Spotkania z dzikimi zwierzętami

Dodam jeszcze jeden absurd: Jako, że dzik zwierzęciem gospodarskim nie jest nie obejmują go obostrzenia czyli... Dziki można sobie hodować swobodnie nie przestrzegając procedur dopóki nie padną - wtedy trzeba zgłosić.
No nie do końca można sobie dziki hodować - co mówi ustawa:
Art. 16. 1. Zabrania się chowu i hodowli zamkniętej zwierząt łownych, z wyjątkiem bażanta oraz zwierząt uznanych za zwierzęta gospodarskie na podstawie odrębnych przepisów.
2. Minister właściwy do spraw środowiska może wydać zgodę na chów i hodowlę zamkniętą zwierząt łownych niebędących zwierzętami gospodarskimi do celów badań naukowych, dydaktyki, zasiedleń lub eksportu zwierzyny żywej.
Art. 51. 1. Kto:
3) przetrzymuje zwierzynę bez odpowiedniego zezwolenia,
– podlega karze grzywny.
Prawo łowieckie. [Dz.U. z 1995 r. Nr 147 poz.713]
Należy posiadać odpowiednie zezwolenia a co za tym idzie stosować się do pewnych procedur.
Niestety są nielegalne hodowle dzików lub świniodzików, a te też chorują. Świniodzika może posiadać już każdy.
U mnie sąsiad ma legalnie, z tego co wiem. Jakim cudem nie wiem. A mieszkam na terenie z ASF. Dalej łażą po swoim bagienku ogrodzonym, żadnych bramek, mat ani kontroli. Nie wiem, może one teraz to już wszystkie (przynajmniej teoretycznie) świniodziki.
"Dzięki lokalnym rolnikom ta choroba się rozprzestrzenia, bo kilku chłopów na ścianie wschodniej wprowadziło nielegalnie w obieg niebadane mięso"

Na pewno ? Nie zapomnijmy, że graniczymy z Białorusią 😉 W większości przypadków ASF wykrywany jest u dzików.

Białoruś twierdzi, że jest wolna od ASF więc skąd to mięso ?


Na pewno ? Nie zapomnijmy, że graniczymy z Białorusią 😉 W większości przypadków ASF wykrywany jest u dzików.
Białoruś twierdzi, że jest wolna od ASF więc skąd to mięso ?


Nie zapominaj, że to właśnie Białoruś.
A stonkę zrzuciły nam obce nieprzychylne mocarstwa... tak władze twierdziły...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się