kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

asiołka bo jest mądry i nie chce żeby mu się kurzyło  😁
A tak serio to myślę, że niektóre tak po prostu mają i już, moja tak robi i mnie wkurza bo zalewa boks przy tym,
chociaż jak ma siano po drugiej stronie boksu to jej się aż tak z każdym kęsem nie chce biegać.
moje wszystkie władają do poidła, moczą i taką zupę zjadają. Musiałam poprzykręcać poidła bo wiecznie boksy były pozalewane.
Pytanie z serii "żółtodziób": czy zioła się starzeją? W sensie - czy zioła mają jakiś termin ważności tak "ogólnie"? Domyślam się, że po, przykładowo, 10 latach - w żadnym ziele nie ma już jakichś specjalnych właściwości, ponieważ się przesuszą/zasuszą(?)..... ale czy jest jakiś czas/termin/cokolwiek, po jakim zakłada się, że dana mieszanka nie nadaje się do spożycia?
Mam tu akurat na myśli konkretną mieszankę ziołową dla konia, którą kupiłam jakiś....y..... rok-dwa lata temu i z chęcią podałabym teraz. Pachnie tak samo, na opakowaniu nie ma dat.
Sankaritarina, - zioła, o ile nie są zwilgocone lub przetrzymywane w niesprzyjających warunkach nie powinny się "zepsuć". Zepsucie będzie wyczuwalne w zapachu lub widoczne (pleśń, etc). Jednak ich działanie z czasem słabnie - i tu też wiele zależy od przechowywania, bo trzymane w cieniu i szczelnym pojemniku dłużej zachowują właściwości.
Ja natomiast słyszałam w tym tygodniu opinię, z zaufanego źródła, że powinno się je skarmiać przez rok od zebrania, czyli do następnego okresu zbiorów. Ale nie zepsują się, możesz skarmić, najwyżej w efekcie dasz praktycznie siano. :P
majek   zwykle sobie żartuję
22 czerwca 2018 10:08
Czy jak mam siodlo do dopchania, to musze wolac saddlefittera, czy wystarczy dostarczyc siodlo i powiedziec, ze prosze dopchac poduszki?
ushia   It's a kind o'magic
22 czerwca 2018 12:32
no wypadałoby określić JAK dopchać 🙂

nie musisz mieć saddlefittera, ale fajnie by było, gdyby osoba dopychająca nie robila tego "na oko" albo w ogóle "na sztukę", tylko z obrysem grzbietu konia dla którego jest siodło
obsys jest łatwo zrobic samemu

no chyba ze jestes w stanie precyzyjnie okreslic ile i gdzie trzeba dopchac, ale to juz nie jest takie proste 🙂
A jeszcze inna sprawa - pytanie co jest w środku.
Ja tak radośnie oddałam siodło z "potrzebowałabym dopchać poduszki", a tu się okazało, że w środku jest 20letnie wypełnienie ze ścinków = samo dołożenie czegokolwiek na nic by się zdało. W efekcie czego, wymieniliśmy całe wypełnienie i siodło poduszki miało jak nowe.

keirashara, Przechowywane wręcz książkowo - tzn, nie, żebym była tak wspaniała i miała tego świadomość, tylko po prostu odłożyłam suche i zamknięte do suchego miejsca i tak sobie leżały jakieś pół roku.... Szkoda wyrzucić, no. 🙁
Sivrite, Tak sobie też mówię.... "tak czy tak to i tak nikomu nie zaszkodzi, nawet jak nie pomoże, a pomóc przecież może, bo niby czemu miałoby nie pomóc" 😉
Sankaritarina, - zaszkodzić nie zaszkodzą - o ile nie ma widocznej pleśni, skisłego zapachu, etc. Najwyżej dasz rzeczywiście "siano" 😉
Sankaritarina, - zaszkodzić nie zaszkodzą - o ile nie ma widocznej pleśni, skisłego zapachu, etc. Najwyżej dasz rzeczywiście "siano" 😉


