sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

w tym wątku hipokryzja osiąga takie szczyty, że te deklaracje czesto nie maja pokrycia w rzeczywistosci...wiem ,że są tacy, co piszą jedno, a robią faktycznie coś zupełnie odwrotnego...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
20 sierpnia 2009 13:10
no nie, jak za starych wątpliwie dobrych czasów, tylko EliPe brakuje  🙄
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
20 sierpnia 2009 13:21
Ja się tak zastanawiam, jak to jest z tym partnerstwem.

I nijak nie pojmuję, jak ktoś może twierdzić, że koń to jego partner i trzeba go partnersko traktować. Przecież robimy wszystko, żeby ustalić hierarchię tak, żebyśmy my stali na najwyższym szczeblu drabiny hierarchii w postrzeganiu konia, żebyśmy byli dla niego osobnikiem alfa i przewodnikiem, a nie partnerem. Jeśli koń respektuje nas jako "najwyżej postawionego w stadzie" to wykonuje nasze polecenia. I nie ważne czy się jest naturalsem, czy klasykiem tak relacje z koniem powinny, a nawet muszą wyglądać, bo inaczej się nie da. Bo inaczej narażamy się na poważne niebezpieczeństwo. Oczywiście różni ludzie różnie ten stan rzeczy osiągają, a natural chce być postrzegany, jako metoda budująca te relacje w sposób najbardziej dla konia naturalny, a i komunikacja z koniem ma być z założenia również zgodna z końską naturą, a co za tym idzie skuteczniejsza, bo bardziej dla konia zrozumiała. Ale na pewno bzdurą na kółkach jest twierdzenie, że: "naturalsi mają konia partnera, a klasycy niewolnika".
basta.
po 1. Watek dla sznurkersów -widac??!!chyba widac . Nie interesuje Cie ,nigdy tego nie probowales ,Twoje wielkie doswiadczenie ogranicza sie tylko do : widzalem, zobaczylem ,sam nie sprobowalem -do widzenia.
po 2. Co forum to to samo ,argumenty pro i przeciw.Ludzie tak mozna w nieskonczonosc. Było powiedziane : kazdy przypisuje sie do takiej grupy ,w ktorej czuje sie bezpiecznie . O czym tu dalej mowic.
po 3. Szkół naturalu jak niektorym wiadomo i nie, jest coraz wiecej ,kazdy nurt ma swoje wyznaczniki.
Na litość boska natural nie ogranicza sie do siedmiu zabaw  ,carrota ,czary mary.JAKIKOLWIEK NURT naturals ma na uwadze przedewszystkim oprocz rozwoju fizycznego ,rozwoj psychiczny ,emocjonalny.oraz budowanie partnerstwa z koniem!
No po prostu no coments.Odbyłam staż  u holenderskiej zawodniczki ujeżdżenia,medalistki , ona jest naturalem choc sama sie tak nigdy nie okresli ! Czemu ja tak nazywam??? Mimo iz przygotowuje konie GP ,ma sporo młodych koni NIGDY nie widzialam zeby uzywala jakichkolwiek patentów .Jesli w czasie treningu zaklada sobie za cel rozluznienie to konczy trening chociazby po 20min.MASA cenionych szkoleniowców pracuje naturalnie ,a nawet bys  ich tak nigdy nie nazwal!
po 4. Chcesz pokazac swoja madrosc? poeksperymentuj. Co masz do stracenia? Dume? A mozesz lubisz byc ograniczony ? A to nie jest czasem tak ,ze przeciez wiesz kiedy masz dobry kontakt z koniem a kiedy nie  ,potrafisz to wyczuc. Ty chcesz byc panem i wladca? I co z tego ze nawet złamiesz tego konia, myslisz ze zawsze juz bedzie robil to co chcesz? A co jesli hamulec w pysku okaze sie za slaby? Mozesz przewidziec swoj nastepny trening? Teren?A nie pomyslales przez minute ze moze te prymitywne sesje z ziemi oprocz poprawy warunków fizycznych ,wplyna na odczulenie psychiki?
Nie ma nic bardziej upokarzajacego ,niz upierac sie przy swoim ,kiedy tak naprawde nie ma sie bladego pojecia o czym sie mówi.
I taki mały apel do wrotki , jesli z twoja wiedza ,doswiadczeniem ,ogolem fachowoscia nie ma cie jeszcze w kadrze to moze chociaz zmien sport na taki o ktorym  bedziesz glosno i z sensem sie wypowiadal .
..
Ale na pewno bzdurą na kółkach jest twierdzenie, że: "naturalsi mają konia partnera, a klasycy niewolnika".

