Michael Jackson nie żyje!

Mnie nie było wtedy w domu.
Może dziwnie to zabrzmi ale... będzie powtórka ?


Ada, wlasnie leci na tvn24 znowu cala transmisja !
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 lipca 2009 06:59
Whisper_777, Dokładnie.

Też odniosłam takie wrażenie. Mentalnośc dziecka z mentalnością dorosłego.
Na początku miałam mieszane uczucia co do tej całej szopki z biletami i wystąpieniami, ale muszę przyznać, ze to było pożegnanie godne jego osoby.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 lipca 2009 07:25
Bardzo mi się pożegnanie podobało. Co prawda nie oglądałam całości, tylko powtórki, ale jednak piękne to było.
Obejrzałam całość.Dla mnie to była szopka...
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
08 lipca 2009 07:50
Notarialna, opolanka, mi się też podobało, myślałam, ze będzie jakieś szaleństwo, rwanie włosów, zwariowani fani, a tu kultura i godne pożegnanie. Bardzo pięknie o nim mówili. Momentami w internecie na stronie, gdzie oglądałam relację na żywo było 30 tysięcy osób, na jednym tylko serwisie, a takich relacji było mnóstwo przecież.
Ja uważam, że wszystko przeprowadzone zostało z klasą i smakiem... myślę, że byłby zadowolony z takiego pożegnania.
...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 lipca 2009 07:57
Moża ta trumna nie była tam niezbędna. ale ja tez nie widzę w tym "szopki" ale uroczystośc z klasą. Też się spodziewałam rzucania sie fanów, rwania włosów z głów i innych rewelacji. A było z klasą.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
08 lipca 2009 10:34
Też szopki nie odczułam, a to, czy wszyscy mówili szczerze pozostawiam ich własnym sercom, nie mi to oceniać. Piekna oprawa, utwory, aż się łza w oku kręciła... 50 lat to zdecydowanie za wcześnie na śmierć. Niektóre emocje są ciężkie do podrobienia, jak np. Usher - odebrałam to jako szczere.
opolanka, uważam, że trumna dała temu dodatkowy wydźwięk, nadała temu pożegnaniu konkretny wymiar.
Czekam teraz na nowy album, słuchałam jednej Jego piosenki, jest w mom linku na poprzedniej stronie "Let Me Go", jest obłędna!
Uważam, że MJ BYŁ, JEST i BĘDZIE wielki. Mam też nadzieję, że ta śmierć nie była nadaremna, że także coś przyniesie... co będzie, czas pokaże... pokażą też ludzie swoimi czynami...
[']
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 lipca 2009 13:03
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 lipca 2009 13:35
aż trudno uwierzyć, że tak szybko udało się zorganizować taką uroczystośc i zaprosić gwiazdy...
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
08 lipca 2009 13:44
Strzyga, jakoś specjalnie mnie nie zdziwiły niektóre komentarze i artykuły w mediach, byłabym zdziwiona, gdyby ich nie było, bo to wskazywałoby, że wznieśliśmy się na jakiś inny poziom odczuwania chyba, nie wiem, że media się ukulturalniły i nie gonią za sensacją (?) w każdej chwili, co się niestety nie stanie pewnie nigdy.
Uważam, że o zmarłym mówi się dobrze, albo wcale, ale medialna nagonka, cały ten szum... ciężko tego uniknąć szczególnie w przypadkach, które dotyczą osoby takiej jak MJ, każdy z nich chce coś dla siebie, coś zyskać... smutne. Niewiele w tym prawdy najcześciej.
Chore, strasznie chore :-(
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 lipca 2009 13:51
Whisper_777, a przeczytałaś może, co ja tam wkleiłam?  😲

Ten artykuł odnosi się do samego pogrzebu, do tego, że ludzie ciągle robili zdjecia z fleszami  🤔 a cała ta pompa niewiele miała wspólnego z żegnaniem kogoś, a raczej z kolejnym show.
Strzyga, jak to miło,ze nie tylko mi sie nie podobało 😉 Dzięki za link. Moje odczucia podobne do tych umieszczonych w gazetkach.
Cała ta ceremonia to dla mnie kolejne show.
Rodzinka i cała plejada "gwiazd" postanowiła teraz poodcinać sobie kupony i coś zyskać na znajomosci z Jacksonem.

Żałosne!

