Proszę o ocenę raczej konia, bo na nim się skupiam i czasem pewne rzeczy się wymykają... jak wiecie młody jest to trzeba nad wszystkim panować, a potem nad sobą 😉
tyska, poczytaj sobie wypowiedzi powyżej/poniżej, i zacznij wyciągać wnioski, bo za każdym razem wstawiając wasze zdjęcia robisz na forum furore i wszystko kręci się wokół tego, że koń jest młody i wygląda na to, że ma nieodpowiedzialną właścicielke ;]
Nadia Piękny koń typu "ale kawał hamana!" na nim drobne dziewczę 🙂. I siodło, które w pośredniczeniu między jednym i drugim ni ciut nie pomaga - jest z jeszcze innej bajki 🙁 Dysproporcja warunków fizycznych stawia jeźdźcowi podwyższone wymagania - siły wystarczyć nie ma prawa - technika musi być nienaganna. Szwankuje faktycznie ustawienie ręki, ale najbardziej brakuje pełnego zamknięcia konia - pewnie w galopie daje się to odczuć. Nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie, jak w tym siodle mogłabyś solidnie konia objąć - i najmniejsze drgnienia swojego ciała na oddziaływanie na masę konia wykorzystywać 🤔 A to - do naprawdę dobrego wizerunku byłoby potrzebne. Ogólnie: radzisz sobie całkiem miło 🙂, tylko, że widać to "radzisz sobie" - a wrażenia pełnej harmonii i kontroli - nie ma.
tyska Koń utalentowany - wszyscy wiedzą. Ty - na pewno masz zacięcie, a pewnie i talent. Ale: a) powinien mieć już o wiele lepiej rozwinięte mięśnie zadu - gdzieś musisz robić błędy w treningu b) Ty za to świetnie rozwinęłaś mięśnie rąk - co widać na zdjęciach (na rękę wolałabym się z Tobą nie próbować :hihi🙂 c) Ja na takim podłożu kłusa wyciągniętego nie ćwiczę - bo ścięgna konia rzecz cenna i jednak delikatna. d) jak teraz nad pochyleniem ramion i szyi nie zapanujesz, to kiedy? e) w niskim ustawieniu praca zadu słaba - koń ma iść od zadu za wędzidłem na zapraszająco ustępującą rękę, a nie być z ręki "spuszczany"
Proszę o ocenę raczej konia, bo na nim się skupiam i czasem pewne rzeczy się wymykają... jak wiecie młody jest to trzeba nad wszystkim panować, a potem nad sobą 😉 Ja bym powiedziała, że powinno być odwrotnie. Sądzę, że powinnaś poskromić nieco swe ambicje. Jezeli kon nie skonczyl jeszcze czterech lat, a Ty juz od niego wymagasz niemal wyciagnietych chodów, przy, jak napisala halo, niewystarczajaym umiesnieniu, to ja mu wspolczuje. Uwazaj, żeby Ci sie za wczesnie nie rozsypal.
Dziewczyny on ma bardzo dobrze rozwinięte mięśnie zadu, poszukam zaraz jakiegoś zdjęcia z tejże jazdy w stój. może się znajdzie. EDIT: chyba jednak nie mam, bo wszystkie są robione w podobnym miejscu, czyli tam, gdzie padał cień... Mam tylko jedno z tarzania, to jest jedyna fota robiona w ostatnim czasie...
tyskakonik, a nie mogłabyś mu jeszcze trochę odpuścić? Może spróbuj sobie weta zawołać i poprześwietlać nogi/kręgosłup na pewno nie będzie żadnych zmian związanych z Twoim "treningiem" tego konia. Smutno się ogląda te obrazki. Co jakiś czas wstawiasz zdjęcia, ciągle Ci wszyscy piszą, że za wcześnie, zbyt intensywnie, nie w tą stronę.. i co? NIC żal konia
tyskakonik ale z tego co sie orientuje to budowe zadu/umiesnienie widac w kazdym chodzie,a Twoj kon zadek ma jeszcze lichy,a Ty wymagasz od niego naprawde sporo,mysle,ze jesli on nie ma skonczonych 4 lat to powinnas troche przystopowac,dopracowac podstawy jakies,tak aby byly dobre fundamenty do dalszej pracy,do ktorej jak dziewczyny wyzej mowia potrzebne sa dobrze wyrobione miesnie 😉
Edit:no ok miesnie sa ale zadek nie jest zbyt "pełny"-mam nadzieje,ze wiecie co mam na mysli 😉ta okraglosc 🙂 poza tym widze,ze konia jezdzisz duzo i ostro,a ja bym na Twoim miejscu ulozyla sobie plan zajec z koniem na caly tydzien jesli nie masz trenera,to na pewno dziewczyny mogly by pomoc Ci taki plan ulozyc.
