w damskim siodle

Spytacie:
"Dlaczego właściwie jeździć w damskim siodle? Jakie mogą być zalety tego przestarzałego i dawno już zapomnianego sposobu jazdy?"
Pomijając wszelkie argumenty tych, którzy spróbowali i przekonali się, że warto - niech za odpowiedź najlepiej posłuży nam cytat:


"Jazda dam po męzku, która od lat kilku na zachodzie zaczyna być w użyciu, (...) u nas, gdzie każda nowość przychodzi spóźniona, (...)uważana jest dotąd za wielką ekscentryczność. Być może, iż z czasem znajdzie większe zastosowanie. Jeżeli zaś wolno mi udzielić wam, łaskawe czytelniczki, życzliwej rady, powiem: pozostańcie przy waszych amazonkach i jeździe damskiej, z którą każdej z was z pewnością bez porównania więcej... do twarzy."


Marya Wodzińska "AMAZONKA. Podręcznik jazdy konnej dla dam", 1893
Mam pytanie:
Do czego służy kieszonka w prawej tybince damskiego siodła?
może ktoś, kto jeździ lub miał okazję jeździc, się wypowie o wrażeniach, o tym stylu i o szkoleniu konia do tego rodzaju jazdy? Sierka?  👀
Noo, może by tak przybliżyć jazdę konną w damskim siodle "od kuchni"? Szczególnie bym się chciała dowiedzieć coś o szkoleniu koni pod damskie siodło, czy do tego nadaje się praktycznie każdy, dobrze ujeżdżony koń czy też te konie muszą być jakieś "specjalne"...? Majak?   👀
Ogólnie fajna sprawa, kiedyś chciałabym spróbować [i może w niedługiej przyszłości się uda]. Jak na razie pozostaje mi podziwianie innych 🙂
Mam pytanie:
Do czego służy kieszonka w prawej tybince damskiego siodła?


zeby wsadzic tam chusteczke
ściągnęłam kiedyś przez przypadek "Podręcznik jazdy konnej dla dam" z 1893 roku, ciekawa lektura na ten temat
może komuś się przyda

[url=http://chomikuj.pl/SANDEMO/BIBLIOTEKA/BIBLIOTEKA++-+WG.AUTOR*c3*93W/W/Wodzi*c5*84ska+Marya-Podr*c4*99cznik+jazdy+konnej+dla+Dam]Podręcznik jazdy konnej dla dam[/url]

edit: nie umiem skrócić linku  😡
edit2: skróciłam 😉 D.
maria wodzinska, byla jedna z najwiekszych polskich amazonek (do tej pory nawet). byla propagatrka jezdziectwa, porowadzila akademie jazdy dla pan, odnosila sukcesy w sporcie jezdzieckim na arenie miedzynarodowej.
busch   Mad god's blessing.
14 października 2009 19:36
Czy dobrze widzę ze zdjęć, że w damskim siodle trzeba się skrzywić? Zastanawiam się, czy to nie wywoła skoliozy przy bardziej długotrwałym stosowaniu?
wlasnie nie wolno sie krzywic, trzeba siedziec prosto i przodem do kierunku jazdy. usiadz na taborecie przodem i tylko nogi daj na jedna strone, prawa nad lewa.
Co do wyszkolenia konia, to nie robi się tego w żaden specjalny sposób przynajmniej na podstawowym poziomie. Na każdym prawidłowo ujeżdżonym koniu powinno dać sie jeździć w damskim siodle. po lewej stronie działa sie zupełnie normalnie łydka a z prawej łydkę zastępuje długi ujeżdżeniowy bat.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
14 października 2009 19:54
Na kursie instruktorskim mieliśmy zajęcia z jazdy w damskim siodle. Siodła można powiedzieć, że zabytkowe. Prowadziła je p. Danuta Konończuk, stratująca w zawodach w tym stylu. Na początku byliśmy spanikowani, że jak to, że my to tylko postępujemy, a później każdy już domagał się galopu i kilku śmiałków (panowie też brali udział) próbowało nawet skakać po damsku. Konie podobno szkoli się minimum dwa lata, musi to być opanowany, miękko noszący i w miarę szeroki wierzchowiec. Nam najtrudniej było się przyzwyczaić do braku prawej łydki.

