KOTY

No i cach, zamówienie muszę zrobić.
To ta Josera? Czy lepiej dorzucić 30zł i kupić Sanabelle Grande?  😵
Składy:

Sanabelle
Sproszkowane mięso drobiowe 20%, jęczmień, tłuszcz drobiowy, rozdrobniona pszenica, suszona wątroba, sproszkowane mięso, kukurydza, ekstrakt z mięsa, sproszkowane mięso dzikiego łososia, włókna celulozy, suszone jaja, ryż, orkisz, siemię lniane, suszone drożdże, oleje rybne, chlorek potasu, borówka brusznica (suszona), borówka czarna (suszone), chlorek sodu, kwiaty nagietka lekarskiego (suszone), sproszkowana cykoria, sproszkowane muszle, ektrakt z juki (suszony).

Analiza: Białko surowe 30,5%, tłuszcz surowy 19%, włókno surowe 5.5%, popiół surowy 7%, wapń 1%, fosfor 0,85%

Josera:
Skład: drobiowa mączka mięsna ( min. 18 %), ryż, kukurydza, mączka mięsna, mączka ze skwarków, tłuszcz drobiowy, mączka z łososia ( min. 5 %), włókno buraczane, mączka z wątroby, drożdże, substancje mineralne.
31,5 Białko surowe,  13,5  Tłuszcz surowy,      2,5 Włókno surowe    7,5  Popiół surowy 1,2 Wapń 1,1Fosfor 0,09 Magnez

Na czerwono masz zapychacze, których nie powinno byc w karmie. Podobna ilośc mięsa, więcej białka w joserze, na plus dla boscha - jukka.
Wezmę jednak Joserę. 30zł różnicy to dużo jak na tę chwilę u mnie.
pisalam juz ze uwielbiam mojego mruczka? pisalam.. ale napisze znoowuuu 😀
mimo ze mnie bandyta probuje gryzc i drapac. mimo ze zbudzil mnie dzis przed budzikiem (odwet ze ja go dwa dni budzilam??) mimo ze szaleje i szaleje 😉 jest cudny  💘 dzis prawie wskoczyl do mnie do wanny! 3 łapki prawie po brzuch mial mokre! i ogonek  😁 i wcale mu to nie przeszkadzalo, nawet jak go potarmosilam mokrymi rekami  😁 wrecz łapki wsadzal i sprawdzal chyba czy woda ma odpowiednia temperature  😂
potem poatakowal sciane chcac sie na niej przylepic wszystkimi rozkraczonymi lapkami... a teraz mi burczy na kolanach  💘
my_karen   Connemara SeaHorse
28 stycznia 2010 11:48
haha magda, jakbys o mojej pisala 🙂
najchetniej uczestniczylaby we wszystkim, niewazne czy to mokre, czy to na nia spada, czy sie kurzy 😉
kochane takie smyki, tylko uwazac trzeba 😉

Ostatnio moj stworek ma faze na pudelka kartonowe. Przynislam kiedys takie male 30x30x30 na podpalke do kominka, ale zostalo zarekwirowane 😁 Młoda w pelnym pedzie wpada do niego i jezdzi po calym domu. albo w nim śpi. Albo je.
Miala juz takich ze 4 i kazde jest super.
A co jest najlepsze? Gonienie w nim psa. A czemu? Bo pies ucieka z piskiem, bo boi sie samoporuszajacych pudelek 😵 jakby sie jeszcze nie przyzwyczail 😁

A wczoraj po raz pierwszy widziala konie. Z okna 😉
przed moją kociną wszystkie kartonowe pudełka trzęsą portkami. Co z tego, że chowane - otworzy każdą szafę i obgryzie rogi  😵
przed moją kociną wszystkie kartonowe pudełka trzęsą portkami. Co z tego, że chowane - otworzy każdą szafę i obgryzie rogi  😵

Taaa, rogi kartonów są baaardzo fajne do gryzienia 🙂 Poza tym kapcie do drapania, sznurówki do wciągania jak spaghetti, nawet Łapka doszła do tego, że wchodzi między szelki plecaka i śpi tam - wygląda jakby chciała założyć go na plecy.
generalnie wszystko co odstaje i da radę odgryźć końcówkę. Wszystkie kwiatki mają liście ucięte w połowie  🙄
my_karen   Connemara SeaHorse
28 stycznia 2010 12:17
o, to mojej sie jeszcze nie zdazylo nic obgryzc. a juz na pewno nie ukochanego pudelka, ktorego musi bronic przed psem (pies chyba w ramach zemsty za to gonienie w chwili kociej nieuwagi rozrywa je na jak najmniejsze kawaleczki.. ale tez nie obgryzl jeszcze zadnego :| ).

