Młode Konie

Bischa   TAFC Polska :)
03 stycznia 2011 23:58
Ale wiesz, wiek się liczy a nie dyscyplina 😁
Anka
Pochwal się koniecznie zdjeciem, to musi być neisamowity koń  😜


Dlaczego ma byc niesamowity? Oprocz tego, ze jest diablem wcielonym.  😁
Jak tylko zrobie jakies porzadne zdjecie, to wstawie.
Anka, he, he - zapomniałaś o egzotyce PL? Tu nadal - gdy koń nie chodzi po ścianach, to coś z nim nie tak, a gdy szaleje - znaczy, że wspaniały  😜
Averis, o rany jak on wyładniał. Wyszlachetniał, że tak ujmę 😉
Averis   Czarny charakter
04 stycznia 2011 06:17
MoniaaA, dziękujemy 🙂 To te folblucie geny postanowiły się ujawnić!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
04 stycznia 2011 07:32
raven chyba nawet nie zauwazyl😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 stycznia 2011 09:49
kujka, nie płacz. Ty też coraz starsza, to co - koń ma stać w miejscu? :p
A ja może dziwna jestem, ale wolę Łosia teraz niż jak miał 4 lata. 😉
kujka   new better life mode: on
04 stycznia 2011 10:54
maleństwo, tak, ma stac.  😀iabeł: bo jak nie stanie w miejscu to go wymienie na mlodziaka  😂

halo, zle, zle, zle... wszystko pomylilas. Jak chodzi po scianach, znaczy ze OGIER.  😜  a jezdziec takiego konia jest WSPANIALY. 😁
Jak margaritka chwali się swoim Nathanem to ja pochwale się jego  6 miesięcy młodszym bratem Ordynansem.

kujka   new better life mode: on
04 stycznia 2011 11:06
kaloe, edit: ale masz czas! nie bylo tematu :P

Twoj tez taki duzy jak Nathan? Imie ma 100x ladniejsze! 🙂
Lepiej późno niż wcale 🤣
Ordynans też jest taki duży, 30 kwietnia skończy dopiero 2 lata a juz jest równy z matką która ma 169 cm w kłębie.
Na potwierdzenie dodaje zdjęcia Ordynansa ze swoją mamą.
Zgadnijcie kto jest kim. 🤔
To grubsze z większą glową i ze skarpetkami to zapewne matka 😉
Fajny młody!
Dzięki , jeszcze rośnie i sie rozwija zobaczymy co z niego wyrośnie za dwa lata
Co do mojej zgadywanki to zgadłaś  🤣 ale to chudsze tez ma skarpety.
na tych fotach nie widac skarpet u młodego, pewnie śnieg je zasłonil :P

No fakt, nie widać.
halo
Hahaha. Nie wiesz, że poszukuję takiego w typie Ankowego, żeby sobie go ujarzmić domowymi metodami ?  😁 Bo  czuję się mało WSPANIAŁA  i potrzebuję słitaśnie dzikiego konika  😎
A poważnie, wnioskuję że koń musi mieć potencjał skoro mimo problemów ktoś się za niego bierze - Niemcy raczej nie narzekają na brak materiału do pracy  😉 a, że zabrzmiało to z mojej strony głupio, nic nie poradzę następnym razem postaram się jakoś sensowniej wypowiedzieć.

kaloe
Jaki wielki, wydaje się bardzo podbny do Nathana  🙂
Jest wielki a jeszcze dwóch lat nie ma.
Do Nathana jest podobny jak najbardziej.
halo
Hahaha. Nie wiesz, że poszukuję takiego w typie Ankowego, żeby sobie go ujarzmić domowymi metodami ?  😁 Bo  czuję się mało WSPANIAŁA  i potrzebuję słitaśnie dzikiego konika  😎
A poważnie, wnioskuję że koń musi mieć potencjał skoro mimo problemów ktoś się za niego bierze - Niemcy raczej nie narzekają na brak materiału do pracy  😉 a, że zabrzmiało to z mojej strony głupio, nic nie poradzę następnym razem postaram się jakoś sensowniej wypowiedzie