Ej, placebo też jest ważne, nie?! 😀
majek   zwykle sobie żartuję
23 czerwca 2018 16:27
Dzięki dziewczyny, tak myślałam. To jednak poprosze goscia, żeby przyjechał. Trochę mnie dziwiło, bo kolezanka tylko wysyłała swoje.  Moje trzeba dopchac.po całości, bo się zrobił placuszek.
maliniaq   Just do your job.
24 czerwca 2018 09:05
Czy ktoś jak krowie na rowie może pokazać najlepiej na zdjęciach jak z grzbietu i z ziemii ocenić, czy koń wpada łopatką?
maliniaq, nie. Tzn. pewnie można, ale to nic nie da. To jedna z takich spraw jak wiedzieć, że się mówi prozą.
Gdy dojrzałeś do pojmowania wpadania/wypadania łopatką - to to widzisz, czujesz, wiesz.
Póki nie dojrzałeś - będziesz ślepy i głuchy (czy tam głucha, zależy jakiej płci jest adept).
To coś takiego jak przedstawiać na zdjęciach i grafach co to znaczy anglezować na właściwą nogę
komuś, kto w ogóle nie umie anglezować. Albo tłumaczyć galop na właściwą nogę, sekwencję koków, komuś, kto
nigdy nie zagalopował.
To samo dotyczy oglądającego z ziemi. Gdy już się to widzi - dopiero wtedy się widzi.
Poważnie.
To bardzo proste jest, ale Nie Do Wytlumaczenia. Tzn. tłumaczyć można, pewnie.
Zrozumieć się nie da, póki się nie ogarnie 🙂 A gdy się ogarnie - nie trzeba tłumaczyć.
I, nie (bo zaraz rzucą się hieny), w jeździectwie nie ma dużo rzeczy, których Nie Warto tłumaczyć, większość Warto,
prawie wszystkie warto.  Są wyjątki. Np. ten i "jaki jest prawidłowy kontakt???".
maliniaq, - łopatka ma śledzić linię ucha - zakładając, że koń nie krzywi potylicy. Ty musisz być świadoma, że koń zgina się w żebrach (wyobraź sobie żebra jako taki przegub w autobusie), nie na wysokości łopatki - bo zazwyczaj wtedy ona wypada... Jeśli masz dziwne luzy na wodzy w zakręcie, a po prostej było ok, to prawdopodobnie wypada - zakładając, że Twoje pomoce są poprawne. ogólnie to wprawa i wprawa, bo masz nie tyle widzieć, że łopatka wypada, a czuć z siodła. Quanta ostatnio wrzuciła wpis o zakrętach i dość dobrze jest tam narysowana wypadajaca łopatka 😉
maliniaq   Just do your job.
25 czerwca 2018 16:07
halo zdaję sobie sprawę, że jest to rzecz, którą bardzo ciężko jest opisać jak wiele innych rzeczy w jeździectwie wszystko jest kwestią wyczucia, które albo się ma, albo trzeba się go nauczyć, albo nie wiadomo ile godzin spędzimy w siodle to i tak tego nie ogarniemy, ale zawsze można szukać jakiś wskazówek i punktów zaczepienia 🙂

keirashara dzięki, będę na kolejnej jeździe sprawdzać!
U jakich koni korzysta się z podwójnego nachrapnika? Tzn. dla jakich jest wskazanie używanie takowego.
Windziakowa, co masz na myśli pisząc o podwójnym nqchrapniku?
Pewnie to
A to nie jest po prostu alternatywna wersja nachrapnika ze skośnikiem?
Generalnie jest... o ile o to jest pytanie... (?)
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
28 czerwca 2018 13:25
Windziakowa głównie dla koni silnych. To takie połączenie zwykłego nachrapnika i hanowerskiego.
Co jest główną przyczyną miękkiej peciny u konia?
To samo, co krzywych nóg u człowieka - genetyka.
Nie tylko. Może to być również nieprawidłowe/nieterminowe kucie/rozczyszczanie (znam jednego "kowala", który tak wypuszcza pazur do przodu, że wszystkie jego konie mają płaskie kopyta i miękkie pęciny) oraz brak witamin/składników mineralnych na pewnym etapie wzrostu i rozwoju. Miękka pęcina również może być wynikiem równoważenia kozińca u konia.
espana, serio można u konia wypracować miękką pęcinę nieodpowiednim werkowaniem? Szczerze pisząc się z tym nie spotkałam (z nieprawidłową postawą tak, z miękką pęciną nie)
Równoważenie kozińca to nadal genetyka...
Serio, te konie biegają na Służewcu i można je sobie pooglądać. Koziniec może być nabyty i wtedy też idą inne obciążenia, noga inaczej pracuje i dochodzi do innego skątowania.
edit: Koń mojej znajomej, który niestety musiał zostać poddany eutanazji, bo już chodził na stawach pęcinowych, został doprowadzony do takiego stanu przez nieumiejętne zastosowanie shock waves i zagotowanie tkanek. No ale chodziło o główne przyczyny  😉
espana, wow tego nie wiedziałam, tj że można aż tak popsuć zdrowego konia
Bo takiego z predyspozycjami (długa pęcina + słabe ścięgna) to wiem...
źle zapytałam, chodzi mi o anatomiczną przyczynę, to jest rozciągnięte ścięgno?
młody koń, pierwsze wędzidło, co lepsze? puste czy pełne? ile osób tyle opinii, już nie wiem kogo słuchać...osobiście skłaniam się ku pełnemu z mojego doświadczenia, ale może są jakieś dobre argumenty idące ZA pustym?  😉
Ja próbowałam wszystkiego i u wielu koni sprawdziło mi się pełne i cieńsze, podwójnie łamane.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się