Konie achał-tekińskie

Jak wygląda sprawa finansowa zakupu w Rosji. Jest jakaś cena minimalna? Czy przed zakupem można zobaczyć zdjęcia koni do sprzedaży? 
Nie tylko można, ale chyba wręcz - należy..? Trzeba sobie pogrzebać po necie, jest zresztą portal w tej chwili głównie zajmujący się tylko sprzedażą koni: http://www.akhal-teke.pro/

Z tym, że ja jednak stanowczo doradzam - pojechać i zobaczyć na własne oczy. Naprawdę: nie zjadają tam ludzi, w ogóle jeśli tylko nie zadzierać z drogówką, to bardzo przyjemne miejsce jest, Rosja...
Pursat   Абсолют чистой крови
08 listopada 2012 16:53
ganasz, ja w dalszym ciągu nie rozumiem, wybacz - "wycięty", czyli co? Co w tym zdjęciu jest przerobione? Przecież nikt by raczej nie zmieniał anatomii zwierzęcia? 😉
Źrebaki są w przestępnych cenach, ale chyba teraz podróż dla takiego malca będzie zbyt trudna? Dużo idzie funduszy na podróż do Polski? Pytam z ciekawości.
To jest bardzo trudne pytanie! Zależy jak się trafi...
Bischa   TAFC Polska :)
16 listopada 2012 20:00
A ja wczoraj byłam w odwiedzinach u jkobusa. Pierwszy raz miałam okazję na żywo zobaczyć konie tej rasy i mimo, że ich wygląd (achał-tekińców jako takich) mi nie pasuje (wolę zdecydowanie masywniejsze), to te z Boskiej Woli zmieniły nieco mój pogląd na tą rasę 😀 A przy okazji z wyprawy siatkę maślaków i pare prawdziwków przywiozłam 😁
Jacku, jeszcze raz dziękuję za ciepłe przyjęcie, piękną pogodę no i piękne zdjęcia! :kwiatek:
Kilka zdjęć (autor jkobus :kwiatek🙂 z wczoraj:





Bischa tez chciała bym się tam kiedyś wybrać. Jak na razie odwiedziłam Dziemiany ale tam widziałam mało tych koni w ruchu na swobodzie.
Pursat   Абсолют чистой крови
16 listopada 2012 22:07
Widzę, że Gelshah mnie zdradza! 😀iabeł: 😉
Widzę, że Gelshah mnie zdradza! 😀iabeł: 😉


Jak byś nie wiedziała..! On jest w tym względzie idealnie bezstronny: każdą wycałuje, z każdym się napije... Gdyby był człowiekiem, zrobiłby wielką karierę (inna sprawa, że pewnie by go alimenty zruinowały  😡 )!
Znalazłam Achaa, który dosyć mnie zainteresował.
tu
Zaciekawiły mnie te oczy. Czy w ogóle możliwe jest, że c. gniady/kary koń może w zimie mieć oczy niebieskie, a inną porą roku (ostatnie zdjęcie) ma już brązowe. Fotomontaż, czy da się jakoś to wyjaśnić? 🙂
Hanulqa, może mam kiepski monitor, ale te zimowe u mnie wcale na niebieskie nie wyglądają
Pursat   Абсолют чистой крови
17 listopada 2012 09:23
Miałam nadzieję, że mimo dochodzących mnie plotek, Gelshah nie jest taki! A teraz mam już dowody. 😁 🤬

Pervez ma normalne oczy, takie wrażenie sprawia zimowe światło. Ja bym się bardziej zastanowiła nad jego maścią - latem niektóre kare konie płowieją, ale chyba nie aż tak?



