Kącik Ujeżdżenia

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 października 2010 14:50
dobra ale mowa była o końkretnych nagrodach a nie jakichś wstążeczkach.
Ja nie jeżdżę bo za drogo, nie stać mnie by przewieźć konia 200 km a bliżej nic nie mam, nawet amatorskich. Kropka. Boli to strasznie.
Maagdzia ja, jak większość ludzi, mam ograniczenia finansowe, które decydują o tym ile i gdzie jeżdżę na zawody. Choćbym miała najczystsze treningowo-rozwojowe nastawienie do wyjazdu od tej myśli nie przybywa mi banknotów w portfelu. To nie jest kwestia pazerności na nagrody. Jeżeli dobrym przejazdem mogę wygrać 100 zł to chętnie skorzystam z tego odciążenia.
Maagdzia- ok, masz rację.
Tylko z drugiej strony jak masz parę zawodów w tych samych terminach i w porównywalnej odległości, w porównywalnej klasy ośrodkach, to które wybierzesz - te, w których propozycjach są jakieś większe nagrody pieniężne lub rzeczowe, czy te, gdzie dostaniesz tylko flotki? To chyba jasne.
Maagdzia, idea ideą, ale nawet jak głupia stówka wpadnie za 3 miejsce to już jest na wachę w obie strony na przykład. Tankowanie nie zna pojęcia głębszej idei, niestety. I nie jest to kwestia nastawienia 🙂

a flo cieszy, za każdym razem 🙂 głupia pamiątka, a jak się za 10 lat zerknie na ścianę to aż człowieka coś ściska 🙂 ja mam nad łóżkiem pierwszą flotkę Kulkofona, mogę sobie powspominać. Poza tym każdą jedną podpisuję, jaki koń, jaki konkurs, jakie miejsce, gdzie, data. Za kilkanaście lat zostanie mi tylko oglądanie i wspominanie 🙂 bo mam coś w ręku, coś namacalnego, coś co wiecznie żyje.
No tak, ale w skokach w każdy weekend jest sporo zawodów w większości województw i jest w czym wybierać, są przecież takie zawody gdzie w P-N można wygrać telewizor, rower albo parę stów, a w ujeżdżeniu nie ma w czym przebierać, trzeba się cieszyć jak w ogóle gdzieś są jakiekolwiek zawody i jak dają pucharek w C klasie...
więc jak ktoś jest zdeterminowany jeździć ujeżdżenie i się rozwijać, to pewnie nie myśli o nagrodach - bo i tak jak już znajdzie jakieś zawody, gdzie może pojechac, to tych nagród nie będzie, a alternatywy brak.


PS fakt, te wszystkie flots czy pucharki cieszą po latach, ja wciąż trzymam wystawę w pokoju i jakoś się nie mogę z nią rozstać, a przydałoby się, bo cierpię na brak wolnych przestrzeni na inne szpargały 😉
W Niemczech zawsze do dekoracji wyjezdza 1/3 startujacych i tylko ci otrzymuja flots. Pierwsze 4-5 par (na zawodach regionalnych) otrzymuja symboliczna nagrode pieniezna, ostatnia para na dekoracji zazwyczaj dostaje woreczek smakolykow dla konia (nagroda pocieszenia). To jest wszystko. Para zwycieska czasem dodatkowo dostanie nagrode w postaci czapraka czy derki, ale to zawsze zalezy od sponsora.

czyli bądź co bądź tak jak u nas ;>
Maagdzia, nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek napisał tutaj, że nie pojedzie do Aro, bo nie ma nagród. Tak po prostu sobie dyskutujemy  🥂
czyli bądź co bądź tak jak u nas ;>


Ktos tam sie pytal, jak to jest za granica, to odpowiadam, bo wlasnie tak mi sie wydawalo, ze jednak nie ma wielkiej roznicy - nikt nie wygrywa mercedesa na regionalkach.
Anka, a jak jest na zawodach krajowych? takich jak nasze ZO? Bo wiadomo, że puchary sponsorskie to zupełnie inna bajka 🙂
No wlasnie to, co napisalam, to sa narodowe regionalki.
Anka, ale nasze regionalki to ZR, a ZOO to co innego 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
22 października 2010 19:04
Tak zmieniając temat - kto się wybiera za tydzień do Aro? Bo ja postanowiłam jednak pojechać.
Anka, ale nasze regionalki to ZR, a ZOO to co innego 🙂


No tak. Grzyb mozgu zaatakowal mnie na dobre...  😵

Szczerze? Nigdy nie zastanawialam sie, jak to jest na ZOO w DE, bo na takie i tak sie nie wybieram jak na razie. Jedyne ogolnoniemieckie, co jechalam, to quali do Bundeschampionatu, i aby moc tam startowac, moj kon musial sie  zakwalifikowac na regionalkach. Nagrody byly wyzsze, ale forma dekoracji sie nie zmienia.
Koniczka,chyba ja🙂
Ostatnio u mnie w stajni dziewczyny zorganizowały zawody klubowe (+ kilku znajomych), każdy pomagał ile mógł.
Wpisowe wynosiło 30 zł za jeden konkurs, każdy dostał flo a pierwsze trzy miejsca nagrody typu kantar, szczotka itp. 😉 Dzieciaki z rekreacji strasznie się cieszyły, aż miło było patrzeć  😀

Dlatego też kompletnie nie rozumiem, dlaczego na zawodach regionalnych i wyżej tylko jakiś procent zawodników dostaje głupią flotke, która kosztuje 7 zł. Przecież to żaden wydatek porównując do tego, ile zawodnik musi zapłacić.

Lenna, bo organizaator musi opłacić sędziów, catering i karetke. Jesli nie ma dużej ilosci zawodnikow to nie uzbiera kwoty z aktóra zapłaci za to wszystko...
Lenna, flo kosztuje ze 3 zl 😉 i mowcie co chcecie, ale fajnie miec choc mala kolekcje, nawet bardzo starych wstazek, takich ktore wiadomo skad sa. i potem patrzysz i pamietasz- tu bylo trudno, tu bylo super, a tu byly jaja bo x spadla na rozprezalni i jechala brudna. no takie pamiatki to sa przeciez...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
22 października 2010 19:34
przejazd Katarzyny Milczarek i Ekwadora z GP na MŚ 🙂
rtk Wiem, byłam na zawodach - również towarzyskich - na których była zarówna karetka, jak i katering.
Z tym, że wtedy wpisowe kosztowało już 50 zł, a sytuacja była o tyle dobra, że nagrody dla 3 miejsc były sponsorowane ze sklepu amigo.  🙂

Katija ja tam widziałam za 5,60 w górę, nie wiem gdzie można za 3 dostać.  😉
Koniczka i ja i ja będę! 😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
22 października 2010 20:07
Seeeeeriooo? A jak zamierzasz dojechać? 😎
mam cichą nadzieję, że w zamian za mój magiczny masaż szyi, łaskawie zechcesz mnie zabrać ze sobą dobra kobieto  😀iabeł:
o to może i ja wpadnę z Wami na chwilę :P
Anaa Ty to powinnaś wpaść ale z G ;P
ewuś, sponsorujesz? 😀
hmmm bardzo chętnie, ale, jakby tu powiedzieć, nie mam kasy 😉
Koniczka, ja będę na 100% 🙂
Rudzia   Dwie Złośnice:)
23 października 2010 00:05
Nie wiem czy to dobry wątek ale czy widzieliście ten wywiad?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się