A, my gubimy powoli mleczaki, moja od dzis moze sie chwalic nowiutkimi blyszczacymi kłami 😅
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 stycznia 2010 13:00
CuLuLa, Apropos pudełek.... 😎
Oj, u mnie tez jest dzika orgia jak tylko przyniose jakies pudelko. Niezaleznie od rozmiaru - karton po butach, czy wielki karton po zwirku- zawsze radocha. A juz najlepiej jak jeden wlezie do srodka, wychyla glowe, a drugi go lapa po lbie naparza 😂 🏇 😵
Notarialna, dokładnie. Torba na laptop, pudełka po RTV, AGD, po butach - we wszystkim można znaleźć dobrą zabawę lub posłanko. Zapomniałabym...pudełko po telefonie? Oczywiście, tam też się wkomponuje moja kocica...bo przecież ona "taka malutka" 😵
Edit. Reklamówka to naaaajlepsza kryjówka. Nieważne jaka, jednorazowa, większa, mniejsza. Wszystko co podobne do reklamówki jest jaskinią do schowania się.
w poniedziałek kastracja Oskara- dumny ogolony odrośniety pers bedzie juz bez jaj... 😁
Dzis wisiał na klatce z chomicą... :zemdlal🤔zkoda ze zdjęcia nie zrobiłam

w reklamówkach też całkiem zabawnie jest powygryzać dziury, a ile skarbów przy tym można znaleźć. A wiecie, że najzabawniejszą rzeczą na świecie jest porywanie skarpetek zwiniętych w kulkę? Szczególnie takich frotte we wzorki, bo wywrócone na drugą stronę mają mnóstwo frędzelków, za które można złapać zębami i szybko spieprzyć przed Pańcią  💃
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 stycznia 2010 19:06
Ewentualnie zaplątać się w foliówkę (z foliówką powiewającą nad głową, zaplątaną wokół brzucha) i z paniką latać po pokoju. Wiem, że to przeżycie tragiczne dla kota, ale ja się wtedy nie mogę powstrzymać od dzikiego rechotu 😁

CuLuLa, Moja ma jeszcze tunel, musze go zreperować, bo już jedno żebro pękło 😁
cieciorka   kocioł bałkański
28 stycznia 2010 21:21

tekst jest po prawej 🤣
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
28 stycznia 2010 21:33
hahahahaha  😂 jaki zakręcony typ  😁
Mam prośbe  🙇 🙇
Właśnie zamieściłam ogłoszenie o kocie szykającym domu. Czy, ktoras z was byłatak dobra i zamieścila to na innych kocich forach??
Nie widze sensu rejestracji tylko po to zeby jednego posta nabic :/
Z góry dzięki
sluchajcie czy dla kota mozna obcinac pazurki takim obcinakiem ludzkim? czy ten specjalny koci ma jakies 'funkcje' ze lepiej ludzki sobie podarowac?
ostrza są inaczej wyprofilowane, nasze paznokcie są płaskie, kocie okrągłe i myślę, że ludzkim głównie takiego pazurka postrzępisz
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
29 stycznia 2010 07:33
Nadrabiam zaległości:

Jacku, naprawdę, ogromnie mi przykro.

Notarialna, CuLuLa... co wy wiecie o kartonach  😉 . Ja się właśnie pakuję. Trzy (!) razy musiałam kartony i taśmy przecinać, bo się jakaś kocia cholera w środku zadekowała, została na amen zaklejona i nie stawiła się na wieczorny apel żywieniowy. A jak dywan wczoraj składałam, to się chyba z 10 razy upewniałam, że w rulonie kota nie ma. Ale przecież i tak dziś któregoś w tym rulonie znajdę...
Przy okazji zweryfikowałam stan rezerwy - 60kg żarcia dla psa, 33kg żarcia dla kotów (do końca marca zejdzie) i 265L żwirku (starczy do kwietnia?). A ja myślałam, że najwięcej kosztuje mnie utrzymanie konia  😂