Nie jest to przypadkiem ciemny kasztan, a nie kary?
Tak aż tak. Zobacz sobie na fryzy płowiejące. Niektóre wręcz kremowe są.
Pursat   Абсолют чистой крови
17 listopada 2012 13:46
Znalazłam więcej jego zdjęć i zdziwiłam się, że na innych letnich jest kary, a tu rudy... Na tym zdjęciu jest inny koń - ma nieco inną skarpetkę na nodze. 😉




Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
17 listopada 2012 16:49
zakochałam się w tym maluchu  😍

Menelik
  😍 💘




Napisałam do pani, która wystawia te wszystkie konie w jego sprawie. Ciekawe, co odpisze. 😉)

Menelik jest przesłodki!  😍
Pursat   Абсолют чистой крови
18 listopada 2012 09:09
Raczej to samo, co tu już zostało powiedziane. 😉
Pursat   Абсолют чистой крови
23 listopada 2012 20:24
100% końskiego mężczyzny:



Murgab (Gaygysyz - Millet), foto by Inferno
Wojenka   on the desert you can't remember your name
23 listopada 2012 21:50
Oj taak  😜 Jakie mięśnie  😜
Pursat   Абсолют чистой крови
23 listopada 2012 22:04
Duża klata, zgrabna dupka, długie nogi i piękna twarz. 🏇
  Murgab przepiękny🙂 I wygląda tak sportowo.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
23 listopada 2012 22:22
Jak wyrzeźbiony
taki Mihrab-typ wśród AT :P

Oj chciałoby się takiego widzieć w rajdach, nawet maść ma obłedną z tymi podpaleniami 🙂
Pursat   Абсолют чистой крови
24 listopada 2012 08:48
On w ruchu nabiera pewnej lekkości, bo to jednak jest kawał konia. 🙂


(c) V. Grishutina
Murgab wygląda świetnie  😍  Chciałabym kiedyś móc trenować achałtekińca do rajdów. Czy wiadomo coś o startach koni tej rasy w rajdach na świecie?

Coraz bardziej zastanawiam się nad kryciem klaczy małopolskiej ogierem achałtekińskim.
Jak wygląda od strony formalnej w Polsce (powiedzmy, krycie og. Somah-Geli)? Czy dostanę paszport z pochodzeniem dla źrebaka z takiego połączenia? Rozumiem, że byłby to koń sp? I jak z późniejszym wykorzystaniem takiego półachałtekina w hodowli (klacz)?
iza90: paszport oczywiście dostaniesz i jak najbardziej z pełnym pochodzeniem - ale skąd przekonanie, że będzie to paszport "sp"? Bo do tej pory "sp" to był taki śmietnik, że wszystko dało się tam wpisać..? Pomyłka! Już po 30 latach tolerowania śmietnika PZHK wzięło się za sprzątanie... Będzie to koń "achałtekińskiej półkrwi" - i oczywiście do ŻADNEJ księgi stadnej prowadzonej w Polsce wpisany nie zostanie, bo żaden program hodowlany, żadnej "polskiej" rasy nie uznaje koni achałtekińskich za pożądane amelioratory. I z całą pewnością nic się w tej materii nie zmieni.

Z tym, że - na szczęście - wpis do księgi nie ma nic wspólnego ani z wystawieniem paszportu, ani z wpisaniem do owego paszportu pochodzenia konia. A już z wykorzystaniem hodowlanym..? Dobry musi być - a jaki ma papier - a kogo to w dzisiejszych czasach w ogóle obchodzi..?
jkobus, brzmi nieźle 🙂 więc właściwie mogę kryć każdym ogierem, używać potem potomstwa po nieuznanym przez PZHK ogierze w hodowli i w każdym przypadku dostanę paszport z pełnym pochodzeniem i PZHK nie będzie stawiał oporu? Więc właściwie po co są te księgi stadne?
Bardziej niż na wpisie do księgi stadnej zależy mi na potwierdzonym pochodzeniu konia 🙂
Orientujesz się może w temacie koni AT w rajdach? Szukałam czegoś na ten temat przez google, ale nie mogłam znaleźć wyników z ostatnich lat (na poziomie 120-160km). W ostatnim czasie Urugwajczycy zainteresowali się dolewem AT w hodowli koni rajdowych: http://pioendurance.com/en/home/351-galadaw-sera-el-padre-de-la-raza-en-uruguay.html

