naturalna pielęgnacja kopyt

3. Powinnam dalej ciągnąć mustang roll (?) - pozwoli to na odciążenie pilarów oraz poprawę linii białej w ich obszarze
Coś w ten deseń, ale tutaj trzeba zacząć od podeszwy tak, aby ustalić ile i co tak naprawde skracać.

Czy nie zamęczę jeśli poproszę o dokładniejsze wyjaśnienie? 🙂 Co masz na myśli, że powinnam tu zacząć od podeszwy?
dea   primum non nocere
27 września 2016 05:36
Nie zgodzę się, że tu trzeba jakoś aktywnie obniżać piętki i to z podeszwą. Względnie nie wyglądają mi na za długie - linia koronki z boku oraz głębokość miski przy grocie strzałki tak podpowiadają. Jeśli obniżysz piętki za mocno, możesz zafundować koniowi tzw. negatywa (negative palmar angle). W efekcie np. rozwalić ścięgna.
Sprawdź głębokość rowków przystrzałkowych w tyle kopyta i przy grocie strzałki. W tyle powinno być ciut więcej. Wiesz jak to sprawdzić? o czym to mówi?
Obniżać - nie, ale wyrównać kąty na pewno trzeba. I trzymać tak krótko jak kopyto pozwala, regularnie strugając. Z moich doswiadczeń - obniży się całe kopyto jak będzie gotowe (np. zdrowa strzałka).
Ściany wsporowe też mogą wymagać nieco akcji, ale ogólnie obserwuj je - jeśli masz wrażenie ciągłej walki z odrastającymi wsporami to coś jest nie tak - często to objaw tego, że za mało obciążenia idzie na ścianę puszki (za mocne zbieranie na grubość ściany). Uważaj, masz të pułapkę przed sobą, bo flary mogą wymagać pilnowania ścian. Znowu nie piłowałabym dużo na grubość, raczej pilnowanie, żeby był mustang roll wszędzie gdzie masz oderwanie (a więc równiež na bokach) i regularne struganie - zaglądanie pod podwozie co 2 tygodnie systematycznie potrafi cuda zdziałać. A na siłę moim zdaniem tych kopyt nie wykroisz.
Jak czas pozwoli to jeszcze dopiszę później, teraz do roboty lecę...

Czy nie zamęczę jeśli poproszę o dokładniejsze wyjaśnienie? 🙂

Nie zamęczysz😉
Co masz na myśli, że powinnam tu zacząć od podeszwy?


I tu zaczynają się schody. Nie chodzi mi o całosc podeszwy, a o miejsce, które z angielskiego nazywa się "sole ridge". Jak przyjrzysz się podeszwie w tym miejscu i weźmiesz pod uwage to jak wiele flar masz w tym kopycie, to stawiam na to, że podeszwa w tym miejscu poszła za puszką, rozciągnęła się wraz z nią "na boki". Należy to wyciąć. Nie bardzo wiem jak Ci podpowiedzieć ile tego wyciąć, bo to zależy od umiejętności rozpoznania materiału, do którego "się dokopiesz". Podczas cięcia ustawiasz nóż równolegle do powierzchni podeszwy i delikatnie ścinasz miejsce pomiędzy puszką kopytową a linią białą.

Dlaczego pisałem, że zaczynają się schody? Bo ja to robie wtedy gdy mam pewność, że podeszwa jest odpowiedniej grubości, że robiąc to nie narobie więcej złego niż dobrego. Musisz ocenić tą podeszwe zanim zabierzesz się za jej cięcie.

Jeżeli chodzi o długość wsporów to zanim je ruszysz przemierz je tak jak pisałem - nie powinny być krótsze niż 3/4 cala (zakładam że masz konia o średniej wielkości kopycie). Jak je zrobisz za krótkie to oprócz tego co napisała Dea możesz doprowadzić do przesunięcia bulbów, ich opuszczenia.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
27 września 2016 06:47
Czy mogę podpiłowywać kopyta, które  krzywo się starły podczas jazdy? Kowal będzię za pół miesiąca- miesiąc...
olorin669 - ... ścinasz miejsce pomiędzy puszką kopytową a linią białą  😲  , czytając twoje wpisy i stosowaną terminologie, zadam pytanie, kto cię uczył werkować ?

