Pożar w stadninie koni w Wólce Wieprzeckiej. 7 koni zginęlo

O do licha, znam tamtejsze stajnie.
Tam są dwie.Tarka się spaliła,czy ta druga?
😕
Można jakoś pomóc?
Lubelscy re-voltowi agenci: posprawdzajcie co i jak. :kwiatek:
-Gaga -jako wzór.

Pożar w stadninie. Padło siedem zwierząt 
Niemal pół doby trwa akcja gaszenia pożaru w stadninie koni w Wólce Wieprzeckiej w powiecie zamojskim. - Ogień na dachu budynku, w którym przebywały konie, wybuchł około 21.00 - mówi Radiu Lublin oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Ogień szybko się rozprzestrzenił i niestety nie udało się uratować siedmiu koni, 20 jednak ewakuowano.
Na miejscu wciąż pracuje dziewięć zastępów strażaków - trwa dogaszanie pogorzeliska. Akcja jeszcze potrwa, bowiem w budynku składowane było m.in. siano w belach. - Na miejscu wciąż pracuje wciąż kilka zastępów strażaków - mówi kpt. Andrzej Szozda z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu… 


Na razie nie są znane ani przyczyny ani wysokość strat. Odpowiedzią na te pytania strażacy zajmą się po zakończeniu akcji gaśniczej.
😕 biedne zwierzaki 🙁 ale 20 koni udało sie uratowac, to dobrze!

przerazajace jest to, ze to juz ktorys pozar z kolei w bardzo krotkim czasie  🙄

Tania, skad te dane?
Z Radia Lublin.
http://www.radio.lublin.pl/index.php?site=news_details&id=71966
To chyba nie Tarka,tylko taka stajenka po drugiej stronie szosy.
Bardzo ładna. Byliśmy tam kiedyś z Treserem.
Ogromnie miły Pan nas przyjął.
wie ktos jak sie nazywa ta stajnia?
jesli ktos ma numer do Tarki to nie prosciej byloby tam po prostu zadzwonic i zapytac? Mateusz, ty tam chyba kiedys byles?
tak kaprioleczka ale tylko na zawodach 2 razy. i żadnego numeru ani nic nie mam 🙁
Treser:
No to teraz zaglądnie chłopu bida w oczy. Przednówek, siana nie ma, słomy nie ma, pieniędzy nie ma.
Poproś no Dusiu na tym waszym forum, żeby ludzie pomogli .
W końcu wszyscy jesteśmy z jednej rodziny i w taki czas trzeba się zachować po ludzku.
voltowa breakway powinna chyba coś wiedzieć ?
Jakaś plaga tych pożarów w tym roku  🙁
pony   inspired by pony
24 lutego 2010 07:50
Wcyhodzi na to, że to stajnia Wasila,  czyli ta, z której pochodzi i został kupiony mój Siwy. Więc zaglądam w paszport i jak wół napisane 'miejsce urodzenia- Wólka Wieprzecka'
Mam nadzieje, że się mylę
Do Tarki -/po sąsiedzku /jest kontakt
Kontakt:
Biuro (pn. - pt. w godz. 8.00-15.00) - 084 639 68 72
Ryszard Szpatuśko - 606 365 434
Elżbieta Szpatusko - 512 473 734
www.stadninatarka.pl
e-mail: tarka@stadninatarka.pl
wlasnie  🙄 po prostu az strach sie bac  🙁

Mateusz - myslalam ze moze masz bo tam cala masa Was jezdzila do Tarki na wakacje.

Tania - pewnie ze pomozemy,  tylko trzeba wiedziec komu i co. Ja tego nie zorganizuje, bo mnie nie ma a na odleglosc to nie ma sensu. Moge podzialac przy rozglaszaniu i angazowaniu ludzi do pomocy, ale zeby to zrobic to trzeba najpierw wiedziec, co potrzeba. Nawet nie za bardzo zza granicy moge dzwonic sie cos dowiadywac, juz przez ostatnie 2 dni puscilam majatek na telefon bo mam wlasnego konia chorego.

Armara - a czemu breakawayy? mi sie kojarzy, ze ona to raczej lubartow, to troche w druga strone.