Ale problem w tym, że sami tak twierdzą🙂
Mi się wydaje, że oni już dawno zagubili w chmurze hipotez, teorii, koncepcji, z której to czasem coś (bo statystyka jest nieubłagana) się wykluje i wtedy rodzi się ikona.
Niezależnie od tego każdy może sam filozofować  i uzasadniać swoje sukcesy i klęski w ten sam sposób.
wide: wprowadzanie oswojonego (w sensie przyzwyczajonego do ludzi i posłuszeństwa wobec nich) konia przez kilka godzin do przyczepy.
Oczywiście, że można, oczywiście będzie wtedy "naturalnie" i "partnersko". Ja jednak zastanawiam się czy to dobra droga i czy wykonywanie przez konia prostych zwyczajnych czynności ma zjadać całe dnie?
Tak jak pisałam wcześniej można to robić dobrze albo źle.
Jednak w tym wątku więcej jest robienia źle bez znaczenia czy naturalnie, czy klasycznie.
basta.
po 1. Watek dla sznurkersów -widac??!!chyba widac . Nie interesuje Cie ,nigdy tego nie probowales ,Twoje wielkie doswiadczenie ogranicza sie tylko do : widzalem, zobaczylem ,sam nie sprobowalem -do widzenia.
po 2. Co forum to to samo ,argumenty pro i przeciw.Ludzie tak mozna w nieskonczonosc. Było powiedziane : kazdy przypisuje sie do takiej grupy ,w ktorej czuje sie bezpiecznie . O czym tu dalej mowic.
po 3. Szkół naturalu jak niektorym wiadomo i nie, jest coraz wiecej ,kazdy nurt ma swoje wyznaczniki.
Na litość boska natural nie ogranicza sie do siedmiu zabaw  ,carrota ,czary mary.JAKIKOLWIEK NURT naturals ma na uwadze przedewszystkim oprocz rozwoju fizycznego ,rozwoj psychiczny ,emocjonalny.oraz budowanie partnerstwa z koniem!
No po prostu no coments.Odbyłam staż  u holenderskiej zawodniczki ujeżdżenia,medalistki , ona jest naturalem choc sama sie tak nigdy nie okresli ! Czemu ja tak nazywam??? Mimo iz przygotowuje konie GP ,ma sporo młodych koni NIGDY nie widzialam zeby uzywala jakichkolwiek patentów .Jesli w czasie treningu zaklada sobie za cel rozluznienie to konczy trening chociazby po 20min.MASA cenionych szkoleniowców pracuje naturalnie ,a nawet bys  ich tak nigdy nie nazwal!
po 4. Chcesz pokazac swoja madrosc? poeksperymentuj. Co masz do stracenia? Dume? A mozesz lubisz byc ograniczony ? A to nie jest czasem tak ,ze przeciez wiesz kiedy masz dobry kontakt z koniem a kiedy nie  ,potrafisz to wyczuc. Ty chcesz byc panem i wladca? I co z tego ze nawet złamiesz tego konia, myslisz ze zawsze juz bedzie robil to co chcesz? A co jesli hamulec w pysku okaze sie za slaby? Mozesz przewidziec swoj nastepny trening? Teren?A nie pomyslales przez minute ze moze te prymitywne sesje z ziemi oprocz poprawy warunków fizycznych ,wplyna na odczulenie psychiki?
Nie ma nic bardziej upokarzajacego ,niz upierac sie przy swoim ,kiedy tak naprawde nie ma sie bladego pojecia o czym sie mówi.
I taki mały apel do wrotki , jesli z twoja wiedza ,doswiadczeniem ,ogolem fachowoscia nie ma cie jeszcze w kadrze to moze chociaz zmien sport na taki o ktorym  bedziesz glosno i z sensem sie wypowiadal .

