naturalna pielęgnacja kopyt

Nie wiem, po co zrobiona jest dziura (trójkąt) w podeszwie po prawej stronie? Lewa sciana wsporowa jest "za długa"  -jak powyżej napisano, czyli za wysoka . I za długa (w stronę grota strzałki )-też. Niepotrzebnie, ściana wsporowa powinna sie kończyc w okolicy 2/3 długości strzałki. W ogóle -po prawej ściana cięta do linii białej i koń chodzi na podeszwie, po lewej -zostawiona cała nieruszona(?) z flarą. Przydałoby się zdjęcie z przodu, bo może okazać się, że cała lewa strona jest wyższa i rojechana na bok.
Są ogólnie 2 szkoły jedna -każe zostwiać wszystkie struktury wyrosłe na podeszwie (wspory, wybrzuszenia, itp). Druga szkoła - każe wyrównać podeszwę i ciąć wszystko  ( z rozsądkiem) co się pojawi na podeszwie, bo może uciskać. Ja tnę.
rzepka również jestem za cięciem i u innych koni i za poprzednimi razami widziałam że Pani Strugacz wycina ładnie na równo. Nie wiem o co chodzi teraz, a też nie chce sie narzucać i zawracać głowy jej, bo obstawiam, że nie ma przed oczami każdego kopyta każdego konia co robi :P
Przy okazji to nie jest dziura sama w sobie, po prawej i lepiej stronie tej dziury są własnie wybrzuszenia (wiem, że mam fatalny aparat w komórce...) sama w sobie "dziura" jest na wysokości podeszwy, może delikatnie wgłąb. Obstawiam, że to pozostałość po jakiejś poprzedniej ropie...
...Przydałoby się zdjęcie z przodu, bo może okazać się, że cała lewa strona jest wyższa i rojechana na bok.
Zapewne jest, tak na 99%😉 Zawsze tak się dzieje jak korekcja kuleje.

Są ogólnie 2 szkoły jedna -każe zostwiać wszystkie struktury wyrosłe na podeszwie (wspory, wybrzuszenia, itp). Druga szkoła - każe wyrównać podeszwę i ciąć wszystko   ( z rozsądkiem) co się pojawi na podeszwie, bo może uciskać. Ja tnę.

Też tne, ale nie zawsze (czasem tylko troszke, aby to obniżyć) . Jak ktoś osłabiał podeszwe to takie struktury się zapewne przydają, wtedy zostawiam na jakiś czas, ale potem usuwam, powoli.
Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi.To naprawdę dla mnie ważne, bardzo żałuję,że nie znam osobiście nikogo z taką wiedzą, kogo mogłabym się poradzić na co dzień np.w stajni i najzwyczajniej zaufać w tej kwestii.Jeśli chodzi o cięcie przodu, na moje oko skrócił ok 1 cm.Wyglądało to tak, że postawił konia na trawie i ciachając w dół,odciął po kawałku to wszystko młotkiem i takim dłutkiem.Wybaczcie mi słownictwo. Po całej tej akcji rzuciło mi się w oczy,że kopyta są takie malutkie/krótkie. Olorin- Czy to jak określiłeś "postawienie na tył" powinno nastąpić już teraz czy trzeba jeszcze poczekać aż kopyto odrośnie? Co mam robić aby ulżyć koniuchowi i zacząć naprawę  tego stanu rzeczy? Chyba zacznę od poszukiwania dobrego fachowca..Od poniedziałku wejdę z biotyną i Mg ale rozumiem,że to proces długotrwały i będzie tylko wspierać to co robi kowal.Z tego co wiem (koń jest u mnie 7 miesięcy) nie był kuty wcześniej ani u  poprzedniego właściciela ani wcześniej.Na razie odtwarzam jego historię,znajduję ludzi/handlarzy przez, których ręce się przewinął. Co  do  kości kopytowej, mam robione rtg z dnia kupna powinno wykazać nieprawidłowości, mogę wrzucić ?
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc i fachowe rady.
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2016 21:24
Piaffalo - obstawiam, że strugaczka zostawiła "kalafiory", żeby dać dojrzeć notorycznie wycinanej poprzednio podeszwie. Zrobił się beton i czekała aż puści. Też to robię. Czasem ciężko wyczuć ten moment, kiedy kopyto jest gotowe i już można usunąć to wszystko - albo raczej trzeba, bo inaczej się koń podbije. Miałam podobną sytuację z jednym z podopiecznych. Zostawiłam o tydzień za długo i - koń na trzech nogach. Z drugiej strony jak się wytnie za szybko, to się znów robi beton, powrót do punktu wyjścia, podeszwa nie zaczyna normalnie dojrzewać i pracować, z równomiernym kruszeniem się i bez szalejących wsporów.
Na teraz na początek nie robiłabym wykopalisk w poszukiwaniu ropy, tylko usunęła te nadmiary, które ewidentnie są luźne, a może nawet wszystko co wystaje. "Może", bo bez kopyta w ręce ciężko powiedzieć na pewno. Mojego podopiecznego to naprawiło - czego i wam życzę.
blucha i Murat-Gazon bardzo dziękuję za wyjaśnienie 🙂 temat kopyt i magnezu jest mi ostatnio szczególnie bliski 🙂

