Siodło skokowe

xxagaxx jeśli masz Jpro, to będzie napis na tybince obok miejsca, gdzie wkładasz "pozostałość" puślisk 😀

Ostatnio na rozprężani na zawodach widziałam bardzo duzo cwd, az byłam w szoku 😀
mam JD 😀
xxagaxx możliwe, jest jeszcze JF i właśnie wspomnianie wyżej JPro. 🙂

edit. Pisałam w tym samym czasie, kiedy edytowałaś. 😁
mils, bo dopiero doczytałam posta z poprzedniej strony. Jestem mega ciekawa wrażeń, bo siodło wygląda naprawdę super.

Passier też nieźle, miałam Eventinga z wielkimi klockami, ten ma malutkie. Wciąż nie wiem w co pójść, Passiery u nas mało popularne, jak będe chciała kiedyś sprzedać to się mogę z tym bujać ;/
xxagaxx zdaj proszę relację jak będziesz po testach. 🙂 Siedziałam w JPro szefa, co prawda tylko chwilę, ale pierwsze wrażenia na szybko bardzo fajne. 🙂
Ja w Jpro jestem zakochana całkowicie  😅 jak już mi przyjdzie, to ze strachu chyba będę je zabierała do domu po każdym treningu 😀
mils, dam znać. Zastanawiam sie czy nie wciąć jeszcze właśnie jakiegoś modelu Erre na testy z Polski, bo wieczne wysyłanie i przesyłanie do Niemiec jest skomplikowane :P Choć może jak wsiądę i się zakocham to nie będę dalej szukać :P
Chciałam wam tylko powiedzieć że mi się teraz trochę obraz dopasowanych siodeł zmienił. Od kiedy rozmawiam z pasowaczem z Niemiec to pojęcie "dobre" musiałam trochę przerobić. Według nich, pod siodło muszą się mieścić 4 palce. Dla mnie to już było trochę ciasnawe do tej pory, myślałam że póki łęk nie dotyka pleców w żadnym miejscu to jest ok.


xxagaxx nie jestem "pasowaczem" z Niemiec, jestem z Polski: te magiczne 4 niemieckie palce nie jest do końca wyznacznikiem ustalenia rozmiaru przedniego łęku, ponieważ inaczej wygląda siodło u konia z mocniej zarysowanym, wystającym kłębem, a inaczej na koniu "bez kłębowym". Ważne jest położenie siedziska, linia siedziska i czy przednia cześć poduszek nie blokuje ruchu łopatek. ps. 😉 to mówię ja  😉 ten o którym mówią, że niby uczył się dopasowania siodeł z internetu  🏇

ps. jeśli chodzi o dopasowanie siodeł, zdjęcia które wrzuciłaś i patrząc tylko na zdjęcia, to: prestige wygląda bardzo dobrze, passier - patrząc na linię siedziska niewiele można się doczepić, ale on w konstrukcji sprawia wrażenie jakby cofał dosiad do tyłu
Bogdan świetnie napisane  👍
Dava   kiss kiss bang bang
03 października 2015 07:59
Ale to jest prawda!

Mojemu koniowi możesz włożyć i 10palców (ZAWSZE) i to nic nie znaczy, bo siodło może być za ciasne. Taką ma budowę, nie wystający kłąb. Patrzy się wtedy na wszystko inne niż na jakąś bzdurną dla mnie metodę 'na palce'.

ps: oczywiście jeśli jest tak, że nie da się włożyć nawet nawet kartki papieru między łęk a konia przy zapiętym siodle, to ono z pewnością nie jest dobre...
Bogdan Lubie to  🙇 🙇 🙇
xxagaxx pani Ola z Equishopu ma erreplus na testy, jeśli chcesz z Pl 😉 Faktycznie wysyłanie do Niemiec moze byc troche czasochłonne...
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
03 października 2015 12:39
Macie 17" na testach? I jak, mieszczą wam się tyłki? Jeśli tak, to chyba będę mieć, hmm, SPORE kompleksy.  😁
evczii, chyba spróbuję jeszcze inne modele, ale ten JD mi bardzo podpasował.

