kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Robaczek M., konie powinny miec stały dostęp do kilku różnych lizawek solnych, możesz tez rozważyć podawanie elektrolitów do paszy. Zimą konie mniej chętnie piją, a powinny pic dużo bo odwodnienie zwiększa odczuwanie chłodu.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
23 lutego 2018 08:44
Różne lizawki czyli te białe, bordowe i zielone, tak?  😡
Ona niby w lecie też dużo nie pije, może troszke więcej.

A jeszcze zapytam o konie i kozy. Myślę o zakupie jednej lub dwóch żeby powiększyć stado, bo ciężko troche z dwoma końmi. Seniorka jest bardzo stadna i nie zostanie sama, a kucynka afere robi straszną jak zostaje sama w boksie i boje się że się uszkodzi. A spacer z dwoma końmi jest jednak troszke mniej bezpieczny zwłaszcza że mamy główna drogę kawałek od tras spacerowych. Wymyśliłam że kucyk na czas spaceru miał by towarzystwo, a później Seniorka jak kucyk pójdzie. Myślicie że się przyzwyczaja?
Koza umie względny porządek na wybiegu utrzymać czy robi gdzie stanie?
Kastorkowa   Szałas na hałas
23 lutego 2018 08:53
Ja osobiście polecam do koni bardziej owce, ogólnie owce są fajniejsze. W poprzednich stajniach owce bardzo dobrze żyły z końmi. Nasz główny ogier kryjący mieszkał w dużym boksie z wrzosówką, a gdy ta się okociła to pilnował maluszków jak oka w głowie. Jak jeden z koni miał areszt boksowy co było dla niego trudne (chów wolnowybiegowy zero zamknięcia cały rok) mieszkał z owcą i bardzo się zżyli, że owca chodziła za nim wszędzie a on jej szukał. Więc u nas to egzamin zdawało zawsze, owce dodatkowo zjedzą na pastwiskach to czego konie nie jedzą a kozy po prostu jedzą wszystko łącznie z końskimi ogonami.

edit.
o tak sobie żyli

a tu w czasie jakiegoś spaceru na trawę jak już wet pozwolił mu na spacerki
Mam pytanie, jak przeliczać końskie foule na kroki?