Dementek -  jeżęli to tylko opiłowanie postrzępionych ścian to piłuj , jeżeli chcesz wyrównywać wraz podeszwą, zostaw, popatrz na kopyta i pomyśl czy na pewno prowadzone są prawidłowo, bo nie powinny ścierać się nierówno

olorin669 - ... ścinasz miejsce pomiędzy puszką kopytową a linią białą  😲
Nie jest to regułą, ale tak, są takie przypadki że to robie, ale zanim się będziesz dziwić, a masz ochote cokolwiek się dowiedzieć, to pytaj czemu to robie, choć wydaje mi się, że jakoś tam to wytłumaczyłem, może nie precyzyjnie.
Ścinam miejsce pomiędzy obrębem kości kopytowej, a ścianą puszki, nazywają to "sole ridge" - nie wiem jak to się tłumaczy, a robie to po to aby pozbyć się podeszwy w miejscu flar. Bardzo często podeszwa przysłania część ścian, narastając na nie, co z kolei wpływa na kruchliwość puszki, utrudnia pozbywania się flar, sprzyja chorobie linii białej i tworzy często szczeliny pomiędzy podeszwą a ścianami. To jest to co nazwałem rozciąganiem podeszwy.

Wiem, że to co pisze nie zawsze jest zgodne z wiedzą powszechnie obowiązującą, ale to dla mnie nic nie znaczy. Wiem natomiast, że to co robie działa.

, czytając twoje wpisy i stosowaną terminologie, zadam pytanie, kto cię uczył werkować ?
Polska, Stany no i życie.
sorki , ja mam wrażenie ze internet i to anglojęzyczny  🙁
linia biała jest przy puszce kopytowej , puszka kopytowa to jest to co widzimy jako całe kopyto gdy noga postawiona jest na ziemi ( ściana wsporowa jest również częścią puszki kopytowej ) , więc pytam się co ty wycinasz [b]pomiędzy[/b] linią białą a puszką kopytową ?

... więc pytam się co ty wycinasz [b]pomiędzy[/b] linią białą a puszką kopytową ?

Sprawdź to co nazywają "sole ridge" - jaśniej tego nie wytłumacze - skoro nadal nie wiesz co usuwam to chyba tu wychodzi mój brak umiejętności w pisaniu jasno i przejrzyście, albo Twoje rozumienie tekstu pisanego.
famka   hrabia Monte Kopytko
27 września 2016 10:27
blucha, nie wiem czy dobrze pamiętam ale albo łukasz podkuwacz albo dea o tym pisali, z tym że to było już dawno temu i szczegółów nie pamiętam  😉
famka- Proszę mnie do tego nie mieszać, ja w podeszwie do niczego się nie próbuje dokopać, obojętnie kute czy bose.
famka   hrabia Monte Kopytko
27 września 2016 15:06
lukaszpodkuwacz, to trzeba dea zawołać, jak pomieszałam to przepraszam
ale to nie było czy ktoś dokopuje czy też nie a raczej forma opisu 😉
..
ale to nie było czy ktoś dokopuje czy też nie a raczej forma opisu 😉

A już traciłem nadzieje, że znajdzie się choć jedna osoba, która umie czytać ze zrozumieniem, raduje się serce me;D Na przyszłość będę uważał co pisze, albo zaczne słowa typu "kopanie" ubierać w cudzysłów, choć obawiam się, że i to nie pomoże😉
famka - spoko, na pewno nic takiego nie opisywałem, nie wiem o co chodzi, może to dea. Strasznie skomplikowane to werkowanie się zrobiło.
Olorion669 ma poważny kłopot z językiem polskim, dla niewtajemniczonych sole ridge to część podeszwy wzdłuż tej części puszki kopytowej, którą zazwyczaj nazywamy pazurem, albo po prostu przednią częścią tej puszki. To co nazywa flar to po prostu pęknięcie. A w sumie to mógłby się postarać i pisać składniej, albo mocno kręci.
Olorion669 ma poważny kłopot z językiem polskim,
Tak, czasem mam, nie ukrywam.
dla niewtajemniczonych sole ridge to część podeszwy wzdłuż tej części puszki kopytowej, którą zazwyczaj nazywamy pazurem, albo po prostu przednią częścią tej puszki.
To ja mam na myśli prawie to samo, ale rozszerzone o pełen obwód puszki kopytowej.
A w sumie to mógłby się postarać i pisać składniej,
Postaram się, ale potrzebuje pomocy, czyli ewentualnych pytań, czy próśb o wyjaśnienie tego co niejasne.
albo mocno kręci.

