robię przy nich sama ;-)
nokia6002, serio uważasz, ze stawianie ogrodzeń i żniwa to praca dla kobiety? Ja jakoś nie specjalnie...
Orzeszkowa, sprzątasz u 13 koni i jeździsz wszystkie codziennie? 🤔 Czy tylko karmisz i prowadzisz jazdy? Bo różnica zasadnicza.
Pewnie miałam się urodzić chłopakiem ....
Ircia   Olsztyn Różnowo
22 kwietnia 2017 08:57
Ja sama stawiam ogrodzenia, sprzątam boksy, wbijam słupki, taszczę młot itp. Mąż mi tylko pomaga przy balotach i załadunku i rozładunku kostek  😉
desire   Druhu nieoceniony...
22 kwietnia 2017 09:04
ja z pomocą też ogarniałam żniwa, ale po paru dniach nie chcielibyście widzieć moich rąk, złamania w pół (przez ból kręgosłupa) i zakwasów.  😂

Orzeszkowa, strasznie ta nokia wybiórcza, szkoda że mój post na temat bezpiecznych boksów olała, odpowiada na to, co chce odpowiadać, widzi posty, jak chce widzieć, cóż za logika.  😜 😎
desire, ja też laski nie ogarniam - zwłaszcza, że ogloszenie na olx podlinkowane przez Rudziczek to ogloszenie nokii... 😎

_Gaga, sprzatam, karmie, wypuszczam, strugam, prowadze jazdy, latem grodzę pastwiska... Jak nie ma fakapa zadnego to jeżdżę 1-3 konie dziennie, chcialabym miec luzaka albo kogoś do pomocy w stajni, bo czasem zwyczajnie doby na niekotre rzeczy brakuje ;-)
Już wiem gdzie popełniłam błąd  😎
Swego czasu szukałam kogoś jako towarzysza do jazd - samej mi się zwyczajnie nie chce (no tak, sama obrabiam 40 ha i 15 koni, więc mi się wsiadać nie chce, bo wiecie zanim się po chabetę pójdzie, wyczyści itd - w dwójkę raźniej, chociaż 90% roboty wykonuje się ciągnikiem, a jak chłop zjedzie na chatę, to wbija słupki) - i oferowałam owe jazdy w zamian za poczyszczenie koni i/lub sprzętu, bez targania taczek z gnojem (i tak wywożę ciągnikiem), bez pomocy w żniwach czy sianokosach (wszystko zmechanizowane). Po prostu oferta byłą za słaba, trzeba było zaoferować potencjalnemu kandydatowi zatyranie go na śmierć w zamian za możliwość wsiadania  😂
Doskonale Was rozumiem! Czasami to nie czas nas ogranicza tylko właśnie chęci, a jak człowiek zarobiony to już odpoczynku szuka.
zielona kiedyś zaproponowałam znajomej, żeby mi konia drugiego ruszyła za free, byleby chodził i miał co robić... moja oferta spotkała się z aprobatą, ale nigdy nie została zrealizowana. Chociaż do dzisiaj śmie narzekać, iż nie ma gdzie i u kogo jeździć...
Być może popełniłam błąd - trzeba było obowiązkami zasypać to może i chęci większe...

Co prawda to ja miałam u siebie tylko dwa konie, ale wszystko robiłam przy nich sama.
Dla mnie większa liczba kopytnych byłaby "morderstwem" sił i chęci, szczególnie jak sprzętu brak, który by życie ułatwił...

Desire A co widzisz w tych boksach?
Odpiszę hurtem, bo post składałby się z dziesięciu cytatów...

Tak, WIEM, że kobieta jest w stanie to wszystko zrobić. Sama postawiłam w życiu trochę ogrodzeń, wyniosłam trochę boksów i pomagałam przy żniwach. Bo jak jest coś do roboty, to i kobieta zrobi. Zadziwia mnie za to szukanie STRICTE kobiety do takiej roboty, bo będzie zwyczajnie mniej wydajna, a i zwyczajnie może zdrowiem ryzykować. Nie twierdzę, że kobiety się nie nadają do takiej roboty. Ale znam kobiety, które w ten sposób pracowały i o wiele szybciej im zdrowie siadało niż facetom.
Nie jestem szowinistką, po prostu widzę różnicę w anatomii i możliwościach płci. I nie widzę sensu w szukaniu do takiej roboty kobiety. Zrobi to wszystko, ale natyra się 3 razy tak, jak facet.
I o ile się jakaś zgłosi, to czemu nie, powodzenia.

Swoją drogą, to rzeczywiście śmieszne, że potencjalna "pracodawczyni" przyczepiła się do tego zarzutu, a na te o "pracy za możliwość pracy" i boksach, które wołają o pomstę do nieba (a przecież taki właśnie boks oferuje pracownikowi dla jego konia) już się nie ustosunkowała. 😀

EDIT: O, a jednak jest już odpowiedź o boksach. No co Desire może w nich widzieć... Może to, że to w ogóle nie są boksy, tylko ogrodzenie z rur? Może to, że o jakimkolwiek BHP nie ma w przypadku nich mowy?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 kwietnia 2017 13:56
Bo kobieta jest zazwyczaj bardziej sumienna i przede wszystkim niepijąca?
Mnie sama praca przy koniach nie wydaje się ciężka. Sama do 20 koni jestem w stanie ogarnąć (ale zwykle nie tyle czasu co sił na jazdę brakowało). Bardziej potrzebuję do innych prac pomocy. Wiercenie, spawanie, położenie dachu. No to są prace, przy których nie wyobrażam sobie np. 2 kobiet. Natomiast ja + facet, który ogarnia temat jak najbardziej.
desire   Druhu nieoceniony...
24 kwietnia 2017 10:10
nokia6002, myśle, że wypowiedź Sivrite wyczerpała temat, jeśli tego nie widzisz to życze powodzenia gdy przyjdzie na "pensjonat" koń-wiercipięta, któremu odnóża powędrują między rury, albo dziure w tej "bramce" zamykającej boks.

