Olsztyńscy voltowicze

Ale to wynika z braku nadzoru tam? czy z tego ze Kojrysa nic nie obchodzi? czy z braku fuduszy? Kto to w ogole jest? bo mnie takie nazwisko kojarzy sie ze "slynnym" anglikiem, o ktorym swego czasu bylo bardzo glosno. Oczywiscie nie to zebym kogos chciala urazic 😉
Tak to prawda kilkanaście lat temu dziewczyny startowały.
A co do tego co pisze akzzi to moim zdaniem wynika to z braku nadzoru, kogoś odpowiedzialnego za stajnie, konie, tzn takie osoby zapewne są ale czy one słusznie zarządzają stajnią? Jak widać nie 🙁 Poza tym brak pieniędzy też może być istotną kwestią, a właściwie brak funduszy na konie, bo na inne rzeczy pieniądze raczej się znajdują.
Ehhh... szkoda w taki razie tych koni. Moze osoby by lepiej zarzadzaly tylko cos im przeszkadza, np nie moga sie poroumiec z wlasicielem, albo po prostu mysla tylko o sobie...
Ale przeciez tam nie tylko jest "obrot" latem, bo teraz tez a to kuligi a to cos tam z tego co piszecie...wiec jakiekolwiek fudusze powinny byc choiazby malenkie na rzecz koni.
Tu nawet nie chodzi o to, że nie można się porozumieć z właścicielem czy też jest to myślenie tylko o sobie. Myślę, że osoby tam jeżdżące, pracujące nie widzą po prostu nic złego w użytkowaniu koni w ten sposób, moim zdaniem chodzi tu głównie o niewiedzę i kompetencje, a raczej ich brak.
Koni u Kojrysa jest bardzo dużo i są one po to tam żeby zarabiały na życie właścicieli stajni, jak najwięcej zarobić jak najmniej włożyć w interes, który przecież opiera się na koniach. To są moje obserwacje.
😵  To mnie teraz dobilas... bo skoro jest duo koni to nie musza chyba praowac wciaz te same przez X godzin...
kompetecje, wiedza...Boze...wystarzyloby troche poczytac ksiazek o uzytkowaniu koni...  😲
Tam zawsze tak będzie, konie na pastwisku wśród narzędzi baaardzo ostrych, gnój w boksach, brak zainteresowania i wiedzy jakiejkolwiek, ja na szczęscie tam tylko kiedyś dorabiałam i to bardzo krótko...

Z resztą, czy na Grądku jest lepiej niż u Kojrysa? Może teraz trochę, ale za moich czasów to było tragicznie...
Likier dorabialas tam? i nie mialas zadnego wplywu na to ?
likier na gradku jest lepiej niz u kojrysa. fakt ze konie maja syf w boksach ale bez porownania z kojrysem. sprzet maja ladny, nie ma wychudzonych koni, kowal przyjezdza itd
Akzzi, przez około tydzień, bo się pokłóciłam z tutejszymi dziewczynkami ==' Chciałam coś zrobić, ale wszystko szło w przeciwną stronę.. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś, to tutejsze dziewczęta wiedziały wszystko najlepiej... Ja chciałam to ogarnąć, to one uważały, że jest SUPER i jeszcze gadały, że jestem przewrażliwiona.  😅


** alleXandra **, teraz to i owszem, ale za moich czasów jedna kopystka i parę szczotek na całą stajnie, zajeżdżanie 2 letnich koni,  dawanie na jazdę dla dzieci młodych koni, jazda na kulawych koniach, plac z podłożem jak asfalt, konie chodzące zimą po lodzie lub wybiegające na tory, kowal raz na rok, podkuwający niektóre konie, które na drugi dzień gubiły podkowy i chodziły pół roku w jednej podkowie, połamane siodła i zardzewiałe wędzidła. Robotnicy bijący konie i brak owsa.

Tak było jak ja tam jeździłam, teraz się trochę zmienia na lepsze...
Teraz jest inaczej ...

Konie mają owies i witaminy każdy dostaje tyle ile potrzebuje ... Nie chodzą za pastwisko tylko za stodołe na której są 2 baloty, picie i sól dla koni.. Po za tym mają sól w boksach jak ja przyjeżdżam to czasem wywalają gnój nie ma o dużo ,ale przy tylu koniach i innych rzeczach dużo czasu nie mają ,ale zawsze jest pościelone (przeważnie ) rzadko kiedy nie..

