Młode Konie

Kastorkowa   Szałas na hałas
19 stycznia 2015 05:40
Louisa świetny jest  😀
Celsijs jak się chłopak przy kolegach prezentuje  💘

Ja chciałam przedstawić naszego młodziana, na wiosnę skończy 2 lata, ale już jest kawał konia. Zdjęcie niestety tylko mam takie, lepsze będą jak przyjedzie już do nas.
Szalona😉, w czerwcu skończy 4 lata  🙂
Kastorkowa, po raz pierwszy chyba skorzystam, że mieszkam niedaleko i wpadnę zobaczyć młodziaka  💘

My też przed samą przeprowadzką, jutro nareszcie będziemy mieli do dyspozycji tak długo wyczekiwaną halę  🏇

a tak zapytam, te młode konie to do ilu lat :P
1,5 roku temu rozstałam się z ogierkiem (mam go w awatarze) z którym "pracowałam" od źrebola, później wzięłam go na rok do siebie jak już stwierdzili ze musi być ujeżdżony bo inaczej ujeździ go inna osoba (która na pierwszą "jazde" na koniu bierze bata), więc wzięłam go w bezpłatną dzierżawe z prawem pierwokupu po roku,nawiązaliśmy niesamawitą więź, niczego się nie bał, nawet krajówką się zdarzyło czasem przejechać, umiał kilka sztuczek, dzieci na nim jeździły, jeździł przy klaczach nic sobie z tego nie robiąc niestety po roku stwierdzili, że nie sprzedają go bo ma być reproduktorem, a po kolejnym roku stwierdzili że jednak go sprzedają i nic mi o tym nie mówiąc sprzedali konia za mniej niż cena mięsa, na szczęcie siostrze znajomej,  a ona nie wyrabiała ze staudiami, szkoda jej było ze koń tylko stoi, i mi go odsprzedała,  teraz on nic nie umie, jedynie pamięta kilka sztuczek, nie potrafi stać wiązany, chodzicały czas nabuzowany, jak widzi trawe to tak je że aż się dławi ;/  wczoraj przejechała praga, często koło nas jeżdżą, mało nas nie zabił, co robić ?? wydaje mi się że przez tą rozłąke stracił do mnie zaufanie, jak to naprawić ???
deborah   koń by się uśmiał...
21 stycznia 2015 07:48
karla158, na początek napisz to co masz do przekazania jakoś bardziej składnie i po polsku.. Tego nie da się czytać 🙁
xymena, bardzo dziękuję  :kwiatek:

Louisa, również bardzo dziękuję za miłe słowa  :kwiatek:
Po Castora ja bym sama chętnie przyjechała  💘  Ale w życiu różnie bywa, i póki przeliczałam siły na zamiary, kupiłam gniadego  😵
Młody jest po Faronie, od matki po Landjonkerze S.

Kastorkowa , on faktycznie lubi się pokazać przy publiczności 🙂  I jest przy tym tak uroczy, że w tej chwili mogę powiedzieć, że po 6 latach posiadania różnych koni, w końcu trafiłam na tego "swojego"  😎

Louisa,
Młody jest po Faronie, od matki po Landjonkerze S.
[/quote]

Naprawdę ładny koń z młodego, taki typowy cukiereczek  😍

Ja na miłość swojego życia trafiłam za pierwszym razem (dzięki deborah zresztą  :kwiatek🙂
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
21 stycznia 2015 11:16
A mój młody zaliczył kolejną przeprowadzkę. Bardzo nie lubię wozić konia od stajni do stajni, ale chyba na dobre mu wyszło. Chcę jeszcze na chwilę zostawić go ogierem, a w nowym miejscu ma duży własny padok, no i jest blisko mojego miejsca pracy.

Nie boisz się, że może włożyć nogę w tę metalową siatkę ?  Nieźle może się pokaleczyć jak noga utknie, bo kopnięciem łatwo włożyć, a z wyjęciem może byc problem 🤔  Tym bardziej, że to ogier, więc przy innych koniach może się wygłupiać. To zresztą dotyczy tez koni z drugiej strony ogrodzenia.
elwarka , miałam pewne obawy - ta siatka została jeszcze z czasów, kiedy w gospodarstwie były barany. Miała być zabrana, ale trochę to trwało, a młody wychodził tylko na godzinkę na halę. Już tej siatki nie ma, 2 razy na moją nieodpowiedzialność był tak na padoku.
deborah no nie wiem jak to inaczej napisać, po prostu odkupiłam konia którego kiedyś zajeżdżalam, i przez ten cały czas który nie był u mnie ( 1,5 roku)  nic nie robił praktycznie, nic nie pamięta, powoli chce mu to wszystko przypomnieć, ale nie wiem jak na nowo nawiązać więź taka jak była kiedyś między nami
deborah a co u was?? Jestem strasznie ciekawa! Uwielbiam Twojego CB. Coś ucichłyśmy w ytm wątku obydwie. Chociaż ja po prostu nie wiem co dokładnie się u mojego dzieje, podobno jedzie na parkury otwarte w weekend ale żadnych szczegółów nie znam  🙁
salto piccolo, a kto Twojego teraz jeździ? Bo pisałaś jak pamietam że już nie p.Kubiak
Nie, wrócił bliżej domu rodzinnego bo w Warszawie obecnie nikogo nie ma. Wracamy do Kubiak Team od września, jak będę już na stałe w Polsce  😉 Teraz wzięła go Paula Wielgórska, w ramach przyjacielskiej przysługi. Ale nie wiem czy będzie startował, zobaczymy jeszcze.
Ciekawe by było zobaczyć go na zawodach teraz , po innym sposobie treningu, pod innym jeźdźcem 🙂
Kompletnie inny styl! Zupełnie odwrotny od poprzedniego. Mała kontrola, większa swoboda w dystansie i skoku. Paula jeździ bardzo równo parkury co do końca mu nie pasuje bo to mocno atakujący koń. Ale tego też musi się nauczyć  😉 Otwarte parkury już za tydzień, mam nadzieję, że ktoś go nagra.

