Studia Podyplomowe Hodowla Koni i Jeździectwo

a ja mam pytanie co do wieczorowych studiów pierwszego stopnia na sggw, hodowla koni i jeździectwo. był ktoś? warto?
hejka, odswiezam temat, poniewaz sie wybieram do wrocka. chcialam sie dowiedziec jak wyglada sprawa noclegow? czy sluchacze musza sobie sami zorganizowac czy tez mozna liczyc na uniwerek?
sami, ale zawsze sa wolne miejsca w akademikach🙂
u nas w sumei malo kto nocowal, bo cale zycie studenckie krecilo sie we wroclawskich klubach
thx za info 😉
podbijam! termin rekrutacji przesuniety do konca sierpnia, brakuje ok 15 osob zeby sie odbyly. moze jacys chetni znajda sie wsrod revoltowiczow? 🙇
to ja tez podbije- nie polecam! wywalona kasa i nic poza tym...
podbijam temat

Nawiązując od  tego czy potrzebne czy niepotrzebne czy za drogie czy się nie opłaca.

Ja skończyłam UJ w systemie dziennym (i nie była to wiedza o tancu i tym podobne) i to była paść a nie uczelnia a poziom żaden wić czysta strata czasu i kasy na mieszkanie w KRK.

Ponieważ muszę zostać rolnikiem, aby uzyskać zgode na budowe na działce siedliskowej zapisałam się na te studia.
Jestem z Rybnika jeśli jest ktoś chętny ze Śląska żeby razem jeździć na zjazdy do Wrocka (a potem się zobaczy) to zapraszam na pv. Dysponuje samochodem Toyota Yaris będzie - będzie miło i fajnie.
podbijam temat

Nawiązując od  tego czy potrzebne czy niepotrzebne czy za drogie czy się nie opłaca.

Ja skończyłam UJ w systemie dziennym (i nie była to wiedza o tancu i tym podobne) i to była paść a nie uczelnia a poziom żaden wić czysta strata czasu i kasy na mieszkanie w KRK.

Ponieważ muszę zostać rolnikiem, aby uzyskać zgode na budowe na działce siedliskowej zapisałam się na te studia.
Jestem z Rybnika jeśli jest ktoś chętny ze Śląska żeby razem jeździć na zjazdy do Wrocka (a potem się zobaczy) to zapraszam na pv. Dysponuje samochodem Toyota Yaris będzie - będzie miło i fajnie.



Biorac pod uwagę datę wpisu Twojego wątku - to studia już skończyłaś 😅
Ja też chcę się zapisać na te studia i będę jeździć z okolic Tychów.
Napisz proszę trochę praktycznych  informacji np. jak to wyglądały zjazdy , ile osób liczyła grupa, jakie są koszty wyjazdów itp.
Na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu ruszyła rekrutacja na studia podyplomowe "Hodowla koni i jeździectwo" i "Naukowe podstawy treningu koni". Czy ktoś się pisze?  🏇

http://www.up.wroc.pl/studia/285/wydzial_biologii_i_hodowli_zwierzat_studia_podyplomowe.html
szpilka, ja o tym intensywnie myślę ale trochę się waham po przeczytaniu wszystkich opinii. Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę moją wiedzę dużo mogłabym się tam nauczyć... Ty się zdecydowałaś? Studia ruszają w lutym/marcu, prawda? Ja wprawdzie jestem z Wrocławia ale luty-wrzesień będę za granicą co też sprawia, że trochę się zastanawiam. Choć przyjazd do Polski raz w miesiącu nie powinien być znowu aż takim problemem. A później od października byłabym na miejscu. No nie wiem, nie wiem. Korci mnie 😀
We wrześniu skończyłam jedne studia i nie mogę wypaść z rytmu :P
Wysłałam zgłoszenie na "Naukowe podstawy treningu koni".
Najbardziej martwię się czy będzie wystarczająca liczba złoszeń i studia ruszą...