andzia1 powiem tak - tę biotynę flexi mam i używam. Właśnie kończę butelkę. Wydaje mi się, że różnica jest tylko w pojemności butelki. Wolałam kupić mniejszą butelkę, zrobić przerwę w podawaniu i kupić kolejną świeżą butelkę. Ale u mnie problem nie był dramatyczny, więc krótkie dawkowanie u mnie się raczej sprawdzi. Co do magnezu ... temat rzeka 🙂 ostatnio robiłam research i wyniki są takiego, że na polskim rynku nie udało mi się znaleźć dobrego magnezu dla koni. Serio 🙂 A jak znalazłam to okazało się, że został wycofany 🙂 Bardzo ważną rzeczą jest w jakich związkach występuje magnez bo to, że jest go spora dawka o niczym nie świadczy bo może się np. słabo wchłaniać. Z tego podlinkowanego magnezu od Podkowy zrezygnowałam bo ma tlenek magnezu. Wchłanialność tlenku magnezu to około 2-3% 🙂 więc sobie darowałam. Zdecydowałam się na easy calm black horse - moim zdaniem najlepszy z dostępnych preparatów, aczkolwiek do ideału mu dużo brakuje. Magnez tam jest w postaci chelatu i chlorku. Lepszego połączenia w preparatach dla koni nie znalazłam. I co bardzo ważne ma witaminy z grupy B, które są niezbędne, aby magnez dobrze się przyswajał. Generalnie należy szukać magnezu w postaci organicznej - bo taki ma wysoką wchłanialność.

malem, skąd masz informacje o postaci magnezu w Easy Calmie? Pisałaś w tym celu do producenta? Nie mogę tego wygooglać, a chciałabym wiedzieć, ile tam jest czego, bardziej nawet od zawartości magnezu interesuje mnie, ile tam jest witamin z grupy B (nie wiem, czy oprócz tego dla jednego konia dokupić B kompleks, czy wystarczy tylko EC) - czy to też może przypadkiem wiesz? :kwiatek:
Czy kurs organizowany przez koncept DORAD wart jest polecenia?
http://www.dorad.pl/calendar/
Sumire to tak jeśli chodzi o witaminy jest: B1, B2, B6, B12, B5. Jeśli chcesz to zerknę jutro na opakowanie w stajni, może tam będą podane wartości tych witamin (choć szczerze mówiąc to wątpię. Preparaty dla koni są zazwyczaj opisane w sposób...hmm...bezwartościowy dla kogoś kto się chce coś więcej dowiedzieć 😉 ). Magnezu z tego co pamiętam jest chyba coś ponad 30 mg. Jeśli chodzi o jego postać - to znam ją z opisu producenta (gdzieś się przypadkowo dokopałam jak robiłam magnezowy research 🙂😉

dopisek: z witamiami z grupy B lepiej uważać. Masz zdiagnozowany u konia niedobór? Jeśli nie to lepiej nie suplementować w większych dawkach - takie jest moje zdanie.

I przepraszam za post pod postem 🙂 omyłkowo mi się poklikało 🙂

Scaliłam oba posty.
dea   primum non nocere
31 sierpnia 2016 07:36
Magnez to makroskładnik, zapotrzebowanie na niego liczymy w gramach. Za nutrient requirements for horses: dla 500kg konia będzie to ok. 7,5g. Na tym tle 30mg raczej dla kota (niedużego) pasuje. Nawet gdyby wchłanianie było 100%, i tak wychodzi ok. 3g, tj. 3000mg, czyli 100 razy więcej.
To samo źródło podaje, że wchłanianie z MgO jest ok. 70%, z innych prac naukowych 42-45%. Brzmi jak bez tragedii.
Dlaczego trzeba szczególnie uważać na wit.B? Z tego co wiem, nadmiar jest wydalany z moczem, o ile się BARDZO ostro nie przegnie.
Chyba późno było jak pisałam o tych mg magnezu 🙂 Oczywiście chodzi o g. Czyli ten black horse ma ponad 30 g.