Gdzie byli w okresie od 1993 roku?!!
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 lipca 2009 23:02
Ja ceremonii nie oglądałam, ale od samego rana słuchałam w radio o tym ile czasu zostało do pogrzebu  🤔wirek:
Czytam teraz artykuły, oglądam filmiki i zdjęcia i niestety też jestem zdania, że ktoś po prostu postanowił nieźle na tym zarobić  🤔wirek:

Dla mnie to był po prostu jakiś cyrk, bardzo to wszystko niesmaczne. Ręce mi opadły już kiedy usłyszałam o wejściówkach  🤔wirek:

Koncepcja uczczenia pamięci wielkiego artysty jest jak najbardziej godna pochwały, ale moim zdaniem bardziej na miejscu byłoby zorganizowanie np. koncertu jakiś czas po pogrzebie, dla upamiętnienia właśnie.
Pauli- akurat wejściówki były darmowe i organizatorzy na nich nie zarabiali (a że u "koników" sie pojawiły na sprzedaż na allegro i ebay'u to już inna sprawa).

Jednak fakt, że zrobili z tego po prostu show.

A mnie osobiście podniósł ciśnienie fakt, że ludzie, którzy tak ogromnie rozpaczali na scenie i zapewniali o swojej przyjaźni do Michaela oraz o tym jak to on zawsze na nich mógł liczyć odcięli się od niego po 1993 roku. 🙄

Brooke Shields po pierwszych oskarżeniach Jacksona o molestowanie dzieci dostała od ówczesnego "pracodawcy" (miała kontrakt z pewną firmą kosmetyczna na promowanie jej wyrobów) ultimatum- albo wyprzesz się Jacksona albo zrywamy kontrakt. Zgadnijcie co wtedy wybrała?
A teraz "płakała" (zawsze miałam ją za przeciętną aktorkę) jak to byli wielkimi przyjaciółmi i jak to on mógł zawsze na nią liczyć.

Ludzka hipokryzja nie zna granic
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
09 lipca 2009 07:13
Strzyga, owszem przeczytałam. Każdy odbiera to po swojemu, ja nie odebrałam tego jako wielkiego show, możliwe, że nie chciałam też tego tak odbierać, ale owszem, nie patrzę na to przez różowe okulary, bo nie wierzę w krystaliczność niektórych ludzi, którzy tam byli.

Laguna, no niestety, smutne, ale prawdziwe, w pewnym momencie kariera jest dla nich ważniejsza, a na przyjaźnie nie ma miejsca. Twarde warunki jakie dyktuje show biznes.

Widzieliście może kiedyś to na youtube?:

Wcześniej było "Living with MJ" jakiegoś angielskiego dziennikarza-Bashira(?), to co leciało po pogrzebie na TVN24 o g. 23, a potem znalazłam to, co zostało pokazane z drugiej strony, te momenty z jego wypowiedzi, które zostały wycięte, bo stała tam  druga kamera i rejestrowała wszystko... masakra jak można sterować ludźmi. Oczywiście nigdzie nie jest powiedziane, że nie zrobiono tego specjalnie, bo takie działanie, to też może być sterowanie, ale mimo to.

Ciekawe ile potrwa jeszcze to szaleństwo. Wczoraj mama kupiła gazetę jakąś babską, przychodzi do mnie i mi daje DVD z tej gazety, patrzę, a tam "Życie MJ", czy coś w tym stylu, od początku do konca. Włączyłam, zeby zobaczyć, a tu jakieś dyrdymały, aktor grający MJ i jakies strzepki pozlepiane w całość - nie żebym się spodziewała czegoś innego - ale no żenada.

EDIT: znalazłam coś jeszcze, myślę, że facet ma dużo racji w swoich przemyśleniach:
http://dobroch.blog.onet.pl/Michael-Jackson-zyje,2,ID382334991,n
[*]
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 lipca 2009 07:45
ja za to podrzuce link z Interii:

