KOTY

Czy ktos moglby mi polecic dobra hodowle Maine Coonow? Najlepiej w okolicach kujawsko-pomorskiego.
efeemeryda   no fate but what we make.
27 października 2017 13:42
ja mogę całą sobą polecić ale z Wrocławia  😉
Ja spod Warszawy biorę już drugiego Maine Coona, ( mają całe stado kociaków na sprzedaż) ale nijak to kujawsko-pomorskie.
tunrida spod Warszawy? A możesz powiedzieć coś więcej? Bo coraz częściej przewija nam się temat zakupu maine coona, a na hodowlach się nijak nie znam.
Hodowla Abicoon, mają swoją stronę internetową i profil na facebooku. Miejscowość to Komornica. Cena kociaka to 2 tyś. ( no chyba, że jakieś promocje? nie wiem, ja kupowałam za 2 tyś i taka jest cena) Zakręceni, pozytywni ludzie, ale to się chyba nie da inaczej jeśli ktoś jest, chce być hodowcą kotów. Obecnie mają kilkanaście kociaków z różnych miotów na sprzedaż, w różnych kolorach. Potem podobno kobieta chce trochę odpocząć od tych miotów, przynajmniej tak mówiła. Rodzice przebadani na te kardiomiopatie przerostowe serca, chorób stawów podobno nie ma. Fajni kludzie z fajnym podejściem i do zwierzaków i do ewentualnych kupców. Kociaka dostajesz wychowanego itd itp.
takie niuanse typu: " po zakupie kota, to ona go włożyła do naszego transporterka, żeby siękot nei stresował, że my go łapiemy i wkładamy, dała swój ręczniczek, żeby kocio miał zapach, spsikała transporter feromonami, zaniosła nam dopiero wtedy kota z transporterkiem do samochodu. Takie wiesz..pierdoły, a pokazują podejście do wszystkiego. Kiedy z nami rozmawiała, to pytała " a gdzie kotek będzie spał?" i przekonywała, że spanie w łóżku właścicieli dobrze kotkom robi, bo tam jest ludzki zapach a kot tego potrzebuje itd itp 🙂
Jeśli po drugiego jadę w te samo miejsce, to chyba o czymś świadczy.  🙂
Z kotem już trochę lepiej, aczkolwiek utyka na łapkę nad którą dostała zastrzyk.
Cricetidae dostała Biofel PCHR PCH i Biofel PCHR R
pestka, no to w tej szczepionce się zdarza, mój własny kot też miał. Utykanie na łapkę przejdzie. Hurtownie ostatnio miały braki i było mało kocich szczepionek di wyboru...
Dziękuję bardzo tunrida. Minął już sporo czasu odkąd umarł nasz MC i mama coraz częściej mówi, że jej pusto bez kota i może to czas na kolejnego i także chcę jej zrobić prezent. Na pewno zgłoszę się do tej hodowli...ino mam bardzo konkretne zamówienie, bo chciałabym czornego jak wyngiel, najchętniej dziewczynkę  😁
Jeszcze tylko wrzucę fotkę Xiji i Bolka z dzisiaj.  😍



Nie możemy się doczekać nowego MC. Już się zaczyna zastanawianie się nad imieniem, bo pierwotne będzie miał brzydkie. Jeszcze z 18 dni
🤣 🤣 🤣 świetne!!
efeemeryda   no fate but what we make.
28 października 2017 21:59
Hahahaha  😍
Myśle ze dla Bolka potrzebne drzwiczki na czip  😀
Cudne są  😍 Bolek jak miniaturka  😎

kotburyrzuciłam okiem na puszkę Animondy, którą właśnie pałaszują moje koty - skład: wołowina (65%, mięso, serca, wątróbka, płuca, nerki, wymiona), węglan wapnia. Musisz po prostu kupić lepszą karmę...




No ale jak krowa w kawałkach stanowi 65% to co jest tymi pozostałymi procentami?

... nie chcę docelowo na dłuższą metę kupować żarcia w puszkach. Nie uznaję puszek. Sama nie jem niczego z metalowej puszki... wiem, że psy (pewnie nie każdego) żarcie z puszek i torebek z metaliczną wyściółką uczula sakramencko.
skończy się na kupowaniu mięsa i robieniu żarcia samemu... 😵

Tak mówicie, czytałam  wszystko co było w sklepie zoologicznym po prostu. Nie kupuję tego.
Finalnie Pimpek i tak wybiera w większości jedzenie nasze, a ja się wściekam. NIestety ale nam gnojek dominuje córkę, kradnie jej z talerza jedzenie - to jest moment...
Wczoraj zżarł parówki sojowe, przedwczoraj pół niezakręconego pudełka masła orzechowego...