magda, zwykłymi też możesz, ale musisz ciąć mocno i zdecydowanie - żeby uciąć "na raz", a nie postrzępić. Ja cążkami ludzkimi często obcinać muszę, bo kocie cążki zawsze gdzieś-komuś pożyczam... i już nie wracają. Młody jest młody (bardzo sensowna teza), pazurki ma ostre, ale cienkie i elastyczne, więc kłopotów ze strzępieniem nie powinno być.
Mazia   wolność przede wszystkim
29 stycznia 2010 08:31
Alvika w końcu jesteś, gdzieś była jak Cię nie było  😉
Mam pytanie do właścicieli foszastych kotów. Koty mojej siostry są strasznie wybredne co do karmy, dostają dwa razy dziennie rano i wieczorem po troszeczku i rzadko kiedy wyjadają do czysta  a niektórych karm w ogóle nie tykają tylko od razu "zakopują". Kiedyś jadły jako tako acanę (chyba zieloną) ale juz nawet jej nie chcą jeść...
Macie jakieś sprawdzone karmy, które największe niejadki chętnie jedzą???
PS. Ja to się nawet cieszę, że jej koty takie wybredne bo wtedy wszystko trafia to do mojego "wszystkojedzącego" Ceśka 😉
A ja jak juz dorwe moje z pazurami, to obcinam im wlasnie takim ludzkim. I znam pare innych osob, ktore tez tak robia. I szczerze mowiac nie czuje, zeby cos bylo nie teges z ich pazurami. Moje podrapane stopy mi to mowia 😂
Ja moim obcinam tylko kocim, ale właśnie mają dużą tendencję do strzępienia się, dlatego ludzkim nie ryzykuję.
obcielam ludzkim. raz obcinala wetka i bylo ladnie, raz obcinalam sama kocim i byla ma-sa-kra. teraz po ludzkim jest ok. bez rewelacji ale ok.

duzy na antybiotyku. ponoc od tego ze jest drugi kot w domu i ze duzego jedzenie jest chowane. tylko czemu mi sie wiezyc w to nie chce  😤 😵
oczywiscie z tej okazji mlody ma zakaz wychodzenia poza moj pokoj  😤  👿
ale mieszkam tu najdalej do konca lutego. mlody wprawdzie pewnie bedzie jedynym kotem w nowym miejscu (ktorego jeszcze nie mam  🙁) ale moze po prostu sama mu kumpla nowego zalatwie.
moje trzy kocie szczęścia
Maluszek




Felek




Berta
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 stycznia 2010 20:26
Mazia, gourmet gold niebieski z łososiem i kurczakiem jest w jakiś 98% puszką "wchodzącą" w każdego kota. Co do suchego, to większość kotów ma swoje smaki. Niemniej, najczęściej najlepszym sposobem na wybredne ogony jest 1,5 dniowa głodówka.
Tylko trzeba mieć naprawdę mocne nerwy 😉

magda, drapki dla krawaciarza. Trzymam kciuki za nowe lokum!

edyta, piękne stadko  🙂
krawaciarz to mnie tak ostatnio podrapal ze mam cala lewa reke w szramach  😲 odbija mu od jakiegos czasu.. buncik mlodzienczy 😉 np uwiesza sie na mojej stopie jak ide i noge podniose i moge trak go ciagac po pokoju.. szkoda tylko ze przy tym gryzie i drapie  😵 na 'psiiik' tez juz przestaje kawaler reagowac  😵 no buncik jak nie wiem! ale coz. mam nadzieje ze mu przejdzie 🙂 w miedzyczasie przychodzi mi na kolana, wtula sie i patrzy tymi oczetami mowiacymi 'psyytuul, ja nic nie zrobilem przeciez.. ja musze pobiewgac - mlody jestem!'
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 stycznia 2010 20:35
magda, wiesz co, wpadnij ty z nim do mnie (tzn. za 2-3 dni, jak ogarnę ten chaos nieco). Honsu się ucieszy, że wreszcie będzie mógł coś pomiętolić w zabawie, bo Fredzia już "za stara na te numery". Za tydzień w sobotę imprezujemy, będzie pyszne ciasto i w ogóle   😎

PS. Albo wpadnij wcześniej nawet, na rekonesans.
dzieki, ale w taki mroz nie bede go ciagac.. w pociagu bylo zimno to sie trzasl i pod kocykiem go trzymalam.. w domku ciepelko to nie ma tluszczyku ani futra grubego
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się