Livia, zdjęcia z początku wrześnai a już czuć jesienny klimat 🙂
Tunrida, niezmiennie jestem pod wrażeniem fotograficznej samowystarczalności! 🙇
Krótki popołudniowy teren z koleżanką. Ciesze się, że mnie zmobilizowała - wyjątkowo potrzebny był mi reset! Sama pewnie bym się dzisiaj nie wyrwała. Przy okazji mam nowe fotkii 🙂
Pogoda jest bajeczna - ciepło i bez much!
Luzaczka coraz spokojniej traktuje wybywanie Miśka. Powroty są przeurocze 🙂 Na koniec wypad z trójcą na trawkę na osłodę dla kulawców.