kotbury, applaws ma saszetki bez metalowej wyściółki.
Kotbury- ale uważasz, że parówki sojowe i masło orzechowe jest zdrowsze dla kota drapieżnika, niż karma która ma 65 % mięsa? Bo wiesz... soja albo masło orzechowe mają 0% mięsa. 🙂
Jeśli masz problem z mięsem, czemu kupować co dzień i co dzień robić kotu karmę?
Granulki Purizon to 70% mięsa, 30 % warzyw, owoców i ziół. Jeśli nie chcesz granulatu, kup karmę mokrą dobrej firmy: Feringa- jest w saszetkach ( w 70% z: serca drobiowe, mięso drobiowe, wątroba drobiowa, żołądki drobiowe, szyjki drobiowe, 26,9% bulion, 2% marchew, 1% minerały, 0,1% mniszek ) Granata Pet ( łosoś i mięso z indyka (72%) (łosoś 20% i indyk 52%: mięso mięśniowe, serce, wątroba), bulion z indyka i łososia (25%), pestki owocu granatu (1%), olej z łososia (1%), minerały (1%)

Albo karm mokrą, a od czasu do czasu mięchem. Na pewno będzie to lepsze dla kota niż zjadanie ze stołu masła orzechowego czy soi. Ja rozumiem twoje zdrowotne podejście, ale spójrz jakie to bez sensu. Nie dasz mu puszki bo tam jest wyściółka metaliczna, która twoim zdaniem może mu zaszkodzić, ale kot zjada to co wy ( a z tego co kojarzę, to u was w domu nie ma mięsa) Dla mnie to tak wielki bezsens, że szok.
tunrida, też karmie Purizonem, nie ma metalicznej wyściółki i mój kot go uwielbia, nawet bardziej niż TOTW.
Ja nie kupuje karm w supermarketach bo tam jest tylko whiskas, gourmet i inne felixy, kupuje na zooplusie albo z pracy jak mi braknie.
Inna sprawa że jak kot się naje masła orzechowego to nie zje swojego żarcia. Jaki jest problem mu po prostu nie dawać takich rzeczy?
No..ja swojego nie mogę karmić Purizonem, który uwielbia, bo rzyga jak się przeżre. Dostaje Royal Weterynaryjny: 1) odkłaczający i 2) fibre. I tylko jej dorzucam Purizon do smaku.
I czasami dostaje kurczaka Applaws z puszki, którego dodatkowo rozdrabniam z wodą. I czasami coś mięsnego od nas. A to surowego kurczaka jak kroję i żebrze, a to schabu. A to wędliny kawalątek. Nie najda się tym nigdy, raczej tak.. dla zabawy niż dla jedzenia. Ale sama chwyci kąsek wielkości paznokcia i już więcej nie chce.

A Bolek...Bolek wpierdziela WSZYSTKO jak leci. Dostaje tańsza karmę w granulkach wymieszaną z Purizonem. Dostaje surowe mięso, czasami puszki kocie, różne, zależy co się kupi. I lepsze i gorsze, różnie. Zjada nasze jedzenie mięsne. Niestety Bolek to taka śmieciarka jedzeniowa. Ale że nam zaczyna tyć ( po sterylce jest i odkąd jest wysterylizowany, bardzo widać tę tendencję do tycia) to chyba mu ograniczymy żarcie do wartościowego, ale w małej ilości.


Albo karm mokrą, a od czasu do czasu mięchem. Na pewno będzie to lepsze dla kota niż zjadanie ze stołu masła orzechowego czy soi. Ja rozumiem twoje zdrowotne podejście, ale spójrz jakie to bez sensu. Nie dasz mu puszki bo tam jest wyściółka metaliczna, która twoim zdaniem może mu zaszkodzić, ale kot zjada to co wy ( a z tego co kojarzę, to u was w domu nie ma mięsa) Dla mnie to tak wielki bezsens, że szok.