Proszę o szybką odpowiedz

Edytuj posty!
Konie mają foule różnej długości. Ludzie robią kroki różnej długości. Trochę trudno przy braku jakichkolwiek danych.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
23 lutego 2018 10:11
O Kastorkowa  o owcy jakoś nie pomyślałam 🙂
Bardzo bym chciała osiołka ale ponoć są bardzo głośne, sąsiedzi chyba by mnie pogonili.
Myślicie że konie przyzwyczaja się na tyle do np. owcy że będą ją  traktować jako część stada i bez większych problemów zostaną z nią bez drugiego konia?
Robaczek A drugi kucyk ??
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
23 lutego 2018 10:30
nokia6002 to by było najlepsze rozwiązanie ale nie wiem czy dam rade z trzema końmi. Każdego wyczyścić, ruszyć... Troche ciężka sprawa. Już nie licząc tego, że ciągle żyje w stresie na myśl o ochwacie. Od dnia w którym kupiłam kucyka wizja ochwatu nie opuszcza mnie nawet na jeden dzień  🤔wirek: a zanim jej dam kawałek marchewki to dziele ją na jak najmniejsze kawałki. A kucynka tak uwielbia jeść.
Kilka wsi dalej znajomy taty ma sporo owiec i kóz, może mi da na przechowanie jedną albo dwie i zobacze czy to zda egzamin a jak nie to pewnie kupie kucyka... Będzie fajny zaprzęg ;D
ushia   It's a kind o'magic
23 lutego 2018 13:26
nieczyszczony kon ma sie swietnie i jezeli nic od niego nie chcesz to i ruszac nie trzeba - byle nie bylo tak, ze nieruszany a nagle sie komus uwidzi ze ma "pracowac" - jak sobie bedzie kosiarka do trawy to naprawde mu nic nie odpadnie 😉
Kastorkowa   Szałas na hałas
23 lutego 2018 17:44
Robaczek ja z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że owce zdają egzamin, i są lepsze od kóz. Zdecydowanie milsze, przyjaźnie nastawione, ogolić wystarczy raz w roku no i raciczki przycinać, ale jak masz niedaleko kogoś kto ma owce to Ci wszystko wytłumaczy w kwestii opieki. Mogę też polecić wybranie się do Nielepic do Mikołajewiczów bo Andrzej ma całkiem pokaźne stadko owiec i kóz to może coś też opowiedzieć  😉
Robaczek M., nie chcesz miec kozy, uwierz mi, kozy są obłąkane 😁 I drą japy tak samo jak owce, wiec jesli lubisz ciszę i spokój to celuj w kucyka - może jakiegoś calkiem mini, albo bidę czy emeryta? Możesz napisać np. do Met, w Naszej Szkapie jest sporo kucyków i może akurat któryś by się nadał na trzeciego do towarzystwa 🙂
A propos wody jeszcze - moja Sahara tez cale życie pila mało, bo była przyzwyczajona do pojenia z reki w porze karmienia. Dopiero po kupnie i wyprowadzce, jak dostala elektrolity, lizawkę i swobodny dostęp do wody, to sie okazalo, ile naprawdę potrafi wypic i jak zasuszona do tej pory byla 😉
magicalgirl123, chodzi ci o takie przeliczanie jak na parkurze, tak?  Przelicza się poprzez metry. Strasz się iść metrowym krokiem, lub półmetrowym - jak komu wygodniej.
Wcześniej ustalasz sobie jaki twój krok ma odpowiednią długość. Odmierzysz - wiesz ile to metrów. I wtedy wiesz, ile mieści się standardowych foule, czy jest ciasno, czy obszernie, czy wręcz niepasująco. A w jakich odległościach co się mieści - to można sobie znaleźć.
Gdy jeździec zna swojego konia i jest doświadczony, to już nie mierzy krokami. Widzi na gruncie, gdzie mu wyląduje koń (najprawdopodobniej), tu się skończy pierwsza foula,. tu druga... tu wypadnie odbicie. Doświadczony jeździec nie mierzy dystansu metrami ani krokami, ale od razu foule swojego konia/koni.

Gdy jeździec zna swojego konia i jest doświadczony, to już nie mierzy krokami. Widzi na gruncie, gdzie mu wyląduje koń (najprawdopodobniej), tu się skończy pierwsza foula,. tu druga... tu wypadnie odbicie. Doświadczony jeździec nie mierzy dystansu metrami ani krokami, ale od razu foule swojego konia/koni.


Serio? Taki zawodnik idzie sobie na parkur nie mierząc nic krokami i patrzy o tutaj na 6 foule ciasnych sobie pojadę a tam na 7?
Też właśnie byłam trochę w szoku. No ale ze mnie żaden sportowiec, konia swojego znam na tyle ze jak sobie policzę, zobaczę jaka jest kombinacja to wiem co mam robić 😀 Ale żeby na oko, to nie wiem, czy tam jest 29 i ciasne 7 czy może 31 i będzie idealnie równo na 7 😀
xxagaxx, a pomyśl o tym tak: jeśli "na oko" nie odróżniasz czy jest 29 czy 31, to jak masz "na oko" zobaczyć odległość na 4 foule przed przeszkodą, o tych 6 nie mówiąc?
W ruchu, jadąc na czas?
Chodzi mi o to, że Jeśli ktoś w parkurze Wie gdzie jest z koniem, ile ma do przeszkody, także wtedy gdy dany skok wypadł znacznie krótszy/dłuższy; ba, gdy nie było okazji obejść parkuru (zdarza się) to jakże ta osoba ma nie odróżnić "na oko" czy w danej linii jest ciasno czy swobodnie gdy na spokojnie idzie po parkurze? Niektórzy z tych jeźdźców, zapytani, podadzą ci odległość w m,cm: "tak 22,30 będzie", inni: "tu trzeba solidną półparadę, bo pół fulki trzeba urwać".