To prawda, że wit. z grupy B są rozpuszczalne w wodzie. W postaci doustnej, co prawda trzeba by przyjąć bardzo dużą dawkę albo przez długi okres czasu, żeby zaszkodziła, ale już na przykład w postaci domięśniowej można łatwo przesadzić jeśli np. nie było stwierdzonych niedoborów. Więc jeśli ktoś się decyduje na suplementację to raczej powinno to mieć miejsce przy stwierdzonych niedoborach tych witamin. Takie jest moje zdanie.

Zbyt duże dawki witaminy B6 mogą wywołać drętwienie, uszkodzenie nerwów, zwyrodnienie tkanki nerwowej, osłabienie mięśni, problemy z koordynacją ruchową itp. Niektóre zmiany są nieodwracalne. Przedawkowanie witaminy B2 powoduje – świąd, drętwienie kończyn oraz uczucie palenia i kłucia. Hiperwitaminoza witaminy wit. B1 objawia się drżeniem mięśni i kołataniem serca. Ponadto witamina B6 w dużych dawkach jest neurotoksyczna. Nadmiar tej witaminy ma także niekorzystny wpływ na obecność aminokwasów we krwi. Wszystko oczywiście zależy od przyjmowanej dziennej dawki i czasu brania. Oczywiście przy suplementacji magnezem witamina B6 jest potrzebna bo zwiększa wchłanianie magnezu z przewodu pokarmowego o jakieś 20–40%.

Wydaję mi się niemożliwe, aby wchłanianie tlenku magnezu mogło być na poziomie 70% czy nawet 40%. Może ktoś pomylił się o jedno zero  😁 Tlenek magnezu to forma nieorganiczna magnezu, a taką przyswajalnością, o której piszesz poszczycić się raczej mogą formy organiczne magnezu jak: mleczan, cytrynian, jabłczan itp. lub formy chelatowe.
Pytanie tylko czy te 30g magnezu znajduje się w dziennej dawce czy w 1kg?
To są dawki w jednym litrze preparatu. Dzienna dawka dla dorosłego konia 20-30 ml.
http://www.horse.shop.pl/produkt/black-horse-easy-calm-preparat-uspokajajacy
To w dziennej dawce jest tego magnezu tyle co kot napłakał.
Dokładnie. W moim przypadku dla konia 750 kg dawka dzienna to około 11 g
W sumie najlepiej sprawdził sie u nas tlenek spożywczy magnezu od Podkowy
tak jak pisałam wcześniej nie ma idealnego preparatu z magnezem dla koni 🙂 trzeba wybrać najlepszy z dostępnych 🙂 rozważałam nawet dawanie "ludzkiego" magnezu z b6. I to najlepiej 'leku' a nie 'suplementu', bo wtedy wiadomo, że normy muszą być zachowane.
malem, suplementację wit. z gr. B i magnezu mamy zaleconą przez weta, żeby wspomóc regenerację nerwu. Koń po operacji (a nawet dwóch), wypłukany z wielu rzeczy, do tego od trzech miesięcy ma problem z pobieraniem paszy (teraz już mniejszy, ale wciąż jeszcze nie gryzie poprawnie, zwłaszcza siana, resztę dostaje na mokro). Z kliniki wrócił niemal szkieletem (wszystko się posypało, kopyta, odporność... a póki nie odzyska w pełni sprawnej paszczy, to wszystko idzie baaardzo powoli). Więc szukam czegoś, co się będzie dobrze wchłaniać i co uzupełni niedobory. Rozważaliśmy B-kompleks i tlenek magnezu od Podkowy, ale właśnie nie do końca mnie przekonuje postać tlenku... Przepraszam, że śmiecę w wątku kopytowym, po prostu pamiętałam, że tu mi mignął ten post o Easy Calmie. 😉
sumire,
To ja Wam polecę Vital-V z Horse First. Podaje swojemu koniowi z problemem neurologicznym, niejadkowi i po wypadku z urazem miednicy- był w bardzo złej formie
Podaje sie miesiąc i potem robi sie przerwę. Jest w płynie
http://www.horsefirst.net/horse-supplements/vital-v.html
Wogole większość ich supli jest oparta na wit z grupy B
Można kupić w sklepie horsi.pl, ale taniej nawet z przesyłka wychodzi z equestrian.com

Kończę bo to juz off top w tym wątku

Sumire to w twojej sytuacji ten easy calm pewnie bedzie za slaby - i pod wzgledem ilosci magnezu i wit.b 🙁 spytaj moze weta czy mozna by sprobowac taki "ludzki" magnez? Bo w tych konskich preparatach to nie bardzo jest w czym wybierac jak dla mnie 🙁
olorin669 co to są "pilary"?
taka obserwacja z dnia wczorajszego 🙂 kopyta krzywe od lat ,,wyprostowały sie ,, po nastawieniu konia przez Klimsche , nastawianie było dwa miesiące temu , warto patrzeć na konia jako całościowy mechanizm a nie tylko na kończyny 🙂
olorin669 co to są "pilary"?

