Śmieciom koniarze mówią stop

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 grudnia 2008 17:59
Ostatnio się dowiedziałam że zaistniał taki portal http://www.smieci-stop.pl/ gdzie można zgłaszać nielegalne wysypiska.

Może by tak z końskiego grzbietu zadziałać i podsyłać tam tez nasze znaleziska?

Tak w ogóle to ten problem chyba w Polsce jest jak widać nierozwiązywalny.

A wystarczyłoby tak niewiele. Np. włączyć opłatę za wywózkę śmieci w podatek od nieruchomości (własnie czy w Polsce się coś takiego w ogole płaci jak podatek od nieruchomości?)

Ja pamiętam jak w Danii mieszkałam to co pół roku się taki podatek płaciło właśnie i tam była wliczona opłata za wywózkę śmieci.

Nie było szans nie zapłacić. No a jak zapłacone to nie ma po co wywozić do lasu.

Zresztą tam jakby nielegalne wysypisko było to policja ma obowiązek przeszukać czy czasem np. w tych śmieciach nie znadzie się coś mogącego zdradzić ich pochodzenie - np. koperta z adresem, pokwitowanie itd itp. I z takim czymś już prosta droga do wymierzenie solidnego mandatu za zaśmiecenie oraz kosztów oczyszczenia.

ja z checia zgłosze tam syf panujacy u nas na wsi  szczególnie ten pod napisem " zakaz wyrzucania smieci" - w to miejsce przyjezdza raz w roku koparka z gminy i zakopuje wielgachna góre śmieci  pod łąki !! gdzie pasą sie krowy od których pijemy mleko i płynie rzeka w której sie kąpiemy
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 grudnia 2008 18:06
w to miejsce przyjezdza raz w roku koparka z gminy i zakopuje wielgachna góre śmieci  pod łąki !! gdzie pasą sie krowy od których pijemy mleko i płynie rzeka w której sie kąpiemy

taa, świetny sposób na odśmiecanie 🍴
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 grudnia 2008 18:09
czy w Polsce się coś takiego w ogole płaci jak podatek od nieruchomości?
oczywiscie 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 grudnia 2008 18:12
no własnie skoro się płaci  podatek o nieruch. To tym bardziej powienien obowiązkowo zawierać opłatę za śmieci.
kpik   kpik bo kpi?
04 grudnia 2008 18:14
pare lat wcześniej wściekałam się ze nie ma takiego miejsca do publicznego zgłaszania dzikich wysypisk bo mogłabym na mapie przynajmniej z 3 podac

po drodze do stajni gdzie wybudowano śliczna drogę przez las - walają się  śmieci bo ktos inteligentnie na całej jej gługosci porozstawiał worki niebieskie ktore oczywiscie zwierzeta rozgrzebały
Te dzikie leśne wysypiska to coś strasznego 😤 w mojej okolicy i pobliskich lasach jest prawdziwa plaga wywalania śmieci gdzie popadnie, a można tam wzrokiem złapac wszystko, od zwykłych śmieci zaczynając, a na starym sprzęcie RTV i AGD kończąc 😤
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 grudnia 2008 19:10
Prawdziwa góra śmieci to jest przy stajni w Duchnicach - aż bałam się tamtędy przejeżdżać konno  😤  żadna gmina - Ożarów czy Pruszków nie chcą tego posprzatać  🙄
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 grudnia 2008 20:30
ElaPe - za śmieci płacisz dodatkowo. My np. płacimy miesięcznie między 60 a 80zl (nie pamiętam ile dokładnie) za dwa plastikowe pojemniki na śmieci, ktore wywożone są raz na dwa tyg.

Żeby pozbyć się gabarytów, mebli, czegokolwiek, co do takiego pojemnika się nie mieści, muszisz dodatkowo płacić.

