Klinika z Anky

wszystkie metody Anky są absolutnie zrozumiałe dla każdego konia nawet jeżdżonego nieco inaczej dotychczas. Jej metody są dla koni "logiczne". Anky nie wzięła jednak jednego pod uwagę a może zapomniala o tym powiedzieć: warunkiem że to wszystko wyjdzie jest to że koń ABSOLUTNIE DYNAMICZNIE ZRÓWNOWAŻONY SZEDŁ NAPRZÓD...nie była na tyle odważna jak Kyra żeby powiedzieć jak uruchomić konia. Pamiętam jak po Kyrze ujeżdżeniowi ekolodzy się zbulwersowali 😀...a przecież to nie koniec metod uruchamiani koni 😀
Koni nie zatrzymuje się od ręki ale od usztywnienia krzyża. A że o tym głośno nie powiedziała? Ona jest genialnym jeżdżcem i być może nie rozumie że dla publiki nie jest to oczywiste-zamknięcie ręki=zamknięcie krzyża....Anky może nie rozumieć że Polacy mogą mieć zakodowany inny schemat jazdy( zawsze wspominam jak dzieci uczy się w stępie gniecenia :prawa lewa łydka..nie wiadomo po co)

dlatego uważam że jeżeli opatrznie zroumiecie jej metody to klinika ta będzie bardzo szkodliwa dla polskiego jeżdziectwa


ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 marca 2011 14:38
dlatego uważam że jeżeli opatrznie zroumiecie jej metody

ja bym powiedziała że jeśli dosłownie się zrozumie jej przekaz  to ...

Koni nie zatrzymuje się od ręki ale od usztywnienia krzyża.

no więc właśnie.

Nie wiem czy Anky o tym mówiła na klinice,  ale ona np. wielokrotnie powtarza że nie wie co to jest półparada.

To, że ona nie wie (nie zna definicji) nie oznacza że jej nie stosuje w praktyce.  Ale też ktos mógłby tak własnie zrozumiec to stwierdzenie że ona nie zna półparady.
Lostak, Anky czy Kyra? Bo zabrzmialo nieskladnie jakbys z godzinke anglezowala bez strzemion przed chwila 😉

Nie chodzi mi absolutnie o sciskanie czy pompowanie caly czas- ale np. u Ulli lydki sa zamkniete i widac, ze delikatnie, ale jednak dzialaja w kazdym kroku konia, ze zatrzymanie do dojechanie lydka do zamknietej reki zeby skrocic, a potem zamkniete lydki i zamkniecie reki (wszystko + dosiad).
A u Anky lydki czesto nie dzialaja, z reszta to tez i potwierdzaja wasze relacje z kliniki.

PS. Pani Angieszko, czekamy na filmy w takim razie.

Rtk- tez bym chciala, sa jakies plany konkretne?
Koni nie zatrzymuje się od ręki ale od usztywnienia krzyża. A że o tym głośno nie powiedziała? Ona jest genialnym jeżdżcem i być może nie rozumie że dla publiki nie jest to oczywiste-zamknięcie ręki=zamknięcie krzyża...

dlatego uważam że jeżeli opatrznie zroumiecie jej metody to klinika ta będzie bardzo szkodliwa dla polskiego jeżdziectwa



