kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Chainsy, wiele jest rzeczy, których nie robi się w większości stajni.

Po swoim koniu widzę, że odczuwa różnicę. Bardzo często od razu po popuszczeniu popręgu wzdycha.

Nie wiem, jak możesz twierdzić, że te kilka centymetrów nie robią koniowi różnicy... Po co w takim razie Ci 3 haftki w staniku, to 0,5 centymetra robi Ci różnicę? Albo jedna dziura w dół w pasku od spodni? Żadnej różnicy...?


czyli dyskusja na poziomie re-volty: " ja znam swojego konia najlepiej i wiem kiedy jest mu lepiej". Brak merytorycznych, popartych (czymkolwiek), argumentów...
czyli dyskusja na poziomie re-volty: " ja znam swojego konia najlepiej i wiem kiedy jest mu lepiej". Brak merytorycznych, popartych (czymkolwiek), argumentów...


Przecież odpisałam konkretnie Tobie, zanim post zamieściła Chainsy... Znowu nie zauważyłeś?
dea   primum non nocere
21 kwietnia 2017 21:24
Przy okazji tej dyskusji zaczęłam się zastanawiać, czy naprawdę wszyscy ludzie po powrocie do domu luzują staniki i paski od spodni? Dla mnie przedziwne. Stanik mam konkretnie dopasowany i nie rozpinam po pracy 🙂 a nawet jak rozepnę to ulgi brak. No, czuję różnicę, jest luźniej, ale czy lepiej? Pasek od spodni tylko w ciąży luzowałam albo po wyjątkowo dużej grochówce 🤣 Popręgiem nie duszę, po jeździe też nie luzowałam.

LSW to nie facet? 😉
LSW to nie facet? 😉


Rzeczywiście, zamieścił info w profilu. Już poprawiłam. 😀

Nie rozpinam od razu w progu, ale jak siadam przed PC-tem i chcę się wygodnie ułożyć, to a i owszem. Jak mam ciaśniejsze spodnie, to też rozpinam. :P

Widzę różnicę w oddechu swojego konia po poluźnieniu popręgu i z podciągniętym. Może i jest to u niego psychiczne, bo wie, że koniec treningu, a może i nie. Byłam uczona, żeby popręg popuszczać, żeby koń mógł głębiej oddychać i w pełni odpocząć po treningu, więc o ile mam taką możliwość, to to robię. I tyle. Chyba mu się podoba, ale kto wie, co tym naszym koniełom w głowach siedzi. :P
Nie luzuję popręgu, nawet, gdy koń na rajdzie, czy dłuższym terenie ma się ochotę schylić/zjeść trawę, czy jestem na nim, czy obok. Nigdy nie zrobiłam koniowi krzywdy takim postępowaniem. Powód jest prosty: hucułom ( a tylko na nich jeżdżę) mało trzeba żeby siodło się przemieściło.
Popręg normalny podpinam zawsze w ruchu, na wyczucie, po palcu. A później jeszcze zerkam, czy jest równo podpięty.
Jakie ubezpieczenie może wykupić osoba prowadząca jazdy nie mająca uprawnień instruktorskich?

Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej

LSW, kwestia luzowania popręgu czy nie , to wybór właściciela konia , ale przecież stara szkoła masztalerska kazała luzować popręg na ostatniego stępa, nawet przy powrocie z terenu. Mi jakoś tak zostało to w głowie i robię to równie automatycznie, jak anglezowanie na wewnętrzny zad (co też nie ma nawet mikro sensu od strony biomechaniki).
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 kwietnia 2017 15:33
Ja popręgu nie popuszczam, chyba że już zsiądę wcześniej i w ręku stępuję. Wynika to z faktu, że popręg mam anatomiczny i jeśli miałabym popuścić, to musiałabym popuścić z obu stron po dziurce, żeby się koniowi pod spodem na bok nie przesunął (co myślę by go wkurzało). Nie jeżdżę na zapiętym na maxa, bo nie mam takiej potrzeby, siodło leży stabilnie, ja ważę niecałe 50kg. Jak bym popuściła te 2 dziurki to miałabym już spory luz i przy uskoczeniu konia w bok, mogłabym razem z tym siodłem zjechać. Niemniej popieram popuszczenie 1 dziurki na koniec jazdy w momencie gdy popręg jest "prosty" i jest potrzeba mocnego go dopinania wcześniej.
anil22 Może się schylasz w nieodpowiedni sposób? Bo jeśli się wychylasz w bok, to faktycznie ciężko będzie się pochylić dostatecznie glęboko, żeby swobodnie ten popręg podpiąć, spróbuj się pochylić w przód, na szyję i wtedy ręką do pszystuł sięgnąć.
Dzięki Gaga  :kwiatek:
Gdzie najlepiej kupić równiarkę do podłoża kwarcowego z fizeliną?
Musi spełniać jakieś wymagania konkretne? Proszę o wszelkie informacje, totalnie się na tym nie znam, a potrzebuje kupić  🤔
Jest szansa na kupno używanej?