Jeśli chcesz zamówić sobie kontener, to za dobę płacisz straszną sumę oraz za wywiezienie - przy niedużym remoncie za kontener za 2 doby oraz wywóz na wysypisko zapłaciłam iok 400zł :/

Wywożenie śmieci do lasu jest naganne, ale nie dziwmy sie ludziom, że wyrzucają do lasu jeśli za jeden wjazd samochodem osobowym musza zapłacić 80zł :? taki kraj.
Kami   kasztan z gwiazdką
04 grudnia 2008 20:55
No niestety Opolanka ma smutną rację  🙁 często, zwłaszcza w lecie wyjeżdżam na wieś (ale taką prawdziwą, zabitą dechami gdzie w zimie pług nie dojeżdża  :hihi🙂 i widzę jak dla tych ludzi każdy grosz się liczy. Jak mają wydać 80zł za wywóz śmieci to wolą za to dzieciom zeszyty do szkoły kupić, a śmieci nad Wisłę wywieźć (blisko jest). Ale i w miastach jeszcze dla wielu ludzi wydatek kilkudziesięciu złotych miesięcznie to dużo. Mam sąsiadkę, która nie płaci za wywóz bo woli sobie za to leki kupić. Śmieci wynosi za to na pobliską alejkę to koszy. Nie popieram zaśmiecania przyrody  🤬 staram się tylko zrozumieć pobudki niektórych (bo inni to ze zwykłego skąpstwa i lenistwa robią  🤔wirek🙂
Ale pomysł strony jak najbardziej godny pochwały i wsparcia  😀
Odnośnie śmieci to nigdy nie zapomne jak będąc w terenie(4 konie) jechaliśmy sobie leśną ścieżką i Pan W. zauważył, że ktoś śmieci wywala w krzaki.

Ruszyliśmy w kierunku tego cwaniaka a ten jak nas zobaczył szybko do auta i zaczął uciekać... w łąki.
Ruszyliśmy za nim "z kopyta", w poprzek łąki a ten drogą przy lesie gnał aż auto chciało się rozlecieć na dziurach.
W końcu dogoniliśmy go, bo skończył się droga i nie miał gdzie dalej jechać.

Koleś wysiadł z auta a Pan W. stwierdził, że my ze straży leśnej jesteśmy :hihi🙁było trzech chłopaków i ja jedna jeszcze wtedy gówniara) i powiedział, że zaraz mandat mu wypisze jak nie wróci i śmieci nie sprzątnie.
Koleś chciał przekupić ale akurat miał tylko 10 zł(powywracał kieszenie na lewą strone aby pokazać, że więcej nie ma), trząsł się biedny jak galaretka 😉
Jąkał, zadzwonił do brata po pieniądze obiecując, że to już ostatni raz i nigdy więcej śmieci nigdzie nie wyrzuci poczym zawrócił do lasu i posprzątał wszystkie śmieci jakie były w tym miejscu a my w czwórke staliśmy nie daleko patrząc czy nie zwieje 😉

Mina tego człowieka gdy go dopadliśmy była bezcenna 😀 a ja pierwszy raz miałam okazje galopować w czasie deszczu ile zwykle rekreacyjne koniki w nogach sił mają.

Przepraszam za mały 🚫  😡
no własnie skoro się płaci  podatek o nieruch. To tym bardziej powienien obowiązkowo zawierać opłatę za śmieci.

U nas opłata za wywóz śmieci na wysypisko wzrosła SZEŚCIOKROTNIE!!,bedzie masa smieci w lasach🙁
No niestety, śmieci były, są i chyba będą (jedyna nadzieja w powszechnej biedzie - bo wtedy ludzie będą mniej wyrzucać). Dzisiaj podczas małego rajdu zauważyłem natomiast, że śmieci jest znacząco mniej w "prawdziwych" lasach zarządzanych przez leśnictwa - bo otaczające mnie bezpośrednio smutne samosiejki są ich pełne (nawet pod naszym Laskiem Centralnym, który ma na oko ze 20, może 25 lat, jak przekopywałem rów pod kabel elektryczny znalazłem na głębokości metra pokład starych śmieci...).

Co po części wynika z faktu, że w naszej gminie za wywóz śmieci się płaci - nie jest to jakoś szczególnie dużo, bo coś około 13 zł - ale za to OD WORKA: jasnym więc jest, że nikt nie napełnia więcej nż ten jeden, obowiązkowy worek miesięcznie - resztę wyrzucając do lasu.