Każdy koń ma swoje siodło, swój kantar, ogłowie i szczotki mamy też owijki i ochraniacze.. ,a w apteczce nic nie brak..
Wiecie dla czego grądek ma złą opinie ,ale ja uważam że jest lepsza niż kortowo jeśli chodzi o rekreacje i trzymanie koni sportowych może ciut lepsza...

Jak trzeba wet przyjezdza...
Kowal jest regularnie

Ja też dorabiałam u Kojrysa i miałam wpływ na sytuacje. Jasne, że jedna osoba bez pomocy innych nie ogarnie całej stajni, ale starałam się zrobić wszystko co mogę, ale jak Likier napisała tam się długo wytrzymać nie da ze świadomością z jaką żyjemy my.
A co do Grądka to byłam tam dwa razy i to była tragedia, chociaż pewnie jest tak jak Maniek pisze, że coś ruszyło, że jest zmiana na lepsze i bardzo fajnie 🙂 Ale nie wiem czy Grądek i Kortowo to dobre porównanie.
ja powiem tak na pewno jezeli chodzi o sprzet dla koni rekreacyjnych to w gradku jest lepszy. o warunkach Manku nie mamy co mowic a o koniach sportowych to w ogole wstyd ze wpominasz bo konie w kortowie maja 100% lepiej niz te w gradku. wiesz to ze kon ma na codzien siano owies i sol to nie odkrycie amerykyki. 
Jestem tu na forum już od jakiegoś czasu ale dopiero teraz zobaczyłam olsztyński wąek. Widzę, że odwiedza go sporo forumowiczów.
Mam własną stajnię. Posiadam 2 własne konie i 2 hotelowe (zresztą wykupione z Grądka).
Maniek, wybacz ale sól i siano to chyba mało (każdy koń powinie mieć zapewnione conajmniej to). Jak przyjechały do mnie Grądkowskie konie to było im widać żebra i były koszmarnie zarobaczone. Były bardzo zaniedbane. Do tego bały się ludzi. Nie uwasżam, że stajnia na lubelskiej należy do dobrych. A co do tego, że są wypuszczane za stodołę to chyba trochę mało miejsca jak dla około 40koni?
Odnośnie piły w stodole to jeden z hotelowych koni, który obecnie stoi w mojej stajni miał przez nią wypadek. Wpadł na nią kiedyś i rozciął sobie pęcinę. Podobno właściciele kompletnie sie tym nie przejęli i w ogóle tego nie leczyli. Cudem jest, że koń normalnie chodzi, galopuje, skacze.

Jak jest u Kojrysa chyba każdy wie. Nie dosć, że konie stoją w fatalnych warónkach, pracują całymi dniami (nieraz i nocami) to w dodatku sprzęt jest masakryczny. Konie nie dostają nawet owsa  🤔 Na pewno nie jeździłąbym w żadnej z tych stajni.


A tak w ogóle to miło mi, że odnalazłam ten wątek  🤣
hancock, którym grądkowskim koniom się poszczęściło i są u ciebie?
Era i Istra.
Zaraz poszukam jakieś zdjęcia to coś wrzucę. O ile mam jakieś ich fotki na tym kompie  😉
Oto i dziewczyny:







I jeszcze takie strasze fotki z końca października:







6 marca minie już rok jak Istra i Era mieszkają u mnie. Uwielbiam Istrę. To wspaniały koń,.  Z Erą spędzam mniej czasu ale jej właścicielka jest w niej zakochana po uszy. Ja też ją lubię ale Istrą zajmuję sie w sumie tylko ja więc mam do niej taki sentyment 😍

Sillke widzę, że jeździsz w kortowie? Masz wstawionego tam własnego konia czy jeździsz, któregoś z koni sportowych?
hancock, pięknie wyglądają. Jeździłam na obydwu i Istra jak i Erą są świetne 😉 a ja dzierżawię Lidkowego rumaka w kortowie.
Hancock a gdzie masz ta swoja stajnie jesli mozna widziec.? ;> 😀
Konia w 4 ścianach bez pastwiska w kortowie bym nie postawiła...

Hancok: wybacz ,ale te konie były normalne ,ale była dobrze zadbana konie też były odrobaczane era była ślicznym koniem i żadnemu żebra nie wystawały .. Wybacz ale 20 koni za stodołą to mało 🙂

Więc się nie czepiaj ,bo konie były zadbane Istra z takim czymś nie powinna skakać 😉 ale to szczegół i miała to leczone fajne informacje 😉
Proszę zapoznać się z możliwościami, jakie daje funkcja umieszczona obok funkcji "Cytuj".
Maniek masz taka opcję jak edycja postów ??? Może skorzystaj z niej a nie post pod postem.


