kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Mam dwa pytania.
Pierwsze czysto laickie. Jak używa się mydła do skór?
Tak jak normalnego. Czyli namoczyc, spienic i spłukać?
Nigdy jakoś nie miałam okazji tego używać i proszę o pomoc.

I drugie macie jakiś pomysł, żeby w sposób jak naprostszy wytłumaczyć dlaczego powinno się anglezowac na konkretną nogę?
milenka_falbana, oczywiście, że warto 🙂 W UK regularny masaż końskich pleców to taka oczywistość, jak wizyta kowala i odrobaczanie, mam nadzieję, że i do nas zawita ten zwyczaj
Ikarina - to za tydzień z ogonkiem zdam relację 😀 Umówiłam się z Beatą :kwiatek:
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
25 lipca 2014 19:35
Nie wnikam jak robią to inni, ale z moim trenerem najpierw ćwiczyliśmy ustępowania i łopatki. Potem dochodziły pół piruety w stępie. Jeśli koń robił to poprawnie próbowaliśmy trawersy. Wiadomo, że to nie z dnia na dzień, na wszystko potrzeba czasu.

Plecy tez nie zaszkodzi sprawdzić. Moja kobyłka była bardzo sztywna na jedną stronę, do tego stopnia, że nie mogłam zrobić mniejszego koła w galopie. Przyjechał taki magiczny Pan, obejrzał klacz i stwierdził że trzeba nastawić kręgosłup. Po tym zabiegu tydzień lonży bez niczego. A teraz to zupełnie nie ten koń. Zrobiła się miękka, elastyczna i wreszcie czuć na niej samo niesienie i nie rozpada się tak jak wcześniej.
BASZNIA   mleczna i deserowa
25 lipca 2014 21:10
widzexxcie, na mydlach jest zawsze opis, ale generalnie zwilzona gabka bierze sie mydla troche i pucuje, a nastepnie do sucha poleruje. nie moczy sie sprzetu i nie splukuje. Ale: nie raz moczylam caly, kiedy byl strasznie usyfiony, lub splukiwalam pierwsza warstwe, bo piana byla strasznie brudna, i powtarzalam tak jak jest napiszane.

Moja trenerka mowi, ze to tak naprawde nie ma znaczenia, jak sie anglezuje. UMOWILISMY SIE, ze na ta i ta noge, zeby rownomiernie obciazac konia, i przy zmianie kierunku zmienic noge. Nie przekonuje mnie zaden mniejszy ciezar-w koncu dalej tam jest, odblokowanie lopatki na kole-w koncu nie powinna byc zablokowana...
Moze ktos ma inna teorie.
BASZNIA Dzięki wielkie :-)  :kwiatek:
widzexxcie W którejś z książek ujeżdżeniowych było wyjaśnione dlaczego akurat na tę nogę anglezujemy. Związane z poprawną półparadą oddziaływującą na wew. nogę. Ale nie chcę pisać głupot, więc poszukam i napiszę 😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 lipca 2014 22:35
Anglezujemy na poprawną nogę ze względu na kręgosłup konia. Jest obciążany na łukach. Anglezując na dobra nogę odciążamy kręgosłup na łuku, na zła wręcz przeciwnie. Nawet duża ujeżdżalnia wymaga stałego cyklicznego zginania konia. Jadąc w teren gdzie jest dużo prostych anglezujemy na dowolną nogę, pamiętając o zmianie co jakiś czas np. 5 minut Wtedy kręgosłup jest zużywany równomiernie.

W ramach humoreski, przypomniał mi się mój pierwszy wypad w teren. Jedziemy ławą przez piękne wielkie ściernisko. Pada komenda od drzewa galopujemy. Pełna radość aż nagle  🤔 szok - uświadamiam sobie, że nie wiem jak - nie mam pojęcia na która nogę.  😂 Lewą, prawą, obie? xD
BASZNIA   mleczna i deserowa
26 lipca 2014 10:38
Na_biegunach, ale ze jak odciazany kregoslu. Bo on jest caly czas w tym samym wygieciu, w kolejnym kroku kiedy siadamy tez. Wyjasnij prosze bo nie kumam mechaniki.
dobra, w końcu miejsce gdzie bez wstydu mogę się o to spytać  🤣. O co chodzi z tym całym "dziwnym" skakaniem? Mam na myśli coś takiego


mniej więcej wikipedia mi to wytłumaczyła, ale może jest na forum ktoś kto miał z tym styczność i opowie mi o tym coś więcej 🙂
Na_biegunach, ale ze jak odciazany kregoslu. Bo on jest caly czas w tym samym wygieciu, w kolejnym kroku kiedy siadamy tez. Wyjasnij prosze bo nie kumam mechaniki.