Ja po różnych eksperymentach wywożę po prostu do gminy sąsiedniej, gdzie są publiczne śmietniki. Nie mam innego wyjścia. Firma wywożąca śmieci jak tu mieszkamy przez prawie 3 lata nie przyjechała do nas ANI RAZU. Na początku, zaraz po podpisaniu umowy, próbowałem ich nakłonić telefonicznie, ale gdy po kilkunastu próbach ani tępa sekretarka, ani głupi jak but kierownik, ani nawet sam prezes - idiota nie był w stanie zrozumieć jak się wymawia moje nazwisko (nie mam może radiowej dykcji, ale %!!?+__+::?+=:!§% mówię chyba wyraźnie? Od podstawówki nikt mi nie zwracał uwagi, że bełkoczę, zresztą pracowałem przez pewien czas jako mówca... no i nazwisko mam krótkie i chyba łatwe do zapamiętania?), a w konsekwencji - odszukać mojej umowy - dałem sobie spokój. Ja im nie płacę, oni w dalszym ciągu nie przyjeżdżają, a śmieci - cóż...
A wystarczy sprawdzać czy każda nieruchomość posiada śmietniki i ma rachunki za odbiór. To samo się tyczy szamba. A  jeśli nawet są, to czy rachunki za wywożenie są do okazania. Jeśli nie, to znaczy -  wszystko idzie w ziemie. Duże kary za braki i przestanie się to opłacać. (chyba,że ktoś będzie w stanie udowodnić sortowanie śmieci i kompostowanie organicznych...)
czesio, taka polityka sprawia, że... śmieciarzom się nie chce przyjeżdżać 🙁
K* - niedługo sama zacznę wywozić śmieci w pola - bo co mam robić??? (mimo sortowania, kompostu i palenia co nie truje). Firma śmieciarska woli dostać 18 PLN za nic, niż 35 bodaj za wywieziony pojemnik 🙁.
I jest to monopol - no, dwie firmy mają umowę - ale to jeden pies, 0 konkurencji, zmuszanie obywatela do płacenia za niewykonaną usługę. Bo te pieniądze (za nie - wywiezione) nie idą do gminy  🤔wirek:, tylko - do firmy śmieciarskiej  💃
A samemu zawrzeć umowy z wysypiskiem (gotowa byłabym ładować worki do kombi i zawozić) - nie da się!
Że sortowanie to pic na wodę - bo wszystko trafia do jednej śmieciarki - aż nie warto wspominać. Podobno miało być tak "na razie", żeby "obywatele" przyzwyczaili się do sortowania. Uhm - to "na razie" trwa... 15 lat!
A gmina stawia na turystykę i agroturystykę!  💃 (piękne lasy pojezierza)
Wiele razy pisałam o leśnych śmietniskach. I chętnie bym zgłosiła.
Jednak mam taki techniczny problem:
-Jak określić lokalizację śmietniska w lesie?
My, mówimy: to jest za tą polanką, gdzie były takie żółte kwiaty, gdzie Marysia spadła , jak byliśmy jesienią w terenie,gdzie Jacek znalazł te wielkie prawdziwki..... etc.
No w tym stylu opisujemy znane nam miejsca.
Przecież tak tego nie zgłoszę.  🤔
Lokalizację za pomocą GPS wymierzyć?
A ja chcę pogratulować Rogalinowi, który zamierza wprowadzić obowiązkowo opłatę za wywóz śmieci o której mówiła ElaPe, mój znajomy który tam mieszka mi przekazał. Mogliby w całej Mosinie i Kórniku tak zrobić, muszę zagadać do naszej Pani radnej i sołtysowej jednocześnie.
Lokalizację za pomocą GPS wymierzyć?
Jak Ci zależy to można tak zrobić. W większości telefonów komórkowych jest teraz GPS więc nie powinno być problemu z określeniem współrzędnych. 😉
[quote author=Tania link=topic=283.msg1039413#msg1039413 date=1307900403]Lokalizację za pomocą GPS wymierzyć?
Jak Ci zależy to można tak zrobić. W większości telefonów komórkowych jest teraz GPS więc nie powinno być problemu z określeniem współrzędnych. 😉
[/quote]
Jak mi zależy?  😲
Nie zależy, nabijam sobie posty.  😉
Szło mi o to czy taki sołtys wyczai ze wspłórzędnych.
A ja Wy opisujecie lokalizację?
hola Halo! Taka polityka nie sprawia, że śmieciarzom nie chcę się przyjeżdżać.  Wręcz na odwrót. Jeśli w całej wsi 2-3 rodziny wyrzucają śmieci zgodnie z prawem - to dojechanie do tych ZALEDWIE kilku osób może być nie rentowne. Co nie zmienia faktu, że takie pseudofirmy przy dobrym prawniku bęknąć mogą za niewykonanie swoich usług. Ja płacę 23 zł za pojemnik na wsi co dwa tyg. Do tego dostaję raz w miesiącu worek na plastik, makulaturę i szkło. Takie obowiązki w wielu gminach nałożono uchwałą. A jeśli firma która robi cię za przeproszeniem w konia (pardon rumaki), olewa swój fach - są miejsca gdzie to się zgłasza. Monopol o którym piszesz można ukrócić - tylko to wymaga zaangażowania. Jeśli nie w urzędzie - to może w mediach. Bądź co bądź to podobno druga władza:a
15 lat temu o sortowaniu śmieci przeciętny polak wiedział tyle, że robi to Germaniec, ale po co? Jedyne zbiórki które pamiętam to szkolne na makulaturę. Może też baterię. Któż się 15 lat temu bawił w plastik? 
I jeszcze w temacie trafiania do jednego śmietnika wszystkich posortowanych odpadów. To też tak nie do końca. Jeśli chodzi o szkło to jesteśmy w czarnej ... Huty zamknięte i nie ma co z tym robić. Ale plastik i makulatura są przerabiane.
Tania - jeśli chodzi o twoje pytanie związane z ustaleniem miejsca wyrzucania śmieci. Polecam Geoportal. Odnalezienie na nim mapy zakątka który cię interesuje i sprawdzenie numeru działki i arkusza mapy.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
12 czerwca 2011 20:43
Wiele razy pisałam o leśnych śmietniskach. I chętnie bym zgłosiła.
Jednak mam taki techniczny problem:
-Jak określić lokalizację śmietniska w lesie?
My, mówimy: to jest za tą polanką, gdzie były takie żółte kwiaty, gdzie Marysia spadła , jak byliśmy jesienią w terenie,gdzie Jacek znalazł te wielkie prawdziwki..... etc.
No w tym stylu opisujemy znane nam miejsca.
Przecież tak tego nie zgłoszę.  🤔
Lokalizację za pomocą GPS wymierzyć?