Fajnie, że chociaż niektóre konie z Grądka znalazły lepszy dom ... 
hancok  fajna ta Era 😉
Sillke, Lidkowy rumak jest fajny  😉 Od kiedy go dzierżawisz? Może się znamy. Ja zeszłej zimy trzymałąm w Kortowie na hotelu mojego/mojego chłopaka konia. Kasztana o imieniu Bursztyn. Sądze podobnie jak Maniek i nie wstawię więcej konia do kortowa. Było mi szkoda, że Bursztyn był w ten sposób ograniczany. To właśnie Bursztyn w Kortowie:





magdanik, moja stajnia jest koło Szczytna. Bursztyn też kiedyś stał w Kieźlinacg, więc ty również możesz go znać  😉

Maniek, No tak... WIęc te robaki w kupach po odrobaczaniu przyjechały zapewne z kosmosu. O tym nie pomyślałąm. Hmm...  🤔 W jednym czasie przyjechały do mnie Era z Istrą i pewien ogier z Galin. Zarówno ogier jak i moje konie zaczęły strasznie trzeć tyłkami (ogonami) o wszystko co możlliwe. MOje konie są regularnie odrobaczane, galiński ogier również a zaraziły się takimi robalami od Istry i Ery, że w ciągu marca musieliśmy odrobaczać wszystkie konie aż 3 razy   😲  
Poza tym Istra miała sarkoida, którego sobie całkowicie zlewano. Zaznaczę, że sarkoid wystawał jakieś 1,5-2cm i był akurat pod siodłem z prawej strony konia. Mogło to źle się skończyć.
Mówiono mi, że Istra nie może galopować bo kuleje. To nieprawda. Normalnie galopuje. Istra chodzi pode mną conajmniej 4 razy w tygodniu i jakoś nic jej nie jest. Nawet niezawsze zakładam jej ochraniacze czy owijki i czuje sie bardzo dobrze. Skacze i jeszcze nigdy nie kulała. Niestety fotek ze skoków nie mam bo nie ma kto mi zrobić zdjęć. Miałam tylko 2 razy podczas jazdy na Istrze robione zdjęcia ale akurat nie skakałam. Istra uwielbia skakać oksery ale nie lubi krzyżaków (taka ciekawostka). Na Erze skakałam tylko podczas jednego treningu. Nawet fajnie dyga  😉

Na zawody nie jeżdżę. Gdyby był nadal u mnie ten ogier to zapewne gdzieś bym się pokazywała ale tak prawdę mówiąć to niebardzo mam z jakim koniem.
Jeszcze znalazłam jedno foto Ery.



Uwierz Maniek, że informacje o tym jak konie są traktowane w Grądku mam z pewnego źródła. Ty jeździsz tam Monetę, tak?

hancok  fajna ta Era 😉


Oczywiście Era to ta gniada 😉 W ogóle ona niby jest wlkp. ale jak dla mnie to nijak nie podobna. Nawet nie mogłabym rzec,że stało obok wlkp. Ale ma w papierach sporo xx Może dlatego taki "dziwny" wielkopolak  😉
Dziewczyna jest słodka, choć Istra to teraz moje oczko w głowie
NO okej tego pod siodłem nie wiedziałam, że ma Istra 🙂

Era to był naprawdę fajny konik ...