Np.poniedzialek-praca ujezdzeniowa.wolty,osmeki,przejscia. wtorek-skoki w korytarzu.trenujemy skoki na skok-wyskok środa-teren.cwiczymy wjazdy i zjazdy z pagorkow,gorek czwartek-lonza na jakims wypieciu piatek-spacer w reku,odpoczynek sobota-jakies 7 gier ogolnie zapoznawanie konia z roznymi "straszydlami" niedziela-wolne
Oczywiscie pisalam to czysto orientacyjnie,aby zobrazowac o co mi chodzi 😉
To chyba nie jest zly pomysl?Sama tak robilam jak jezdzilam 😀
Moi drodzy... obecnie nasze jazdy opierają się na rozluźnianiu, całą jazdę rzucie z ręki, czasem zbieram wodze do wyciągniętego, a chód wyciągam ze 2-3 razy na jazdę ( w sensie kłus ) 😉 A zatrzymywać staramy się dosiadem. No i jeździmy rzadziej , czyli 2-3 razy tygodniowo i narazie nie skaczemy, ewentualnie jakieś 'hopki', tzn. krzyżaczki, cavaletti w każdym chodzie itd. incognito- koń ma już skończone 4 lata ^^
a ja myślę, że to szkoda klawiatury. Mówił dziad do obrazu, a obraz do niego ni razu... a poruszany ten temat był już tyle razy, że aż zal. koń nie ma ani drobinki zadku. Nawet śladeczku, a zad widać nie w stój lecz najlepiej właśnie w ruchu. Niejeden koń pastwiskowany lepiej wygląda.
tyskakonik ja bym sobie odpuscila ten wyciagniety,a pracowala nad na razie wazniejszymi i bardziej podstawowymi kwestiami,jak np przejscia,ktore pomoga zaangazowac zad,do tego rozciaganie konia-wolty,osemki,serpentyny... no kurde chyba zalezy Ci na tym koniu i nie chcesz zeby za dwa trzy lata nadawal sie tylko na łąki? 🙄
Tyśka, sorry ale na tym wyciąganiu chodu - spójrz sobie jak go ustawiłaś. Od ręki oczywiście bo praca zadu raczej nie wskazuje na inny sposób.
Za wysoko ten koń ma ustawioną szyję! Zrozum wreszcie, że on powinien chodzić nisko ustawiony, nie dajesz mu szans na to żeby budował mięśnie grzbietu. Twierdzisz, że jeździsz rozluźniająco - nie widać na zdjęciach żeby koń szedł luźno, przykro mi.
tyska - tu nie ma co pytać. 🙄 Gołym okiem widać, ze koń jest szczuplutki, podkasany, a mięśnie zadu ma słabe. I zacznij prace przede wszystkim nad sobą, przede wszystkim psychika, ale tez dosiadem. Jeszcze trochę a koń albo Ci odmówi współpracy, bo wytrzyma presji, albo zaczną się kontuzje, bo obciążenia za duże w stosunku do masy mięśniowej.
Tyska-teraz przeskakujesz szczeble piramidy ujezdzeniowej, a potem z pewnoscia to sie zemsci i raczej konsekwencje poniesie kon, a Ty nawet tego nie zauwazysz 🙁 4ro latek bez solidnych podstaw i umiesnienia i chody wyciagniete?To ja jakas dziwna jestem, bo moj kon ma skonczone 5 lat i dopiero wkracza w ten etap, a w porownaniu do Twojego ma dupsko jak stodola.
Bo ten "tylny" mięsień jest od odpychania się zadnim nogami. Od ciągnięcia nogi w przód, zginania w stawach, są inne mięśnie. "Niestety" mięśnie nie kłamią, widać, co koń w życiu robi, czego nie, jak jest jeżdżony, jak ciała używa.