W cale nie trzeba GPS, bo niejednokrotnie o leśnych śmietniskach doskonale wiedzą leśnicy. Najwyraźniej nie stanowi to dla nich problemu skoro nic z tym nie robią. Wolą ścigać miłośników koni i natury, bo koń to szkodnik... -  i tak mamy zakaz jazdy konnej w lesie poza wyznaczonymi trasami, tylko że tras jak na lekarstwo, ale to temat rzeka...
Czesio: dziękuję.
kiedys na trasie gdzie czesto jezdzilam, pojawila sie laweczka - duzo ludzi chodziło tamtędy na spacery z psami. niestety bylo tez starsznie duzo smieci wszelakich (w wiekszości takich po po ludziach robiacych sobie "pikniki"😉.  pare dni po laweczce, na słupku pojawiła sie kartka z napisem (cytuje mniej wiecej): " do panów spożywających alkohol w tej okolicy: bardzo prosimy o zachowywanie porządku, niesmiecenie,  w zamian zobowiązujemy się do dostarcznia butelek zwrotnych i puszek. mieszkańcy osiedla..." no i podziałało! okolica posprzątana, "panowie" pilnowali nawet zeby gówniarzeria nie smieciła, zadnego papierka nawet w okolicy nie bylo! a pod ławką ladnie ułożony, regularnie zabierany sklad materiałów do recyklingu 🙂