Jak ostatni raz byłam u B i skakałam jakieś kombinacje to czułam, że o wiele bardziej ciągnie się szyją. Dalej się nakręca jak zwariowany czubek  😜 Mam nadzieję, że to mu nie zniknie bo akurat agresywny styl jazdy to moja działka, zawsze z Paulą różniłyśmy się w tym względzie.

Jedna rzecz nas martwi. Bizek będzie miał już 6 lat w czerwcu a dalej jest bardzo źrebięcy w wyglądzie. Niepokojący jest zwłaszcza bardzo duży brzuch, jak u ciężarnej kobyły. Nie tłusty, bo widać bu żebra tylko właśnie taki wydęty. Do tego jest masa mięśniowa nie jest powalająca i w rezultacie wygląda.. dziwnie. Właśnie zrobione miał badanie krwi i kału, ja podejrzewam jakieś pasożyty/robaki. Mam nadzieje, że to coś pokaże. Dziwne jest to, że formę ma świetną, jest nie do zdarcia. Trzymajcie kciuki za B żeby doszedł do jakiegoś wyglądu.
Louisa, fajny papier ma Twój dzieciak, ciekawa jestem, co z niego wyrośnie 🙂
Kastorkowa, sympatyczny, faktycznie chyba kawał konia 🙂
salto piccolo, bardzo jestem ciekawa, jak B. teraz chodzi. Tak więc jak będziesz mieć film, wstawiaj. I trzymam kciuki za badania!



anai dziękuję, oby był tak samo fajny jak wersja 2 (jego pełna siostra która w maju skończy 3 lata), on jest wersja 3 z tego samego połączenia  😉
salto piccolo, jak parkury w Facimiechu to możliwe, że dam rade Młodego nagrać!  😀
Puma bardzo, bardzo proszę!!! Będzie jechał L,P. Imię znasz, zawodnika też  😉 Będę mega wdzięczna  :kwiatek: :kwiatek:
Moje młode  dało  czadu w sobotę  na zawodach.  Po gwizdku  wystartował  jakby  był  na torze,  a nie na skokach. Parkur  tak był  ustawiony,  że  nie było  gdzie  zrobić  wolty  i wyhamować więc  pomknęliśmy przez  parkur.  Linię  26 m pokonaliśmy  na 5 foule,  a 18 m na 3. Pasujące.  Pendolino.  W niedzielę  przed  startami porządnie  pobiegał na lonzy  i było  o niebo  lepiej. Wyniku  żadnego  porządnego  nie zrobiliśmy. 3 parkury  z jedną  zrzutką  i jeden na czysto,  ale treningowo  jest mocno  na plus. Chłopak  atakuje  przeszkody,  coraz  więcej  skoków  okrągłych,  chociaż  daleko  im jakością  do tych  na treningu  (ale na treningu  skaczemy  wyżej  i trudniej,  tam musi  pracować  porządnie całym  ciałem ). Nie było  skoków  z piątej  nogi. Ja zachowuję  większy  spokój.




To ja też pokażę mojego młodzieńca.Ma Zespół Wooblera więc dopiero teraz zaczęliśmy wdrażać go do pracy (tylko pod lekkim jezdzcem).Ma 5 lat,wszystkie mięśnie do "zbudowania" ale jest bardzo chętny do pracy.Mam nadzieję,że mimo choroby będzie fajnym koniem do spacerów.



Może ja nie do końca w tym temacie ale też tyczy się młodego konia- a właściwie kuca (mieszanka).

