kącik skoków

Może bym się przejechała hmm dawno fotek na zawodach nie robiłam 😀
Kurczę no..... wybierałam się do Gałkowa i w końcu gucio z tego wyszło. Teraz próbuję cos sobie poukładać coby wybrać się do tego Solca, ale już widzę, że tez chyba nic mi z tego nie wyjdzie. Wrrr....
Właśnie, wybiera się ktoś do Gałkowa? 🙂
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
27 czerwca 2016 21:59
Klami Czemu nie da rady z Solcem?

Nasza Nka z Kobylarni🙂
domiwa, wow, chyba wasza najspokojniejsza Nka, kobyła wygląda jakby się naprawdę przyzwoicie prowadziła 🙂 Perszing mały
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
27 czerwca 2016 22:39
domiwa, wow, chyba wasza najspokojniejsza Nka, kobyła wygląda jakby się naprawdę przyzwoicie prowadziła 🙂 Perszing mały



Haha jestes juz drugą osobą, ktora mi to mowi🙂 ale serio nadal jest perszingiem;d Mała to wariat;d Kazdy mysli,ze ona tak super bo chce skakac ale jakby ktos wsiadl to juz drugi raz nie bedzie chcial;p
Dominwa twoja kobyla jest taka wciągająca w przeszkody?  odpala wrotki?  Możesz podpowiedzieć jakie ćwiczenia stosujesz w celu wyciszenia, skupienia i wracania pod kontrolę?  :kwiatek:
domiwa, łączenie mojego kalendarza z treningami i startami jest no... trudne. Na szczęście jednak się udało i jedziemy ze Smokiem do Solca. 😉
Fajny parkur, równy i spokojny. Super !
Na szczęście jednak się udało i jedziemy ze Smokiem do Solca. 😉


To ciekawe . 😲 Nic o tym nie wiem  😎
Smok10, ha ha, to Ty się dopiero teraz dowiedziałeś, że stoisz u nas w stajni??? 😉 😉 🙂
No patrz, normalnie teleportacja 😁
Smok10, hahahaha you've made my day !!!  😂
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
28 czerwca 2016 20:33
Dominwa twoja kobyla jest taka wciągająca w przeszkody?  odpala wrotki?  Możesz podpowiedzieć jakie ćwiczenia stosujesz w celu wyciszenia, skupienia i wracania pod kontrolę?   :kwiatek:

Oj tak i to bardzo;d Generalnie teraz juz jest ok. Ale na codzien cwiczymy duzo przeszkod z dragmi przed, w srodku i za, wszelakie gimnastyki, duzo koziolkow, skoki po kole. Zatrzymania przed , pomiedzy przeszkodami i za nimi.  Wszelkie kombinacje rowniez na dragach. No i przejscia, przejscia i przejscia.
A ogolnie to ja po prostu daje jej galopowac. Raczej wykorzystuje jej tempo do nadania swojego🙂 Im wiecej z nia walczylam,zeby wolniej to bylo gorzej, krzyzowala, gotowala sie.  No i madrzeje od 120 cm. Teraz jak wracamy do tych wysokosci i musialam jechac LL i L - to bylo szybko, ale pod kontrola jakas😀 Ale potrafi mnie jeszcze wziac na kiel;p Tutaj duzo gorsza w prowadzeniu:

domiwa, łączenie mojego kalendarza z treningami i startami jest no... trudne. Na szczęście jednak się udało i jedziemy ze Smokiem do Solca. 😉
Fajny parkur, równy i spokojny. Super !