A to już typowo "polskie", bo przecież na formach nic innego się nie robi tylko  kręci.
Bez obrazy, ale trudno poskładać to w całość. Jeśli piszesz, że podcinasz strefę pomiędzy linią białą, puszką to jest to strefa o szerokości ok 5 mm. Jakim narzędziem to można zrobić. Eg mnie to strugasz podeszwę wraz zewnętrznymi krawędziami puszki tak, aby puszką przy podeszwie nie była zbyt gruba. Cel: elastyczna praca możliwie dużej części puszki kopytowej , co ma spowodować powiększenie całego kopyta.
Bez obrazy, ale trudno poskładać to w całość. Jeśli piszesz, że podcinasz strefę pomiędzy linią białą, puszką to jest to strefa o szerokości ok 5 mm. Jakim narzędziem to można zrobić.

Spoko, dlatego w następnych mailach wyjaśniam o co mi chodzi (sole ridge). Mam takie dni, kiedy jestem zmęczony, mózg i dobrze nie funkcjonuje i nie składa mi się to co chce wyrazić, opisać, bywa - z tego co pamiętam Tobie też to się zdarzyło, zdaje się w wątku żywieniowym, ale to naprawde nie tragedia, wystarczy dopytać, poprosić o wyjaśnienia, o rozwinięcie tematu.

Eg mnie to strugasz podeszwę wraz zewnętrznymi krawędziami puszki tak, aby puszką przy podeszwie nie była zbyt gruba. Cel: elastyczna praca możliwie dużej części puszki kopytowej , co ma spowodować powiększenie całego kopyta.

Dokładnie tak jest (choć strugam podeszwe wraz z niewielką częścią wewnętrznej krawędzi puszki kopytowej - zależy mi na zebraniu tego co martwe, zepsute, spróchniałe i zdjęciu tej części podeszwy, która została "pociągnięta" przez ściane puszki - to sprzyja tworzeniu się flar, miejsc "pustych" gdzie zbierają się brudy). W ogóle ciężko jest mi wyjaśnić co robie, jak robie, co wycinam, bo to zależy od danego kopyta, jego stanu, kształtu, problemów. Ze zdjęć jest czasem trudno doradzać, a jak już ktoś struga sam, to doradzanie tego typu cięcia jest średnio bezpieczne, dlatego też dodałem w jednym poście "i tu zaczynają się schody".
Pełna zgoda.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
27 września 2016 18:42
olorin669 - ... ścinasz miejsce pomiędzy puszką kopytową a linią białą  😲  , czytając twoje wpisy i stosowaną terminologie, zadam pytanie, kto cię uczył werkować ?

Dementek -  jeżęli to tylko opiłowanie postrzępionych ścian to piłuj , jeżeli chcesz wyrównywać wraz podeszwą, zostaw, popatrz na kopyta i pomyśl czy na pewno prowadzone są prawidłowo, bo nie powinny ścierać się nierówno


Koń ma wadę postawy nóg przednich i przez to krzywe kopyta. Kopyta robione korekcyjnie 2 lata, sam koń ma 15 lat. Pochodził częściej w teren i jedno kopyto ma bardzo brzydkie.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
27 września 2016 18:50
krutyń, bardzo ciekawy pomysł z filmem zamiast zdjęć. Tylko youtube poszatkował klatki i kopyto morfuje w oczach  🙄

Finka, na twoim miejscu tylko skróciłabym kąty i opiłowała flary. To i tak będzie dużo na 1 raz. Zmiany lepiej wprowadzać ewolucyjnie nie rewolucyjnie 😉 Nie brałabym się samodzielne szukanie w podeszwie - łatwo się pomylić, konsekwencje błędnej oceny poważne. Trzymam się szkoły, że od podeszwy należy trzymać się z daleka a wątpliwości w razie w jej temacie niech je rozwiązuje prawdziwy fachowiec z dużym doświadczeniem. Jeśli zrobisz zdjęcia i oznaczysz graficznie (wystarczy do tego paint) co chcesz zrobić to tutaj ci podpowiedzą czy dobrze kombinujesz 🙂 Wiesz już czy koń chodzi prosto?
http://konie.rancho-stokrotka.pl/category/kon-naturalny/kopyta/ Poczytaj zwłaszcza kompendium infekcji strzałek i art. peta rameya zrozumieć podeszwę.
Dopóki nie zaleczysz strzałki to kąty i ściany wsporowe będą szybciej odrastać żeby ją bronić przed ciężarem. Jak długo będą za wysokie strzałka nie będzie mieć mniejszy kontakt z podłożem i wolno odrastać. Błędne koło, które znam z doświadczenia  😵  Pozostaje tylko leczyć i często strugać.
Chyba zrobię porządki na dysku i kompilacje zdjęć strzałek z tych 3 lat. Będzie w tego niezły horror... Zmiana strugania, diety, moczenie, smarowanie, buty wszystko to było za mało dopiero zmiana stajni na wolnowybiegową daje efekty. Kobyła raczej jest wrażliwcem. Drugi koń nie reagował tak źle na problemy stajenne.

