ciąża, wyźrebienie, źrebak

Jak pisałam prace magisterską i czytałam artykuły naukowe dotyczące umaszczenia koni to znaczna większość autorów zgadzała się z jednym - maść skarogniada jest tak ciężka do prawidłowego opisania, że raczej bez testów genetycznych ciężko ustalić czy to kary czy skarogniady czy po prostu ciemnogniady.
Matka kara i jej rodzice również. Ojciec skary. Czytałam, że źrebięta ciemnieją. Najpewniej będzie na wiosnę 🙂
patkahm, mój skary urodził się skary to problemu nie było. Jest od gniadej matki po ciemnym kasztanie. Ale jego tegoroczny polbrat to dobra zagwozdka. Urodził się gniady, potem zaczął ciemnieć. Zastanawiam się czy będzie ciemnogniady czy jaki, ojciec był ciemnogniady. Skary on jak dla mnie nie jest.
Post został usunięty przez autora
A mój skary okazał się po badaniach kary 🙃
Matka ciemno-gniada a ojciec kasztan.
1 doba, 5 mcy, 1,5 roku.
189C47BC-0B75-4069-A615-15F910017070.jpeg 189C47BC-0B75-4069-A615-15F910017070.jpeg
B80C0C51-70F4-4BC1-924A-8C7614007C1F.jpeg B80C0C51-70F4-4BC1-924A-8C7614007C1F.jpeg
E116C953-4125-4D52-A1B4-88280D8A2294.jpeg E116C953-4125-4D52-A1B4-88280D8A2294.jpeg
Iskra de Baleron, to ja mialam (bo sprzedałam) takiego opisanego jako ciemnogniady, a imho jest kary, tylko był opisywany jak gubil sierść zrebieca która całe lato sobie plowiala na łące. Badań nie robiłam bo wiadomo było że to nie materiał na ogiera a koń jaki jest każdy widzi 🙂
Mój jest dokładnie tak samo. Teraz sierść jest kruczoczarna. Jestem bardzo ciekawa jego na wiosnę.
Myślę o sprzedaży jednej z klaczy w przyszłym roku (bez źrebaka,sama klacz). Z ciekawości, która droga byście poszły?
1) pokryć czymś naprawdę top, Vitalis, Toto Jr, Total Hope itp.
2) Pokryms czymś w stylu Qaside MD gwarantującym jelenie źrebię (klacz jest imho homozygotycznie gniada, mogę zbadać) https://hengste-rohmann.de/qaside-md/
3) Pokryc czymś od Cichoni (pewnie Radius)
4) sprzedać niezrebna

Moje własne przemyślenia:
1) obawiam się że w dobie kryzysu będzie za drogo ludziom, plus że nie trafię w ogiera znanego w Polsce (mam od niej tegorocznego Toto Jr to ludzie się pytają co to za ogier).
2) że mi nie uwierzą, że źrebię będzie jelenie, mimo, że nie mam problemu wpisać to w umowie i zagwarantować finansowo.
3) to bezpieczna opcja
4) o tyle ryzykowna że klacz się źrebi w czerwcu i to by mogła być strata roku bo nie pozwolę jej nowemu właścicielowi wozić na krycie naturalne np ze źrebakiem. Możemy u siebie zainseminowac.

