Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Zdjęcia z sesji już mamy wybrane! W przyszłym tygodniu będą. 😀

A zdjęcie na rolkach, z Gabrysiem, znalazłam. 😁

Julie, aaa, schrupałabym  😍

Dzionka, będzie dobrze, nie ma już wyjścia  🤣 Na pewno ważna będzie obecność taty, żeby nie poczuła się odstawiona. Nie wiem, jak tam Twój mąż stoi czasowo, ale może już teraz mocniej zaistniałby w życiu Sarki? Oczywiście nie sugeruję, że go w nim nie ma, chodzi mi tylko o to, żeby Sara bez problemu akceptowała dłuższe spędzanie czasu z nim (skoro pisałaś, że po opiece teściowej/Twoich rodziców potrafi odreagować).

Byliśmy u lekarza, wkurzyłam się na naszą lekarkę, bo musiałam z niej każde słowo wyduszać, w sumie nie powiedziała mi nic! Wiem tyle, że uszy i gardło ok (choć w gardło patrzyła pół sekundy przy szarpiącym się dziecku  🙄 ). We wtorek mamy pobieranie krwi, pierwsze ever, będzie masakra  😕

Mam nadzieję, że będziemy mogli w poniedziałek wrócić do naszej adaptacji.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2017 14:40
bobek, dobrze pamiętasz, Kalina długo była uczę piona spódnicy i histeryzujaca przy ludziach. Ba, jeszcze na wiosnę myśleliśmy, że za wcześnie na przedszkole, aż nagle (jak to u niej) się zmieniła, stało się widoczne, że w domu już jej się nudzi, a starzy to ramole 😉 Dziś to momentalnie się na mnie wypięła, poleciała do dzieci, coś jej poszłam powiedzieć to mnie zbyła machnieciem ręką... I dobrze. Zobaczymy jak będzie dalej.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 października 2017 18:23
Julie - żelazne to wiesz mam majty 😀 haha bo bym tyle razy w nie narobiła że strach :p ale miło mi kochana 🙂
a Twój syn jest śliczny taki do schrupania i pomysł z sesją super 🙂 i nieźle na rolkach wymiatasz, ja z małym Bolem miałam tylko 1 próbę i o jedną za dużo haha bo wyrżnęłam orła na ulicy 😀

Kenna o ja ! super informacja ! i 1400 to już kawał chłopa 🙂 bardzo się cieszę, że u Was zdecydowanie lepiej 🙂

maleństwo no tak bywa z dzieciakami , że się naparzają o zabawki 😉

falletta u nas w sumie nic nie działa na odporność, młody teraz jest już 3 tydzień w domu. Z refuły wygląda to tak - tydzień w przedszkolu - dwa w domu 😉

martolina oczywiście, że Cię pamiętamy ! odezwij się na fejsie jak tam po cc 🙂 gdzie rodzisz ? kciuki trzymam !
ja tam mysle ze dzieci potrzebuja kontaktu z innymi dziecmi i przychodzi moment kiedy po prostu chca i powinny go miec. Fajnie ze Kalinka podlapala, na pewno wszyscy w tym ukladzie bedziecie zadowoleni!

Napar z lipy raczej nie ekspresowki, bo to pewnie same smieci, kup w zielarskim. Ja robie napar tak jak na opakowaniu i biore z tego 1/4, dodaje wody i miodu - nie jest za mocna wtedy. Z iloscia nie mozna przesadzic, bo to w koncu ziola i dzialanie swoje maja, sprawdze jutro w madrej ksiazce co pisza a ze swojego doswiadczenia Iga wypija max szklanke na caly dzien.
ja mam problem, moje dziecko owszem chce kontaktu z dziećmi, ale ze starszymi ....nie jakoś dużo starszymi, ale jednak. Doskonale to widać w grupie na treningu, spotykają się wtedy dwie grupy wiekowe i woli tych starszych, w swojej grupie na zajęciach "widzi" tylko instruktora. Raz w tygodniu jest grupa łączona, a drugi tylko jego wiek.
Nie wiem jak to będzie 🙁
Dzionka ale one są w różnych rozmiarach
http://www.aktywnysmyk.pl/39-rowerki-biegowe-puky
ja mam problem, moje dziecko owszem chce kontaktu z dziećmi, ale ze starszymi ....nie jakoś dużo starszymi, ale jednak. Doskonale to widać w grupie na treningu, spotykają się wtedy dwie grupy wiekowe i woli tych starszych, w swojej grupie na zajęciach "widzi" tylko instruktora. Raz w tygodniu jest grupa łączona, a drugi tylko jego wiek.
Nie wiem jak to będzie 🙁