olorin669, twój wcześniejszy opis kojarzył mi się już prędzej z fałszywą podeszwą, ewentualnie callusem. Jeśli dobrze rozumiem to chodzi ci o listewki podeszwy zalewającą flarę na palcu?
Edit. jednak uwzględniając ostatnie 5 postów to nie wiem o co chodzi z oszukująca linia białą... chętnie zobaczę na przykładowej fotce o co chodzi.
dea   primum non nocere
27 września 2016 19:46
olorin - rozumiem, że nie wycinasz samego sole ridge, tylko przestrzeń pomiędzy jego krawędzią a ścianą, klin rogowy (lamellar wedge) przykryty rozciągniętą podeszwą? Co potem robisz z tą "odkrywką"? Jak się zostawi dziurę, to zamienił stryjek siekierkę na kijek - wbija się klin ziemi i pogłębia oderwanie. Jeśli nie zostawić dziury, to dwie opcje - samą ścianę też upitolić, w pionie bądź skosem - może być dużo, za mocne cofnięcie... albo w poziomie zjechać i ścianę, i żywą podeszwę wraz z callusem - włącza mi się protest, prawie na pewno będzie za dużo. Pominęłam jakąś opcję? :kwiatek:

Powiem może co ja robię z sole ridge: traktuję to po prostu jak brzeg podeszwy. Nie robię odkrywek ani wykopków, co tam jest, niech se jest, u mnie będzie grało rolę linii białej i ściany. Odmierzam od sole ridge na oko grubość, jaką miałaby zdrowa linia biała i zdrowa ściana i wszystko co poza tą grubością, spiłowuję "w pionie"/"na grubość". Potem jeszcze ewentualnie robię na tym mustang roll, albo nie - zależnie od pogody i tego jak wyglądalo kopyto wcześniej i jak bardzo chcę/mogę na tym etapie cofać punkt odbicia (breakover). W ten sposób mechanicznie-fizycznie pazur ma odpowiednią względem kości długość, a ściana przednia jest odciążona i może sobie spokojnie zrastać. Robię to albo na całym przodzie kopyta, od 9 do 3, jeśli oderwanie jest niewielkie, albo w przypadku mocnego ochwatu/cienkiej podeszwy zostawiam boki pazura (pilary 😉 toe pillars) tymczasowo ciut dłuższe, żeby nie postawić konia na samej podeszwie. Nawet jeśli ściana tam się trochę przeciąży i odkształci, to później się to odrobi, na tym etapie nie chcę pogłębiać rotacji.... ale na omawianych zdjęciach wygląda, że podeszwy z przodu sporo, miska jest, więc i połączenie listewkowe jakoś choć w części trzyma - więc zrobiłabym tak jak w pierwszym przypadku.
Była to zresztą kiedyś sugestia w takiej sytuacji od Larsa i Zuzanny Palo, jak jeszcze ich prywatne pokursowe forum się kręciło...

melehowicz flara to oderwanie ściany od kości kopytowej, nie ma nic wspólnego z pęknięciem. Sole ridge to "cień kości kopytowej" na podeszwie.

Może mnie łatwiej tę pokręconą amerykopolską terminologię skumać, bo się dużo o kopytowaniu naczytałam materiałów zza Wody 😉 i oryginały z kontekstem obijały mi się o oczy i uszy :p

Jest dla was wszystkich zainteresowanych (również milczących do teraz czytelników) jasne co to jest sole ridge? jeśli nie, to pokopię za zdjęciem jakimś i narysuję. Tak, to ja pisałam o nim, ale nie w kontekście podcinania czy wykopalisk, a w kontekście skracania pazura od przodu kopyta, jak wyżej wyjaśniłam.
[quote author=Na_biegunach link=topic=1384.msg2598728#msg2598728 date=1474998655]