Bogdan, ale ja nigdzie nie napisałam że to jest jedyny słuszny wyznacznik. Po prostu mówię że mi się trochę światopogląd zmienił, gdyż cały czas myślałam że aż tyle miejsca nad kłębem nie powinno być. I mowa o 4 palcach była odnośnie pleców Siwego, a nie ogólnie. Obecne moje siodło leży za blisko kłębu, lata tyłem i dlatego kombinuję ze zmianą. A te osoby z niemiec poleciła mi masażystka Siwego, rozmawiałam z osobami które już korzystały z ich usług i dlatego sama spróbowałam. Tango jest dla mnie bardzo trudnym koniem, z Edem i jego plecami problemów nie miałam żadnych, a tu wieczne kombinowanie żeby plecy nie bolały.
Bogdan masz rację. Ja mam okrąglutkiego konia z mizernym kłębem. Przez ostatnie 2 lata mooocno się rozbudował. Pod przedni łęk mogę i dwie dłonie schować 🙂, a siodło zjeżdża na łopatki. Jest zbyt wąskie, a teoretycznie przecież na łopatki wpadają zbyt szerokie siodła, przynajmniej tego mnie uczono. Dopasowania siodła fajnie uczą filmiki na youtube o siodłach wow.
abbigail   jak konia kocham... już nigdy się nie będę nudzić
05 października 2015 19:29
evczii, oficjalnie chwalę się i nawet nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia 🙂 🙂  Przyszło moje cudo i jestem zachwycona! Nie mogę się jeszcze nacieszyć 🙂 Wstawiam pierwsze zdjęcia, na razie bez konia. Jak dorwę za jakiś czas fotografa, to może cyknie coś podczas treningu.  Siodełko pasuje doskonale na młodego. A dla mnie jest tak wygodne, że aż nie da się tego opisać słowami 😉 To mój pierwszy close contact i nie zdradzę go już z żadnym innym 😉 Bogdan we wszystkim doskonale doradził i wyszło siodło moich marzeń! Tyle lat jeździłam w starych siodłach, wyjeżdżonych przez innych jeźdźców, w których nie mogłam się odnaleźć, i czułam wyrzuty sumienia wkładając je na grzbiet konia. Mam nadzieję, że właśnie teraz rozpoczyna się nowy rozdział w naszym życiu  🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 love love HB Contact 🙂
Faktycznie cudeńko 🙂
Klami nie wiem czy Cię to zainteresuje, ale Pessoa też produkują b.szerokie łęki. Miałam kiedyś XW, jak jedna z re-voltowiczek odsyłała po testach, to nie mogła się nadziwić że aż tak szerokie siodła produkują, gdzie ona zawsze używała najszerszych łęków.  Tylko w Polsce raczej ciężko z testówkami.
abbigail na pierwszy rzut oka wyglada naprawdę bardzo fajnie. Najważniejsze, że idealnie wam pasuje 😀 Nigdy nie jeździłam w jednotybinkowych siodłach, jest jakaś wielka różnica między nimi a tymi dwutybinkowymi? 🙂
xxagaxx jeśli przypadło Ci do gustu erre JD to w re-voltowych ogłoszeniach wisi czarne JD w super cenie, sama bym się skusiła tylko jestem takim krasnalem, że w 17 się topie.  😂
abbigail super to siodło  😜

Minosia, ja sobie na uzywke pozwolić nie mogę. Siwy jest na tyle specyficzny że większość siodeł na nim absolutnie nie leży. Dlatego bawię sie w kupowanie nowego.

Wiecie czy erre jest tez na panelach klinowych czy tylko banany?
abbigail   jak konia kocham... już nigdy się nie będę nudzić
06 października 2015 08:17
To mój pierwszy close contact i troszkę się obawiałam, ale jest zrobiony tak, że ogólnie siedzisz jak w zwykłym, tylko łydki masz jakbyś jechała na oklep, bo tak blisko jest do konia ;D W  2 tybinkowych siodłach  czasem, przy opóźnionej reakcji konia na sygnał, gdzieś często zastanawiałam się czy dałam za słabą łydkę i jej nie wyłapał, czy ściemnia i leniuchuje ;D  Teraz wiem, że ściemnia, bo nic nam nie przeszkadza w kominikacji ;D Czuć po prostu wszystko w tym siodle.  I całe szczęście Bogdan dobrze mi doradził, żeby nie robić tylnych klocków, bo będą przeszkadzały w ujeżdżeniowej pracy i to prawda. Teraz dopiero widzę o ile wygodniej mi jest bez nich (chociaż jechałam na przymiarki z przeświadczeniem, że to najważniejsza rzecz w nowym siodle, taka byłam kiedyś z nich zadowolona) Ale jeśli siodło jest dobrze dopasowane i w równowadze, to nie mam potrzeby się nimi ratować 😉 Nie wiedziałam też, jak będę się czuła jeżdżąc na płaskim siedzisku, ale jest kapitalnie. Niesamowite jest to, że siodło nie zakleszcza w ogóle, a czujesz, że gdzieś cię trzyma, to na pewno też w jakimś stopniu zasługa skóry antypoślizgowej.   Z przednimi klockami to zaszalałam po całości, sa duuże, ale takie chciałam i z takimi mi dobrze ;D jakby były standardowe, trochę mniejsze, też byłoby super. Moje siodło ma 17" a byłam święcie przekonana, że ja to pewnie potrzebuję 18", bo w takim jeździłam o_O.  Mam duże uda od dziecka :P i dlatego ciągle było mi w każdym siodle niewygodnie, a tu Bogdan wszystko zrobił tak, że się mieszczę doskonale i wszystko jak ta lala ;D   Nie jeżdżę sportowo, mam młodego konia i dopiero zaczynamy treningi, więc nie skaczemy wysoko, ale wiem, że jest to siodło, z którego byłby zadowolony każdy jeździec.  Doceniam je podwójnie, bo siodeł na których wcześniej jeździłam, nawet nie zliczę. Miałam już dosyć testowania i nareszcie nie mam już dalszej potrzeby. Teraz nie wyobrażam już sobie kupienia siodła z masowej produkcji. To tak, jakby kupować buty przez internet 😉 5% szansy, że będą idealne. Potem odsyłanie, albo poprawianie i ciągła zabawa.  A tu masz od razu robione na wymiar 😉  Pewnie się tym zdaniem wielu osobom narażam, ale taka jest prawda 😉
abbigail pewnie, masz racjeę! Ja tez długo zastanawiałam się nad tym, czy nie zrobić sobie siodła na wymiar pod siebie, ale zrezygnowałam. Ja sama nie wiem czego chcę, jestem niezdecydowana i nie byłoby szans, żebym sobie sama wszystko podobierala. Ja muszę usiąść i to poczuć, tak jak w erreplusie Jpro miałam. Siadłam i nie chciałam zejść, bo to było to. Dlatego nie byłoby potrzeby robienia na wymiar, skoro mogę kupić "gotowca". 🙂 Każdy woli co innego, wiadomo. Jak dla mnie, żeby robić siodło pod siebie, trzeba byc pewnym, czego się chce :P
abbigail   jak konia kocham... już nigdy się nie będę nudzić
06 października 2015 09:16
hihi, jak zamawiałam HB, to nigdy ich żadnego siodła na oczy nie widziałam. 😉 Miałam rok do namyślenia się, jak nie miałam w czym jeździć i śmigaliśmy tylko na oklep ;D Ale o to właśnie chodzi, żeby wsiąść i poczuć, że to jest to i żadne inne!!! ;D Ciesze się, że udało ci się też takie siodełko znaleźć 😀 Życzę tego każdemu 😉  :kwiatek:
Ja również się cieszę, bo mojego kieffera mam serdecznie dość 😀 Tylko jestem trochę podłamana, bo okazało się, że siodła, ktore miały przyjść do września...przyszły dopiero wczoraj... Moje miało być w przyszłym tygodniu, więc przy takim opóźnieniu wątpię, że dojdzie do tego czasu 😕 Ale im dluzej się na coś czeka, tym lepiej smakuje! Podobno... 😀
do mnie właśnie dotarły siodła  😍  Equipe evolution i antares  😅  Na sucho wyglądają fajnie,  zobaczymy jak leżą na moim grubasie. To już ostatnie siodła jakie wzięłam na testy, jak żadne mi nie podpasuje to kupuję erre jpro  😁
Minosia, a skąd masz testowego Antaresa?
Do mnie nikt ze sklepu Antaresa się niestety nie odezwał 🙁
używane od prywatnej osoby 🙂
Wsiadłam dzisiaj w Equipe Da Vinci. To trzeci Equipe po Synergy i Expression, który próbowałam. I wszystkie mają tę właściwość, że bardzo dobrze leżą na koniu. W przeciwieństwie do Prestige Meredith i Golden Star, bo w tych też miałam okazję jeździć. Jestem teraz zła na siebie, że przez tyle lat jeździłam w Mereditce myśląc, że skoro mi jest wygodnie, to koniowi też. Wprawdzie Equipe chyba nie ma aż tak miękkiego siedziska jak Prestige, a na tym mi bardzo zależało, ale dobrze usadza, a przede wszystkim widzę po koniu, że mu pasuje - jest chętny do pracy i luźny jak rzadko. Próbowałam też Daw-Mag Grand Prix i Mściwój Kiecoń - to pierwsze moim zdaniem jest bardziej ogólnoużytkowe niż skokowe, a to drugie nawet ok, ale nie zachwyciło. Jeździłam też w Kentaur Titan II Carbon, ale moim zdaniem strasznie delikatne siodełko, nie wytrzymałoby długo. Wintec Pro Jump - porażka.
BaŚ meredith na mojej Kobyłce też średnio leżała tak naprawdę... Już nie wspominając o tym, że dla mnie to siodło było tragiczne. W equipach nie miałam okazji jezdzic, ale słyszę duzo pozytywnych opinii (chociaz jakies negatywne tez). Decydujesz się na któreś siodełko, czy próbujesz dalej? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się