edit. dowiedziałam się, że ta możliwość krycia ogierem nieuznanym przez PZHK dotyczy tylko koni ras, dla których PZHK nie prowadzi księgi (więc i achałtekińskiej), ale już potomstwa takiego ogiera w półkrwi nie mogłabym użyć w hodowli (byłby jako nn), natomiast w czystej krwi jak najbardziej. Chyba, że znowu coś mieszam.
Paszport i wpisanie doń pochodzenia konia nie ma NIC wspólnego z wpisem do księgi stadnej. To są dwie całkowicie różne sprawy. Każdy koń MUSI mieć paszport. PZHK po prostu nie ma prawa odmówić wystawienia tego dokumentu - a kwestia tego, czy jest to koń taki, owy, podłużny, kwadratowy czy w ciapki - jest absolutnie bez znaczenia. Jeśli oboje rodzice tego konia mają poświadczone pochodzenie, a właściciel ogiera wystawi stosowny dokument poświadczający pokrycie tej właśnie klaczy - to w owym paszporcie musi też zostać wpisane pełne pochodzenie źrebięcia, obojętnie jak dziwną jest on mieszanką.

Oczywiście - pojawić się może problem wtedy, gdy ogier nie ma licencji i w związku z tym, jego właściciel nie ma jak wystawić dokumentu poświadczającego krycie klaczy. To też nie jest sytuacja beznadziejna, ludzie sobie radzą i na ogół im się udaje - ale nas to akurat nie dotyczy, bo o ile się orientuję, wszystkie trzy ogiery achałtekińskie stanowiące w tej chwili w Polsce, licencje mają i jak najbardziej - poświadczenie pokrycia klaczy wystawić można. Jak by to konkretnie wyglądało dla półkrwi nie mam pojęcia, bo ja papierowego dokumentu, hodując konie czystej krwi, oglądać nie muszę - Petra zgłasza fakt krycia bezpośrednio do Riazania, ja tam przesyłam wyniki badania krwi i opis źrebięcia i dostaję z powrotem rosyjski paszport, który PZHK tylko przepisuje.

Jest w Polsce mnóstwo koni, które nawet w kwestii wystawiania paszportów nic nie mają wspólnego z PZHK - jesteśmy w Jewrosojuzie, a to oznacza, że tak samo ważne są dokumenty pochodzenia konia wystawione w każdym z krajów Jewrosojuza. A ponieważ na ogół uzyskanie paszportu, dajmy na to, w Portugalii, w Niemczech czy w Holandii jest tańsze i szybsze niż w Polsce - hodowcy koni, dla których księgi stadne prowadzone są zagranicą, na ogół nie bawią się w paszporty polskie, tylko uzyskują je zagranicą.

Niestety, koni "wschodnich" to nie dotyczy - ale i tu, jeśliby PZHK stwarzał jakiekolwiek problemy, to załatwienie paszportu w Czechach - jest kwestią jednego maila...

Jedyna "trudność" związana z brakiem wpisu do "polskiej" księgi stadnej - to brak możliwości udziału w imprezach hodowlanych PZHK. Ale, skoro Ciebie interesuje koń do rajdów - to co to ma za znaczenie? Przecież nie ma Mistrzostw Polski Młodych Koni w rajdach!


. Ale, skoro Ciebie interesuje koń do rajdów - to co to ma za znaczenie? Przecież nie ma Mistrzostw Polski Młodych Koni w rajdach!


nie ma? 
Od 3 lat są rozgrywane Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Rajdach dla koni 4, 5, 6 letnich.  min.Wojenka startowała na 6 latku w tym roku.

Znajoma ma klacz pół-achałtekinke po małopolskiej matce i w paszporcie PZHK ma wpisaną ją jako sp.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się