O fajnie! To chyba sie widzimy🙂 I dziekuje🙂
Teraz chyba Sierakow tez ? 1 dniowe? ktos sie wybiera?
domiwa, fajny parkur!
Dominwa dziękuję  :kwiatek: właśnie szukam sposobu na swoją kobyle, moja mądrzeje na 110, ale niżej właśnie jest wariat a standardowe procedury czyli wolty przed i za tylko bardziej ją rozjuszają. Niestety przed nami dopiero początki startów wiec musze te małe konkursy przetrwać 😉 fajnie widzieć takiego konia idącego parkur w ten sposób, dajesz mi nadzieje 🙂
Escada,  próbuj z drążkami, np z 5 dragow na skok wyskok, spokojnie wolno, w formie zabawy,  i stopniowo zabierać drag z przed przeszkody,  aż zostanie taki na 2-3-5 fouli tylko,  mojemu ruszajacemu w przeszkody to bardzo pomagało
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
29 czerwca 2016 20:58
Dominwa dziękuję  :kwiatek: właśnie szukam sposobu na swoją kobyle, moja mądrzeje na 110, ale niżej właśnie jest wariat a standardowe procedury czyli wolty przed i za tylko bardziej ją rozjuszają. Niestety przed nami dopiero początki startów wiec musze te małe konkursy przetrwać 😉 fajnie widzieć takiego konia idącego parkur w ten sposób, dajesz mi nadzieje 🙂

Robota i drazki. Dacie rade🙂 Duzo dragow z przeszkodami. I przede wszystkim twoj spokoj i nie grzebanie. Dac koniowi galopowac i w to jechac.
Anai dzieki🙂
escada, drągi drągi drągi i jeszcze raz drągi, linie stacjonat itp. itd. aż zacznie "czekać". No i jak pisała domiwa, spokojnie i bez hamowania na siłę, "dręczenia" pyska itd. Na pocieszenie, to też jest koń który absolutnie na nic nie czekał i sadził loty z kilometra ( lot nr 1, lot nr 2, lot nr 3, lot nr 4) czy robił 4 fule na 22 m przy przeszkodach po 130 cm tudziez skok wyskok w szeregu na fule a jak wpadał w szereg gimnastyczny to z każdą przeszkoda był szybszy aż ledwie dawał radę nogi zabierać jak perszing z procy wypuszczony itd. itp.
Teraz wygląda to raczej lepiej i pod kontrola. Filmiki:


Gillian   four letter word
29 czerwca 2016 22:35
Klami, co Ty wiesz o lotach 😉
Dziękuję 🙂 Narazie nawet przejechanie zwykłych drążków w galopie  bez rozpędu to cud, te przed przeszkodą taranuje całkowicie. Przed robota skokowa będę chyba brać persen 😉 bo autentycznie mam ochotę tego konia zabić, po płaskim jest bardzo fajna, czujna, sprężysta. Drągi niestety budzą potwora, z klusa skacze juz spokojnie, jednak cokolwiek na ziemi lub nad nią w galopie = szał i sztywność aż będzie po drugiej stronie. Dość dobrze działają przejścia do stój zamiast skoku,  wtedy przy następnym czeka, ale za to leci po, jak skoczy. Jeździłam.na bezwędzidłowym cooku, teraz Wracam jednak na wedzidlo, choć kon dużo lepiej latał na cooku to czuję że nie mam z nią kontaktu na trasie. Jak ma ochotę to poleci, na wedzidle juz taka odważna nie jest, ale za to ja musze być dużo bardziej delikatna. Jak wypracujemy kontrolę to wrócę do pracy nad techniką. Trzy lub cztery razy w tygodniu drągi powinny dać efekt?  :kwiatek:
desire   Druhu nieoceniony...
30 czerwca 2016 09:20
Gillian, o matulu, dolecieliście?  😲
Gillian   four letter word
30 czerwca 2016 09:35
Tak, to jego stały numer... Teraz jest dużo dużo lepiej, ma fazy, że wyciąga mnie niezależnie od mojej decyzji, czasami puszczą mi zwieracze i wysyłam go sama no ale postęp jest ogromny i już przeważnie dojeżdżamy pod przeszkodę 😉
Gillian
Az mi ciarki przeszly. To jest sytuacja ktorej sie najbardziej boje w pracy. Chociaz chyba wiecej wypadkow jest jak jednak dojedzie sie konia za blisko i skacze sie spod przeszkody.

U nas ostatnio w linii polozyli biale deseczki co foule. I to strasznie ograniczylo ilosc bledow. No i praktycznie nie ma dzieki temu koni, ktore pedza jak szalone i atakuja.