edit: A mierzy ktoś zakręty? A przecież fachowiec z góry, i "na oko", dobierze trasę, po której będzie pasowało. Czemu inaczej miałoby być w liniach?
edit 2: tak naprawdę, to większość z nas to widzi, tylko Przywykliśmy, że odległości w liniach są dane/zadane, i nie wnikamy we własną percepcję.
No i ogólnie przywykliśmy do stosowania miar SI 🙂. Kiedyś ludzie powszechnie mierzyli ciałem (np. stopa) czy długością kroku, czy czasem podróży.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 lutego 2018 23:23
A na GP CSIO  zawodnicy idą i mierzą
No właśnie mam niewątpliwe szczęście pracować od kilku lat jako komisarz na CSIO5* w Sopocie (na CSI za granicą też się zdarzyło). I takie sławy jak bracia Withaker, Elisabeth Madden, Jos Lansink, Laura Kraut, Cian O'Connor, Luciana Dinz, Bertram Allen, Emauelle Gaudiano i długo by jeszcze wymieniać - wszyscy, co do sztuki łażą po parkurach odstawiając festiwal dziwnych kroków i mierzą te odległości, czasami po 2 razy. Dyskutują... Niedoświadczeni chyba 😁
Ze mnie w tej chwili żaden zawodnik,  ale chyba trochę domyślam się o co chodziło halo.
Bo nie wiem jak wy,  ale ja mam tak,  że pieszo jak jestem to też umiem określić dokładny dystans tylko za pomocą kroków (lub miarki 😉). Ale jak siedzę na koniu to perspektywa mi się zmienia całkowicie i bez mierzenia jestem w stanie określić z iloma foule gdzie się zmieszczę.
Zatem myślę że zawodnicy których Gaga wymieniłaś gdyby mieli możliwość oglądania parkuru z grzbietu,  to nie mierzyliby już z ziemi za pomocą kroków.  😉
No bo nie wierzę że tylko ja tak mam  🤣
A co, jeżeli zawodnik jedzie ten sam parkur na więcej niż jednym koniu? Mam podobne zdanie do Gagi - wszyscy odmierzają i na tej podstawie wiedzą, gdzie dany kon ile zmieści a gdzie może cos urwać. W ramach anegdoty, niedawno na szkoleniu ujezdzeniowym przytoczono historię z zawodów, na których topowy jeździec (Ingrid Klimke?) po dwukrotnym przejechaniu przekątnej zglosil, ze czworobok krzywo stoi no mu się ilość kroków nie zgadza - no i faktycznie😉
Orzeszkowa no o to mi też chodzi, każdy rozmierza i wtedy wie ile każdym koniem ma jechać. Tylko chodziło mi bardziej o to,  że jeśli ktoś stojąc na ziemi nie widzi odległości bez mierzenia,  to nie oznacza, że z konia też będzie miał problem.
Wiadomo jeśli byłaby możliwość oglądania parkuru z grzbietu,  to trzeba by to zrobić na każdym koniu osobno,  pewnie między innymi takiej możliwości nie ma. Byłoby to problematyczne zarówno dla zawodników jak i organizatorów  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
24 lutego 2018 11:37
szalona😉 a ile parkurów i jakiej klasy zdarzyło Ci się jechać bez mierzenia?
Na jakichś towarzyskich zdarzało mi się jechać bez mierzenia jak brakło czasu na obejrzenie parkuru. W pozostałych przypadkach zawsze mierze. Logiczne.  Ale co to ma w tej chwili za znaczenie?
Chodziło mi tylko o to że jak ktoś jest doświadczonym zawodnikiem,  albo po prostu ma pewne predyspozycje to potrafi ocenić z konia gdzie się zmieści z iloma krokami i nie będzie potrzebował do tego mierzenia na metry. Ale mierzenia nie neguje przecież,  bo sama to robię.
Mnie się to najczęściej przydawało jak prosiłam z konia kogoś niekońskiego o ustawienie jakiejś kombinacji, czy choćby drągów.  Jak takiemu komuś powiesz żeby ustawił je na x metrów to jak nie dasz miarki to nikt tego dokładnie nie ustawi (albo ja miałam pecha w doborze osób).  Wtedy przydaje się ta perspektywa bo patrzysz i mówisz żeby było szerzej czy węziej  😉
Chyba jednak nie umiem wyrazić tego o co mi chodzi więc kończę temat  😉
Dorabiacie dziwne teorie. Każdy mierzy bo może. Bo jest łatwiej. Bo chcesz wygrać więc sorry ale czy jest 29 czy 39 robi. Jak masz po łuku to też musisz wiedzieć co zrobić. Oczywiście że się da bez tego. Ale po co!? Każdy parkur ma najazdy z dystansu i jak ktoś ma dobre oko to widzi z kilometra czy będzie pasowało i co nalezy zrobić żeby tak bylo. Ale jak stoi w linii to żaden zawodnik nie będzie sobie wyczuwał tylko pójdzie o zmierzy. I jak już będzie na tym koniu siedział to z wiedza ile ma metrów sobie konia odpowiednio wyjedzie w zależności jak sytuacja wygląda.
Hej! Bo wynikło jakieś nieporozumienie.  Każdy mierzy, każdziutki. Nikt nie jedzie parkuru bez obejrzenia, zaprojektowania sobie jazdy (chyba, że się spóźni czy inaczej ma pecha).
Ale nie każdy mierzy krokami udającymi metr, i nie każdy przelicza odległości w liniach na metry. Wiele osób idzie - i do razu układa sobie dystans na foule, bez przelicznika metrowego.
Bo to jest tak, jak pisze Szalona😉, zazwyczaj doskonale widzimy czy jest ciasno (dla danego konia) czy szeroko. Widzimy to czy na ziemi czy z konia.
Tylko na ziemi Przywykliśmy mierzyć krokami/taśmą. I słusznie. Bo percepcja bywa zawodna, metry nie.