Planujecie jeszcze jakiegoś konia kupić?
Maniek może po prostu nie widziałąś wielu rzeczy, które mają tam miejsce. Era i Istra miały zgniłe wszystkie strzałki. Ale nie będę już o tym mówić. Ja sie cieszę, że one  teraz są u mnie i mają dobrą opiekę
Era nadal jest fajnym konikiem. Martwi mnie tylko to, że jest strasznie zrażona do łydki i do bata. Jak tylko dociśnie się łdę to od razu kładzie uszy i mach ogonem. Ja staram się, żeby sama szła do przodu i nie używam do tego łydek. Wtedy jest od razu lepiej.
Istra na początku wszystkiego się bała. Masakrycznie płoszyła się w placu a w terenie to nie było rzeczy, której by sie nie bała. Teraz bez problemu mogę pojechać na niej w teren nawet jako koń prowadzący- ale robie to rzadko bo ona strasznie kopie inne konie więc zazwyczaj idzie jako ostatnia.
Pracowałam z Istro sporo metodami naturalnymi i to wiele pomogło. Teraz jest całkiem inna. Mogę oplątać jej nogi lążą, wszędzie dotykać ją batem, robić z nią dosłownie wszystko. Nawet nie wiążę jej do szczotkowania i siodłania. Zawsze za mną chodzi. Nie zostawia mnie na krok-dlatego trudno mi sie robi jej zdjęcia i zazwyczaj ma od przodu. Jak chcę jej zrobić jakieś leprze to naprawdę mam trudno. Muszę uciekać (biegiem) ale mam mało czasu bo ona znów zaraz jest przy mnie. Długo musiałam pracować najej zaufanie. Nie chciałanawet dawać nóg i zadzierałą głowę do góry przy zakładaniu tranzelki. Teraz zawsze sama  bierze łepek do dołu. 😀
Nie mam w planach zakupu konia chyba, że źrebaka ale zastanawiam się nad pokryciem własnej klaczy. Może na razie jeszcze wstrzymam się z tą decyzją. Nie wiem czy ty o tym wiesz ale Istra i Era nie są moimi końmi. Stoją w mojej stajni. Ja mam 2 inne konie (w sumie to moich rodziców ale tak jakby moje  😉 ). Istra i Era będą u mnie na pewno jeszcze przez najbliższe 2 lata. Oba konie traktujemy jak własnę. A Istruś to moje dziecko hehe  😉
Tak prawdę mówiąc nie mam potrzeby posiadania większej ilości koni. Ja zawsze sobie mówiłam, że będę miałą tyle koni żebym mogła każdemu z nich poświęcić odpowiednią ilość czasu. Przy 4 jest już masa pracy. Oprócz tego studiuję i pracuję więc nie mam z tym wszystkim lekko.
Nie siedziałąm w siodle od wtorku i dzisiaj już nie wytrzymałam i pojechałam do kotrowa na jazdę. Było śmiesznie ale nawet fajnie po wreszcie usiadłam w siodło 🙂 Do domu jade dopiero w poniedziałek. Ostatnio mam ogrom pracy i dlatego tak dawno nie wiedziłąm moich dziewczynek.


Chciałąm  się jeszcze zapytać Ciebie Angeel czy ty studiujesz zootechnikę i na którym jesteś roku? Ja też jestem na tym kierunku


Chciałąm  się jeszcze zapytać Ciebie Angeel czy ty studiujesz zootechnikę i na którym jesteś roku? Ja też jestem na tym kierunku


na ktorym roku? 👀 dziennie?
wiem wiem ,że sa twoje 😉 pytałaś się czy jeżdżę Monetę??

Na zdjęciach wyglądają pięknie 🙂

na ktorym roku? 👀 dziennie?


Tak, studiuję dziennie. Powinnam być na 3 roku ale jestem na drugim z powodu nie zaliczenia 4 semestru (po prostu nie wzięłam wsisów  🤔wirek: ).
Teraz miałąm trochę wolnego ale już za tydzień wracam na studia  😀
Ty też jesteś na zootechnice?

Maniek, tak pytałam się właśnie o monetę. Nie bój się, nie kupię jej. Hehe... wiem, wiem... Głupi żart. Wybacz Pani  🙇
czemu głupi interesowaliście się nią wiesz ja na kupno nic nie poradzę ? 🙂
Era była zadbana?? NieŹle...

Pamiętam zajeżdżanie Ery w wieku 2 lat, 1 lonża, jedno wsiadanie, potem wzięła ją jedna z instruktorek
w 3 godzinny teren, koń wrócił kulawy, chodził potem pod rekreacją na jazdy i kulał średnio
co tydzień... Cieszę się, że kolejne konie mają szanse na normalne życie, nie takie jak w Grądku...
Nie wiem, może jest tam trochę lepiej, ale jeszcze wiele brakuje...
Za moich czasów tam był KOSZMAR, każdy koń z żebrami na wierzchu, zaciągnięty na ryju i połowa
kulawa;/ Szczepione i odrobaczane? Jeździłam tam wiele lat i nigdy nie widziałam: szczepienia, odrobaczania,
karmienia owsem, kowala... To normalne? A. Ok😉)

Hanock, Parodia (matka Ery) miała trochę z xx z tego co pamiętam w jej papierach, a Endek (poprawne imie Endo)
to wielkopolak, kiedyś dość dobry ogier ;p

Jeśli mogę zapytać, to jak stan jej nóg (Ery)?? Bo kiedyś było baaardzo kiepsko...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się