o żelastwo wszelakie w krzakach także nie było sie co martwić, bo złomiarze wyzbierali wszytko co do pinezki 😉 (i w innych rejonach tez tak jest)
mtl   I M Equestrian
12 czerwca 2011 21:23
[code]Tak w ogóle to ten problem chyba w Polsce jest jak widać nierozwiązywalny.[/code]

nie tylko w Polsce...
dempsey   fiat voluntas Tua
12 czerwca 2011 21:28
co gorsza, wygląda jakby na tym komuś zależało  🤔wirek:
u mnie w miasteczku można wywieźć (oczywiście odpłatnie!) śmieci na wysypisko, ale tylko raz w miesiącu! więcej nie! surowo wzbronione... bo lasy są za czyste.
czesio, już lecę płacić z własnej kieszeni prawnikowi, który będzie się za mnie procesował z "firmą" i z gminą  🤔wirek: Faktycznie - "odrobina" zaangażowania  🤣
No właśnie ciekawa jestem: gdzie? się to zgłasza? Że 'firma' nie odbiera śmieci (raz w miesiącu mają przyjeżdżać - w ostatni x, albo w pierwszy x, albo...) Oraz - że umowy z gminą podpisane są do d*? Tak, to czasem przyjeżdżają i zabierają (tylko płacę niemal podwójnie) - a jeśli w ogóle (z zemsty) przestaną przyjeżdżać? "Śmieciarz nasz pan"  💃 A! przyjechać - przyjadą - tzn. przemkną nie zatrzymując się po śmieci. Albo i zatrzymując - i nie zabierając. Masz może sposób, żeby udowodnić, że firma nie zabrała śmieci?
Podtrzymuję: NIKOMU nie można płacić za NIEWYKONANĄ usługę, bo będzie ona niewykonana. 20 PLN za NIC - to dużo. 40 - za COŚ - może okazać się przypadkiem - nieopłacalne  🙁

Dokładnie w 1996 roku stanęły u nas (wieś!) pojemniki do sortowania  💃 Tych 15 lat nie wzięłam z powietrza. Nadal wszystko! zabierają te same śmieciarki - do kupy. "Sortowanie" odciąża kieszeń "śmieciotwórcy", ale dla środowiska (przynajmniej u nas) to pic na wodę...

Zabawne, że kiedyś na wsiach pojemników nie było wcale (żadnych) - i lasy były czyste  💃 Bo śmieci nie opuszczały gospodarstwa! Co się dało zużytkować - zostawało zużytkowane, absolutne resztki - trafiały gdzieś pod ziemię, gdzie elegancko się rozpadały po latach. Ale! w owych czasach (w mieście) 7/9 -osobowa rodzina "produkowała"... może 5 l śmieci na tydzień  💘 Wszystko kupowało się luzem lub w kawałeczku papieru (torebka, arkusik). I kupowało się niewyobrażalnie mniej. Ba! to były czasy, gdy rzeczy... się naprawiało  😜
Ech - punkty repasacji pończoch  😀iabeł:

Zabawne, że kiedyś na wsiach pojemników nie było wcale (żadnych) - i lasy były czyste  💃 Bo śmieci nie opuszczały gospodarstwa! Co się dało zużytkować - zostawało zużytkowane, absolutne resztki - trafiały gdzieś pod ziemię, gdzie elegancko się rozpadały po latach.


O, ciekawe: po ilu latach rozpadną się szklane butelki? Albo foliowe worki/pieluchy/szmaty/żelastwa, które poprzedni właściciele działki z uporem maniaka 'zakopywali' na skarpie za domem? ('zakopywali', bo tak naprawdę tylko przygarniali ziemią). Wolałam nie sprawdzać, dlatego je wykopałam i wywiozłam 😀

U nas też jest masa gospodarstw, z których nie wychodzą żadne śmieci szambo do rowu, jadalne na kompost, metalowe dla złomiarzy, a cała reszta do pieca 😎 A niby można kupić worek za dychę, raz w miesiącu jeździ Empol i to zabiera, ale... mało kto z tego korzysta. My z resztą też nie, bo posortowane odpady, nienadające się na kompost, na złom ani do pieca wywozimy do sąsiedniej, większej miejscowości, gdzie są kubły do sortowania.