Ad 3. Nie może być naturalem bo nie ma 1,2,3,4,5,6,7 stopnia, nie nabyła marchewkowego bata i specjalnych książek.
Ona zwyczajnie pracuje dobrze.
Ad 4. Dobry jeździec czuje konia, nawet bez powyższych atrybutów. Hierarchia nie ma nic wspólnego z łamaniem. Inaczej szkoła to byłaby trauma dla uczniów.
A co to jest "odczulenie psychiki"? Na czym to polega?
weblogic - Po pierwsze pisz w jednym poście a po 2 skoro Cie to tak wszystko drażni i nie rozumiesz co do czego i z kim to nie rozumiem sensu siania fermentu, ponieważ ten temat nie służy tłumaczeniu ludziom o wysokiej odporności na wiedzę tego czego i tak nie zrozumieją i nie zaakceptują, tylko służy wymianie informacji pomiędzy ludźmi którzy zajmują się PNH zawodowo lub mniej zawodowo. Jeżeli Ci to tak przeszkadza to nie rozumiem po co jeszcze tu piszesz i wrotkowi mogę napisać dokładnie w ten sam sposób.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
20 sierpnia 2009 13:51
[quote author=Diakon'ka link=topic=5.msg319811#msg319811 date=1250770218]
no nie, jak za starych wątpliwie dobrych czasów, tylko EliPe brakuje  🙄
[/quote]

Eeejjj... ja tylko chciałam parę pytań zadać  😵

...i nadal się nie dowiedziałam na przykład czy Karen startuje po że tak powiem zmodyfikowaniu metod i jakie to przyniosło efekty w praktyce startowej. Pytam tu, bo na pewno są zorientowani  w temacie...  👀

jednym słowem Presjo to kącik wciskania kitu i nie należy przeszkadzać, psując "naturalny" wizerunek, nawet jeżeli się wie ,że rzeczywistość odbiega od werbalnych forumowych deklaracji i porad...
Lubie wchodzić do tego wątku i cichutko podpatrzeć co mają do powiedzenia zwolennicy naturala, to taka moja ciekawosc. Mysle, ze wiele osob tak robi.
Ale nie rozumiem po co sie tu wchodzi i krytykuje  😵 😵
Ludzie, jeśli kompletnie się nie obracacie wsrod tych tematow, nie macie doswiadczenia, to po co wchodzicie i psujecie mily watek zdaniami, ktorych znaczenie mozna zamienic w jedno slowo 'kłamiesz'.
Temat brzmi jasno, nie masz nic do powiedzenia to milcz. Tu i tak sa ludzie, ktorzy nie potrzebuja byc przekonywani co lepsze ! Natural nie odpowiada, to omijaj watek...

Mam ostatnio wrazenie, ze ludzie na sile probuja robic afery  🤔wirek: 🤔wirek: moze dyskusje im sie wydaja ciekawsze.

A ja wchodzę na ten wątek popatrzeć co jeszcze bardziej głupiego można na konia założyć, plandekę na plecy, czy ogrodowy parasol.
Mnie to zawsze autentycznie fascynuje - czemu to ma służyć?

Moi drodzy (napisała matka-modka), obserwuję dyskusję i przeczytałam ją strona po stronie wnikliwie.
To co od kilku stron zaczęło sie dziać z tym wątkiem to naprawdę NIEPOROZUMIENIE.

Proszę naprawdę o przemyślenie dwa-trzy razy zanim sie coś napisze - bo po prostu ze względu na ilość: "kasztanienia" "off-topa" i zgłoszeń za nieprawidłowości wypowiedzi będę musiała ZAMKNAĆ wątek.

A naprawdę jest on wart istnienia - w swojej starej formie.
jeżei mod mi wyjaśni ,co ma namyśli pisząc "stara forma" to wtedy będę miał szansę się do tego odnieść i zachowywać zgodnie z jego sugestią.
ps. "kasztanienie" tez jest enigmatycznym sformułowaniem  i chętnie poznam desygnat tego słowa, w kontekście tego wątku
Mysle, ze wszyscy, ktorych temat nie dotyczy powinni go opuscic i nie utrudniac dalszego funkcjonowania.
A kogo temat dotyczy, każdy wie.
chyba umknęło mi ważne wydarzenie, bo jakoś nie zauważyłem,że zostałaś wybrana na moda Brzoskwinio...
dempsey   fiat voluntas Tua
20 sierpnia 2009 14:28
tu sie akurat nie zgodze z Dodofonem.
wreszcie merytoryczna dyskusja (miejscami, oczywiscie)
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 sierpnia 2009 14:39

Parelli instructor Bernie Zambail


Parelli Instructor Carmen Zulauf


http://www.dressagenaturally.net/Photo-Gallery.html
Też nie rozumiem dlaczego dyskusja nie miałaby się dalej rozwijać? Bo jest nie po myśli jednej czy drugiej strony?