i nie drętwieją dogi?
ushia   It's a kind o'magic
14 października 2009 19:58
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=10375.msg355740#msg355740 date=1255546443]
Na kursie instruktorskim mieliśmy zajęcia z jazdy w damskim siodle. Siodła można powiedzieć, że zabytkowe. Prowadziła je p. Danuta Konończuk, stratująca w zawodach w tym stylu. Na początku byliśmy spanikowani, że jak to, że my to tylko postępujemy, a później każdy już domagał się galopu i kilku śmiałków (panowie też brali udział) próbowało nawet skakać po damsku. Konie podobno szkoli się minimum dwa lata, musi to być opanowany, miękko noszący i w miarę szeroki wierzchowiec. Nam najtrudniej było się przyzwyczaić do braku lewej łydki.
[/quote]
A nie prawej???
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
14 października 2009 20:05
Oczywiście, że prawej. 🙂 Po 12 godzinach dyżuru w błocie, śniegu i bez prądu mózg mi się lasuje. Już poprawiam.
mnie uczono, ze kon "damski" musi miec co najmniej 7 lat. dodatkowo, nie powinien byc to bat ujezdzeniowy, tylko sztywny, najlepiej bambusowy. najpierw jezdzi sie normalnie, podpierajac prawa lydke wlasnie tym bambusem, potem coraz bardziej bambus, coraz mniej lydka. podobno po 3 dniach dobrze ujezdzony kon smiga w damskim siodle.
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=10375.msg355740#msg355740 date=1255546443]
Na kursie instruktorskim mieliśmy zajęcia z jazdy w damskim siodle. Siodła można powiedzieć, że zabytkowe. Prowadziła je p. Danuta Konończuk, stratująca w zawodach w tym stylu. Na początku byliśmy spanikowani, że jak to, że my to tylko postępujemy, a później każdy już domagał się galopu i kilku śmiałków (panowie też brali udział) próbowało nawet skakać po damsku. Konie podobno szkoli się minimum dwa lata, musi to być opanowany, miękko noszący i w miarę szeroki wierzchowiec. Nam najtrudniej było się przyzwyczaić do braku prawej łydki.


[/quote]
Co do tego konai - cała prawda - fajnie, że mieliscie okazję spróbować jazdy z Daną w damskim  😉 siodła ma prawdziwe angielskie - idealne. Niestety ale właśnie te najlepsze dalej są z Anglii konkretnych firm i są hmmm drogie  😎
Co do konia - na pewno nie taki co sie wspina bo jest niebezpieczny.

Byle siodło nie było za długie bo jednak siedzi się ciut dalej - czyli najpierw siodło dopasowac do długości swojego uda a potem do siodła najlepiej by było dopasować sobie konia  😜
A w rzeczywsitiosci jeździ sie na takich jakie sie ma 😁
O na przykłąd ja mam PKZ (kilka fot też w dziale o konaich zimnokrwistych):


Ja na początku musiałam się pzrestawic, że nie mam prawej łydki, jak trzeba było zadziałąć łydkami to odrywałąm prawą 😀 teraz już się naucyzłam.
Siedzi isę rpsto do kierunku jazdy,  jest ciut asymetrycznie no bo nogi po jednej stronie, jest tendencja skręcania prawego ramienia w lewo. Nogi nie drętwieją, ale po półgodiznie jazdy po zejściu prawe kolano się nie chce zgiąć  😎
Konia nie msuiałąm przestawiać. Każdy końujeżdżony w zwykłym siodle jest w stanie pójśc i pod damskim, byle miał minimum 5 lat - kręgosłup musi być ukształtowany by nosić to siodło.
Ja próbowałam na szkółkowych dwóch koniach - założyłam, wsiadłam i pojechałąm.
Byle koń się bata nie bał a akceptował tę pomoc.
MajaK i Adam aha!! widac ci czubek prawego buta, a to podobno faux pas?? tzn tak mi mowiono. kontakt z jazda po damsku, mialam dzieki p. markowi gajewskiemu, mialam z  nim zajecia, a ostatnio na kursie, pozanalam dziewczyne jezdzaca w ten sposob. przyniosla siodlo i tez probowalismy na szkolkowcu.
MajaK i Adam aha!! widac ci czubek prawego buta, a to podobno faux pas??


Widać widać bo się jeszcze fatrucha przepsiowego nie dorobiłąm i pomykałam wtedy w kiecce normalnej o obwodzie 400 cm  🤣 coby się na siodle zmieścić.

Pana Marka Gajewskiego takze poznałam w czasie kursu w damskim, potem na zawodach też jako sędzia główny bywał.

Siodło też ma własne i też czasem (rzadko) do szkółki znaiosę jako taką mała rewelację i odmianę od zwykłego siodła  😁
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
14 października 2009 21:15
Na Mistrzostwach Polski Amazonek w Janowie (3-4.X) była taka konkurencja "Przejazd dowolny", gdzie każda pani, mająca odpowiedni strój, mogła spróbowac jazdy po damsku na koniu prowadzonym w ręku przez "luzaka". Na stronie www.janow.arabians.pl jest z tego filmowa relacja. To dobry sprawdzian, czy podoba nam sie taka jazda - jeżeli tak, wtedy można zacząć to powaznie trenować
Tyle co bywałam niewiele po jakis zawodach czy pokazach to zawsze było zainteresowanie coby móc wsiąść choć na chwilę i spróbować.W Kętzrynie dąło radę osobny dzień wygospodarować.