Kuc którym zajmuję się od ok.1,5-2 lat był przeze mnie zajeżdżony- wstępnie. Pracowaliśmy dużo z grzebietu jak i dużo czasu spędzaliśmy robiąc coś z ziemi. Był bardzo towarzyski i chętnie ze mną współpracował, widać było że jest chętnym młodziakiem do pracy co dawało efekty w jeździe. Pracowaliśmy tak kilka miesięcy ale niestety pózniej zaczął się dla mnie trudny czas, mało czasu wolnego i prosiłam znajomych aby w wolnym własnym czasie mogli chociaż raz-dwa w tygodniu na niego wsiąść i wtedy bardzo mnie coś zdziwiło. Kuc zaczął być agresywny- gryzł innych, a nawet kopał, gdy tylko się podeszło, a pózniej jak się stawało bokiem do siadania to potrafił się szybko obrócić i kopnąć. Myślałam, że to chwilowe- młody koń miał po prostu złe dni ale tak się zaczęło dziać coraz częściej, więc zaczęło mnie to niepokoić. Pózniej dostał kontuzji, a była dość poważna więc był wykluczony z jakiejkolwiek pracy na 7 miesięcy. Teraz już doszedł do siebie i zaczynam od krótkich spacerków stępem, pózniej mam zamiar przejść na lonżę i tak coraz bardziej zwiększać wysiłek włączając kłus itd.
Dzisiaj do niego poszłam i sprawdziłam nogi, kopyta- wszytsko wporządku i zrobiliśmy kilka okrążeń stępem na kantarze i jedynie trzymałam lonżę. Na szczęście trzymałam go dość krótko przez co nie miał możlwiości kopnięcia mnie ale widziałam, że cały czas próbował i raz mu się udało (na szczęście odskoczyłam szybko i dzięki długiej lonży go zatrzymałam jak zaczął uciekać kopiąc).

Teraz miałabym pytanie do Was- co byście mi na to poradzili? Jak mam z nim pracować skoro cały czas myślę, czy przypadkiem nie zostanę kopnięta?

Od razu uprzedzam, koń ZAWSZE miał kontakt z ludźmi i to dużą ilością, nawet jak ja na nim jeździłam i czasami wsiadał kto inny to nic sobie z tego nie robił, mogłam nawet siedzieć za nim i czesać mu ogon, a kucyk stał grzecznie- teraz nie wiem co by mi się stało gdybym nawet spróbowała i wolę tego nie robić. Spędzam z nim ostatnio już więcej czasu i staram się aby było tak jak kiedyś, jak siedzę z nim i nic nie robimy to nie jest zlośliwy- wręcz sam się tuli i uwielbia pieszczoty ale jak już zaczynamy coś robić co mu nie pasuje to od razu atakuje.
anai, mi się w sobotę chłopak podobał. W niedzielę niestety nie widziałam.
magda, potem wstawię filmiki 🙂 W sobotę skakał fajnie, tylko ciut za szybko 😉 w niedzielę była kontrola. To prawdziwy dzieciak jeszcze jest.
snowywinter, prawdopodobnie młody został rozpuszczony ("przypadkowi" ludzie z doskoku). Każde ustępstwo może pogarszać sprawę. Traktuj jak niebezpiecznego (bo jest niebezpieczny), rób to co bezpieczne (może wydłuż czas spacerów w siodle, skoro pod siodłem jest ok), nie bierz go na spacery/lonże na kanatrze i koniecznie bat/bacik w ręku.
Może ja nie do końca w tym temacie ale też tyczy się młodego konia- a właściwie kuca (mieszanka).

Kuc którym zajmuję się od ok.1,5-2 lat był przeze mnie zajeżdżony- wstępnie. Pracowaliśmy dużo z grzebietu jak i dużo czasu spędzaliśmy robiąc coś z ziemi.



trochę wcześnie....koń poniżej 3 lat nie powinien byc pracowany pod jeźdźcem, kuc tak samo jak duży koń. Już zupełne minimum to uważam, że jest 2,5 roku

a teraz trzeba zacząć wszystko od poczatku, jak z surowym koniem tyle że będzie trudniej, z dwóch powodów: po pierwsze koń już zauważył, że może wygrać jak zaatakuje człowieka a po drugie jest po kontuzji i trzeba wysiłek fizyczny dostosować do fizycznych możliwości

w jakim wieku jest koń w tej chwili?
Magda Pawlowicz snowywinter zajmuje sie tym koniem od 1,5-2 lat, a nie zajeżdżała go gdy miał tyle lat. Chyba (?)
no może źle pojełam, jakos niejasno napisane jest jak dla mnie...
No może faktycznie źle to ujęłam, spokojnie nie należę do osób, które zajeżdżają źrebaki.
Zaczął pracę pod siodłem i na lonży w wieku 3,5 lat, teraz ma 5 😉
anai szaraczek wymiata  😍
ale postępowanie i tak musi być od nowa, jak z surowym koniem.
Lonżować tak, żeby nie mógł się wyrwać (albo ogrodzony płotem albo odpowiedni patent) i ZAWSZE posiadać lonżę i długi bat, tak żeby móc nad koniem zapanować w każdych okolicznościach.
Kucyk który się nauczył, że może się wyrwać-skąd ja to znam 😉

Wymaga to teraz ogromnej konsekwencji i zdecydowania od WSZYSTKICH osób, które będą z nim miały do czynienia...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się