olorin669, twój wcześniejszy opis kojarzył mi się już prędzej z fałszywą podeszwą, ewentualnie callusem. Jeśli dobrze rozumiem to chodzi ci o listewki podeszwy zalewającą flarę na palcu?[/quote]
Jak widać moje umiejętności tłumaczenia są cieniutkie.
Spójrz na to z tej strony. Rośną ściany. Źle strugane, czy rzadko strugane; mogą się ugiąć, oderwać i stworzyć flary. Spójrz na fotki z tych ostatnich 2 dni. Kopyto w kształcie dzwona. A teraz popatrz na podeszwe. Pięknie przylega do ścian puszki (spójrz także, że ściany wydają się nierównej grubości). Podeszwa zwiększyła swoją powierzchnie na skutek flar, puszka, a właściwie to ściany puszki rozciągnęły ją, zwiększając jej powierzchnie. Często za tym idzie rozciągnięcie linii białej. To co pisze o usuwaniu, ścinaniu "sole ridge" to nic innego jak uwalnianie podeszwy od ścian, przywracanie jej do jej naturalnych rozmiarów - to nic innego jak odnajdywanie podeszwy właściwej. To daje także możliwość usunięcia miejsc zainfekowanych, otworzenie ich i wyczyszczenie, do tego zmniejszenie nacisku na położone ściany puszki, co zapobiega wykruszaniu jej oraz dalszemu pogłębianiu flar.

Często widze kopyta z chorobą linii białej. Po takim zabiegu dość łatwo jest tą linie utrzymać w zdrowiu. Oczywiście, nie każde kopyto nadaje się do tego.

Edit. jednak uwzględniając ostatnie 5 postów to nie wiem o co chodzi z oszukująca linia białą... chętnie zobaczę na przykładowej fotce o co chodzi.


"Oszukująca linia biała" to też troche moje nieszczęśliwe określenie, a wzięło się stąd, że miejsca w których masz flary potrafią ją deformować, uginać, tworzyć coś na kształt półkol. Ciężko mi się to tłumaczy, najlepiej było by zobaczyć, ale wiadomo😉
dea   primum non nocere
27 września 2016 19:58
Na biegunach - listewki podeszwy?... powtórz proszę anatomię kopyta... Listewki to "rzep" łączący puszkę rogową z kościâ, w połowie martwy (rogowy), w połowie żywy (tworzywo). Jak się to raz zobaczy, to się rozumie skąd nazwa. Tu żywa połowa:

i martwa:

Podeszwy może być róg, ewentualnie rureczki (tubule 😉) bo ona nie rośnie z tworzywa listewkowego, tylko brodawkowego. Jest to o tyle istotne, że tworzywo listewkowe jest wszędzie tam, gdzie się róg wzdłuż niego przesuwa, a więc ściana puszki i ściany wsporowe.

strugasz podeszwę wraz zewnętrznymi krawędziami puszki tak, aby puszką przy podeszwie nie była zbyt gruba. Cel: elastyczna praca możliwie dużej części puszki kopytowej , co ma spowodować powiększenie całego kopyta.

To jest jakiś cel "powiększanie kopyta"? metodą hmmm rozciągania ścian, pocienionych od wewnątrz? serio?..  😲

Czepiam się terminologii i jasności - zawsze w tym wątku - bo kopyta to nieraz kwestia milimetrów, ciężko strugać przez internet i naprawdę dobrze, by wszyscy mówili o tym samym... szczególnie osoba, która to przeczyta z nožem w ręku.

EDITolorin chyba już rozumiem, klina rogowego (samej rozciągniętej linii białej) nie wygrzebujesz jakoś głęboko, tylko samą rozciągniętą fałszywą podeszwę, na zewnątrz sole ridge, zdejmujesz? Jak się to ostrożnie zrobi, to faktycznie plus taki, że granicę klina rogowego i podeszwy widać jak na dłoni niezależnie od pogody. Bo sole ridge to taka wredność, że nie zawsze go widać, niestety...
olorin - rozumiem, że nie wycinasz samego sole ridge, tylko przestrzeń pomiędzy jego krawędzią a ścianą, klin rogowy (lamellar wedge) przykryty rozciągniętą podeszwą? Co potem robisz z tą "odkrywką"? Jak się zostawi dziurę, to zamienił stryjek siekierkę na kijek - wbija się klin ziemi i pogłębia oderwanie. Jeśli nie zostawić dziury, to dwie opcje - samą ścianę też upitolić, w pionie bądź skosem - może być dużo, za mocne cofnięcie... albo w poziomie zjechać i ścianę, i żywą podeszwę wraz z callusem - włącza mi się protest, prawie na pewno będzie za dużo. Pominęłam jakąś opcję? :kwiatek:
A widzisz, działam różnie, ale już nie chciałem dokładać oliwy do ognia😉 Jak mam grubą podeszwe i mam konia, którego robie pierwszy raz, a ma problemy tu opisane przeze mnie, to wycinam "sole ridge" razem z częścią wystającej podeszwy. Od razu zastrzegam, żeby się tu na mnie nie rzucono z zębami😉, wycinam tyle, na ile pozwala podeszwa, ale robie to raz i tylko wtedy kiedy wiem, że dana osoba zajmie się pielęgnacją miejsc zakarzonych, bo nie zawsze, wszystko da się wyczyścić, wyciąć. CZasem te zakażone miejsca są głębokie i te na ogół zostawiam w spokoju i nalegam na leczenie np. hooflexem.