Co więcej ciężar naszego ciała również się nie zmienia, czyli siodło obciąża grzbiet generalnie z tą samą siłą (od strony statycznej)...

suwi, z jakim dziwnym skakaniem?? 🤔 kompletnie nie mam pojęcia o czym piszesz
suwi, niezbyt rozumiem pytanie  🤔.
widzę różnicę między tym:


a tym:



I zastanawiam się na czym polega ten pierwszy styl jazdy. W stanach i uk rozgrywane są zawody "hunter" gdzie obowiązuje inny strój , pewnie inne zasady itd. Zwyczajnie chciałabym aby ktoś mi przybliżył te "inne" skoki  🙄
Na pierwszym zdjęciu jest osoba bez równowagi leżąca na niskiej przeszkodzie, na drugim widać doświadczonego zawodnika na sporo wyższej przeszkodzie... Styl generalnie ten sam, z tym że pierwsza się uczy a drugi wykorzystuje umiejętności...

A zawody Hunter to najczęściej coś jak nasz konkurs derby...
_Gaga nie jestem "skokowym laikiem"  i takie podstawowe różnice zauważyłam.  🤔wirek:
Zadałam pytanie, ponieważ wiem, że w Stanach Zjednoczonych oraz UK rozgrywane są zawody, które wyglądają inaczej niż "typowe" zawody skokowe.  Obowiązuje tam inny pożądany styl skoku, inny (bardziej klasyczny) strój, podejrzewam, że i konie tam startujące są inaczej przygotowywane. Jeżeli dalej nikt mnie nie rozumie - trudno. Przyjmijmy, że pytania nie zadawałam.



Powtórzę zatem że konkurs hunter to rodzaj naszego konkursu derby... nie wiem co mam napisać więcej? Rozpisać plan treningowy konia i jeźdźca? 🤔
_GagaSkoro nie wiesz co mi odpisać, bo nie posiadasz wiedzy na ten temat to może po prostu nie pisać nic
suwi, to zaden nowy styl skoku, po prostu hunterzy to jezdzieccy partacze. Byl u nas watek o huntingu, jak go przeczytasz, to wszystko bedzie jasne
ikarina dziękuję  :kwiatek:, uporczywie w wyszukiwarkę wpisywałam "hunter", teraz już wszystko znalazłam 🙂. Dziękuję raz jeszcze
Gaga - niezupelnie, Hunterowe konkursy sa tez plaskie, nie tylko skokowe, znajoma jezdzi takowe w Irlandii 🙂 generalnie czesc skokowa niewiele rozni sie od tradycyjnych skokow, poza tym, ze przeszkody wygladaja jak polaczenie crossowek i normalnych parkurowych 🙂 oprocz czesci skokowej moze byc tez czesc hmm... ujezdzeniowa, ale niezupelnie taka klasyczno ujezdzeniowa, w kazdym razie plaska, taki English pleasure predzej - zwykle pokazuje sie konia w 3ch chodach, nie ma natomiast typowo ujezdzeniowych elementow. Czescia zawodow moze byc tez prezentacja konia w reku.
Stroj sie rozni nieco, to prawda, szare/cieliste bryczesy plus rajtrok.
Takze nie jest to zaden ewenement i rewolucyjnie rozniaca sie dyscyplina pod wzgledem technicznym, na pewno nie jest to tez nowy styl skakania...
Facella   Dawna re-volto wróć!
26 lipca 2014 20:46
_GagaSkoro nie wiesz co mi odpisać, bo nie posiadasz wiedzy na ten temat to może po prostu nie pisać nic