Szkoda, że większości ludzi, zwłaszcza starszych, nie chce się tego robić. I nie dociera do nich, że cały syf z plastiku palonego w piecu osiada im na grządkach, że szkło zakopane płytko pod ziemią za parę lat wylezie na wierzch... Sama robię co mogę, żeby ludzi uświadamiać, ale czasem to walka z wiatrakami.
Bo jak wytłumaczyć siedemdziesięcioletniej, niepiśmiennej babie, że nowotwory na ciele jej wnuczka mogą być efektem wdychanych od wczesnego dzieciństwa substancji z palonych odpadków?

W końcu to polska wieś, czyli temat-rzeka, którego ja mam powoli powyżej uszu 🤔

W lasach na szczęście nie jest źle - czasem po zrywce zostaną jakieś puszki, ale tyle jestem w stanie pozbierać przy okazji spacerów z końmi.
Jezdząc konno w teren widzę od lat te same wysypiska (dzikie), te same wory na smieci i inne odpady. Nikt tego nie sprząta. Kiedys były jakies akcje sprzątania a teraz od lat wszystko sobie lezy i co..? Ma sie samo zutylizowac, np opony, stara lodówka.Jestem wrogiem smieciarzy, juz pare razy zglaszałam policji fakt wywalania smieci do lasu (podając nr rejestracyjne aut) ale tez walczę z nadlesnictwem o sprzatanie lasu? Efekt - żaden.
Kilka lat temu w lasach , na szlakach turystycznych były wystawione kontenery. Niestety gmina je zlikwidowała , wpadli na ;genio" pomysł. Kazdy ma kupowac worki z nadrukiem firmy smieciarskiej do tych worków wyspywac smieci z innych worków smiecie nie będą odbierane.
Smieci sa wywożone 2 x w tygodniu np u mnie we wtorki. Ludzie wystawiają przed posesję już w poniedziałek wieczorem owe worki ze smieciami i...i we wtorki wszystkie wory sa porozrywane przez zwierzaki. Wygląda to...masakra!!!Są tacy co wystawiają i we wtorki zgodnie z planem ale... smieciarze przyjeżdzają o różnych porach wiec i te wory sa porozwlekane po całej wsi.
Najgorzej jest z Letnikami. Teoretycznie ich smieci sa wywożone w poniedziałki. Letnicy swe działki opuszczają w niedziele, wiec...?
Mieszkam w pięknej okolicy. Wokół lasy i dwie rzeki. Wszystko byłoby suuuper ale? Ale wszędzie są  😤 cudne śmieci.
Jestesmy krajem brudasów i tyle.
Czy dołożenie kosztów wywozu smieci  do podatku od nieruchomości coś pomoże? Nie, przy takiej organizacji wywozu smieci napewno- nie.
Co do szamb!!! Nikt ale to nikt w mojej okolicy nie wywozi szamba. Po nocy , nad ranem ludzie wywalaja nieczystosci na łaki i do lasu. I co? Nikt tego nie widzi? Czy nikt nie chce widziec? Problem rozwiązałaby kanalizacja ale...nikt jej nie chce, wiadomo dlaczego.
Już pisałam w innym miejscu, ale powtórzę:
-rozmawiałam z sołtysem jednej z wsi.
On nie palił się do tej rozmowy.
Pod moją presją wybąkał,że jakbym chciała to mam wskazać kto konkretnie wyrzucał i przedstawić dowody.
To, wtedy, być może.... eee... no, być może sołtys coś zrobi.
Ale, wie Pani... my tu się wszyscy znamy i.....
Ano tak to wygląda. O ile jeszcze rozumiem starszych biednych ludzi, którym ciężko zmienić nawyki z dziada-pradziada, to miażdżą mnie na łopatki młodzi ludzie, jeżdżący wypasionymi furami, stawiającymi wokół domów marmurowe ogrodzenia z elektryczną bramą, a szambo i tak puszczający do rowu 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się