Poniaku 🙁 moze nie!

edit: w wolce wieprzeckiej jest przynajmniej jeszcze jedna stajnia, stajnia "Rozalia". Nic poza tym ze tam jest/była nie wiem.
Napisałam maila do Tarki:

Szanowni Państwo,
piszę w związku z pożarem stajni w Wólce Wieprzeckiej.
Gdyby Państwo zechcieli spytać poszkodowanych czy potrzebna jest jakaś forma pomocy
można by zamieścić informację na forum Re-Volta .
Pomagaliśmy w podobnych sytuacjach -może i tym razem się przydamy?
Link do forum:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,17516.0.html
Łączę wyrazy szacunku.

Może ktoś zadzwoni ? Ja beczę narazie.I nie mogę.
Tania, mam tylko nadzieje ze mail dziala, bo strona stajni nie. A mail jest w domenie strony.

edit: rano, jeszcze nie kontaktuje. poprawka - oczywiscie mail nie link
No właśnie dlatego zadzwońcie.
Też się obawiam,że moze nie działać.
Ustalcie jakoś która to stajnia.
Może ta?
Stajnia ROZALIA
Wólka Wieprzecka
Tel. do instruktora: KASUJĘ BO NIEAKTUALNY /dzięki Sam za info/
Kurczę,moja Mama za stara,zeby ją tam wysłać.
Armara - a czemu breakawayy? mi sie kojarzy, ze ona to raczej lubartow, to troche w druga strone.
wiem.