Bywa też tak, że zostawiałem i zostawiam lekkie dołki (kiedy nie chce wycinać podeszwy), także z zastrzeżeniem, że dana osoba musi to codziennie doglądać i leczyć, zapobiec ponownemu zakazeniu. Wierz mi, że to działa. Wiele koni, które tak robiłem nie mają problemów z linią białą, a jak mają, to są one o wiele mniejsze niż były.

Powiem może co ja robię z sole ridge: traktuję to po prostu jak brzeg podeszwy. Nie robię odkrywek ani wykopków, co tam jest, niech se jest, u mnie będzie grało rolę linii białej i ściany. Odmierzam od sole ridge na oko grubość, jaką miałaby zdrowa linia biała i zdrowa ściana i wszystko co poza tą grubością, spiłowuję "w pionie"/"na grubość". Potem jeszcze ewentualnie robię na tym mustang roll, albo nie - zależnie od pogody i tego jak wyglądalo kopyto wcześniej i jak bardzo chcę/mogę na tym etapie cofać punkt odbicia (breakover). W ten sposób mechanicznie-fizycznie pazur ma odpowiednią względem kości długość, a ściana przednia jest odciążona i może sobie spokojnie zrastać. Robię to albo na całym przodzie kopyta, od 9 do 3, jeśli oderwanie jest niewielkie, albo w przypadku mocnego ochwatu/cienkiej podeszwy zostawiam boki pazura (pilary 😉 toe pillars) tymczasowo ciut dłuższe, żeby nie postawić konia na samej podeszwie. Nawet jeśli ściana tam się trochę przeciąży i odkształci, to później się to odrobi, na tym etapie nie chcę pogłębiać rotacji....
Fajnie spotkać kogoś kto działa podobnie🙂 Kiedyś miałem manie liczenia miejsc takich jak breakover itp., z czasem nabrałem wprawy w wyznaczaniu tego na oko. Pomaga mi tu zawsze odnajdywanie "prawdziwego" grotu strzałki😉.
Ja nie zawsze wycinam sole ridge, to zależy od tego jak mocno postąpiła choroba linii i tego jak mocno podeszwa została rozciągnięta przez ściany. Sporo osób walczy z wykruszaniem się ścian i chorobą linii białej. Wiem, że to co robie działa, więc to robie😉 Choć Twój sposób wydaje się być interesujący. W sumie osiągasz to samo, ale inną drogą. Mam tylko wątpliwości co by było gdybym to zrobił na dałej puszce😉

ale na omawianych zdjęciach wygląda, że podeszwy z przodu sporo, miska jest, więc i połączenie listewkowe jakoś choć w części trzyma - więc zrobiłabym tak jak w pierwszym przypadku.
Tyle, że ja tam widze to, że podeszwa jest rozciągnięta, ale nie zamierzam się spierać jak sobie z tym radzić. Akurat jesteś osobą, którą chętnie czytam, bo czuć że masz doświadczenie i wiedze🙂
Była to zresztą kiedyś sugestia w takiej sytuacji od Larsa i Zuzanny Palo, jak jeszcze ich prywatne pokursowe forum się kręciło...
Nie znam. Uczyłem się przez jakiś czas od kowali, a resztę wiedzy zdobywałem na własną ręke. Nie działam zawodowo w tym fachu, to raczej moja pasja, choć mam stałych klientów i bardzo mało zostaje na nowych, ale chętnie pomagam, jak moge - zwyczajnie szkoda mi koni i ludzi, którzy z jakiś tam powodów mają problemy ze strugaczami, czy kowalami.