Myślę, że _Gaga wiedzę posiada, tylko (tak jak ja) nie ma pojęcia, o co pytasz... Więc jak ma Ci odpowiedzieć?
skoro nie wiemy jak na pytanie odpowiedzieć to po co odpowiadać  🙄 ?
Siesiepy   Ponczek bez rączek
26 lipca 2014 20:54
suwi, ale kwestia "nie wiem jak na pytanie odpowiedzieć" a "nie rozumiem pytania" to dwie różne kwestie. Równie dobrze może coś komuś świtać, że chyba chodzi o to i o to, ale pytanie jest zadane tak, że nie rozumie jego sensu, więc woli się dopytać, może pytający wyjaśni to klarowniej. Po co odpowiadać? W tym drugim przypadku... no choćby dlatego, że się chce pomóc. Tylko właśnie pozostaje kwestia tego, że nie za bardzo ma się jak.
Dostałam odpowiedź jakiej szukałam, znaleźli się tacy co mnie zrozumieli i na pytanie odpowiedzieli. Po co drążyć temat?
Siesiepy   Ponczek bez rączek
26 lipca 2014 20:56
No ci rozumiejący znaleźli się dużo po tym, jak wkroczyli do akcji nierozumiejący. I to chyba znaleźli się też dopiero po tym, jak dokładniej wyjaśniłaś. Tyle ode mnie.
BASZNIA   mleczna i deserowa
27 lipca 2014 00:37
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2147576#msg2147576 date=1406399311]
Na_biegunach, ale ze jak odciazany kregoslu. Bo on jest caly czas w tym samym wygieciu, w kolejnym kroku kiedy siadamy tez. Wyjasnij prosze bo nie kumam mechaniki.

Co więcej ciężar naszego ciała również się nie zmienia, czyli siodło obciąża grzbiet generalnie z tą samą siłą (od strony statycznej)...
[/quote]
Ano amen. Ale się teraz zaczęłam zastanawiać, znam tylko tą jedną opinię trenerki, która jest za pan brat z biomechaniką, no ale moze ktos madry i z doświadczeniem cos...? 🙂. _Gaga, zeznawaj, Ty co wiesz na ten temat?
Mnie tłumaczono to za dawnych szkółkowych czasów tak, że koń na kole bardziej obciąża wewnętrzną przednią nogę niż zewnętrzną, bo na nią "spada" większość jego ciężaru, i dlatego należy siadać w momencie, kiedy zewnętrzna ląduje, ponieważ nasz dodatkowy ciężar wtedy nie "dobija" dodatkowo wewnętrznej nogi. Przyjęłam na wiarę i nigdy się nie zastanawiałam, czy to wyjaśnienie jest prawidłowe. Dlatego przyłączam się do prośby o wyjaśnienie przez mądrzejszych.  :kwiatek:
Da się określić od jakiego czasu po zaźrebieniu klacz jest świadoma, że jest źrebna? Wtedy kiedy zaczyna bronić brzucha?


Ponawiam 🙂
Ja wam powiem, dziewczyny, że bardzo nie lubię anglezować na wewnętrzną nogę, po prostu mi to jakoś nie pasuje, denerwuje mnie robienie zakrętów, bo wtedy mam takie uczucie, że równowaga jest zaburzana, szczególnie na młodych koniach.

Nancy, myślę, że to indywidualna sprawa, oraz fakt, czy dana klacz już była w przeszłości źrebna, czy nie. Przy ciąży pojawiają się bóle, niewygody, płód zaczyna się ruszać - każda klacz prawdopodobnie zaczyna zdawać sobie sprawę w innym momencie. Poza tym, myślę, że doświadczone matki wcześniej się zorientują, niż klacze, które zostały zaźrebione pierwszy raz
ushia   It's a kind o'magic
27 lipca 2014 09:24
to jest pytanie z pogranicza czarow i psychologii - w sumie ciezko stwierdzic na ile kobyla "zdaje sobie sprawe" a na ile zmiany w jej zachowaniu sa spowodowane zmianami hormonalnymi i fizycznymi
no bo czy taka kobyła odczuwa wzniosłośc "stanu błogosławionego" czy po prostu rządzi nią instynkt nakazujący przekazanie genów dalej 😉

btw nie wszystkie kobyly "bronia" brzucha

ikarina - mam takie same odczucia
owszem, siodlo caly czas jest na koniu, ale jednak moment w ktorym czlowiek siada od momentu w ktorym wstaje rozni sie dosc konkretnie
zwlaszcza w przypadku szkolkowych ludzi, ktorym czesto zdarza sie "upasc" w siodlo a nie usiasc 😉
i po koniach tez widac zaburzenie rownowagi przy zlej nodze
wiadomo, im lepiej "zrobiony" kon i lepiej jezdzacy czlowiek tym roznica mniejsza
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się