Jeszcze dodam, że jak się przyjrzałam zadkowi siwego to jakbym widziała zad "swojego" rudzielca, który chodzi w taki sposób, że serio niewarto patrzeć. Tyska, jeśli masz zamiar w dalszym ciągu w taki sposób pracować - jesteś na najlepszej drodze do zwyczajnego zepsucia młodego konia. 🚫
poniedzialek-praca ujezdzeniowa.wolty,osmeki,przejscia. wtorek-skoki w korytarzu.trenujemy skoki na skok-wyskok środa-teren.cwiczymy wjazdy i zjazdy z pagorkow,gorek czwartek-lonza na jakims wypieciu piatek-spacer w reku,odpoczynek sobota-jakies 7 gier ogolnie zapoznawanie konia z roznymi "straszydlami" niedziela-wolne
tylni- czyli ten, który sprawia, że jak się patrzy na konia z boku zad ma kształt takiego nawiasu > ?? jest nie okrągły tylko skośny? nie wiem, jak to nazwać...
poniedzialek-praca ujezdzeniowa.wolty,osmeki,przejscia. wtorek-skoki w korytarzu.trenujemy skoki na skok-wyskok środa-teren.cwiczymy wjazdy i zjazdy z pagorkow,gorek czwartek-lonza na jakims wypieciu piatek-spacer w reku,odpoczynek sobota-jakies 7 gier ogolnie zapoznawanie konia z roznymi "straszydlami" niedziela-wolne
zmieniłabym trochę, żeby nie było tak, że pół tygodnia praca pół wolne. Tylko jeden dzień coś robimy, drugiego się zaprzyjaźniamy, jednego skaczemy, jednego odpoczywamy, trenujemy się i lonżujemy - czy coś w tym stylu 🙂
poniedzialek-praca ujezdzeniowa.wolty,osmeki,przejscia. wtorek-skoki w korytarzu.trenujemy skoki na skok-wyskok środa-teren.cwiczymy wjazdy i zjazdy z pagorkow,gorek czwartek-lonza na jakims wypieciu piatek-spacer w reku,odpoczynek sobota-jakies 7 gier ogolnie zapoznawanie konia z roznymi "straszydlami" niedziela-wolne
Całkiem, całkiem ten system. Ja bym jednak ten wtorek robiła co tydzień; na przemian z jeszcze jedną jazdą ujeżdżeniową. Ale to też w sumie poza tematem.
O widzę, że tyska konik przeniosła się ze ŚK tutaj..
Tam nie zrobiła furory jak myślała, że zrobi, a teraz tu pokazuje niby prace ujeżdzeniową.. hehehe.. szkoda, że to ujeżdzenie nie było przed skokami i pierwszymi zawodami konia.. Gdzie parkur trzeba było 3 razy przejechać..
tyska...co do rażącego wyrzucania przednich nóg w kłusie u konia to masz dziewczyno kawał stalowej łapy. Co jak co ale widac ze konia trzymasz za pysk i na moje oko masz za bardzo krótke wodze i na nich się zapierasz? A co do dosiadu w kłusie wyciąganym to przyjmujesz na moje oko pozycje fotelową, czyli dupsko sadzisz, lekko sie garbisz a konia łydkami popedzasz...Tyle od mnie co do jazdy.
A co do pracy z koniem 4 latek to jeszcze dziecko. W tej chwili nie powinnas wymagac od niego takich czy takich ewolucji dowolnych na ujeżdzlani cyz parkurze. W tym wieku koń powinnien miec czas na odnalezienie samego siebie i własnego rytmu pracy, a nie wszystko na łapier papier. Problem z obciązeniem u konia nie polega na ilości jazd, lecz na ich intensywnosci.
Ile przykładowo zajmuje ci pierwszy stęp przed pracą konia w kłusie?
_kate, miałam na myśli mięsień dwugłowy uda (o ile nie mylę nazwy, chodzi mi o biceps femoris). Prostuje nogę, pcha konia do przodu. Koń może go mieć wyrobiony mimo zupełnego braku zaangażowania zadu pod jeźdźcem.
szkoda, że to ujeżdzenie nie było przed skokami i pierwszymi zawodami konia.. Gdzie parkur trzeba było 3 razy przejechać.. a to jakiś żart jest, albo nieścisłości? 😵
Lki? A nie LLki? 3 RAZY PARKUR KLASY L PRZEJECHANY PRZEZ 3 LETNIEGO KONIA? Mi się to w głowie nie mieści! tyskakonik, można wiedzieć ile masz lat? Może to kwestia niedojrzałych decyzji, braku poczucia odpowiedzialności i nie zdawania sobie sprawy z konsekwencji?