Mają dość Jacksona, wnoszą skargi do telewizji

A blog - uważam że bardzo wyważone słowa. I myślę, że ma rację.
A jak umarł Papież to też miałam wnosić skargę 😉 bez przesady jakaś tolerancja dla innych musi być.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
09 lipca 2009 08:52
opolanka, o matko... nie no, łapki mi opadły...
Presja, no z tego wynika, że tak.
No szał ciał poprostu. Jestem ciekawa jakie dadzą wyniki te badania toksykologiczne, które robią na jego mózgu. Chociaż obawiam się, że i tak "prawda", którą nam podadzą będzie się rozmijała z rzeczywistością.
Coraz częściej też zauważam, że przy okazji tych wszystkich nowinek, jakie do mnie docierają o MJ mówię "no tak, norma, zawsze coś wymyślą", a wcale nie chcę, żeby to była NORMA, żeby takie zachowanie było normalne i na porządku dziennym... chyba za dużo bym chciała, a świat i tak idzie wytyczonym torem.
Chociaż podobała mi się wypowiedź mojej przyjaciółki, pokazałam jej gazetę i powiedziałam:
- "Popatrz jakie głupoty wypisują, przecież nie da się tego czytać, żeby człowieka szlag nie trafił, kompletny zamęt i szaleństwo",
a ona mi na to:
- "Wiesz, ja Go ceniłam jako człowieka poprzez Jego twórczość, nie obchodzą mnie skandale i to czy coś zrobił, czy nie, nie ma to dla mnie znaczenia. Rachunek sumienia pozostawiam Jemu samemu".
No i ma dużo racji...  pocieszyły te słowa. :kwiatek:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 lipca 2009 08:59
mnie również do pasji doprowadzają kłastwa, serwowane nam przez media. Rozwinęło się już to na tyle, że nie wierzę w wiele informacji, podawanych w TV czy radio.

Choć to nie ten temat, powaliło mnie przedwczoraj w Panoramie chyba - dawno nie było słychac o świńskiej grypie to trzeba walnąć, że "pandemii nie da sie juz zatrzymać", cokolwiek to oznacza. Dla mnie to takie dyrdymały, żeby albo napędzić jakaś machinę albo ludzi przestraszyć.

Dla mnie media nie są już dla ludzi, rzadko podają prawdę (choć mam nadzieje, że się mylę), albo pokjazują prawde pod pewnym kątem, żeby sie sprzedała. Żałosne.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
09 lipca 2009 09:09
Pauli- akurat wejściówki były darmowe i organizatorzy na nich nie zarabiali

Tak, wiem 😉
Ale i tak sądzę, że znalazły się osoby, które przy okazji tej ceremonii się obłowiły...

Co do ilości MJ w mediach i sposobu przekazywania informacji też uważam, że to gruba przesada, nie wszyscy życzą sobie tego słuchać/oglądać. Niestety tak to już jest, że kiedy zaczyna się jakiś "gorący temat" człowiek, chce tego, czy nie, jest nim z każdej strony atakowany 🤔wirek:
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
09 lipca 2009 09:14
No masakra jednym słowem koleżanki:-/
Powiedzcie mi, czy wiadomo coś o nowej płycie MJ, czy ma się ukazać, Jego nowe piosenki, które zdążył jeszcze nagrać?
Ta, którą pokazali ("Let Me Go"😉 jest świetna uważam i na pewno chciałabym usłyszeć więcej :-)
Macie jakieś info na ten temat?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 lipca 2009 09:54
Dla mnie to już się obrzydliwe robi, zerują media na ludzkim nieszczęściu, bo wiedzą, że na sensacji (często nie prawdziwej) można najwięcej zarobić.
Nadmiar M.J już mi bokami wychodzi.

Samo to, że NAGLE zjawiło się na jego uroczystości pożegnalnej tyle rzekomych przyjaciół budziło we mnie zdziwienie. Bo gdzie byli, kiedy go oskarżano? Gdzie byli gdy potrzebował pomocy?
Teraz stawiają SIEBIE w jasnym świetle opisując jaka to ich przyjaźń z M.J była świetna i jak byli blisko z nim. No po prostu świństwo i chamstwo jakich mało. Z wywiadów M.J nie było mowy o żadnych bliższych kontaktach i sądzę, że gdyby M.j był świadom co teraz się wokół niego dzieje byłby wielce zdziwiony, że nagle ma tyle przyjaciół. 🙄

Moja mama niestety naiwnie wierzy tym co się wypowiadali, że byli blisko z Jacksonem. A na moje pełne oburzenia i zniesmaczenia miny reagowała charknięciem typu 'jesteś dziwna' 🙄

Owszem pożegnanie mogłoby wyglądać inaczej. Było godne, ale czuć wszędzie było smród hipokryzji i sztucznego smutku wśród gwiazdek i gwiazdeczek :/

Jak juuż ktoś powiedział:
LUDZKA HIPOKRYZJA NIE ZNA GRANIC....
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
09 lipca 2009 10:48
Notarialna, Dla mnie to już się obrzydliwe robi, zerują media na ludzkim nieszczęściu, bo wiedzą, że na sensacji (często nie prawdziwej) można najwięcej zarobić.

Jak juuż ktoś powiedział:
LUDZKA HIPOKRYZJA NIE ZNA GRANIC....