karolina_, Pokryj srokaczem od Olsta
melehowicz, ale on jest heterozygota na 100%, tu masc idzie od ojca matki, Sambera. Zero gwarancji na srokacza, 50% szans. No i ja mam co do Night or Day w ogole mieszanie odczucia (abstrahujac od mojej antypatii do srokaczy spowodowanej potomstwem Sternika), bo ludzie którzy w PL szukaja srokatego konika to niekoniecznie ci sami co pojada na mieszance Negro + Samber.
karolina_,
Ad 1 to chyba prędzej jakiś Glam albo Kjento, albo Furstenball... sama piszesz ze pytają co to Toto Jr i chcesz nim kryć pod sprzedaż?
Ad 3 czemu Radius a nie Ebano?
Ad 4 przy zrebnej jest ren plus że jak się nie sprzeda to chociaż źrebak będzie 😉
Iskra de Baleron, może Ebano, musiałabym spytać nowego właściciela jak wyrosło to połączenie z matką tej klaczy. Poza tym, chyba Radius ma lepszą reklame?
Iskra de Baleron, co do Glam/Kjento, ta klacz nie ma aż takiego przodu pod te ogiery. Fürstenball szybciej na nią (moje zdanie o nim zostanie w mojej kieszeni). Albo w ogóle wystawic już na początku sezonu za x + pokrycie dowolnym ogierem do 1500 eu w cenie i niech sobie kupujący się martwi
Nie wiem co należy zrobić w takiej sytuacji.
Raczej bym nie szła w drogie ogiery, w naszym kraju to albo Cichoń albo coś szałowego co się przebiło do świadomości ludzi.
Chociaż patrząc na komentarze pod ofertą urodziwego ogierka Asgard’s IBIZA x DE NIRO to nie wiem czy ktoś będzie wiedział np że pod Glamm potrzeba frontu 😉
Iskra de Baleron, a ktoś tam wie co to Ibiza ? To ten Emilii Jach pewnie co był w Radzionkowie? Masz link do dyskusji?

Co do Glam, to ta uwaga jest po to, że zawsze jest ryzyko że się nie sprzeda. Chcę coś top chwytnego do sprzedaży klaczy zrebnej, ale też żebym nie musiała się wstydzic potem i żebym nie wsiadała z obrzydzeniem gdybym musiała jedzic rok czy dwa
karolina_, Ja, jakbym była zdecydowana sprzedać swoją klacz to na pewno pokryła bym czymś co mi odpowiada . Bo nigdy nie wiesz czy Ci się sprzeda, a tak to będziesz zawsze miała żrebaka z własnego zamysłu 🙂
karolina_, Mam lepsze doświadczenia ze srokaczami, a nawet bardzo dobre, ale to z innych linii i rodów. Oczywiście że takie kojarzenie jest niszowe i to raczej była trochę podpucha. Nie mniej rynek na konie kolorowe jest. Można przyjąć rozwiązanie sprzedaży z klaczy ze źrebakiem przy nodze a nawet 3 w jednym.
karolina_, Jeśli klacz się źrebi w czerwcu to wystaw ja pod koniec marca bez krycia i bez źrebaka opisz, że klacz do odbioru po odstawieniu kaszojada. Jeśli będzie małe zainteresowanie to w maju zacznij szukać coś co TOBIE pasuje i tym pokryj na 9 lub 30. Aktualnie jest załamanie rynku i kryzys ceny koni spadają lub wiszą latami w ogłoszeniach. jeśli ktoś szuka konkretnie to poczeka albo w trakcie się dogadacie co do ewentualnej inseminacji. Rób pod siebie nie pod ludzi 😉
Bogutek vel Boguś a formalnie Cadeau de Réve, przeistoczył się z nieśmiałego, wycofanego bąbelka w rozbieganego, rozbrykanego czorta 😂

Ogierzy jakby miał 4 lata a nie 4 miesiące 😂
Potrząsa z dezaprobatą głową, grzebie i bije przodem w ziemię, chodzi na dwóch nogach, osłania ulubiona koleżankę od wyimaginowanych wrogów.

Ubaw po pachy 😄

W kontakcie z człowiekiem grzeczny, wrażliwy No i menda podskubuje jak przysłało na ogierka 😅
C8A36DA4-FD69-433A-A811-34780276A595.jpeg C8A36DA4-FD69-433A-A811-34780276A595.jpeg
ABF5F864-512F-4405-8976-75B84D4C0291.jpeg ABF5F864-512F-4405-8976-75B84D4C0291.jpeg
Iskra de Baleron, o mamo, jaka dupka wysoka 😀 Chyba kawał konia Ci sie szykuje, mierzylas ile ma w kłębie?