Sivrite, amen.
Ogłoszenie o prace za prace nie jest takie najgorsze 😉 patrząc na to ze strony osoby, która musi pracować przy koniach.
Padoki grodzę sama, siano przerzucam też sama, jak sąsiad pokostkuje, to też układam lub zrzucam w stodole. Przy 5 koniach i 3 ha łąk pracy trochę jest, ale czasu też jest na to sporo. Dla mnie było by dużym ułatwieniem czyjaś pomoc, choćby nawet towarzystwo te 3-4 razy w tygodniu. Ktoś by mi płacił za swojego konia powiedzmy 250 złotych (w tym koń ma pełne wyżywienie, łąki i opiekę oczywiście ze sprzątaniem) a ja te 3 razy w tygodniu mam wsparcie w sprzątaniu. Kwatery powiedzmy przestawiam w jeden dzień co dwa tygodnie, sprzątam do czysta boksy codziennie, zajmuje mi to 1,5 godziny dziennie, jak sprzątamy we dwójkę to niecałą godzinkę. (Z pakowaniem i noszeniem siana, ścieleniem, itp.)
U mnie jest problem z mobilizacją do jazdy, najzwyczajniej bardziej mi się chce w czyimś towarzystwie 😉 a tak szukam wymówek 😉
Znam kilka takich układów, tzn. podziału ról i jakoś się sprawdzają.
Jesli ktos by przyjezdzał na te 3 godziny dziennie 4 razy w tygodniu, to jest czas na pomoc i na pojezdzenie/polonżowanie. Sama jak jezdziłam do stajni to spędzałam tam kilka godzin, a weekendy to już prawie na cały dzień (tez sie pomagało w grodzeniu, zbieraniu siana itp. w ramach aktywnego wypoczynku)
Z drugiej strony... jeśli ja miałabym iść na taki układ? Zawsze sie w stajni pomagało, ale albo charytatywnie albo z jakąś ulgą przy opłacie pensjonatowej. Jesli bym miała czas, to czemu nie?

Też raczej szukałabym kobiety.
A nie przyszło nikomu do głowy, że jeżeli to ogłoszenie napisała kobieta będąca sama na gospodarstwie, to zwyczajnie zatrudnienie drugiej kobiety jest bezpieczniejsze? Branie "do siebie" obcego faceta... no nie wiem.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=190.msg2674587#msg2674587 date=1493029573]
A nie przyszło nikomu do głowy, że jeżeli to ogłoszenie napisała kobieta będąca sama na gospodarstwie, to zwyczajnie zatrudnienie drugiej kobiety jest bezpieczniejsze? Branie "do siebie" obcego faceta... no nie wiem.
[/quote]

Mi przyszło do głowy, że osoba ta jest obojga płci.  Raz jest facetem:
ciężko mi samemu wszystko ogarnąć.
samemu to nawet chęci nie ma

a raz kobietą:
Jestem otwarta na każdą propozycje

Chyba intencja ogłoszenia ma drugie dno, a ogłoszeniodawca się zapomina.
Komu deutsche reit pony o wzroście 171cm  😁

http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/48751
koń do uratowania 😂

Jacyś chętni?
kokosnuss, jaki widzisz problem? Ktoś był u handlarza, zobaczył konia który w jego odczuciu ma szanse na inne życie niż takie z bliskim finałem na haku, dał ogłoszenie, bo a nóż znajdzie się chętny kupiec. Nikt nie prosi przecież o kase na wykupienie biednego konisia dla siebie?
kokosnuss Chyba się z koleżanką przejedziemy go zobaczyć. Fajna konia, szkoda chłopaka. Takie ogłoszenia robią więcej dobrego niż wykupowanie schorowanych emerytów lub niezdatnych do pracy pachruści- ktoś kupi niegłupiego konia za nie duże pieniądze, a rumak nie skończy na talerzu. Nie sądzisz, że to rozsądniejsza inicjatywa niż fundacje kupujące "skarbonki" za worki złotych monet?
Komu deutsche reit pony o wzroście 171cm  😁

http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/48751

fajne stworzenie

swoją drogą bardziej niż pomyłka w wyborze rasy bawi mnie filmik 😉 edit: cofam - w sumie to filmiki są w treści ogłoszenia
Dziwna "pomyłka" bo ta osoba dwa razy wystawia tego konia i oby dwa razy w tej rasie  😎
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/48667

może kuc na sterydach  🥂
olga96, ale nie ma w opcji rasy deutsche sportpferd, to co - NN wpisać w rasie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się