Moja też zawsze była zainteresowana starszymi i to dużo, najlepiej tak 8-10 lat. Co najlepsze potrafiła skłonić takie pannice do zabawy z nią na placu zabaw. Grupy rówieśnicze to wymysł pruskiej edukacji niestety. Pewną ucieczką przed tym są przedszkola z grupami mieszanymi. Jagoda jest w takim, szkoda tylko, że akurat w tym nie ma starszych dzieci od niej, tylko młodsze i rówieśnicy. Za to młodszej w ogóle nie insteresuje jeszcze interakcja z innymi dziećmi, jak już chce się uspołeczniać to z dorosłymi.
Bobek to choć nie jestem sama... martwi mnie to.
Tez zauwazam, ze Iga "woli" starszych - mysle ze kazde dziecko tak ma, bo starsze dzieci sa bardziej "interesujace", wiecej umieja i wiecej od nich mozna sie nauczyc i skorzystac bardziej na kontakcie. Szkoda wlasnie ze tak trudno o grupy mieszane, chociaz w zlobku jeszcze jest o tyle "fajnie" ze nawet miesiac potrafi robic roznice i te dzieci moga rzeczywiscie korzystac ze wspolnego kontaktu calkiem fajnie. Ale mi sie ogolnie podoba tez to, ze jednak dzieci ucza sie koegzystowania i radzenia sobie z rowiesnikami na co dzien. Lubie zlobek, Iga uwielbia tam chodzic, widze ze daje jej to naprawde kupe radosci i fajnie wspiera jej rozwoj. Pani sie ostatnio nia tak zachwycala, ze az bylo mi dziwnie 🙂

Ale np na integracje przychodzila mama z chlopcem i tak widzialam po jej minie ze srednio jej sie podoba. Zagadalam ja wiec co sadzi, a ona na to, ze jej synek jest juz taki rozwiniety, tak mowi itp itd ze ona sie boi ze sie uwsteczni wsrod "tych dzieci" (kobieta typ "jestem lepsza"😉. Usmialam sie w srodku, coz. Chlopiec do zlobka nie chodzi... 🙂
Dzionka najmniejszy lr m jest dla dziecka które ma dł. nogi 30 cm( mierzone w bucikach, od kroku) więc spokojnie i koła 10" . Helka ma już kolejną wielkość i on jest rzeczywiście duży
nerechta tylko, że "woli", ale się bawi, jak nie ma innego wyjścia, jest nieco inne, od tego jeśli przy braku wyboru ignoruje grupę i bawi się sam.
Dzionka My mamy najmniejszego Puky dwukolowca i jak pewnie wiesz, Paulina tez jest z gatunku krasnalkow. Faktycznie na drugie urodziny byl przyduzy no i tez sama zainteresowana byla jeszcze srednio kumata motorycznie. Zaskoczylo jak miala ok2lata 4 miesiace, wtedy tez podrosla i rowerek pasowal. Teraz natomiast ma juz dosc konkretnie podwyzszone siodelko. Znajoma dziewczynka ma juz ten nastepny Puky (z hamulcem przy raczce) i on jest przede wszystkim ciezki na tych pompowanych kolach. Kupuj spokojnie maly!
Przymierzę Sarę po nowym roku do tego najmniejszego Puky 🙂 ale wydaje mi się, tak patrząc po kształcie, że ta dziewczynka spotkana w parku właśnie tego miała i na Sarę na pewno byłby za duży na ten moment. No ale w ciągu pół roku jeszcze sporo podrośnie pewnie

Btw Sara też preferuje starsze dzieci. Takich w swoim wieku się boi, wydaje mi się, że wydają jej się nieprzewidywalne i zbyt gwałtowne. A do Oskara (4 lata) lgnie, łazi za nim i obserwuje czym i jak się bawi.