P.S.
Będę dojeżdżała z Warszawy 🙂
Naukowe podstawy treningu, jeśli masz do czynienia z końmi, na wiele Ci się nie przydadzą.
szpilka, no właśnie słyszałam, że te naukowe podstawy treningu były chaotyczne i mało przemyślane i w ostatnich latach nie było wystarczająco chętnych na otwarcie tego kierunku. Ja myślałam o hodowli koni i jeździectwie, bo to mnie bardziej interesuje. Też teraz skończyłam jedne studia i nie chciałabym wypaść z rytmu. Cóż, zobacze jak mi się wszystko poukłada bo na to, czy pójdę wiele czynników ma wpływ, ale bardzo bym chciała
Kto by chciał się wybrać na te studia niech przemyśli najpierw po co mu one właściwe są potrzebne? Jeśli chce poznać nowych przyjaciół zakręconych na punkcie koni, świetnych wykładowców a także rozmaite stajnie w Polsce to jak najbardziej tak. Ale czy zakres prezentowanego materiału na pewno mu się przyda?? tym bardziej, że to nie są tanie studia? Czy dla zwykłego właściciela przydomowej stajni złożonej z kilku "sierściuchów"  całodniowy wyjazd do masowej hodowli folblutów w Wielkopolsce i wielogodzinne wykłady o genetycznym rozwoju procesów hodowli folbluta w naszym kraju i właściwym doborze reproduktorów do klaczy będzie przydatne?? Nic nie sugeruję i nie zachęcam a ni też nie zachęcam🙂Decyzja zależy do was
Wydaje mi się, że takie studia mogą coś dać, jeśli chce się poszerzyć swoją wiedzę (albo i uświadomić niewiedzę, bo to też ważny etap nauki w każdej dziedzinie 🙂 ) Gdzieś, w sferze dalekosiężnych planów, myślę o czymś takim i chętnie zapoznam się z relacjami uczestników "aktualnych" roczników. Mam wykształcenie zupełnie nie biologiczne więc interesuje mnie też, czy na takich studiach jest ciężko pod tym względem 🙂
Jeśli chodzi o UP Wrocław to "biologicznie" absolutnie nie ma z tym problemu. Lekko łatwo i przyjemnie, ale za to wiadomości dużo i biologicznych fizjologicznych i behawioralnych.
a chemicznie? :-)
Hej, zapisałyście się w zeszłym roku? Ja właśnie wysłałam zgłoszenie. Kogoś spotkam?
Mam kilka pytań odnośnie studiów podyplomowych Hodowla koni i jeździectwo we Wrocławiu. Jeśli ktoś z Was skończył już te studia albo orientuje się jak one wyglądają bardzo proszę o kontakt, najlepiej na priv. Pilnie potrzebuję odpowiedzi.
Pewno świetne studia ( jeździectwo i hodowla koni ) , super atmosfera a także można pozyskać ogrom wspaniałej i nikomu do niczego nie potrzebnej wiedzy a dodatkowo po skończeniu takich studiów  wasze CV będzie wzbudzać uśmiechy na ustach pracowników działów HR we wszystkich firmach do których je wyślecie .  🤣 🤣 🤣
Co do ogromu wiedzy jakiego nabywa się na końskich podyplomówkach we Wrocławiu to... hmm... chyba lepiej forum poczytać 😁
Co do ogromu wiedzy jakiego nabywa się na końskich podyplomówkach we Wrocławiu to... hmm... chyba lepiej forum poczytać 😁


Dla zafascynowanych konisiami wystarcz  🤣
Ja tam nie znam tego konkretnego kierunku, ale dawno, dawno temu odbyłam rozmowę o kierunkach studiów z moją matką. To było jeszcze w czasach, kiedy na studia były egzaminy. Wyjaśniła mi wtedy bardzo dosadnie, że są kierunki studiów, przy których skończeniu należy sobie dość aktywnie szukać bogatego męża. To chyba jeden z takich właśnie. Jakoś nie miałam tego męża w perspektywie więc zostałam księgową.

🤣
Miarą sukcesu uczelni są sukcesy jej absolwentów . Chciałbym poznać choć jednego  🤣 🤣 🤣 Hodowcy po hodowli albo jeźdźca po jeździectwie  😁

Jak na tyle lat działalności i ilość wypuszczonych absolwentów oraz 40 mln naród nie powinno być z tym problemu  🙄 Przynajmniej żeby wskazać po jednym z tych dwóch kierunków  😉 Umieram z ciekawości  😉 Chciał bym poznać nazwiska tych ludzi sukcesu w tych branżach  😀
A to te studia są po to aby odnieść sukces w branży? Myślałam, że po to by rozszerzać horyzonty 🙂 Przynajmniej dla mnie takie studia byłby okazją głównie do samorozwoju i mam wrażenie, że taka jest motywacja większości studentów.