no właśnie i tego też się obawiam. Są osoby, które potraktują to jako doszkolenie swojej wiedzy ale nie zrezygnują z rzeczy które wydają się im logiczne a są pewnie osoby, które będą próbować konie zatrzymywać tylko od wodzy. Przy zamkniętym krzyżu fakt nawet łydka przy przejściach w dół może być niepotrzebna 😉
No własnie, ja byłam na klinice i też zrozumiałam to tylko w ten sposób, żeby nie 'dopychać' konia łydkami w przejściach w dół, co nie znaczy, żeby robić je od samych wodzy- z moich obserwacji wynika, że ich nadużywaniu Anky tez jest przeciwna, bo do jednej z amazonek miała w tej kwestii uwagi. To samo też tyczyło się cofania- łydka znaczy do przodu, więc używanie pomocy popędzającej jest dla konia konfudujące  😎 lepiej pomóc sobie na początku głosem. MOże nie przy cofaniu akurat, ale generalnie nie upierałabym się, ze chodzi o odstawioną totalnie łydkę, może bardziej delikatnie przylegającą, ale nie "dziabiącą", co by się w gruncie rzeczy zgadzało z klasyczną teorią jazdy... Tak przynajmniej ja to odebrałam.
Ta cała kwestia z tymi łydkami niby taka logiczna, jasna i prosta jak budowa cepa, a jednak okazuje sie że masa ludzi cały czas pompuje łydką. Reakcja na łydke niby podstawa, a wystarczy pojechać na pierwsze lepsze zawody i widzi sie takie obrazki. I nie chodzi tu tylko o ludzi którzy sami sobie coś tam dłubią, ale jeżdżą też tak ludzie, którzy są pod opieką 'wiodących' trenerów. Sama pamiętam jak dwa lata temu na klinice z Zagersem, która też była w Kuźni, trenerzy mówili że ten koń nie idzie do przodu bo jest leniwy  🙄 Po 20 min pracy Zagers jakoś cudem odmienił tego konia, koń sie znacznie otworzył i chętnie szedł na przód. I już o dziwo nie był leniwy. Ale Zagers zasugerował żeby jeździec pojechał tego konia, żeby wkońcu zarządał reakcji na łydke i rozbudził tego konia ze snu o deptaniu kapusty. Moim zdaniem ujeżdżenie w kraju nadal jest pełne jakichś starych naleciałości, dziwnych metod, do tego ludzie ślepo wierzą trenerom, często nie zastanawiając się nad sensem tego co robią. Ale powoli coś zaczyna kiełkować, coraz więcej ludzi chce się rozwijać, coraz więcej mądrych ludzi przyjeżdża do PL i pokazuje swoje metody i co ważniejsze udowadnia że te metody skutkuja. I moze w ten sposób wkońcu coś się ruszy, bo ludzie nauczą sie dobrych metod i logiki w postepowaniu z koniem. Schowają dume i swoje mistrzostwo świata do kieszeni i wreszcie sie otworza na wiedze.
Meggi- z ciekawosci o jakiej parze mowisz? Moze byc na PW. Widzialam kiedys cos takiego na zywo, kon-len, a nagle zaczal do przodu isc. najlepsze jest to ze kon nawet raz nie zostal batem dotniety. Bat tylko sobie byl. Nigdy wiecej nie widzialam zeby ktos z tym koniem ten wyczyn powtorzyl, ani samej mi sie tez to nie udalo, efekt tez nie byl permanentny. Bo tu sie zaczyna kolejny problem- konsultacje to super sprawa, ale spora czesc kadry trenerskiej w Pl przydaloby sie na takowe rowniez wyslac, zeby ten efekt byl dlugotrwaly, bo tak to skrobanie po powierzchni problemu.
meggii, mówisz o Sheridanie pod Ewę Iwaszkiewicz?
Zen niestety nie pamiętam dokładnie, bo ja nigdy nie przywiązuje zbyt duzej wagi do nazwisk jeźdzców  😡, więc nie chce nikogo wymieniać z imienia i nazwiska. Jeśli byłaś na tej klinice to pewnie skojarzysz. Generalnie tak jak pisze karolina_ to kadra trenerska powinna się głównie szkolić i to bardzo intensywnie, bo to od nich zależy jak pracują jeźdzcy. No ale to jest złożony problem, miejmy nadzieje że kiedyś coś drgnie w tym temacie. Nie mniej jedank super, że jest coraz więcej ludzi którzy robią kliniki z autorytetami z najwyżej półki i tylko dzięki temu  mozemy iść do przodu.
Niedługo ci, którzy teoretycznie powinni wiedzieć mniej od tzw. kadry trenerskiej przerosną ją wiedzą. Nie wiem: śmiać się czy płakać...
paa będzie dokładnie tak jak mówisz i wyniki na zawodach zapewne boleśnie to zweryfikują 🙄
A ja się tylko wtrącę, bo umieram ze szczęścia - wygrałam bilet VIP na dowolną klinikę dzięki Anky i mojej nowej dereczce Bucasa, którą kupiłam w czasie kliniki 😀 Juhuuu!
Uhuhu, gratulacje! W którą celujesz?
paa, nie mam pojęcia, muszę zobaczyć jak to wypada jeśli chodzi o dokładne daty. Strasznie się cieszę 🙂
Dzionka - gratulacje!!! Extra sprawa!
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
19 marca 2011 08:41
Dzionka, gratulacje!  😅

Dla mnie wielkim plusem kliniki było to, że wszyscy uczestnicy jeździli w kaskach. Niby mnie samej zdarza się wsiadać bez, ale uważam, że bezpieczeństwo jeźdźca jest najważniejsze, no i powinno się propagować bezpieczne jeździectwo.
+ nie byłam na klinice, więc na temat samej kliniki się nie wypowiem, ale to ww. bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.
Bardzo dziękuję za komentarze, a w szczególności za każde dobre słowo. Ćwiczyć nie mam już po co - tłumaczę w kabinie od 20 lat i jakoś się z tego do tej pory utrzymuję 🙂 Także nieudanych imprez nie miałam dużo. Kilka. Teraz o jedną więcej. Niestety. Źle się sprawdziłam w sytuacji tłumaczenia imprezy sportowej, jak widać. Tu wszyscy wiedzą o co chodzi, a ja słyszę niekiedy jakieś dziwne pojedyncze słowa i robię z NOJ KNEE, nie wspominając o SEAT/SIT QUIET, itp.
Co do akcentów/wymowy, to nieraz się zastanawiam "jak oni się rozumieją" jak słyszę ludzi porozumiewających się po angielsku (Nie, żebym przyganiała, bo sama mam polski akcent, zresztą jestem italianistką z wykształcenia). Także z całą pewnością już nie będę siebie, ani Państwa, narażać na kolejne próby radzenia sobie z tą materią, szczególnie, że powolutku kończę też z jeździectwem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 kwietnia 2011 08:11
W kwietniowym Świecie Koni jest bardzo dobra relacja z kliniki autorstwa M. Hansen.
Livia   ...z innego świata
06 kwietnia 2011 08:15
Są już może oficjalne filmy z tej kliniki? 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 kwietnia 2011 08:29
oo, a miały być oficjalne filmiki?
Livia   ...z innego świata
06 kwietnia 2011 08:41
ElaPe, no właśnie słyszałam że mają być oficjalne materiały i filmy z tej kliniki, chciałam sobie kupić i pooglądać 🙂
W kwietniowym Świecie Koni jest bardzo dobra relacja z kliniki autorstwa M. Hansen.

Skanik mile widziany :kwiatek:
W najnowszym numerze "Hodowca i jeździec" też jest relacja (Doroty Urbańskiej) z kliniki z Anky.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się