Póki co jest tu grzecznie a dyskusja jest momentami ciekawa a innym razem bardzo ciekawa. Więc po co to uciszanie i nawoływanie do - no właśnie - czego, pani moderator?  🙄
Dla mnie insynuowanie co rusz, że dea jest hipokrytką nie jest grzeczne.
..
Ale nie rozumiem po co sie tu wchodzi i krytykuje  😵 😵
..

Odsyłam do definicja pojęcia forum dyskusyjnego.
I nie jest to arena wymiany pochlebstw ale poglądów czyli indywidualnych wyobrażeń na różne tematy, przy czym pogląd nie ma wagi dogmatu ani twierdzenia.
Do zdjęć przedstawionych przez caroline choć pytanie do wszystkich naturalsów.
Jak do naturalizmu i partnerstwa oraz zrozumienia konia ma się ostroga z kółkiem, lub z gwiazdkami bo dobrze nie widać?
Czy nie jest to sprzeczność?
dempsey   fiat voluntas Tua
20 sierpnia 2009 15:10
ak do naturalizmu i partnerstwa oraz zrozumienia konia ma się ostroga z kółkiem
nie jestem natural ale mimo tego napisze..
moim zdaniem:
najwyrazniej ostroga moze byc dla tych szkoleniowcow tym samym czym jest dla szkoleniowca klasycznego: pomoca bardziej subtelna w uzyciu niz lydka. warunkiem jest odpowiedni poziom porozumienia z koniem i odpowiedni poziom techniczny jezdzca.
i bardzo dobrze.
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 sierpnia 2009 15:12
poza tym kto powiedział, ze jak ma załozoną ostroge, to bedzie jej w ogóle uzywal?
to akurat czesty przypadek u "klasyków" 😉
poza tym kto powiedział, ze jak ma załozoną ostroge, to bedzie jej w ogóle uzywal?
to akurat czesty przypadek u "klasyków" 😉

Przypadek czego?

Jest takie powiedzenie, że jeśli na scenie jako rekwizyt wisi strzelba, to w którymś akcie musi wystrzelić.

Problem też w tym, że na oficjalnej stronie www.parelli.com w dziale produktów ostrogi jako takie nie występują.
Ja nie neguję tylko proszę o wyjąśnienie.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
20 sierpnia 2009 15:24
[quote author=Diakon'ka link=topic=5.msg319811#msg319811 date=1250770218]
no nie, jak za starych wątpliwie dobrych czasów, tylko EliPe brakuje  🙄


Eeejjj... ja tylko chciałam parę pytań zadać  😵

...i nadal się nie dowiedziałam na przykład czy Karen startuje po że tak powiem zmodyfikowaniu metod i jakie to przyniosło efekty w praktyce startowej. Pytam tu, bo na pewno są zorientowani  w temacie...  👀


[/quote]

efka, ale to nie odnosiło się do Ciebie w żaden sposób...🙂


A ja wchodzę na ten wątek popatrzeć co jeszcze bardziej głupiego można na konia założyć, plandekę na plecy, czy ogrodowy parasol.
Mnie to zawsze autentycznie fascynuje - czemu to ma służyć?




oswajaniu konia, przekraczaniu jego granic, budowaniu więzi, albo po prostu dla zabawy?

Do zdjęć przedstawionych przez caroline choć pytanie do wszystkich naturalsów.
Jak do naturalizmu i partnerstwa oraz zrozumienia konia ma się ostroga z kółkiem, lub z gwiazdkami bo dobrze nie widać?
Czy nie jest to sprzeczność?


ale "natural" to nie jest tylko głaskanie konia, mizianie, zabawa, pobłażliwość. w 'naturalu' stosuje sie tzw 4 fazę - bęcki, ostroga itp.

Problem też w tym, że na oficjalnej stronie www.parelli.com w dziale produktów ostrogi jako takie nie występują.
Ja nie neguję tylko proszę o wyjąśnienie.