Powiedzcie mi moi drodzy jak to jest w 2017 roku z tymi uprawnieniami rolniczymi. Planuje rekrutację w 2018 lub 2019, a możliwość zdobycia takiego papierka jest dla mnie mocno atrakcyjna 🙂
No fakt , horyzonty to ważna sprawa ale nie każdy ma bogatych rodziców lub męża i niektórzy kończą studia żeby mieć dobrą pracę , być samodzielnym a co za tym idzie odnieść ten życiowy sukces. Niektórzy , po prostu muszą myśleć o tym co będą robić w życiu i gdzie będą pracować ..  😉
Pomijam ten fakt że jednak gdyby ta uczelnia kształciła fachowców to chciał nie chciał ktoś by ten sukces odniósł i było by o nim głośno. A póki co cisza  🙄
Po np : SGH jest mnóstwo ludzi sukcesu a przynajmniej 99% ma zagwarantowaną dobrą pracę  😀

Znam wielu wspaniałych Polski jeźdźców młodego pokolenia z bardzo dobrym wykształceniem po renomowanych uczelniach ale nikogo po jeździectwie  🙄 Ciekawe czemu ?  🙄
Ale to są studia podyplomowe. Ja na przykład skończyłam zupełnie inny kierunek, który umożliwi mi utrzymanie się i finansowanie jazdy konnej, a ta podyplomowka ma być właśnie czymś w rodzaju poszerzenia horyzontów :-)
EDIT: literówka
szpilka, no właśnie słyszałam, że te naukowe podstawy treningu były chaotyczne i mało przemyślane i w ostatnich latach nie było wystarczająco chętnych na otwarcie tego kierunku. Ja myślałam o hodowli koni i jeździectwie, bo to mnie bardziej interesuje. Też teraz skończyłam jedne studia i nie chciałabym wypaść z rytmu. Cóż, zobacze jak mi się wszystko poukłada bo na to, czy pójdę wiele czynników ma wpływ, ale bardzo bym chciała


Przynajmniej jeśli chodzi o jeździectwo to wydaje mi się że lepszym wyborem było by zainwestowanie czasu i środków w dobrego i doświadczonego trenera najlepiej zawodnika  . Myślę że przy odrobinie chęci można od niego wynieść wiedzę nie tylko z zakresu treningu ale wszystkiego związanego z końmi i jeździectwem .  😉

Najlepiej pozyskiwać wiedzę od praktyków. Teoria z praktyką często nie idzie w parze  😀 Pomijam fakt że do czego ta wiedza  miała by się niby przydać ?
Bez wątpienia trening jest ważny (najważniejszy) i w sumie przy okazji samego przebywania w stajni człowiek stopniowo nabywa pewną wiedzę 'poboczną'. Wydaje mi się jednak, że takie studia też coś ciekawego mogą wnieść do życia. Przede wszystkim jest się zderzanym z różnymi ludźmi (także praktykami), różnymi spojrzeniami na te same sprawy, bierze się udział w konferencjach (np. w lutym ze Sue Dyson). Jak dla mnie czerpanie wiedzy od wielu różnych ludzi jest bardzo ważne, pozwala trochę wychylić nos z własnego podwórka i zobaczyć, jak do pewnych spraw podchodzi się w innych miejscach (być może lepiej?). Na pewno da się to zrobić samemu. Na konferencje można się zapisać samemu, po stajniach też można jeździć samemu, z ludźmi też się można spotykać samemu. To wymaga jednak pewnego wysiłku organizacyjnego + nikt nie spaja tego w jakąś logiczną całość, nie sprawuje merytorycznej pieczy. Nie sądzę, żeby te studia były niezbędne do pozyskania pewnej wiedzy, ale na pewno w dużej mierze ułatwiają ten proces.
Też nie uważam, żeby były to dobre studia jeśli chodzi o te 5letnie (te podyplomowe to raptem 2 semestry). Tzn każde studia są dobre, jeśli ktoś ma pomysł, po co je robi i co chce dzięki nim osiągnąć. W tym wypadku jednak to 5 lat nauki, która w przyszłości niestety nie zagwarantuje pracy większości absolwentów. Ale to już raczej temat na dłuższą rozmowę odnośnie sensu otwierania pewnych kierunków, zwłaszcza dla takiej ilości słuchaczy.
W tym wypadku jednak to 5 lat nauki, która w przyszłości niestety nie zagwarantuje pracy większości absolwentów.


Chyba praktycznie nikomu. A co do podyplomowych to i tak sztuka dla sztuki.  😉

Żeby być jeźdźcem trzeba olbrzymiej praktyki od dziecka a nie 5 - ciu lat teorii a hodowla to już całkiem inna bajka .  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się