Jest dla was wszystkich zainteresowanych (również milczących do teraz czytelników) jasne co to jest sole ridge? jeśli nie, to pokopię za zdjęciem jakimś i narysuję. Tak, to ja pisałam o nim, ale nie w kontekście podcinania czy wykopalisk, a w kontekście skracania pazura od przodu kopyta, jak wyżej wyjaśniłam.
Daj fote, bo mam wrażenie że coś nie do końca możemy mówić o tym samym. Chętnie skoryguje swoją wiedze😉
[/quote]
famka   hrabia Monte Kopytko
27 września 2016 20:13
dla mnie jasne ale pozwolicie że ja dalej tylko będę czytać i chłonąć wiedzę dla zdrowia nóg swojego koniowatego 😉 ja nie mam takiej wiedzy żeby coś doradzać 😉
dea   primum non nocere
27 września 2016 20:25
Generalnie dzięki, olorin,  wątek trochę odžył - možna z kimś wreszcie konstruktywnie podyskutować (bez kąpania się wzajemnie w gnojówce). Może nawet coś poeksperymentuję 😀iabeł:

Ja też widzę tam [s]oderwanie[/s]rozciągniętą podeszwę. Može to był za duży skrót myślowy - nie zostawiłabym jak jest, spiłowałabym na grubość, mierząc względem sole ridge jako brzegu podeszwy (nie tykając samej podeszwy i samego sole ridge). To działa na oderwania, przy ystematycznym struganiu zrastają bez problemu. Przy większych i płaskiej podeszwie (ryzyko macania) robię za to mustang roll na całym obszarze oderwanym, zostawiając jednak ścianę ciut dłuższą niż podeszwa - bo jak się zjedzie na zero, to možna konia położyć  🤔

W temacie sole ridge jeszcze, kiedyś nawet usiłowałam znaleźć na to polski termin tutaj, ale nic sensownego i jednoznacznego nie wymyśliliśmy. Poddałam sië w tym temacie i używam oryginału.
Lecę foty szukać.
Generalnie dzięki, olorin,  wątek trochę odžył - možna z kimś wreszcie konstruktywnie podyskutować (bez kąpania się wzajemnie w gnojówce). Może nawet coś poeksperymentuję 😀iabeł:
🙂 I mi brakowało kogoś z kim można po ludzku pogadać. Nawet mam wrażenie, że niektórzy rozmawiać nie chcą, a to co czynią to jakaś obrona swojej twierdzy, tylko nie wiem po co, choć się domyślam😉

Ja też widzę tam [s]oderwanie[/s]rozciągniętą podeszwę. Može to był za duży skrót myślowy - nie zostawiłabym jak jest, spiłowałabym na grubość, mierząc względem sole ridge jako brzegu podeszwy (nie tykając samej podeszwy i samego sole ridge). To działa na oderwania, przy ystematycznym struganiu zrastają bez problemu.
Jakiś rok temu też tak działałem. Posługiwałem się na ogół pilnikiem przy tej robocie, ale jakoś zawsze tak dziwnie mi to wychodziło, bo ciężko było zostawić ściany na pożądanej wysokości😉 Kiedy wycinam to mam łatwość pilnowania tego aby ścian nie wychlastać do zera względem podeszwy, ale oczywiście to się odbywa kosztem podeszwy, więc tak jak pisałem, robie to raz i tylko w przypadku kiedy mam tą podeszwe i mam "concavity"😉

Tak ogólnie to Twój sposób wydaje mi się ok, a nawet więcej niż ok.

Przy większych i płaskiej podeszwie (ryzyko macania) robię za to mustang roll na całym obszarze oderwanym, zostawiając jednak ścianę ciut dłuższą niż podeszwa - bo jak się zjedzie na zero, to možna konia położyć  🤔
Pełna zgoda, choć nie ukrywam że nie chciałbym się godzić to było by o czym dyskutować😉

W temacie sole ridge jeszcze, kiedyś nawet usiłowałam znaleźć na to polski termin tutaj, ale nic sensownego i jednoznacznego nie wymyśliliśmy. Poddałam sië w tym temacie i używam oryginału.
Lecę foty szukać.