Ja ostatnio widzialam sytuacje w ktorej kobyla w lini, przeszla sobie do klusa przed okserem 110 i skoczyla co gorsza. Zebrala draga zadami i zlozyla totalnie podwozie, wiec wyladowala "na brzuch" praktycznie. Nie wiem jakim cudem nic sie nie stalo. Ale pozbierala sie mega szybko, i wyratowala jezdzca, bo go szyja wrzucila spowrotem w siodlo. W sumie myslalam ze sobie nogi polamala, ale poza tym ze potem sie bala skakac i trzeba bylo wrocic do malej stacjonaty, to nic sie nie stalo.
desire   Druhu nieoceniony...
30 czerwca 2016 11:50
Gillian, omg, szacun. 😀    
KaNie, miałam na moim obecnym emerycie podobną sytuację do opisanej przez Ciebie. Skakałam szeroki okser. Miał z 115 wzwyż ale szeroki był bardzo, spokojnie mogłam koniem środkiem przejechać. Drąg przed na ziemi położony na 1 foule. I źle dojechałam do drąga, Dino przeszedł sobie do kłusa, przekłusował przez drąg i skoczył z takiego kłusika. Silny był, to bez problemu doleciał. Ale ludzie na hali (i ja) wstrzymali oddech. Innym razem podczas treningu jeździliśmy szereg i po szeregu po łuku triplebar na 4 foule. Na sam koniec, kiedy przeszkody miały coś koło 130-135cm urwał foule do triple'a. Trener (M. Orłoś) oczy zamknął. Ja też. A ten skubaniec przeleciał, tlyko kopytkiem tylny drąg zahaczył. Całe życie miał takie odpały.
Pomysł z deskami białymi- rewelacja!
Gillian   four letter word
30 czerwca 2016 12:07
No niestety, koń jest bardzo silny i doskonale zdaje sobie sprawę. Wydaje mi się, że łatwiej mu skoczyć z daleka niż wysilać się i wyjść spod przeszkody, choć i okser N-kowy potrafi skoczyć z miejsca jak nie pasuje. No nic, jeździm, rzeźbim.
Konie to świry i tyle. Ja pamiętam jednego takiego tripla z dojazdem po łuku od szeregu. Finał Małej Rundy na eliminacjach HPP jeśli dobrze pamiętam. Dystans delikatnym łukiem takie duże 6 krótkie 7. Koń był zmęczony to zdecydowanie wybieram 7, biorę na siebie na lądowaniu po szeregu. Nawet się ucieszyłam, że pięknie odpowiedział i się cofnął, skrócił a spodziewałam się tu problemu. Szkoda tylko, że robię 1, 2, 3, 4, 5, 6 i fruuuuu..... fulę szybciej z krótkiego galopu. Zrobiło mi się w locie zimno na przemian z gorąco szczególnie, że przede mną już 3 konie się w tego tripla perfekcyjnie "władowały" właśnie źle wymierzając. Zwyzywałam konia w locie co ponoc było słychać. Doleciał a nawet przeleciał, bo lądował jeszcze cały kawał za przeszkodą, bryknął i zadowolony z siebie pogalopował dalej.  Tylko mi wciąż było "troszkę" gorąco.
Ożesz, te konie jednak są szalone.... to chyba powinnam się cieszyć, że mój koń jest mały 😁 Ostatnio robiłam woltę pod przeszkodą, której koń nie miał skakać - i głupio podjechałam, bo mu ją zdążyłam pokazać... po czym zostałam prawie "wciągnięta" na tą przeszkodę, bo przecież "o! widzę przeszkodę!!!"

escada, a na hacku próbowałaś? Skoro mówisz, że na bezwędzidłowym fajnie skakała. 🙂
Na haku jeszcze nie. Na dzień dzisiejszy wracamy na wedzidlo + wytok,  jak wypracujemy kontrolę to będziemy pracować nad techniką skoku dopiero...

Edit: Dziś na zwykłej oliwce i wytoku gimnastyka z trzech kopert z fulą przez drag pomiędzy. Kon jechany mocniej do przodu. W skoku była bardzo spokojna, aż mogłam się skupić na sobie,  wiec mamy juz jakiś punkt zaczepienia,  wcześniej wszystkie szeregi gimnastyczne taranowala a dziś pojedyncze zrzutki w większości z mojej winy, jestem dobrej myśli. Choć trochę przykro że jazda nie jest tak łagodna jak na bezwędzidłowym, to.niestety kontrola ważniejsza.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się