Moja coraz bardziej dojrzała się robi, charakter zupełnie inny niż matka. Chodzi, zwiedza, wszystko ma gdzies.
IMG_7885.jpeg IMG_7885.jpeg
IMG_7884.jpeg IMG_7884.jpeg
IMG_7882.jpeg IMG_7882.jpeg
IMG_7889.jpeg IMG_7889.jpeg
karolina_2906, Pierdkiem być nie powinien 😉
Czas pokaże, jego dorosłe półrodzeństwo ma między 168-175cm 🙂

Mnie najbardziej ciekawi charakter, bo od tej klaczy wszystkie moje źrebaki są bardzo proludzkie, wyważone. On na ten moment jest brojnym elektryczkiem 😀
Znajomy przywiózł mi źrebaka na odchów. Generalnie jest przemiły, bardzo samodzielny itd. Ale kwestia karmienia doprowadza mnie trochę do szału. Tre ześciwe- nic nowego ale cały posiłek rypie przodami jak opętany- znajomy go też kilka razy nakrył- jest sposób żeby oduczyć? Dostał parę razy w misce to też to rozkopał... To samo siano. Ledwo dostanie to rozkopuje po całym boksie i na końcu zdepcze. Dostał w siatce to będzie kopał w siatke więc temat odpadł. No upierdliwy pod tym względem jest okropnie... Matke znam, spokojna klacz zadnych takich dziwnych rzeczy nie robiła, żeby się od niej mógł nauczyć. Ale z tyłu głowy mam, że trzeba to zgasić w zarodku...
Co to znaczy Tre ześciwe? Rypie? Czyli grzebie ?
Perlica, jak odsad dostaje treściwe, to wali w żarcie przodami, grzebie, wywala i rozgrzebuje.

Proszę 😉
Iskra de Baleron, no to nie może dostać do żłobu zamiast do miski?
Miałam dwa odsadki które też tak strasznie “rypały” przodami. Do tego stopnia, że ścierały sobie kopyta bardzo nienaturalnie, więc powykładałam przy żłobach maty gumowe, przynajmniej kopyt tak nie masakrowały, ale co dalej to nie wiem, bo już ich nie mam. Za to teraz mam odsadka, który dopiero zaczał grzebanie przy jedzeniu, także chętnie poczytam jakieś wskazówki i rady na ten temat. Skad to się bierze i czy samo przechodzi?
Perlica, widzisz, to będzie grzebać pod żłobem 😄
Moja jedna cymbalica tak wymachiwała że potrafiła wsadzić przednia nogę do żłobu…
Wyrosła z tego na szczęście.
Ja mam taką kobyłę, bo matka tego uczy. Jednak nie każde jej dziecko tak robiło caly czas , po odsadzeniu z wiekiem to malało. Mojej teraz się zmniejszyło, a ma 5 lat.
Ja mam grzebiącego młodziaka od nie grzebiącej matki 😉
Nie mógł się tez tego nauczyć od innego konia bo w boksach się nie widzą, a żarcia na dworze w tym roku jeszcze nie dostawali wiec nie miał opcji zobaczyć u ciotki.
Perlica, Treściwe- literówka. Dostał kilka razy w misce, to równie dobrze mógłby nie dostać wcale, bo pierwsze co to wysypie i zostawi bo pozbierać nie umie z ziemi. Średnio mi się uśmiecha marnować paszę przy tych cenach. Ale dziwne bo z matką z miski jadł i kopania nie było, ale matka tez go w pewien sposób odsuwała od miski i może dlatego, a teraz dostał sam swoją porcję i nie ogarnia, że nikt mu tego nie zje. 🤦Drugi który jest nic takiego nie robi, wsypiesz, zje i idzie jeść siano, więc... 😏 jedyne co się martwie, żeby ten normalniejszy nie nauczył się głupot od tego drugiego. Tak czy siak, jest jakiś sposób? Czy zwyczajnie może minie może nie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się