Obiś, nie oddam! Półtora roku mi zajęło znalezienie wody, do której można wejść z koniem :P Gdym tylko wiedziała, że w pół godzinki w przeciwną stronę jest takie cudo... od 2 tygodni nieprzerwanie uskuteczniam wycieczki. Konie już na autopilocie (dosłownie!) tam idą 😁
Kucyk zacny!
Livia, chłopaki cudne, jak zwykle. Ja również mam problemy z rozróżnieniem. Dobrze, że chociaż pady różnokolorowe 😜
marysia550, sama sobie zazdroszczę 😀 U nas cała stajnia koni chodzi na luzaka, ale co moja pies-konica to moja. Nie mogę uwierzyć, że wreszcie wreszcie zdrowa ta moja gniada czarownica!
Wracam do jeżdżenia na 3 konie, przynajmniej w tygodniu. Luzaczka luzem. W jedną stronę Misiek pod siodłem a Psota na sznurku. W drugą zamiana. Mam nadzieję, że mi się ten układ sprawdzi i w kierunku domu Misiek nie będzie mi ręki urywał wlokąc się z tyłu.
Ludziów mam trochę dość. Marudzących :P Wczoraj byłam z przyjaciółką i było cudnie 😍 Lekki wiaterek trzymał muszyska w szachu.
Jeszcze w zimowym futrze a już z frędzelkami
Galopki
Widok z połowy górki, pod którą trzeba się wdrapać do stajni. Konie dzielnie się wspinały. Powinnam częściej korzystać z motywacji domem a nie żałować koników 😀iabeł: