Wojenka, z całą moją sympatią dla Jacka, nie sądzę, żeby dało się z nim obiektywnie rozmawiać na temat użytkowości rasy 😉 Pamiętam jeszcze jego artykuł sprzed lat w KP, kiedy to był plan pokazywania pierwszych at panienek w ujeżdżeniu. Jacek zachwycał się nimi, jak to one olśniewająco się ruszają, nie tykają ziemi, fruną i są ucieleśnieniem lekkości na czworoboku, w przeciwieństwie na przykład do takich ociężałych i spasionych niemieckich ras, które mają grację chłopa w kufajce, albo w walonkach, wybaczcie, bo pamięć już nie ta. Ale jak to faktycznie wygląda, no cóż, w ujeżdżeniu ta rasa nie wypada nawet przeciętnie, wypada po prostu słabo.
Łapię z yt film z dużą ilością pozytywnych ocen i kurczę, naprawdę byłoby ciężko znaleźć tak źle ruszającego się konia w innej rasie (tutaj mamy inochód i spięty, nierytmiczny stęp, kłus koszmarny, wygląda ogólnie jak kulawy, galop płaski):
Albo taki inny, już doświadczony koń, "ujeżdżeniowy" - nie ma kroku, żeby nie pikował w dół, bo z taką budową nie da rady się po prostu unieść (i przy okazji ma bardzo zdesynchronizowane przekątne w kłusie)
Ten też jest niezły, ogier z przeznaczeniem do sportu ujeżdżeniowego i ceną powyżej 50 tys. euro. Najlepsze jest to, że kątem w kamerę łapie się bat, zatem kiedy koń kłusuje, ktoś stoi na środku hali i podgania batem, żeby koń się lepiej pokazywał i lepiej ruszał - jaja jak berety 😁
Wiem, wiem, włożyłam kij w mrowisko i zaraz się dowiem, że się nie znam, bo przecież jeden at był na ujeżdżeniowej olimpiadzie... 😉
Pursat, no dobra, ale czy w ogóle jest taki plan na rasę, żeby ona miała się wykazywać w użytkowaniu sportowym w ujeżdżeniu czy skokach? Bo jeśli tak, to te konie musiałyby zacząć zupełnie inaczej wyglądać, a to już nie będą wtedy at. Z arabów nikt nie próbuje zrobić ujeżdżeniowców czy skoczków. Dla mnie at to konie do podziwiania, mają niezwykły eksterier, typ, taką swoją prawdziwą historyczną magię. I niech tak zostanie, po co kruszyć kopie, że at są najlepsze do wszystkiego? Mi się osobiście niezmiernie podobają z uwagi na swoją oryginalną urodę, ale pod siodłem? OK, mają sens wyścigi w obrębie rasy, ale w innych kierunkach jest przepaść i tej przepaści do innych ras się nie nadrobi.
Bo już na przykład te ociężałe niemieckie chłopy w kufajkach - co tu dużo gadać, wystarczy oglądać:
A tak swoją drogą, jeśli tu zagląda
Donia Aleksandra - masz jakieś wieści, co tam u tego Twojego Sahaba?