Ten przykład z czworobokiem. Pewnie z 90% ludzi zauważy, że czworobok ma kształt równoległoboku czy trapezu, nie ma kątów prostych. Tzn. zauważyłoby - gdyby ktoś spytał, zadał taki quest.
I 90% z tych 90% odpowie: A czy ja wiem? Nie jestem pewna(y).  A gdy zmierzyć - okazuje się, że faktycznie krzywo.
Uważam, że powszechnie mamy o wiele lepszą percepcję, niż sądzimy, niż jesteśmy przyzwyczajeni.
Zresztą, od dziecka trenujemy posługiwanie się linijką. A treningu pt. Ile jest do tego drzewa? - nie ma.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 lutego 2018 18:17

[img]https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/18953095_1438167292935343_867269438337141994_n.jpg?oh=682833aa68db50cba626e445393880df&oe=5B4D72CB[/img]

Polecam przejrzeć galerię Toffi'ego, tam jest cała masa Ludzi Chodzących Dużymi Krokami.




[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2760518#msg2760518 date=1519457258]
No właśnie mam niewątpliwe szczęście pracować od kilku lat jako komisarz na CSIO5* w Sopocie (na CSI za granicą też się zdarzyło). I takie sławy jak bracia Withaker, Elisabeth Madden, Jos Lansink, Laura Kraut, Cian O'Connor, Luciana Dinz, Bertram Allen, Emauelle Gaudiano i długo by jeszcze wymieniać - wszyscy, co do sztuki łażą po parkurach odstawiając festiwal dziwnych kroków i mierzą te odległości, czasami po 2 razy. Dyskutują... Niedoświadczeni chyba 😁
[/quote]

Amatorzy  😂
Strzyga, to robota Ministerstwa Głupich Kroków  😜
Pogięło was? Doszczętnie?
http://tylkoskoki.pl/aktualnosci/3649-w-ostatnim-momencie.html
Jak widać czasem nie trzeba mierzyć trasy krokami 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
24 lutego 2018 20:55
Puma dystanse pewnie jej ktoś powiedział 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się