Lubartów owszem, ale wiem że bywała tam na wakacjach i to sporo, zresztą poczekajmy moze się odezwie.
Mail nie przeszedł.
dodzwonilam sie.
chodzi o stajnie naprzeciwko Tarki. na razie nic nie wiadomo, jak ewentualnie mozna by pomoc, z tego co powiedzial pan z Tarki, to slome chyba maja. Gorzej, ze jest ciagle zima a koni zupelnie nie ma gdzie postawic bo spalilo sie wszystko. Ciagle jeszcze trwa akcja dogaszania i na miejscu jest jeszcze straz pozarna. Wiecej bedzie mozna sie od tego pana dowiedziec po poludniu.
A nie powiedzieli jak sie ta stajnia nazywa?
breakawayy rzeczywiście jest związana z Tarką, więc może coś wiedzieć, ale może być też równie nieświadoma jak my. Ale przynajmniej jej telefon nie będzie odebrany jako gonienie za sensacją. Bo nękać właścicieli telefonami po to tylko, żeby wiedzieć, gdy nie jest się związanym z miejscem? Ci ludzie teraz mają ważniejsze sprawy na głowie. Jak dzownić to z konkretną ofertą pomocy - a tu trudno lubelskich forumowiczów porównywać do niesamowitej w działaniach Gagi czy innych osób, które są dorosłe, mają własne stajnie. Z Lubelszczyzny na forum jest trochę osób, ale w większości to uczniowie i studenci, chyba tylko ja jestem osobą już po okresie edukacji w tym gronie. I żadno z nas nie dysponuje własnym zapleczem. Ani nie weźmiemy koni, ani nie załatwimy siana czy słomy. Najwyżej któreś z nas może stać się "punktem przerzutowym" w zbiórce, ale na to trzeba mieć czas i co tu dużo mówić również pewien zasób pieniędzy.  
Poczekajmy na informacje, jeśli będzie potrzeba robienia zbiórki rzeczy to spróbujemy podziałać.
Taniu, chcesz wiedzieć - zadzwoń.
pony   inspired by pony
24 lutego 2010 08:24
To stajnia Wasila.
Już Kaprioleczka dzwoniła,to ja nie będę.
Poczekajmy chwilkę .
Ascaia - bez gonienia za sensacja zwyczajnie przedstawilam sie, powiedzialam kim jestem, ze dowiedzialam sie z informacji podanych w mediach i ze chcielibysmy na forum zorganizowac pomoc, bo takie akcje juz byly organizowane. Nie widze w tym nic niestosownego. Pan poprosil o telefon po poludniu kiedy juz ustali co dokladnie moze byc potrzebne.
pony   inspired by pony
24 lutego 2010 08:29
więc powtórze- jeśli powiedzieli Kaprio, że to stajnia naprzeciwko Tarki to jest to Stajnia Mariusza Wasila.
I też nie uważam, że to jakieś gonienie za sensacją. DO głowy by mi nie przyszło, żeby w tym momencie o tym pomyśleć Ascaia
Ja mam tylko taka prosbe - czy moglby po poludniu zadzwonic ktos, kto stacjonuje jednak w Polsce? Moze znajomy Tarki?
Bo ja bardzo chcialabym miec kase na telefonie, zeby jeszcze dac rade dodzwonic sie do weta w sprawie wlasnego konia. Dobrze by tez bylo kontaktowac sie jednak przez Tarke, przynajmniej dzisiaj, bo p. Wasil na pewno jest zdruzgotany i roztrzesiony po tym co sie stalo.
Ojej, dziewczyny macie ostatnio do mnie jakiś ans, chyba wiem za co, ale nie czepiajcie się każdej mojej wypowiedzi, dobrze?
Nie uważam, że gonicie za sensacją, ale ktoś komu właśnie spaliła się stajnia może tak odebrać telefon od obcej sobie osoby. Chyba, że jest to na wstępie oferta pomocy. Kapri zadzwoniła, przedstawiła się i zaproponowała pomoc - super! podziwiam! bo rozumiem przez to, że bierze na siebie koordynację re-voltowej pomocy.
Może będę robić za "starą", ale mną kierują już oprócz, niezaprzeczalnie pięknych, porywów serca, również rozsądek, świadomość konsekwencji podejmowanych decyzji i poczucie odpowiedzialności za nie.
Zastanówcie się dlaczego Tania nie zadzwoniła osobiście (czego jej za złe nie mam)
Ja już się ogarnęlam i uspokoiłam i miałam dzwonić.
Ale Kaprioleczka mnie wyręczyła.
Kaprioleczka -daj mi na priv nr telefonu to Ci doładuję .
pony   inspired by pony
24 lutego 2010 08:39
Ascaia, nikt nie ma do Ciebie nic, przynajmniej ja nie mam, bez przesy. Zgadzam się z Toba, że właścicel stajni, która właśnie sie spaliła telefonów nie musi chciec odbierac. Ale my jak się okazało(w sumie to nie my a Kaprio) zadzowiła nie do własciciela stajni, która sie spaliła, tylko do stajni naprzeciwko. Więc zbędne to było🙂
Kaprio- jeśli zajdzie taka potrzeba to ja mogę zadzwonić.Leci PW.
nie mam do Ciebie zadnego "ansu" i nie bardzo wiem za co moglabym miec?
Nie uwazam tez, zebym sie czepiala - po prostu powiedzialam, co dokladnie zrobilam, zeby wlasnie nikt nie uwazal, ze o tak sobie zadzwonilam, zeby pogadac.
Zupelnie nie rozumiem Twojego oburzenia. A to, zebym ja wziela na siebie sprawe to w ogole jest najrozsadniejszy pomysl. Wysylajmy wszystko przez Anglie, bedzie taniej i szybciej  🙄 gdybym byla na miejscu nie byloby z tym problemu, natomiast nie jestem w stanie fizycznie tego zrobic ani obciazyc tym nikogo z mojej rodziny, bo nie mam kogo. Jeszcze nie dorobilam sie odrzutowca, by wpadac do PL co drugi dzien. Powoli  😁
Tyle ile moglam zrobic na chwile obecna to zrobilam i nie uwazam by bylo to zle, niewlasciwe czy nierozsadne. Kazdy pomaga tak jak chce, umie i moze.

edit: tak na marginesie to przyszlo mi jeszcze do glowy, ze poza Ascaia z doroslych forumowiczow lubelskich mamy jeszcze Wiwiane i Kornelie 😉 takze nie jestes sama 😉 mysle, ze jeszcze pare osob by sie znalazlo.
pony   inspired by pony
24 lutego 2010 08:47
Chciałam poinformowac, że musze na chwile wyjjsc z domu, czyli z forum też. Jestem chetna do wszelkiej pomocy, nie wycofuje sie z niczego. Jak tylko wrócę to wchodze na forum, jesli bede miała nowe informacje, to podam.
Okropnie mi smutno 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się