PNH to podejscie, nie rekwizyty.
Czyli wg Ciebie naturalizm w 4 fazie to bęcki i ostrogi w celu zabawy🙂
A ja po obejrzeniu podlinkowanych zdjec musze zweryfikowac swoj poglad i stwierdzic, ze sie mylilam piszac:
Bo to co obserwuje w klasycznym ujezdzeniu nie ma swojego odzwierciedlenia w naturalnym jezdziectwie. Inna jest sylwetka konia, inne priorytety, nacisk na inne efekty. Sa elementy, ktore sie pokrywaja ale to tylko elementy, nie calosc.
I dodam jeszcze- jesli ktos chce startowac i byc ocenianym wg klasycznej skali, sila rzeczy musi sie do takiej oceny przygotowac tak aby klasycznym wzorcom odpowiadac. Oznacza to, ze kon wykonujac lopatke musi wykonywac ja zgodnie z zalozeniami klasycznymi, nie moze tego robic np. majac nos przy ziemi, bo nie tego oczekuja od niego sedziowie dresazowi.
A zeby taka dobra (wg wzorcow klasycznych) wykonac, trzeba sie jej nauczyc tez po staremu, czyli klasycznie. Mozna zaczac naturalnie ale szlify moim zdaniem to juz kwestia wyspecjalizowanych treningow dresazowych.

Kurcze, przeciez obie fotki przedstawiaja konie w fajnym ustawieniu, ktore z powodzeniem moglyby konkurowac z innymi konmi, przygotowywanymi do zawodow inna technika.
Czyli jednak sie da i potwierdza sie to co pisano wielokrotnie w tym watku, ze natrals to technika komunikacji z koniem, ktora pozwala na osiagniecie takich samych celow, jak te, ktore stawiaja sobie jezdzcy klasyczni. Cel ten sam, tylko czasami drogi dotarcia do niego sa rozne.

Frapuje mnie jedynie nadal to, o co pytala Efka- czy Karen startuje i czy sa jacys zawodnicy trenujacy metodami naturalnymi i osiagajacy efekty. Probowalam szukac w necie ale jakos bezskutecznie... Moze jezdzcy trenujacy tymi metodami sie do tego nie przyznaja? Wlasnie po to by nie zostac uznanym za szamanow?

Swoja droga, dyskusja sie tu wywiazala bardzo ciekawa i mysle, ze ten watek stal sie jeszcze bardziej pouczajacy. Co do impertynencji, to zawsze jest tak, ze jak koncza sie rzeczowe argumenty, to zaczynaja sie osobiste wycieczki.
Czytam ten watek od jakiegos czasu, dea pomogla nie raz, zarowno mnie, jak i innym dyskutantom. Ma swoja "renome" wypracowana checia pomocy, przyjaznym nastawieniem oraz skutecznymi poradami i nawet jesli po godzinach siada na konia na czarnej wodzy czy straszliwie dlugim haku 😉, to ja jestem jej wdzieczna za proste i logiczne wyjasnienia co do sposobu rozmowy z moim koniem, ktory poskutkowal.
Co do tekstow wrotki, to niestety trzeba sie liczyc z takimi komentarzami, skoro uzytkownik ten nie ma w stanie zaoferowac nic merytorycznego na temat, na ktory dyskutujemy. A zablysnac jakos trzeba 😉
A według Ciebie koń chodzi tam, gdzie chcesz, bo nie wie, że może mieć wybór i nazywasz to zaufaniem.

Czyli jednak wychodzi, weblogic, nie masz bliskiego kontaktu z "naturalizmem".


PNH to podejscie, nie rekwizyty.
[/quote]

na własne oczy widziałam i powiem Ci ze nie masz całkiem racji... nie zawsze to TYLKO podejscie
moja wizja PNH (jako jedynie słusznej drogi) prysła jak banka mydlana


gwarantuje ze MOZNA konia wprowadzic do przyczepy wyluzowanego bez sznurków i karotów
trzeba tylko zeby ZAUFAŁ uff uff temu kto go wprowadza 😉


Pokemon.. co mozna jeszcze koniowi załozyc parasol ogrodowy??? usmiałam sie setnie 🤣



Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
20 sierpnia 2009 15:59
gwarantuje ze MOZNA konia wprowadzic do przyczepy wyluzowanego bez sznurków i karotów

Ameryki nie odkryłaś.

i wcale nie wystarczy, żeby zaufał. musi też chcieć, woleć znaleźć się w przyczepie niz na zewnątrz etc.

moja wizja PNH (jako jedynie słusznej drogi) prysła jak banka mydlana


a czemu prysła?
Sierra,  a ty sznurkujesz troszke jeszcze?
ktoś się wybiera na kurs z Honzą?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się