My zajezdzamy wszystkie zdrowe i normalnie wygladajace konie niezaleznie od potencjalu, to jednak robimy tylko z konmi u nas wychowanymi. Czasem pod siodlem rozwijaja sie lepiej i cos z nich wyrasta, jak to kulfon kiedys spiewal. Selekcja jest tylko w przypadku prawdziwej nieprzydatnosci do jazdy. 😉
Bischa   TAFC Polska :)
04 stycznia 2011 18:56
To o Kulfonie było: "Kulfon, Kulfon co z Ciebie wyrośnie? Gruszki na wierzbie czy .... (nie pamiętam co) na sośnie" 😉
No wlasnie Monika sie pytala, co wyrosnie, a Kulfon spiewal, co mu na jezyk przyszlo 😉
To o Kulfonie było: "Kulfon, Kulfon co z Ciebie wyrośnie? Gruszki na wierzbie czy .... (nie pamiętam co) na sośnie" 😉


"śliwki na sośnie" 😉

🚫
Bischa   TAFC Polska :)
04 stycznia 2011 19:15
Dziękuję 😉

EOT
kujka   new better life mode: on
04 stycznia 2011 20:10
[quote author=Bischa L link=topic=1199.msg837822#msg837822 date=1294167399]
To o Kulfonie było: "Kulfon, Kulfon co z Ciebie wyrośnie? Gruszki na wierzbie czy .... (nie pamiętam co) na sośnie" 😉


"śliwki na sośnie" 😉
[/quote]

"zebow nie myjesz, kolegow wciaz bijesz... dziure masz w swych najnowszych spodniach!!"
piosenka mojego dziecinstwa!  😜

🚫
Averis   Czarny charakter
04 stycznia 2011 20:26
Nikt jeszcze nie wie i nikt się nie dowie, choć może film ten wam trochę podpowie 😀
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 stycznia 2011 12:23
Przypominamy się z Młodym 🙂
Niestety żadnych nowych zdjęć nie mamy,tylko filmiki jakości komórkowej 🙁



Mój młody dostał dzisiaj w nocy kolki 😕. Najgorsze było to że nie miałam nikogo do pomocy, a przynajmniej tak mi sie wydawało do czasu jak zaczęłam młodego oprowadzać w ręku. Nawet sobie nie wyobrażacie jaką miałam minę kiedy prowadzałam Ordynansa a Oliwka jego matka chodziła za nami  krok w krok i gryzła młodego po zadzie jak tylko próbował się zatrzymać 🤔. Lepszego pomocnika mi nie trzeba było, kogo jak kogo ale mamy trzeba słuchać  😉.
Widziałam już różne rzeczy w wykonaniu moich koni ale czegoś takiego to jeszcze nie.
A o to moja Kabza z 2009 roku






margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
06 stycznia 2011 08:53
kaloe i jak sie Mlody teraz czuje?
Już jest w porządku, na razie jest na samym sianie i z tego powodu jest strasznie niezadowolony.
On w poniedziałek skaleczył sie w pysk ok 10 cm pod okiem. Zrobił mu sie stan zapalny i przez to nie mógł jeść, co prawda jadł ale nie gryzł porządnie. Najgorsze jest to że nic nie było widać że ma jakieś problemy z jedzeniem . We wtorek wieczorem miał objawy kolki na szczęście nie próbował się kłaść tylko oglądał się na boki i grzebał nogą . Musiałam posprzątać cały boks ze wszystkiego co nadawało by się do zjedzenia bo mimo bóli ciągle jadł. Około trzeciej po oprowadzaniu mu przeszło. O piątej jak przyszłam to miał cała mordę spuchniętą i nic nie mógł jeść mimo że chciał , dopiero z kojarzyłam że to jest przyczyna.Wet jak przyjechał to osłuchał go dokładnie kolka na szczęście minęła bo jelita pracowały dobrze, na tą opuchnięty pyska dostał jakiś przeciwbólowy lek dożylnie , antybiotyki.
Leki zaczęły bardzo szybko działać .Zdążyłam tylko odprowadzić weta do samochodu jak wróciłam to Ordynans wcinał juz siano jak by nic mu nie było . Opuchlizna po  godzinie była o połowę mniejsza, a wieczorem zaczęła wyciekać ropa.
Dzisiaj jeszcze musze zrobić mu zastrzyk domięśniowo  a on tak sie boi zastrzyków że będzie z nim niezła przeprawa.
A jak Nathan po kastracji?

adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
06 stycznia 2011 10:49
kaloe No wlasnie i co teraz? Wszystko ok? Wiem ze kolki potrafia byc potwornie uciazliwe, ile twoj mlody ma lat?  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się