To część kopyta na prawo i lewo od jego przedniej części. Znajdziesz w google jak wpiszesz "pillars + horse hoof".
taka obserwacja z dnia wczorajszego 🙂 kopyta krzywe od lat ,,wyprostowały sie ,, po nastawieniu konia przez Klimsche , nastawianie było dwa miesiące temu , warto patrzeć na konia jako całościowy mechanizm a nie tylko na kończyny 🙂


Też ma pare takich koni co po zabiegach fizjo się magicznie prostowały (niekoniecznie nawet po nastawianiu - ale czasem nawet po zwykłych masażach). Najciekawsze co ostatnio mialam z takich to kobyła ze zrotowaną miednicą, która miała kompensację na przodach (wysokie-niskie kopyto) - po nastawieniu miednicy przody się wyrównały (zauważalnie zaczęła się poprawiac już przy następnym struganiu po nastawieniu, ale całkowicie się to wyrównało po 6 miesiącach).
To zupełnie normalne, i jak się głębiej zastanowić - całkiem oczywiste. 😉 Z moich obserwacji wynika, że prawie zawsze jeśli kopyta są krzywe, to koń jest krzywy/pospinany/ma inny problem również gdzieś wyżej. Fajnie by tylko było, jakby sobie z tego zdawało sprawę trochę więcej osób niż głównie fizjoterapeuci i strugacze/kowale (bo weci to mam wrażenie, że też już nie wszyscy...). 🤣
Teraz już zaczyna być łatwiej bo swiadomosc właścicieli koni coraz większa, choć wciąż spotykam się z tym, że widać problem wyżej ale właściciel za chiny nie chce zawołać fizjo czy weta... inna sprawa, że jeszcze trzeba trafić z odpowiednią diagnozą i zabiegami, ale naprawdę wielu koniom to pomaga. Mnie wciąż zadziwia jakie potrafią powstać kompensacje w końskim ciele.
no jak zwykle napisałam ,,skrótowo,, 🙁 koń był przez lata masowany , owszem pomagało mniej lub więcej na układ ruchu ale nie ,,wyprostowało,, to kopyt 🙂
co do podejścia wetów to nie zacznę tematu, bo ostatnie przypadki z jakimi się spotkałam, to wprost żenada, ciemnogród i wiara tylko w farmakologie 🙁
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
09 września 2016 11:50
Mam pytanie na szybko. Najlepiej do 15-tej  :kwiatek:  Przy werkowaniu koń zabrał nogę i jeden kąt ma za niski 😵 Drugi też tak obniżyć czy stopniowo czekając aż tamten odrośnie? Foty dzisiaj zrobię.
Ja bym obniżyła, jeśli się da. Uważam, że nierówne kąty wsporowe są większym problemem niż za niskie.
Taka ciekawostka:

Byłam z końmi 4 tygodnie na Mazurach, konie 24h na ogromnym pastwisku. Strugane były dzień przed wyjazdem. Po tygodniu  ❗  miały kopyta poobłupywane, ściany nad podeszwą ok 5 mm.

Naturalnie musiało się to już zacząć robić wcześniej, ale nie zauważyłm, bo pierwszego dnia po przyjeździe miałam wypadek, więc skupiłam się na swojej nodze, a nie nogach końskich. Potem był RWYM, czyli też miałam inne rzeczy w głowie. A po tygodniu szok. Normalnie strugane są co 4 tygodnie. 
Szukam pilnie kowala,kogoś godnego polecenia w okolicy Białegostoku/kogoś kto w swoimi działaniu zahacza o podlaskie.Może ktoś z Was będzie w stanie coś podpowiedzieć.Powoli tracę nadzieję,że będzie lepiej - bo ciągle nie jest.. 🙁 Moge wrzucić parę zdjęć z tego jak wyglądają kopyta po miesiącu..Będę wdzięczna za pomoc jakiekolwiek podpowiedzi  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się