I to jest najsmutniejsze... oraz najbardziej żenujące, napędzanie tej całej maszyny.
Ciekawe jak sumienia tych wszystkich, którzy chcą teraz się pokazać dzięki Niemu
.... ekhem... zapomniałam, sumienia mają czyste, bo nieużywane... :-(

Ja jednak zamierzam mimo wszystko zapamiętać Michaela Jacksona TAK:
http://www.kozaczek.pl/teledysk.php?idmov=11120&u=michael+jackson
...
Nadmiar M.J już mi bokami wychodzi.

A mnie nadmiar Buzka i Tuska. I co z tego?
Żyjemy w wolnym świecie. I na szczęście nie w czasach komuny gdzie jedyną alternatywą dla TVP było PR lub "Wolna Europa". Stacji TV jest teraz tyle, że zawsze można przełączyć kanał lub porzucić odmóżdżającą rozrywkę jaką jest TV i poczytać jakąś sensowną książkę. Nikt nie każe tego oglądać.
Włączcie sobie pakiet Discovery- tam nie było ani słowa o Jacksonie i czasami można się nawet czegoś dowiedzieć 😉

Z wywiadów M.J nie było mowy o żadnych bliższych kontaktach

Nie do końca tak. Prawdą jest co napisałaś (i ja wspomniałam w poprzednich postach), że przyjaciele się od niego w pewnym momencie odwrócili.
Jednak nie jest tak, że nigdy wcześniej nimi nie byli. Sam Jackson w swojej autobiografii "Moonwalk" napisał o bliskiej przyjaźni i częstych kontaktach z m.in. Brooke Shields czy ludźmi z wytwórni Motown. Nie przypisują oni sobie teraz "z nikąd" przyjaźni z Michaelem. Jednak podczas tych krokodylich łez zapomnieli wspomnieć, że w pewnym momencie wybrali własny zad lub pieniądze.

Swoją drogą polecam jeśli ktoś chce poznać jego życie od tej drugiej strony niż strony brukowców. Tylko poczekajcie aż szał minie, bo widzę, że książki za które ja 15 lat temu dałam w przeliczeniu na dzisiejsze ok 20 zł, teraz chodzą po 70 🙄
http://www.allegro.pl/item681570331_michael_jackson_moonwalk_biografia.html
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 lipca 2009 13:55
Laguna, Dlatego ja w tv ograniczam się do wszelakich discovery, travelów czy animal planet 😉

Ja do samego muzyka nie mam nic. Bo widocznie tak to przyjęłaś.
Ale mam dosyć tych wszystkich żerujących na nim stacjach tv, radiowych czy brukowcach. O dziwo tvp chyba też się powstrzymała z nadawaniem tego 'show', ale za to mamy tam nadmiar polityków :]

A po samą książkę chętnie sięgnę.

A co do przyjaciół...
Owszem byli. Ale jakoś ich wystąpienia mnie nie przekonują. Były zbyt łzawe i zbyt takie, no... wiadomo jakie. Sztuczne. Bo w chwilach gdy M.J pewno na prawdę potrzebował pomcy pewno ich pod ręką nie było jak teraz gdy odszedł.

Był kontrowersyjnym człowiekiem, ale człowiek zawsze człowiekiem jest.

'Gdyby wszyscy byli tacy sami to świat byłby nudny'
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 lipca 2009 13:57
Dla mnie osobiście najbardziej żenujące było wystąpienie jego córki. Może nie sama ona, ale ta rodzina trzymająca ją siłą na scenie, otoczyła ją by nie uciekła. Wstydźcie się!
Bo Ci wielcy "przyjaciele" postanowili odkurzyć swoje dawno zgasłe gwiazdy i poodcinać trochę kuponów.

Dla mnie atutem było to, że Diana Ross nie wzięła w tym udziału. Choć pewnie bardziej z pobudek osobistych niż przekonań.
A wiecie co mnie wnerwia ??
To że jak przed jego śmiercią włączałam jego piosenki to nikt nie zwracał uwagi.
Ale jak teraz włączę to słyszę gadanie że teraz to takie modne słuchać jego piosenek że nagle wszyscy stają sie jego fanami  🤔wirek:
Zobaczcie jakie wtedy było modne pokazać się w towarzystwie Jacksona i brać udział w jego inicjatywach.



Swoją droga piosenka ponadczasowa. Zawsze robi takie samo wrażenie

BTW- kto się z Was wybiera? Ja na pewno
http://www.multikino.pl/aktualnosci,pokaz,2222.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się