uszkodzona rogówka!!!!

annai   Moje ulubione wszystko...
14 lipca 2010 22:21
moje bidne konisko 2 dni temu uszkodziło sobie rogówkę w jednym oczku 😕 😕 😕. na razie powstała biaława "mgiełka" wielkości kilku mm w jednym z koncików.
zbadaliśmy to dziś z lek.vetem i póki co stanęło na tym, że ma spróbować załatwić jakąś maść na bazie wyciągu z płodów bydlęcych? nazwa jakoś na "s" . ponoć pomaga ona w regeneracji rogówki.
czy ktoś coś słyszał, albo ma inne pomysły? istnieje możliwość, że moja bida straci w kilku procentach wzrok... pomocy 🙇
















0
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
14 lipca 2010 22:34
Co to za wet? Od niewielkiego uszkodzenia rogówki ma koń potem gorzej widzieć? Poza tym czemu leków nie zapisał? Mój dostał w żyłę przeciwzapalne, a potem w kroplach atropina, dezynfekujące i nawilżające. Po paru dniach śladu nie było, a uszkodzenie spore było. Powiem szczerze, że jeszcze nigdy takich rewelacji nie słyszałam...
annai   Moje ulubione wszystko...
14 lipca 2010 22:53
sama się zdziwiłam bo kilka lat temu źrebak nam się zakuł i też zaczęła nachodzić taka  plama. ten sam lek.vet podał jakiś zastrzyk, potem były krople i za jakieś 2 dni było już po sprawie...
jestem z zachodniopomorskiego może macie namiary na jakiegoś innego veta?
maść na bazie wyciągu z płodów bydlęcych? nazwa jakoś na "s" . ponoć pomaga ona w regeneracji rogówki.
czy ktoś coś słyszał, albo ma inne pomysły? istnieje możliwość, że moja bida straci w kilku procentach wzrok... pomocy 🙇


Solcoseryl żel do oczu
Annai w zachodniopomorskim najlepszym okulistą jest dr Marcin Cichocki, tel 504 506 997 - szczerze polecam
annai po pierwsze to spokojnie
po drugie na takie przypadłości stosuje się leki takie jak w okulistyce ludzkiej
po trzecie zadzwoń do kliniki na służewcu tam są weci którzy przez tel z chęcią skonsultują sposób leczenia
poza tym dobra w te klocki jest nasza podlaska Ania Kaczyńska
po czwarte - jest to do wyleczenia tylko trzeba być konsekwentnym
w pierwszych dniach podaje się leki co 1-2 (w nocy też) . Nie podam nazw leków bo ani nie chcę nic sugerować
jednakże mogę dać wskazówki ze był to miedzy innymi solcoseryl atropina i steryd
po piąte - ja korzystałam z konsultacji jednego z najlepszych okulistów ludzkich na podlasiu - i nawet pieniędzy za to człowiek nie chciał wziąć  😲
powiem tobie tylko tyle ze pod koniec leczenia (ok. 3-4 miesięcy) ów lekarz był w wielkim szoku bo przy pomocy bardzo specjalistycznego sprzętu na dnie oka nawet ślad po urazie nie pozostał a uraz był znaczny
uszy do góry i tel. w łapki
solcoseryl atropina i steryd


👿 przy uszkodzeniu rogówki NIE WOLNO STOSOWAC STERYDÓW !!!. Bardzo proszę skonsultowac leczenie z lekarzem zajmującym się okulistyką zwierząt  lub ludzi - leczenie w sumie bardzo podobne.
Najlepszym okulistą zwierzęcym jest dr Garncarz www.garncarz.pl i tam szukaj konsultacji. Dr Marta Warzecha jest z jego kliniki i współpracuje z klinika na Służewcu.
wiem
dla tego też pisałam ze nie chce pisać co i jak konkretnie ponieważ nie pamiętam juz co i kiedy było podawane
leczenie trwało 3-4 miesiące - a było to 3,5 roku temu
zapewne w początkowym etapie sterydu nie było
na koniec chyba jednak był
nie pamiętam - wiem jedno ze na początku każdy mówił ze małe są szanse na wyzdrowienie tego oka - a teraz śladu nie ma
dlatego też po wizycie weta proponuje zadzwonić na służewiec - bo tam też konsultowałam sposób leczenia oraz porozmawiać z ludzkim okulistą- bo ma dużo lepsze narzędzia aby zajrzeć w głąb oka
podkreślam - nie jesteśmy tu aby doradzać w doborze leków
Annai, to jest do wyleczenia, ale nie można zwlekać, bo mogą powstać zmiany nieodwracalne.

Mój koń dwa razy miał uszkodzoną rogówkę. Raz było to punktowe, ale głębokie, drugi raz płytsze, ale rozległe. Leczenie było długie, ale teraz nie ma śladu. Dostał zastrzyk przeciwzapalny, a potem  przez 3 miesiące podawałam mu różne krople – najpierw 3 razy dziennie, potem dwa.  Na pewno nie były to sterydy.

To jest poważna sprawa, nie zwlekaj, bo nikt na forum nie powie ci, co robić. 
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
15 lipca 2010 08:12
Jest taki stary, chłopski sposób. Podał mi go wet pod Zamościem, kiedy źrebak na wybiegu mi się zakłuł gałązką w oko. Oczywiście dopóki było spuchnięte, dostawał anybiotyk i leki przecwizapalne, ale została taka biała plamka na rogówce i on mi poradził ja mechanicznie złuszczać, zasypując... cukrem pudrem! To prowokuje konia do mrugania i w efekcie rogówka się szybciej złuszcza i narasta nowa, a że cukier się rozpuszcza - na dłuższa metę nie wywołuje podraznienia. I rzeczywiście pomogło!


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się