Tunrida - ja go karmię mokrą i suchą karmą dla kota... a parówkami i masłem to się sam nakarmił🙂 Przecież nikt mu tego do miski nie wkłada. Pisałam, że ukradł.
To nie jest taki kotek, że jak na niego psikniesz i paluszkiem pogrozisz to będzie siedział, troszkę z nerwa ogonkiem kręcił ale siedział. To dzicz jest i to cwana. Już skubany (a ma ciągle wodę kilka razy wymienianą) krany odkręca...  Lodówkę już dwa razy zastałam otwartą i chyba też muszę mu to przypisać bo duchów raczej nie mamy. Zdjąć pokrywkę z garnka na kuchence - żaden problem.
Parówki świsnął w locie, wyczekał aż ja od stołu wstałam (dzieci nadal jadły), wskoczył na stół, zajumał i zwiał.  ... i nawet nie wiem jak spowodować aby tego nie robił więcej.
Lekceważy moją córkę (najmłodsza=najmniejsza) i to widać wyraźnie.
Solone fistaszki też wpiernicza bez zaproszenia. Siada skubany z dziećmi przed kompem, i jak one nie widzą to łapką smyk - orzeszek pod siebie, po chwili do pyska i dalej siedzi jak figurka porcelanowa czkając na następną okazję. Przyłapany został wczoraj🙂

Będąc vege mam chyba jednak większy problem z gotowymi karmami.
Do tego dochodzi aspekt finansowy - te z lepszym składem są droższe, a kot u nas mieszka przez przypadek (co dzień otwieram mu drzwi i się pytam "Czy już nas żegnasz?"... na razie jednak nie) a ja nie planuję na jego dobrostan wydawać aż tyle kasy. Saszetek/puszek nie chcę dawać (ekologia i zdrowie)...
więc najbliżej z moim przekonaniami wychodzi mięso. Muszę tylko doczytać jakieś opracowania jakie i w jakich ilościach i z czym mu komponować.




Poczytaj sobie grupy barfowe na FB. Tam są takie informacje w pigułce i sporo osób, których można podpytać o bilansowanie  🙂 Ludzie też robią zamówienia zbiorowe na mięso, które wychodzi taniej niż w sklepie i często jest także lepsze jakościowo bo nie z przemysłowej taśmy. Akurat dla Was barf to chyba najlepsza opcja.
Dzięki!

... choć ja cały czas liczę na to, że się znajdzie właściciel  😂
bo dziś mąż spał z kotem a nie z nami🙂
masz ogrzewanie podłogowe w domu? odpal i zobaczysz, że kot wyniesie się z łóżka na podłogę  😁
A gdzie tam!
Dupsko sobie na kaflach za dnia wygrzewa, a jak wieczór późniejszy przychodzi, kładziemy się, (lub jest najpierw pokładanko na kanapie) to kot musi być w centrum- siup na wyro jak pies się dupskiem rozpycha bo on musi być pomiędzy wszystkimi osobami, w samym środku... i wtedy to mu nie przeszkadza, że np. mój syn przez sen mu z pięty zapoda w nos, czy córka rozkrywając się na niego całą kołdrę zwali. Śpi jak kamień.

dziś mąż spał na dole bo pracował do późna (my do sypialni kota nie wpuszczamy na noc), schodzę w nocy i co widzę: pańcio i koteł. A koteł taki jak makaron dłuuugi wyciagnięty i cały do męża pleców przytulony.
Choć potem słyszę historie o tym jak to zwierzęta nie mogą wchodzić na pościel i on go goni... 😂...
ok- rozumiem. (my naszego "nie naszego" kota karmimy właśnie różnie, tak jak napisałam. Raz tańsze, raz droższe, raz nasze jedzenie to co ze stołu zostanie ( no ale mięsne)  Wychodzę z założenia, że lepsze to dla niego niż nic, lub niż szukanie po śmietnikach czegokolwiek.

Swoją drogą, CO ZA NIEGRZECZNY KOT !  😁 
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 października 2017 14:58
Nasze stajenne przerzuciliśmy na karmy premium, bo wolimy wydać teraz więcej na żarcie niż później na veta. Od kiedy Nieśmiałek mieszka u nas, to Diabełek też zaczął jadać karmy premium. Konkurencja działa cuda. Wcześniej kręcił nosem i wolał Felix'a i Shebę. Z suchym mają wybór, Purizon z rybą wchodzi wszystkim. Natomiast musi być RC MCO i dla wybrednych, bo Doris i tak jest anorektyczką, a te dwie karmy jada.
kotbury - a sprawdź smillę z zooplusa. Cenowo przyjemnie, na stówę lepsza niż marketowe. Wydaje się dobrym kompromisem między ceną a jakością 🙂

I do jutra jest na nią promocja -10%. Wiem, bo dzisiaj kupowałam dla "moich" stajennych kotów  🙂
O, jeszcze lepiej!
To ja też kupiłam. I dla Bolka i dla stajennych kociaków ( im czasami dowożę i się dorzucam do zbiorczego opakowania) dzięki  :kwiatek:
Patrzcie na to




😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂
wistra dobre 😁 mojej koleżanki króliki podobno wchodzą i siedzą na piorącej pralce;d
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się