Edit.
http://www.alfako.pl/product/rowniarka-do-podloza-z-geowloknina#ad-image-4
taka będzie dobra?
http://www.equiprojekt.pl/57_rowniarka-nlgw.html
albo taka?
Pialotta, zobacz jeszcze z Gillmetu https://stajnie.com.pl/produkty/taczki-wozki/rowniarki/
Puma dziękuje serdecznie  :kwiatek:
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 12:38
Nie wiem czy gdzieś było, więc mam pytanie.
Mianowicie jeżdżę na kobyle, która non stop przekłada język i zastanawiam się czy skośnik by nam jakoś pomógł rozwiązać ten problem?
Mój przekłada ze skośnikiem.  😀
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 14:37
Kurde, bo żadnym bólem ani niczym nie jest to spowodowane tylko jej cwaniactwem a jak już przełoży to ponosi i hamulec nie działa..
AtlantykowaPanna, - a zmiana wędzidła? Na takie z łopatką? I błagam, bólem! 😉
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 15:27
Wiem, że bólem mój pośpiech zawinił. Z łopatką nie działa. Niby na wielokrążku jest lepiej, ale jak wodze są dopięte do ostatniego kółka
Atlantykowa, nam pomogło wędzidło z miedzianą, kręcącą się rolką na środku. Takie podwójnie łamane. Koń teraz sobie kręci zamiast przekładać, minęło jak ręką odjął, aż sama byłam w szoku.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 15:41
Będę próbować, dzięki  :kwiatek:
AtlantykowaPanna, spróbuj też podpiąć wyżej wędzidło. Plus skośnik.
Nie potrzeba wymyślnych patentów. Wystarczy pasek lub taśma i "Regulamin Kawalerii"
"58. Wadliwe trzymanie języka.
Zdarza się czasami, iż konie w obronie przed należytem działaniem kiełzna:
a. albo przerzucają język ponad kiełzno,
b. albo przesuwają go wbok, tak że koniec języka widać z prawej lub lewej strony pyska.
W pierwszym wypadku (a) należy przez dłuższy czas (zwykle kilka miesięcy) przywiązywać język do dolnej szczęki konia taśmą lub paskiem szerokości około l/2 cm (ryc. 16 a i b).

Przywiązywać język należy niezbyt mocno, aby go nie nadciąć i niezbyt słabo, aby się nie wyślizgiwał.
W drugim wypadku (b), w chwili gdy koń wysunął język, np. w prawo, działa się silniej prawą wodzą, aby kiełzno nacisnęło na język, sprawiło mu ból i zmusiło do wciągnięcia go zpowrotem do pyska.
Jeżeli od działania odpowiedniej wodzy koń jednak nie zaprzestaje wysuwania języka, należy go przywiązywać, jak w wypadku przerzucenia przez kiełzno.
W razie przechodzenia tej wady w stałe przyzwyczajenie jest ona trudna do usunięcia, co jednak nie wpływa na użyteczność konia wojskowego.

Fota gigant!
LSW, przywiązywanie języka? Serio? 🤔
LSW weź sobie przywiąż język paskiem, zanim kolejny raz zaproponujesz coś takiego.  🤔wirek:
LSW, nie rób sobie jaj w "kąciku żółtodziobów", bo jeszcze ktoś potraktuje to na serio i postanowi zastosować.  🤣
serio. Regulamin kawalerii" pisali najlepsi na świecie. I najlepsi, obecnie, korzystają z niego. A z nas, Polaków, się śmieją, że nie potrafimy korzystać z naszej, jeździeckiej, tradycji. Za to wleczemy sie w ogonie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 kwietnia 2017 21:22
LSW, sam sobie przywiąż język na parę miesięcy do dolnej szczęki na godzinę dziennie. Po paru miesiącach przyjdź, podziel się odczuciami.
Kuniareczki proszę bez osobistych wycieczek.
Ja wam zacytowałem. Należą mi się podziękowania.
Po ilu podaniach irapa sa efekty?
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 22:28
LSW to co tutaj "zacytowałeś" to jest jakieś bestialstwo w obec zwierzęcia. Takie rozwiązanie w niczym nie pomoże tylko zaszkodzi. Nie rozszerzaj takich "hipotez" bo ktoś to weźmie na poważnie i będzie szedł taką samą drogą jak Ty.
LSW to co tutaj "zacytowałeś" to jest jakieś bestialstwo w obec zwierzęcia. Takie rozwiązanie w niczym nie pomoże tylko zaszkodzi. Nie rozszerzaj takich "hipotez" bo ktoś to weźmie na poważnie i będzie szedł taką samą drogą jak Ty.


dlaczego nie pomoże i dlaczego zaszkodzi? Tylko proszę o uzasadnienie poparte rzeczowymi argumentami. Nie histeryzujcie mi tu. Żółtodzioby czytają i chcą się dowiedzieć.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
23 kwietnia 2017 23:00
Jest to sadyzm. A zaszkodzi tym, że koń będzie czuł spory dyskomfort co spowoduje kolejne bunty i koń będzie chodził spięty a nie rozluzniony tak jak być powinno.  Wolę jednak mieć konia rozluźnionego z jeziorem na wierzchu czy przełożonym i pomęczyć się dłużej szukając sensownego rozwiazania , które nie zaburzy naszej relacji i pozwoli nam dalej w rozluźnieniu pracować.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się