Ojacie, rekord, dziecka od wczoraj nie widziałam i nadal nie widzę 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 października 2017 20:36
Ten mały chyba jest od 86 cm jakos. Wlasnie gabrys tyle ma jak go sama mierzyłam Ostatnio i szukałam Puky 😉


Właśnie jakiś miesiąc temu sąsiedzi wystawili na śmieci takiego...
ale super, co to jest??

Gabrys ma 86 cm?? A jakie rozmiary ciuchow nosi?
Tez chce takich sasiadow 😀 Sara nosi roz 86 teraz i przebila 10kg niedawno.
nerechta To jest wlasnie Puky biegowy (ten najmniejszy).

RagDag Kurde, ale fart! U nas takie uzywki chodza za min 20 euro.
Tak, Puky.
Ama nosi 74/80 i waży 9kg.
Do rowerka brakuje jej jakieś 2cm w nóżkach (ale tu by jeszcze ogarnęła) i myślę, że ze dwa kilo- jest dość ciężki.
Myślę, że na wiosnę będzie akurat 😉
RaDag, ale fajny ten "śmieć" 😉 Szkoda, że ja nie mam takich sąsiadów.
Hanka dostała biegówkę po bracie, ale jakoś mi się nie podoba, ciężka i toporna. Zainwestowałabym w coś lżejszego, ale na ten moment omija rowerki z daleka  🤔

Dzionka, Sarka już nosi 86? To ładnie podciągnęła! Hania też w tym rozmiarze, mierzy jakoś 83-4cm i wagowo coś koło 11,5kg.
Lotnaa, ona ma tak 80/86, ale nie topi sie juz w 86 🙂 a Ty cos pisalas, ze sie przeprowadzacie?
My? Nieee, tzn potrzebujemy większego mieszkania, ale nawet zbyt intensywnie nie szukamy, bo finansów na ten moment nie przeskoczymy. Moglibyśmy znaleźć coś w naszym zasięgu, ale wtedy może się okazać, że w szkole/przedszkolu z rejonu masz 90% imigrantów, więc sama wiesz. No i trochę za bardzo kochamy naszą dzielnicę, żeby pchać się w jakieś duże blokowiska.
mi bardziej chodzi wlasnie o rozstrzal prawdziwej wysokosci a rozmiaru ubranek, bo mi sie cos wydawalo ze Gabrys nosi juz sporo wiekszy rozmiar.
Iga ma 84 cm i nosi 86 a mi sie wlasnie wydaje ze duzo dzieci o roznej wysokosci prawdziwej nosi bardzo rozstrzelone rozmiary.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
22 października 2017 15:36
Osobiscie polecam rowerek na początek pożyczyć i przetestowac, bo ja po rowerek jechałam przez cala warszawe autobusem w godzinach szczytu i z powrotem żeby mi moje dziecko zachwyciło się kolorem i przejechalo raz po czym stwierdziło, ze jest nudny i jej sie nie chce na nim jeździć 😎
Boze... tak czytam i mam wrazenie ze mam dziecko gigantyczne. 6 miechow i nosi ubranka 80, ktore zaraz beda za male. I wazy prawie dyszke (myslalam ze mniej).
Ostatnio siedzialam w centrum handlowym, karmilam Grocha i podbiegla do nas dziewczynka, ktora byla od Niego duzo mniejsza  👀
Dziewczyny, czy ktoś miał takiego noworodzia śpiocha?  👀
Ja w sumie nie patrzę na zegarek i niczego mu nie wyliczam, ani ile śpi, ani ile je (w sensie ile czasu i co jaki czas), ale ponieważ przybrał na wadze tylko 20 g przez tydzień (według wagi położnej środowiskowej), to zaczęłam się zastanawiać czy aby nie za dużo śpi i za mało je.
Wyczytałam, że trzytygodniowy ludzik ma prawo spać 20 godzin na dobę, ale tak na oko to mi się wydaje, że nawet trochę więcej by wyszło.
W domu jest aktywny maksymalnie po kilka-kilkanaście minut (jednorazowo) i dalej śpi. W ostatnich dniach co raz dłużej patrzy na świat z wózka, na spacerze. No i wieczorami czasem bywa bardzo wymagający i płacze kilka razy po kilka minut zanim udaje mi się go uspokoić. Widzę tendencję do co raz większej aktywności i staram się, żeby się najadał przy cycku, a nie pociumkał kilka minut i zasypiał... Ale mam wątpliwości w związku z tym małym przyrostem. :/
Julie, 20 g to mało, a co położna na to? Może jakiś błąd z jej wagą. Sika i kupka normalnie? Może dla świętego spokoju przedzwonić do poradni laktacyjnej, czy coś albo wypożyczyć wagę do domu. Względnie ważyć się w przychodni D bo tam waga na pewno będzie dobrze wytarowana, sprawna itd. Co do spania to się nie znam ale brzmi super hehe 😉