Ja nawet nie próbowałem:P Wole te angielskie określenia, nawet brzmią fajnie🙂

p.s. dla mnie "sole ridge" zaczyna się zaraz za czubkiem kości kopytowej i leci do linii białej, ale wiem, że może to być błąd, choć z takimi opisami spotykałem się na anglojęzycznych forach, stronach.
dea   primum non nocere
27 września 2016 20:48
Mam taką z serii "po gałach wali" - tak wyraźne będzie to tylko przy bardzo cienkiej podeszwie. Tu oryginał, obrazek klikalny - link prowadzi do kontekstu, jeśli ktoś ciekaw (szczerze dyskusji nie czytałam, ale pod tym linkiem się na sole ridge można napatrzeć, pokomentowane i "surowe"😉:

Moje mazanki w załączniku. Na czerwono sole ridge. Na [s]zielono[/s] żółto krawędź sole ridge, którą traktuje się jak krawędź podeszwy. Na niebiesko fałszywa podeszwa, naciągnięta na klin rogowy. Jakieś rozbieżności w definicjach?

Zmieniłam kolor, bo zielony mało kontratował.

Ja tu kiedyś dużo pisałam, rysowałam i tłumaczyłam, ale potem jakoś wątek zdryfował i zniknęły te dyskusje.

Patrzcie jakie tu cudo  😜 z tej samej strony.
Cześć, dzięki za wszystkie wskazówki.
Dorwałam dzisiaj mojego czworonoga z pilnikiem. Najpierw maczanie w Armex, co pozwoliło mi trochę wyskrobać podeszwy przy kątach wsporowych i skrócić trochę ściany wsporowe. Starannie wyrównałam kąty wsporowe. Poprawiłam mustang roll do najszerszego miejsca kopyta. Miałabym pytanie:
Dea napisałaś mi, że mam sprawdzić głębokość rowków. Mogłabyś mi podpowiedzieć, jak to zrobić w tylnej części strzałki (przy piętkach), mam to zrobić do wysokości podeszwy? zamieszczam zdjęcie z rysunkiem, jak ja to rozumiem (pierwsze zdjęcie -żółta linia, przyjmując że jej góra zaczyna się w najgłębszej części rowka)
Drugie pytanie mam odnośnie likwidacji flar na tyle kopyta. Rozumiem, że lepiej by było nie robić to przez pionowe piłowanie, tylko przez mustang roll? czyli powinnam zrobić mustang roll aż do miejsca zaznaczonego na drugim zdjęciu? Pytam, bo nie chciałabym narozrabiać. Wiem, że niewłaściwe piłowanie w tylnej części kopyta może spowodować, że kopyta zacznie się zawężać.
Pytanie mam również o leczenie strzałek. Jedna rzecz to ich maczanie, aby zlikwidować bakterie/grzyby. Druga rzecz to symulacja strzałki, żeby się odbudowała. Czy uważacie, że wkładanie pakuł w dziurę, to dobry pomysł - aby uciskały strzałkę i pobudzały ją do odbudowy? Czy też tak robicie?
Niestety, zanim skończyłam machać pilnikiem zrobiło się ciemno i nie było już szans na nagranie filmiku, aby sprawdzić dokładnie jak on się porusza. W czwartek od tego zacznę.
Moje mazanki w załączniku. Na czerwono sole ridge. Na [s]zielono[/s] żółto krawędź sole ridge, którą traktuje się jak krawędź podeszwy. Na niebiesko fałszywa podeszwa, naciągnięta na klin rogowy. Jakieś rozbieżności w definicjach?
Nie, co do miejsca to dla mnie perfekcyjne spasowanie😉 Choć ja dla siebie samego nazywałem prawie cały obwód puszki "sole ridge", tak z braku definicji na pasek podeszwy, który usuwam kiedy jest taka potrzeba.

Zmieniłam kolor, bo zielony mało kontratował.
Rysunek piękny🙂

Ja tu kiedyś dużo pisałam, rysowałam i tłumaczyłam, ale potem jakoś wątek zdryfował i zniknęły te dyskusje.
Kiedyś chyba przejrzałem ten wątek od dechy do dechy i nie pamietam rysunków, ale może dlatego że go raczej przejrzałem

Patrzcie jakie tu cudo  😜 z tej samej strony.
Oj, ja z takim cudem ostatnio walczyłem, nawet cudowniejszym cudem, bo u zimnokrwistego, kopyto jak opona od taczki😉. Jaką piękna podwójną podeszwe miał -twardą, ładnie wyglądającą, grubą, oczywiście z wżerami zamiast lini białej. Pozbycie się tego moim sprzętem to była darmowa siłownia, a z centymetr jej miał w niektórych miejscach😉 Szkoda, że nie mam fotek tego jak wyglądało kopyto od spodu przed zdjęciem podeszwy, wycięciem tego rozciągnięcia i po operacji. Było by co oglądać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się