kaloszki dla konia

sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
24 kwietnia 2011 20:43
Dorwałam Mustanhi xD Są boskie to Futerrrro 😀 🏇
No Mustangi są najlepsze.  😍
Najlepsze są eskadrony 😉 Moje non stop ciuram, wrzucam do pralki i wciąż wyglądają jak nowe 😀 Futro wystarczy tylko wyczesać.
a jakie będą dobre dla niszczyciela kaloszków?  😀
vissenna   Turecki niewolnik
25 kwietnia 2011 10:57
a próbowałaś Ballistic Professional's Choice?
Jak dla mnie nie da się ich zniszczyć...
nie próbowałam 🙂 zaraz pooglądam 🙂

kurcze boję się, że ten neopren z nylonem może nie wytrzymać.
Bo np. horze z samym neoprenem w jedną jazdę zostały zamordowane, a teraz umierają gumowe, których używam od ok. 2 mc. Ale może ten nylon jest trwalszy hmm
Bardzo fajne są Fouganzy. Ja mam je z kilka miesięcy i nawet koń mojej siostry ich nie zniszczył. Naprawdę polecam.  😉 Właśnie jutro jadę kupić sobie jeszcze brązowe. 🙂
Czy ktoś z Was jest w stanie zmierzyć obwód kaloszy XL firmy HORZE? Bedę bardzo wdzięczna  :kwiatek:
vissenna   Turecki niewolnik
25 kwietnia 2011 20:50
KLIK A jak z tymi? Są wytrzymałe? Ktoś ma?
Moja koleżanka miała i są nawet spoko. Mustangi z reguły są wytrzymałe. 🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
26 kwietnia 2011 08:28
Z tym że Mustangi nie przebiją jakością i wytrzymałością Horze- miałam jedne i drugie - w pierwszych rzep wytrzymał 2 m-ce, drugie katujemy i katujemy i styrać ich nie możemy od ponad roku (generalnie w planach mam wymianę ze względów estetycznych- bo kalosze same w sobie są nadal na chodzie)
Ja mam euroridinga i ciagle sie przekrecają  👿
Niestety u mnie to co nie wytrzymuje to jest rzep.
Horze miały byc super mega wytrzymałe - nie wytrzymały nawet pol roku przy codziennym uzytkowaniu....
A kto uzywal cos takiego? Sprawdza się? Jak to się zakłada?:
http://www.decathlon.com.pl/PL/ochraniacze-pi-tki-85517728/
Moje horze się podarły  🤔
rtk - moje wyglądają jakby je ktoś potraktował z kałasznikowa  😁
Moje mustangi brązowe w kratkę ciuram już półtora roku prawie bez przerw i ciągle świetnie wygladają. Po proaniu prawie jak nowe, z rzepem się nic nie dzieje. A dałam chyba... 50zł? 🤣
a czym są pokryte te mustangi?
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
27 kwietnia 2011 13:47
Gęstym futrem 😉 ale jakim to nie wiem...
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
10 maja 2011 15:32
sakura co ty gadasz? xD
Mustangi są z fajną sztuczną skórką na wierzchu, w środku jest taka fajna pianka (uwielbiam brać kaloszki i je po prostu miętolić w łapkach - uwielbiam ten materiał!), obszyte ładnie i estetycznie. Natomiast te kratkowane są z takiego mocnego materiału z zewnątrz.
A co do futerkowych - Mustangi najlepsze  😎
ja dzisiaj otrzymałam przesyłkę z takimi oto kaloszami za 30 zl i uważam je za bardzo dobry zakup , mustangów nie miałam w łapkach *(edit) , ale wydają się podobne - wierzch skóropodobne coś , wnętrze neopren .
Przetestujemy , mam nadzieje że nam posłużą 😉



Co do horze to fajny jest ten droższy model nie neoprenowy , jednak po jakimś czasie rzepy odrywają się .

Maddie ehh udziela mi się Twój nawyk  🙂
Czy mogę wyprać kaloszki z futrem w pralce??  To są te z Mustanga. 😉
W jakiej temp? Czy lepiej w łapkach? 😉
Anderia   Całe życie gniade
10 maja 2011 17:09
Ja miałam Mustangi futerkowe i polecam, bardzo fajne w dotyku.  😉 Niestety nie miałam okazji wypróbować ich na koniu, puściłam w świat, bo nie wcelowałam z rozmiarem. Nie miałam pojęcia że to L będzie takie wielkie... Tylko u mnie były takie giganty czy rozmiarówka tych kaloszy po prostu jest zaniżona?
U mnie też są giganty...  ; DD
Ale ponawiam pytanie, co z ich praniem?
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
10 maja 2011 19:03
Gryglodor, ja wrzucam do pralki na delikatny program, wyjmuje i czesze szczotką futerko. Na upartego można je prać w płynie do prania mattesów 😉 Ja w ręku nie bylam w stanie wyciągnąć całego syfu z futera.

Szukam wytrzymałych ale tanich kaloszków na padok w rozmiarze mustangowego M (Horze M wypadają spoooooro mniejsze, kupiłam dwie pary i jednej musiałam się pozbyć, bo na nasze kopytko w podkowie nie wchodzi zupełnie, jak na tylach jeszcze ujdzie, to już podkowy na przodzie nie zakrywa w ogóle  👿 )
Tak więc, co móżecie polecić? Myślałam o Yorkach, bo taniutkie a wyroby tej firmy są na prawdę fajne jakościowo. Ma ktoś? Jak rozmiarówka? I jak jakość? Nie rozpadną się po tygodniu padokowania konia? A może lepiej zainwestować jednak w Horze, ale tym razem większe?
Ja sie powtorze i powiem szczerze, ze te HKM wytrzymuja najdluzej i najmniej sie niszcza. Korzystam z nich codziennie na kilka koni i jak do tej pory nie mialam lepszych 😉
arivle - u mnie w stajni sa yorki, horze i eskadrony - horze wypadaja najmniejsze (ale niewiele i w zasadzie mozna je na jednego konia miec wszystkie) - i dotyczy to rozmiaru L, wiec moze w przypadku mniejszych inaczej wielkosc sie rozklada. ale yorki moge polecic, ciurane w blocie, deszczu, sniegu, itd, na mlodym koniu i to 2 i pol roku juz i nadal w stanie uzytecznym (a kon ma na kazda jade je zawsze bez wyjatku)
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
19 maja 2011 14:20
Czy ktoś ma białe kaloszki Mustanga z futrem? Utrzymują się białe, czy może zmieniają kolor? 😁
arivle, yorki sa identyczne jak horze, sa szyte w tym samym miejscu 😉
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
19 maja 2011 15:41
Katija, dzięki  :kwiatek: Czyli biore te tańsze  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się