W Janowie był mój mąż - Adam ja niestety z takim grubasem bez kondycji i 3-mieisęcznym źróbkiem się nie pchałąm  😡
Ae zawody były super przygotowane z tego co wiem od uczestniczek.
Przyznam się że marzy mi się jazda w damskim siodle i mam nadzieję że w końcu uda mi się to zrealizować, aczkolwiek najbardziej nieosiągalne na razie jest damskie siodło 😀
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
14 października 2009 21:48
Ja kiedyś jeździłam i bardzo mi się podobało 😉


mam też parę zdjęć w galerii Konia Polskiego, ale że nie umiem się dostać do archiwum z 2007 no to rybka... 🤔

mamy w stajni damkę, ale jakoś nigdy nie mam okazji, żeby na nią wsiąść 🙄
Mi rowniez marzy sie jazda w damskim siodle.
Nawet rozgladam sie za jakas okazja.
Czesto na angielski ebayu mozna wyrwac tanio damskie siodlo. Czasem juz za 1000zl.
Tylko ja nie wiem jak sie je dopasowuje i co oznaczaja dane wymiary. Kiedys sie spotkalam z rozmiarem siedziska w takim siodle 21"

http://sports.shop.ebay.co.uk/Equestrian-/3153/i.html?_nkw=side+saddle&_catref=1&_fln=1&_trksid=p3286.c0.m282

Tu jest nawet dwa siodla juz za 50 funtow tylko do naprawy.
busch   Mad god's blessing.
14 października 2009 23:45
A jak z taką prawdziwą pracą w tym siodle - jest w ogóle możliwa?
Wygląda to tak, jaky jeździec siłą rzeczy zostawał za ruchem konia. Da się z takiej pozycji jakoś sensownie konia wyjechać do wędzidła? A co z chodami bocznymi, lotnymi zmianami nogi, czy chociażby zatrzymaniami z kłusa? Wykonalne, czy tylko w grę wchodzi po prostu podróżowanie sobie z koniem w historycznym relikcie?  😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
14 października 2009 23:48
mozna by voltową Ksenię sciągnąć. Ona duzo jeździ w damskim siodle, rownież wszelkie pokazy i konkursy. pamietam jej zdjęcia ze starego forum, cudo  💘
In.   tęczowy kucyk <3
15 października 2009 02:22
busch,

tu filmiki są genialne:
😍
busch przeciez amazonki wykonuja wszystkie lelementy wyzszej szkoly oraz rozgrywaja zawody w skokach do 120cm.
MajaK prześliczne fotki! Rzadko kiedy takie fotki mi się podobają ale Twoje są śliczne.


A jak z taką prawdziwą pracą w tym siodle - jest w ogóle możliwa?
Wygląda to tak, jaky jeździec siłą rzeczy zostawał za ruchem konia. Da się z takiej pozycji jakoś sensownie konia wyjechać do wędzidła? A co z chodami bocznymi, lotnymi zmianami nogi, czy chociażby zatrzymaniami z kłusa? Wykonalne, czy tylko w grę wchodzi po prostu podróżowanie sobie z koniem w historycznym relikcie?  😉

JA na swojej Grubej mogę zatrzymać sie z kłusa, potarfię zrobić zwykłą zmianę nogi max 3 -krotnie na linii środkowej jak na razie i mamy opanowane jak na razie ustępowanie od łydki w damskim.
Ale w tym siodle jest możliwe wsyztsko - łącznie z elementami szkoły nad ziemią - co prawd awidziałąm na zdjeciach tylko ale robi wrażenie  😉
mozna by voltową Ksenię sciągnąć. Ona duzo jeździ w damskim siodle, rownież wszelkie pokazy i konkursy. pamietam jej zdjęcia ze starego forum, cudo  💘

JA u niej byłam na kursie. Miałam jakis czas siodło pożyczone od niej  😉
Mi rowniez marzy sie jazda w damskim siodle.
Nawet rozgladam sie za jakas okazja.
Czesto na angielski ebayu mozna wyrwac tanio damskie siodlo. Czasem juz za 1000zl.
Tylko ja nie wiem jak sie je dopasowuje i co oznaczaja dane wymiary. Kiedys sie spotkalam z rozmiarem siedziska w takim siodle 21"

http://sports.shop.ebay.co.uk/Equestrian-/3153/i.html?_nkw=side+saddle&_catref=1&_fln=1&_trksid=p3286.c0.m282

Tu jest nawet dwa siodla juz za 50 funtow tylko do naprawy.


Te za 50 funtów t otakie stare z budowy - nizej w aukcji sdą Mayhew - barziej współczesne... i ceny też....
Rozmiar podawany jest od prawego pina z przodu do środka tylnego łęku - lekko po skosie wiec dlatego to takie duze sie zdaje. Musi być dopasowane do długosci uda - od kolana do końca posladka jak sie siedzi.
no to jeszcze my 🙂  ja przed laty mialam okazje byc wstepnie przeszkolona, kon z typu "kupuje kazdy pomysl", wiec przed wyjazdem wystarczyly 3 czy 2 treningi w domu 😉.

przyznam jednak ze po dluzszym jezdzeniu zawsze mialam jakies asymetryczne bole w plecach. moze nie umieum sie rozluznic  asymetrycznie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się