Z tymi rowerkami to faktycznie najlepiej się przymierzyć. I polecam Puky. Jagodzie kupiliśmy taki [img=drewniany-rowerek-biegowy-tuptup-gray]http://rowerek[/img] bo nam się "dizajn" podobał. Okazał się totalną porażką. Jest ciężki, źle wyważony i ma mega niewygodne siodełko. No po prostu cała kontrukcja do bani. Jagna dzielnie na nim jeździła ale dopiero kiedy kupiliśmy Anielce puky i zobaczyliśmy jak ona na nim pomyka, że np jej ten rowerek nie przewraca (niziutko środek ciężkości) pojęliśmy różnicę. Tera jeszcze A. się na nim męczy bo z Pukiego już wyrosła. Ale serce mi się kraje, jak pojedzie więcej niż 2 km to ma otarte uda od tej dechy przy siodełku, a koniecznie chce jeździć bo Jagoda też jedzie.
Julie, no mało 20g, na Twoim miejscu kupiłabym/wypożyczyła wagę i ważyła małego przed i po każdym karmieniu żeby zobaczyć ile on realnie zjada. Mi tak polecono z Sarą i miałam spokój sumienia przynajmniej. A spanie jest chyba dość normalne, przynajmniej synek mojej przyjaciółki miał identycznie, ale one najadał się jak bąk i dużo przybierał.

KaNie spoko, dzieci są różne! Sara nosi ciuchy po swoim 8 miesięcy MŁODSZYM kuzynie 😀
KaNie Wiesz co, sa duze dzieci i male dzieci i tyle. A czasami bywa tez tak, ze duze noworodki w ktoryms momencie stopuja i rownaja do innych, albo tez nie, bo zalezy co tam w genach piszczy.

Julie Hmm, ja bym az tak nie panikowala na maksa w pierwszym tygodniu slabiutkiego przybierania, ale obserwuj bacznie oczywiscie. Opcja z waga tez jest dobrym pomyslem (tez mielismy przez hipotrofie P.). Jak przez nastepny czas bedzie nie bardzo, to lec do pediatry.

ash   Sukces jest koloru blond....
22 października 2017 20:25
Julie, ja miałam wagę i ważyłam codziennie wieczorem, bo Tymek mało przybierał na wadze. Nie ma co panikować tak mi się wydaje. Ja miałam zalecone zeby jednak co 3-4h budzić na karmienie. Pózniej oczywiście spanie się skończyło wiec budzić nie musiałam bo się sam domagał, ale nadal przybierał dość wolno.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się